Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam! Mam zamiar założyć krewetkarium, takie małe 25L z Red Cherry, bo badziewie się dobrze rozmnaża i jest łatwe w hodowli. Czy można wrzucać pyszczorom, powiedzmy raz czy do dwóch razy na tydzień takie żywe krewety, czy może to którejś zaszkodzić? Czy typowi roślinożercy (załużmy demasoni) też mogą sobie od czasu do czasu przekąsić taką krewetkę? Co z redami?

Posted

Wrzucałem swojego czasu krewetki do mojego zbiornika (obsadę masz w stopce). Ryby się na nie rzucały niesamowicie. Nie było problemów z jedzeniem tych małych stworzonek. Rybom też nic nie było.

Nie karmiłem regularnie i nie prowadziłem obserwacji typu wybawianie. Wiem tylko, że nie zaszkodziły rybom. Ale dwa razy w tyg. to chyba za dużo....

Posted

ja się przymierzałem do hodowli karmowej krewetek ale porzuciłem pomysł bo mnożyły się za wolno jak na karmę

Posted

Jeśli chodzi o Red Cherry, to mnożą się bardzo szybko. Tylko po założeniu takiego zbiornika trzeba troszkę poczekać, żeby się rozmnożyły. Za dużo też ich się nie wrzuca rybom, więc myślę, że da radę :D

Posted

jak dla mnie troszkę za dużo było z tym zachodu, pozostałem przy rozwielitkach a teraz dodatkowo rozkręcam drosophile

Posted
jak dla mnie troszkę za dużo było z tym zachodu, pozostałem przy rozwielitkach a teraz dodatkowo rozkręcam drosophile


zachodu? Toć to prześwietne stworzenia:) I dodatkowa atrakcja.

Posted

raz na tydzien mozesz wrzucic, oczywiscie nie za duzo...

rybom, przynajmniej moim, nic sie nie dzialo, wrecz przeciwnie :)

na poczatku "hodowli" bedzie krucho z dostepnascia... moc "przerobowa" powinienes osiagnac, tak ok. 4-6 miesiecy od startu;

  • 3 years later...
Posted

Odświeżam temat...

Niedługo będę posiadaczem akwarium 40x30x30(36l). Sprzętowo już wszystko ogarnąłem. Pytania natomiast, mam odnośnie funkcjonowania takiego akwa.

Od razu, chcę nadmienić, iż będzie ono pełniło funkcję (oprócz hodowlanej)dekoracyjną(nie chcę ich trzymać w ''zoologicznych'' warunkach...). I tu pojawia się kilka pytań:

1. Zależy mi na łatwych w hodowli i rozmnażaniu krewetkach (mam dostęp do Amano i Red Cherry, ale może znacie coś ciekawszego...) Co polecacie?


2. Rozumiem, że zanim produkcja:) ruszy pełną ''parą'', minie przynajmniej kilka miesięcy, tak?


2a. Jak już zaczną się mnożyć na potęgę, to co ile, średnio je podajecie swoim pyśkom? (wiem, troche się zapędziłem z tym pytaniem, ale lepiej wiedzieć juz teraz, prawda...)


3. Zastanawiam się co z biologią tak małego zbiornika??? Będę chciał przekształcić filtr mechaniczny(wewnętrzny) na biologa... Może przesadzam? Jak to jest z tymi parametrami?


Temat na forum, występuje dość często, ale w moim mniemaniu jest strasznie okrojony. Nie wiem, może tylka ja mam takie odczucia... Przydałby się jakiś jeden obszerny temat, w którym właściciele krewetkariów, podzieliliby się swoimi spostrzeżeniami. Może przesadzam, ale rozbudowanie tego topicu pomogłoby wielu osobom ze wzgl. na to, że coraz częściej taki rodzaj akarystyki można spotkać w naszych domach. Dlatego zachęcam do zamieszczania swoich doswiadczeń. Jakieś article mile widziane:)


Na razie to wszystko... Z góry dziękuje za odpowiedzi.


Pozdrawiam ;)

Aspat

Posted

W tych sprawach zawsze korzystałem z FORUM O KREWETKACH


1. Jak najbardziej Red Cherry i Babaulti to bardzo dobrze mnożące się gatunki, Amanki to tylko do dekoracji (rozmnażają się w słonawej wodzie).

2. Tak. Około 3 miesięcy, żeby się nadawało dla dorosłych mbuna. Zależy ile wpuścisz na początek.

2a. Jeżeli masz obsadę taką jak w stopce to ja bym dawał co 3-4 dzień.

3. Kaskada rozwiąże twój problem i ułatwi sprzątanie. Po za tym gatunki krewetek, o których piszemy są bardzo odporne na parametry wody.

4. Poczytaj FORUM O KREWETKACH, a dowiesz się więcej.

5. A to SERWIS INFORMACYJNY tego forum. Tu dowiesz się tego co na naszym serwisie (np. opisy gatunków).


Pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Posted
W tych sprawach zawsze korzystałem z FORUM O KREWETKACH


Tak, tak wiem. Czytałem, ale o traktowaniu krewetek jako pokarm, nie chcą tam słyszeć. Mają trochę inne podejscie do nich niż my:D

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
    • Wszystko zależy od tego skąd bierzesz wodę i jakie są jej parametry. Ja w Gdańsku używam kranówki i stosuję tylko filtr węglowy. Tutaj prezentujesz swój zestaw do podmianek:  Nie sprawdza się?
    • Zdecydowanie duże kamienie robią robotę. Jedna pokaźna skała, to nie to samo co podobnej wielkości kopiec usypany z mniejszych kamieni. Oczywiście jest to też kwestia gustu i własnych preferencji. Fakt że większe głazy sporo ważą, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu i stabilnym ustawieniu, ryzyko jakiegoś nieszczęścia jest minimalne. U mnie dwie największe skały na środku aranżacji ważyły 39 i 48 kg. Na tył dałem już moduły o fakturze zbliżonej do serpentynitu. 
    • Mam pytanie o przygotowywanie wody do dolewki. Wystarczy DEMI, puszczona przez trójstopniowy filtr narurowy i potem przez takie coś:   https://mojawoda.com/filtr-do-wody-demineralizator-demi-duo-mb400-10-, czy powinna być RO? Jeżeli DEMI, jaki przepływ wody ustawić?
    • To już jesteś o krok od zrobienia własnych modułów z zaprawy ;). To jest jakieś rozwiązanie. Trzeba tylko tak je zaaranżować, żeby woda i ryby miały łatwy dostęp do środka. Moduły z zaprawy trzeba rzeczywiście moczyć kilka dni, zmieniając wodę, z aż będzie czysta.
    • Ja u siebie mam tak: Na dnie leżą połączone ze sobą kratki rastrowe (https://pl.aliexpress.com/item/32963167196.html) Bezpośrednio na nich układałem kamienie, tak żeby nic się nie ruszało. Na koniec poszedł piasek z wodą dzięki czemu wszystkie przestrzenie pomiędzy kamieniami się wypełniły. Konstrukcja stoi stabilnie, nawet jak pyśki podkopią kamienie. Kratkę widać tylko jak woda przesunie piasek z przodu akwarium albo któryś delikwent zrobi podkop - ale wtedy wystarczy wyrównać piasek i jest git.
    • Ja to rozwiązałem tak: na dno dałem piankę 5 m, na to spienione PCV (lepiej, żeby nie dochodziły do przedniej szyby, bo to źle wygląda). Dalej poszła kratka trawnikowa do 1/2 - 2/3 szerokości dna od tyłu. Kratkę wypełniłem lawą, na wierzch dałem kamyki granitowe 2 - 4 cm. Na przednią część dna dałem parę kamieni 5 - 10 cm i piasek do wysokości kratki (4 cm). Takie podłoże (mówię o kratce) podnosi i dobrze stabilizuje kamienie, czy moduły i nie pozwala na podkopywanie ich. Lawa to dobre siedlisko dla bakterii a w ażurowym podłożu trudniej o strefy beztlenowe. Kratka jest czarna, nawet, jak ją odgrzebią, nie razi to. Pomysł z wysoką aranżacją z luźno ułożonych dużych kamieni - jak najbardziej, moim zdaniem świetny efekt. Rozważ moduły DIY. Dobrze zrobione są nie do odróżnienia od prawdziwych głazów a ważą 10x mniej. Kamień 40x30x20 cm to ok. 40 kg. Moduły łatwiej układać, chwycisz je jedną ręką. Łatwiej zmieniać ułożenie w poszukiwaniu ideału, lub z potrzeby odmiany. Tworzą więcej kryjówek dla ryb. Planujesz wysoką aranżację - gdyby coś się osunęło, z dużo mniejszą siłą uderzy w przednią szybę. Jedyny minus - trochę się trzeba przy tym narobić. Na forum są instrukcje, jak takie moduły wykonać. Ja w najbliższych dniach będę miał trochę czasu, to opiszę moje doświadczenia.
    • @BaltazarGąbka wypowiem się na podstawie moich doświadczeń  Jeśli planujesz podnieść taki kamień na czymkolwiek to licz się z tym, że ta "podstawka" prawie na 99% będzie po czasie widoczna. Jak jeszcze jakiś "pyskacz" sobie obierze tam rewir do tarła i okaże się, że podłoże mu tam w czymś będzie przeszkadzało to zbuchtuje Ci tam jak dziki knur  Musiałbyś zrobić jakąś mechaniczną zaporę żeby to ograniczyć. Jeśli natomiast masz fizyczną możliwość włożenia tam po prostu wielkiego głazu to ja bym doradzał taką wersję. Jednak optycznie taki głaz robi dużo lepsze wrażenie niż mały kamień udający duży kamień  Ewentualnie możesz się pokusić o stworzenie własnego "menhiru" przy użyciu trików opisanych na forum pod hasłem "moduły samozatapialne"   Pozdrawiam 👋
    • Dzięki za odpowiedź. Jeszcze u mnie mam taki pomysł, żeby połączyć te otwory z otworem, którym wewnętrzny filtr pobiera wodę - wtedy będzie może trochę lepsza cyrkulacja... Minusem jest do, że nie będzie osobnych, odseparowanych od siebie jaskini. Myślisz, że zaprawa jest konieczna? Zrobiłbym wejścia do tych otworów osłonięte przed wzrokiem (przynajmniej w 90%), i myślałem, żeby po prostu pomalować sytorpian bezpośrednio akrylem, żeby się biały styropian nigdzie nie przebijał i tyle. A drążyłbym jamy z tyłu tła. Z tego, co czytam, to z zaprawą jest chyba nie tak łatwo, ludzie jakoś to potem moczą w wannie... Chyba, że źle doczytałem
    • Aquadan ma rację, chyba obecnie nie ma nic lepszego do takich celów, niż Silirub AQ. U mnie póki co od maja ub. roku trzyma mocno.  Zalecane jest nakładanie kleju w formie niewielkich, niestykających się ze sobą okręgów. Ma to taką zaletę, że po dociśnięciu jest dostęp powietrza do wszystkich tych okręgów, co ułatwia schnięcie i wiązanie. Aquadecor poleca taki sposób klejenia.  https://www.youtube.com/watch?v=94zJsmlzG14   Ja usunąłem najpierw resztki kleju mechanicznie, przy użyciu ostrego nożyka (na płasko, ostrożnie, żeby nie porysować szyby), potem odtłuszczałem jakimś acetonem, czy innym rozpuszczalnikiem. 
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.