Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sory coś mi się piomyliło :lol::D sam mam cennik i pomyliły mi się ceny z tropheusami.A mam takie 2 pytanka jak jest z tym F0 przecież gdy dam je do awka to mogą coś zrobić moim rybą lub na odw. ? czy np nie będzie sie im chciało żyć zamkniętymi w takim małym akwa (malym bo żyją w malawi :D ) i jak można poznać czy to F1 dają jakiś dokument czy co ? i przecież jak to zrobić każdy może powiedzieć że do F1 ale tak do końca nie wiadmo... ? :D

Opublikowano

No tak certyfikat ale ci co dają certyfikat to skąd wiedza że to F1 przecież każdy może mieć w zbiorniku jakiś gatunek f0 kupić sobie jakieś młode fxxxx z tego gatunku i powiedzieć że to są młode tych i są to F1... i kto wogóle daje certyfikaty ?

Opublikowano
No tak certyfikat ale ci co dają certyfikat to skąd wiedza że to F1 przecież każdy może mieć w zbiorniku jakiś gatunek f0 kupić sobie jakieś młode fxxxx z tego gatunku i powiedzieć że to są młode tych i są to F1... i kto wogóle daje certyfikaty ?


Dlatego ja się nigdy o żadne certyfikaty nawet nie pytałem bo i po co zresztą wydawało mi się że certyfikat jest tylko na F0 ale skoro nimbo twierdzi że na F1 też to może ma racje - po prostu nie wiem. A nie wiem i nie interesuje sie tym bo:

1. Ścian tym tapetować nie będę

2. Ryby trzymam dla właśnej przyjemności a nie na handel więc nie potrzebuje nikomu udowadniać że to jest akurat F2 bo na F1 mam papiery

3. Ryba z papierami wcale nie będzie dla mnie jakaś wyjątkowa i specjalna - ja osobiście też aryjskiej urody nie mam :wink: i jakoś z tym zyję :D

4. i najważniejsze to to że i tak w żaden sposób nie jesteśmy w stanie tego zwerfikować bo i tak cała sprawa leży w gesti uczciwości sprzedawcy ihmo oczywiście. Bo tak jak napisałeś - łańcuszek się zaczyna gdzieś tam na jeziorkiem w Afryce i nigdy sie nie dowiesz co jakiś murzyn zapakuje do worka, czy ryby złapanej w jeziorze w sieć czy może wyhodowanej w przyjeziornej hodowli [zresztą z tego co mi wiadomo to one też są uważane w handlu za właśnie F0] - a jestem raczej pewień ze jemu to zwisa bo bardziej się martwi czy za te 10 dolców co zarabia na miesiąc przezyje do nastepnej wypłaty, potem te rybska leca sa przepakowywane trzymane na kwaranntannach itd i znowu nie mam gwarancji że gdzieś u głównego importera jak mu część tego odłowu padnie po podróży to gościu nie uzupełni zapasu rybek z hodowli własnej tak aby ilość ryb zgadzała się z ilościa certyfikatów. Jak dla mnie to i tak kwestja zaufania i wiary a nie papierologi. Ryb przecież nie zakolczykujesz nie zaobrączkujesz ani nie wytatuujesz jak to ma miejsce z innymi zwierzakami wiec pole manewru do przekrętu jest spore więc raczej do problemu trzeba podchodzić zdroworozsądkowo czyli kupować u sprawdzonego źródła a bardziej niz papierami interesowac się zdrowiem i jakością ryb.


P.S Przegapiłem to dodam - a co do tego "kto daje certyfikaty" to o ile mi wiadomo to przychodzą one z rybkami z Afryki i jest to dokument urzędowy poświadczony nie tylko przez firme sprzedająca ale też przez jakiś organ administracji państwowej. Mam nadzieję ze nic nie poplątałem :roll:

Opublikowano

A mam takie 2 pytanka jak jest z tym F0 przecież gdy dam je do awka to mogą coś zrobić moim rybą lub na odw. ? czy np nie będzie sie im chciało żyć zamkniętymi w takim małym akwa (malym bo żyją w malawi :D )



Ja ma na to włąsną fizolofię -- być może niesłuszną ale opieram ją na jakis małych obserwacjach własnych, innych zasłyszanych i na właśnych odczuciach po prostu.

1. Teraz troche OT i będę nudził więc jak ktoś się śpieszy to niech ten punkt pominie :D

Bo co właściwie nam daje odłow ???

Według mnie to jedynie własną psychiczną satysfakcję posiadania czegoś co możemy uznać za w pełni oryginalne i łączące nas w pewien mentalny sposób z naszym ukochanym bajorkiem, i pozatym to nic więcej z tego odłowu nie mamy ihmo oczywiście, bo :

2. Wygląd ryby: ryby pochodzące z hodowli, jeżeli jest to oczywiscie profesjonalna hodowla i robiąca selekcję to ryby pochodzące z takiej hodowli mogą być wizualnie duzo bardziej "wypasione" od tych z odłowu, tak że argument że odłów będzie ładniejszy jest raczej mitem.

3. "jakość" genetyczna: tu bezspornie odłów będzie miał geny najbardziej zróznicowane a więc uważane za lepsze - z tym że nalezy pamiętać że wady genetyczne zaczynają sie pojawiać dopiero w któryms pokoleniu howu wsobnego a przecież zróznicowanie genów nie jest trudne dla każdego z nas wystarczy że kupimy ten sam gatunek w róznych skelpach mających różnych dostwaców, więc dla dobrej hodowli jest to pikuś, aby nie sprzedawać howu wsobnego tylko ryby pomieszać. więc i u tych hodowlanych z tą genetyką nie musi być źle wszystko zależy od hodowli i myślę że ryby z dobrego źródła pod tym względem nie będą ustepować za wiele tym z odłowu.

Oczywiście mam cały czas na myśli dobra hodowlę bo przy zaniedbaniach to faktycznie w hodowli z czasem dochodzi do "skrzywień' i innych braków jak i osłabienia.

Teraz wracam do meritum czyli ewentualne zagrożenia.

4. Przywleczenie z odłowem chorób - nie robiłbym z tego afery ale zawsze istnieje pewne ryzyko że sprowadzona ryba jest nosicielem czegoś co wystepuje w naturze. Ryby od dawna przebywające w akwarium moga być nieodporne na to cuś i katastrofa gotowa choć bym tego nie demonizował bo chyba to że coś przywleczemy ze sklepu akwarystycznego jest równie prawdopodobne.

Zresztą tu możemy podzielic ryby na grupy ryzyka, bo np za najbezpieczniejsze pod tym względem uważa się drzpiezniki, natomiast największe prawdopodobieństwo przywleczenia czegoś występuje u ryb które żywia się pokarmami wydobywanymi z podłoża.

5. Moim zdaniem ryby z odłowy zamkniete w małej przestrzeni tez moga przechodzić duży stres w zwiąsku z ograniczeniem przestrzeni.

6. W akwarium występują spore wachania parametrów i większe stężenia substancji szkodliwych do czego odłów nie jest przyzwyczajony i to też może bardziej się odbić na jego zdrowiu niż na rybach hodowlanych

7. Przyzwyczajenia ryb: np takiego dorosłego Dimidio z odłowu bedzie problem nauczyc że ma w akwa jeść granulki a nie kumpli z akwa.

8. W akwarium często zestawiamy ryby w taki sposób w jaki w naturze jest nie do pomyślenia i to też może być problem bo wtedy obsadę trzeaba dobierać ostrożnie, bo odwracając sytuację z pkt 7 czyli do akwa z hodowlanym Dimidio w wersji Fxx którego pradziadek juz nie pamietał ze inne ryby się zjada bo od małego wsuwał granuli i płatki a największe co upolował to była larwa wodzenia dodajemy aulonke z odłowu, to śmiem twierdzić że aulonka taka może z lekka ześwirować na widok takiego Dimidio bo w naturze mamusia i tatuś od małego aulonke uczyli że na taki widok nalezy rozwinąć prędkość maksymalną i płynąć zygzakiem.

Opublikowano

Mario :D .... piekne posty 8) ...... a ten ostatni skłania mnie do przekonania, że Darwin, to jakiś Twój praprzodek 8)

Jednak Twoje wyjaśnienie sprawy posiadania certyfikatów jak najbardziej do mnie przemawia.


Właściwe podejście dobrego akwarysty :!: 8)

Opublikowano

jeszcze nie slyszalem od nikogo aby tanmal kogos oszukal p0ki co slyszalem same pochwaly :D


certyfikat na F1 dostajesz jezeli pojedziesz do hurtowni(niemieckiej albo francuskiej) tam maja ogromne akwaria(cos ok. 10tys. litrow :D) w ktorych trzymaja F0 ,kiedy kupujesz u nich mlode bez spytania przynosza ci papier i ryby...

Opublikowano
jeszcze nie slyszalem od nikogo aby tanmal kogos oszukal p0ki co slyszalem same pochwaly :D


Nawet jesli ktos by oszukal.. to skad mial bys slyszec ?


Przeciez zeby to sprawzdic trzeba by zrobic jakies badania naukowe...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Tomek_F a o co chodzi z dietą Protomelasów że nie rozważałeś ich do tej pory? Ja swoje Protki Labrosusy zakupiłem w Tanganika Konin. Niestety odkąd je kupiłem nie mogę doczekać chwili w której ponownie będą dostępne a niefortunnie jedna z dwóch samic straciła żywot i pozostał mi układ 1+1. Ta ryba tak mi się spodobała że gdybym ponownie ją kupował to byłby to główny gatunek w moim baniaku. W Cichlidenstadel kiedyś były ale teraz nie wiem.
    • Zobacz film z „kopaczami” i „wyjadaczami” z youtube Moim Taeniolethrinops praeorbitalis zakopywałem 3mm granulat zamiast mrożonych kawałków ryb. Zakopywać najlepiej dosyć głęboko w „zgrupowaniach”, bo sam fakt zakopywania już wzbudza zainteresowanie danym rejonem akwarium (i rozniesie tam trochę zapachu jedzenia). Jeśli zakopie się płycej lub kopanie Taenio nie sprowadzi się do jednego sztychu w piasek i chapsnięcia, to po „wytrenowaniu” (w takich zwyczajach) mdoki i yellow też włączają się do akcji. I taki zestaw gatunków bym Ci polecał. 😀 Pozner zawsze był pesymistą 😀 ale trochę prawdy w tym jest. Jeśli wysokość zbiornika byłaby wyższa niż 65cm, to koncepcja moim zdaniem staje się niepraktyczna. Powodzenia w szukaniu swojej malawijskiej drogi 😀 PS.  Na filmie "kopacze" są młodsze od "wyjadaczy". Optymalniej jest jak staną się większe od mdok i delfinków, a ponieważ są łagodniejsze od nich, to nie będą robiły im krzywdy.
    • No tu mnie zaskoczyłeś, nie sądziłem że samice z żółtym brzuchem i ciemnym pasem wzdłuż ciała bedą dla Ciebie mało atrakcyjne. Małe to raczej nie są, napewno są tu właściciele tych gatunków to może się wypowiedzą co do wielkości i delikatności, ale z tego co wiem to kadango samiec ze 20 cm osiągnie a przy tym jest to ryba mocno wygrzbiecona także to spore rybsko, mdoka samiec pewnie też coś koło tych 20 cm może mieć. Na tej stronie podane są rozmiary ryb jakie osiągaja w naturze a jakie co nas najbardziej interesuje w akwarium http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/vissendatabase eng.html Co do fusco to należy zwrócić uwagę że ryba jest mocno agresywna jak na non-mbune, może rozstawiać wszystkich po kątach, zamiast niego zastanowiłbym się właśnie nad tyrano nigriventer lub fryeri lub dimidiochromis compressiceps zwłaszcza ta odmiana gold tylko nie wiem czy samce też są żółte czy tylko samice...https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Dimidiochromis/Dimidiochromis compressiceps/slides/Dimidiochromis compressiceps 'Machili Island'.html Venustus zwany pyszczakiem wspaniałym ładna ryba, brałbym. Fajne też nimbo livingstoni. Z ciekawszych gatunków zwróciłbym uwagę też na placidochromis sp. 'phenochilus tanzania' - samiec ubarwienie bajeczne, placidochromis milomo 
    • Postawiłem na pompę Aqua Nova N-RMC 4000 i jest idealna do mojego modułu. Gdyby była centymetr szersza, byłby problem. Narazie chodzi na pół gwizdka czyli teoretycznie ma taką wydajność jak zastąpiony przez nią AC2000, ten jednak siedział w tym module 5-6 lat, tak więc nawet na pierwszy rzut oka już widać różnicę na plus.
    • Wspomniałeś o Fosso i mdokach, ale czy będziesz im zakopywać regularnie żarcie pod piaskiem? Na początku pewnie będzie Cię to kręcić, ale jak szybko Ci się to znudzi? Ale do rzeczy. 1...podstawa to stado Pseudotropheus sp. acei lub Pseudotropheus elegans itungi lub Pseudotropheus elegans ngara. Jakieś 30-40 szt. To ryba toniowa, stadna, bardzo efektowna w dużej grupie. Do wystroju mógłbyś dodać gałęzie. Reszta bez skał, tylko piasek, ewentualnie z drobnymi kamieniami. Część akwarium powinno być wypełnione skałami i tam mogłaby pływać ta bardziej skalna mbuna, ale ta dość łagodna. Np. Pseudotropheus interruptus.  
    • @Andrzej Głuszyca z obserwacji tych dwóch materiałów na budowie na plus styroduru dorzuciłbym jeszcze fakt że jako materiał bardziej jednorodny (brak kuleczek) lepiej trzyma się po przyklejeniu. Przy styropianie może się zdarzyć tak (oczywiście w skrajnych przypadkach) że spoina pomiędzy styropianem a szybą będzie trwała i nie ulegnie degradacji a styropian się rozerwie głębiej pomiędzy kuleczkami. Sytuację taką uznałbym za bardziej prawdopodobną przy modułach o dużej objętości - wyporności.
    • Dzięki za odzew 🙂 Nie chce mbuny z kilku względów. Po pierwsze tak jak mówiłem, ciut za duży baniak na tak wiele mniejszych ryb. Lubię się uspokoić przy akwarium po pracy, a mbuna jest taka chaotyczna i dzika że można dostać oczopląsu 😁 Mam wrazenie, ze wszystko w takim akwarium zmienia się jak w kalejdoskopie.  Robię to akwarium typowo do oglądania z kanapy z przeciwległego końca pokoju, myślę że większe ryby będzie się dobrze oglądało z takiej odległości.  Mbuny oczywiście nie wykluczam, ale to temat na inny zbiornik. Na szczęście jestem już na takim etapie i hobby i życia, że mogę sobie pozwolić na nowe szkiełko do nowego projektu 😉 także mbuna będzie w przyszłości, taka typowa mbuna roślinożerna z gruzowiskiem skalnym.  Fossorochromis rostratus z mdoką - takie połączenie wpadło mi kiedyś w oko we wiadomej książce traktującej o tanganice i malawi i chodzi mi to po głowie nieustannie 🙂 dlatego traktuje to jako punkt wyjścia, bo bez sensu robić coś innego i odrazu po założeniu nowego szkiełka myśleć odrazu o kolejnym z takim właśnie połączeniem 🫣 Tomasz78 myślałem początkowo o dodaniu mbuny i właśnie głównie o wspomnianych przez Ciebie gatunkach, ale myślę że taki yellow jest zwyczajnie zbyt mały przy reszcie ryb, boję się że skończy jako kolacja. Wiesz jak to jest, baniak rósł z każdym miesiącem planowania i czym był większy, tym mniej myślałem poważnie żeby dodawać mbune. Jeśli chodzi o hybrydy to nie planuje takich ryb. Motyw przewodni moich akwariów to zawsze na pierwszym miejscu natura. Mam szkiełko z altumami, mesonautami fajne takie osobniki z niskim F, plywaja tez tam dyski red turkusy i doslownie uwazam ze są przaśne i nie pasują do reszty ryb o stonowanych barwach 😅 Z pozostałymi gatunkami też nieźle się wstrzeliłeś, bo buccochromis rhoadesii, nimbochromis venustus i copadichromis borleyi kadango są na mojej liście rozważanych poważnie ryb. Buccochromis samce podobają mi się 10/10, niestety samice wręcz przeciwnie. Jest to gatunek który traktuje na takiej zasadzie "+1", tzn jak będzie na niego miejsce przy reszcie obsady to się skusze, a jak nie to trudno. Venustus myślę że tak. Copadichromis borleyi też jest faworytem do obsady z dwóch względów. Raz barwa, a dwa teoretycznie powinien pływać bliżej skał. Martwię się tylko czy on (i mdoka w sumie tez) nie będą zbyt małe i delikatne przy reszcie ryb). Dziękuję za podrzucenie nigriventera. Bardzo ciekawa ryba, a samice mi się podobają. Nigdy o niej nie myślałem, a teraz muszę poczytać i pooglądać filmy jak pływa 🙂   Vrzechu rozważałem te warianty już wielokrotnie 😄 co do mbuny to już się rozpisałem. Co do "dużych predatorów" to oglądam bardzo dużo filmów na yt i mam takie spostrzeżenia, że takie akwaria są bardzo monotonne. Mam na myśli, że te ryby w gruncie rzeczy mają podobny kształt, często barwy, a w dodatku wszystkie zachowują się dokładnie tak samo, czyli po prostu plywaja od ściany do ściany i tak w kółko 😉 dlatego staram się tak dobrać obsadę, aby była w miarę możliwości zróżnicowana pod względem zachowania. Ideał to kopiący rostratus, pływające za nim i wyjadające mdoki. Jakieś ryby pływające sobie właśnie w kółko i patrolujące teren, a do tego coś żyjące bardziej w skałach 😉 czyli chyba wychodzi wariant nr 2 z wariacjami. Taeniochromis Holotaenia całkiem ciekawa i nieznana mi bliżej ryba, muszę zgłębić temat.  Nimbo fusco tez w zasadzie fajny, myślałem bardziej o venustusie, ale kto wie 🙂 Exochochromis anagenys jest również w mojej topce z uwagi na barwę i średni rozmiar myślę że ostatecznie zawita do obsady. O protomelasach nie myślałem nigdy poważniej z uwagi na dietę. Protomelas Labrosus Thick Lips Mbenji patrzyłeś czy jest może na cichlidenstadel?
    • I co jest najważniejsze styrodur prawie nie chłonie wody . Dobrze zamontowany przetrwa lata. Styropian też. Tyle , że po czasie to , że styropian chłonie wodę jest na jego plus w akwarium. 
    • Napisałem maila z tym zdjęciem do serwisu IBO i przysłali nowy korpus ze śrubunkami za 62zł .  W sumie szacun dla nich za podejście do klienta Pompa to IBO 60
    • Ja dzwoniłem właśnie do Tan-Mal i niestety jeszcze kilka miesięcy nie będą sprzedawali ryb ( mówił, że mają remont). Polecił mi sprzedawcę do jeziora Malawi ( spod Częstochowy ). Jak coś się nazywa Hodowla Pyszczaków LUK&RAF Częstochowa. Z tego co widziałem to ma sporo pyszczaków F1 w ofercie. Ja bede kupował od niego osobiście bo mam 60 km do Częstochowy, ale to będę się dopiero wybierał jakoś w połowie stycznia. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.