Skocz do zawartości

Pytanie o kubełek DIY


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, przymierzam się do zrobienia własnego kubełka do akwarium 112l i mam pare pytań:

1. Z jakiej wielkości pojemnika wykonać ten kubelek ?

2. Jaką wydajność powinna mieć pompa ?

3. Jaką pompe kupić, aby była dobra, cicha i niedroga ?

4. Jakie rurki zastosować ?


Z góry dzieki za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem już wszyskie te tematy jednak dalej nie wiem jaka wielkość złoża filtracyjnego jest odpowiednia do takiego litrażu, jaki przepływ powinna mieć pompa i ogólnie z jakich materiałów powinienem użyć do budowy, bo jednak moje akwarium ma o wiele mniejszy litraż.


Jeżeli zadaje głupie pytania to wybacz mi moją głupote :)

Nie mam narazie doświadczenia z takimi rzeczami więc wolałbym wiedzieć wszystko dokładnie żeby niczego nie zepsuć juz na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w moim kubełku zastosowałem 16l keramzytu. :)

Jeśli chodzi o pompe to zastosowałem Atmana AT-203

Dane pompy to:

moc-34w

wydajność-2000l/h

podnosi wodę na wysokość 2,2 m.

Kubeł pracuje u mnie drugi miesiąc i jak na razie spisuje się OK! :)

Jeśli chodzi o pompe to w/g mnie jest tania,cicha i ma dobre parametry!

Do budowy kubełka zastosowałem plastikowe wiadro z przykryciem o poj. 20l.


Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Szanowni forumowicze.

Powiem krótko!

Moim zdaniem ryzyko zalania jest takie samo jak przy kuble fabrycznym.

To jest takie samo urządzenie jak każde inne.Znam osoby u których ciekła pralka,zmywarka itp.

Dlaczego nie miał by być to kubeł za kilka setek.Woda to jest woda.

Co do kosztów są to nie duże pieniądze a efekt taki sam!!! - bo przecież o to chodzi.

Powiedzcie mi jaka jest różnica w tym jaki kubeł czyści wodę w akwa .

Moim zdaniem żadna - Chyba tylko cenowa.

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Moim zdaniem ryzyko zalania jest takie samo jak przy kuble fabrycznym.

.....

Co do kosztów są to nie duże pieniądze a efekt taki sam!!! - ...Powiedzcie mi jaka jest różnica w tym jaki kubeł czyści wodę w akwa .

Moim zdaniem żadna - Chyba tylko cenowa.



No z tym ryzykiem zalania to bym się z Tobą tak całkiem nie zgodził,owszem nawet najlepsze kubły moga przeciekac i mogą być wadliwe nawet Eheima ale ich odsetek jest malutki natomaist ryzyko ze coś źle uszczelnimy lub z czasem się rozszzcelni przy samoróbie jest wieksze. Ale nawet nie o to mi chodzi bo też w swoich banakach mam mase sprzętu własnej konstrukcji i wykonania i jak coś jest możliwe to wole sam kombinować.


Natomiast mój sceptycyzm do DIY jest konkretnie pod katem tego akwa i wynika ze względów praktycznych bo nawet nie cenowych gdyz koszty takiego małego kubełka fabrycznego a DIY będą całkiem zbliżone, głownie wynika to z tego iż skoro ktoś stawia akwa tylko 112 l tzn że cheba ma kłopoty z miejscem kubełek fabryczny do takiego akaw będzie dość kompaktowy choćby w porównaniu z opisywanym przez Ciebie powyżej 20 litrowym wiadrem.

W przypadku akwa 112 l i DIY nie zyskujemy specjalnie ani na jakości filtracji, ani nie oszczedzamy jakiejś wielkiej kasy, a tracimy miejsce wiecej się narobimy i jednak imho dochodzą ryzyka dodatkowe, wiec jak ktoś nie jest maniakiem majsterkowania to po co w tym się grzebać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.