Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Właśnie chodzi o to, że masz conajmniej jednego samca. Sam przeciez piszesz, że:

jedna jest moze z 1cm wieksza od pozostalych i jakby wyblakla...

To jest z całą pewnością samiec. Byłoby ideałem gdyby to był jedyny samiec, ale niekoniecznie tak musi być. Ja mam kuzyna Twoich auratusów - melanochromisa parallelusa. U pierwszego wybarwiającego się samca proces trwał dość długo. Najpierw tak jak piszesz zszarzał, potem nieśmiało to co było wcześniej białe zaczynało się robić granatowe i czarne, a to co było czarne - białe. Mam wrażenie (ale to już tylko moja hipoteza oparta na obserwacji), że sygnałem do wybarwiania się był dla niego moment dogonienia pod względem "wzrostu" wcześniej dominujących w zbiorniku afr. Poczuł, że może rozpocząć na poważnie stawiać się afrom, a równocześnia nabrał kolorków. W pełni wybarwił się kiedy wygonił dominującą afrę z jej groty (niestety od tej pory z kolei afra zszarzała). U drugiego samca parallelusa wyglądało to zupełnie inaczej. Kiedy jego większy braciszek był zajęty dogadywaniem się z aframi, ten wybarwił się praktycznie w jedną noc.


Nawiasem mówiąc mógłbyś napisać jakie masz akwarium i co w nim trzymasz oprócz auratusów?



Hmmm... no jesli jest tak jak piszesz to byloby fajnie.... wrecz idealnie:) Dlatego tez zastanawialem sie jak wyglada to wybarwianie sie samca. Co do reszty obsady to razem z nimi plywaja Melanochromis Johanni, Melanochromis cyaneorhabdos - maingano, Pseudotropheus demasoni oraz Labidochromis Caeruleus. Pewnie gatunkowo obsada nie jest dobra, ale to moje pierwsze malawi:) A zbiornik 200x50x50. Dzieki za odpowiedz.

Opublikowano

Obsada nie jest dobra z dwóch, a nawet trzech powodów.


Przede wszystkim trzy gatunki melanochromisów w jednym akwariu to o dwa za dużo. W przypadku tej rodziny rybek jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zaczną się one krzyżować. Jesli więc mimo wszystko nie zdecydujesz się na zostawienie jednego gatunku, na pewno nie odławiaj inkubujących samic. Poza tym wszystkie melanochromisy mają podobne kształty, obierają podobne rewiry, więc sam powiedz czy jest dobrym pomysłem trzymanie ich razem? Mimo dużego zbiornika raczej cały czas będą sobie "wchodzić w drogę".


Druga kwestia jest związana z żywieniem - Demasoni oraz Labidochromis Caeruleus mają diametralnie różne upodobania żywieniowe. Jeśli zrezygnujesz z pokarmów "mięsnych" niezbędnych dla yellow nie będą się one właściwie rozwijać. Jeśli bedziesz karmił skorupiakami - któregoś pięknego dnia możesz znaleźć zwłoki demasconków...


Trzecia kwestia dotyczy agresji - baniak jest spory, ale mimo wszystko dla raczej łagodnego yellow może to być nieustanna walka o życie...


Jesteś początkujący (ja też, choć mocno się tu rozpisuje 8) jakbym niewiadomo jakim fachowcem był) więc warto przyznać się do popełnionych błędów i spróbować je wyeliminować. Szkoda, że nie trafiłeś na forum przed wpuszczeniem obsady, ale lepiej późno niż wcale :D

Opublikowano
Obsada nie jest dobra z dwóch, a nawet trzech powodów.


Jesteś początkujący (ja też, choć mocno się tu rozpisuje 8) jakbym niewiadomo jakim fachowcem był) więc warto przyznać się do popełnionych błędów i spróbować je wyeliminować. Szkoda, że nie trafiłeś na forum przed wpuszczeniem obsady, ale lepiej późno niż wcale :D



Hmmm... spodziewalem sie ze nie bedzie dobrze, ale tez nie myslalem, ze bedzie beznadziejnie:) Dobrze, ze chociaz Ci co mi to w sklepie sprzedawali wiedzieli ktore z nich to pyszczaki:)

Opublikowano
Obsada nie jest dobra z dwóch, a nawet trzech powodów.

A mozesz sluzyc rada. Co w takim razie Twoim zdaniem z tych gatunkow pasowaloby do siebie najbardziej, bo wprowadzac jak najmniejsze zmiany? Dzieki za info

Opublikowano

Co do rozróżnienia płci niewybarwionych auratusów, była kiedyś hipoteza, że można się wspomagać płetwą odbytową, która u samca ma delikatną obwódkę. Musiałbym dokładnie poszukać, jak to ma wyglądać, bo nigdy tematem się szczególnie nie interesowałem, ale z tego co pamiętam Kaszub o tym pisał na starym forum. Na tym chyba też już gdzieś o tym wspominałem ;) .

Opublikowano

Witam wszystkich malawistów! :D


Pozwolę się podłączyć do tematu, jako, że dotyczy on ww. gatunku...


Otóż ze względu na mały remoncik, postanowiłem przy okazji zmienić obsadę. Wcześniej razem pływały Red redy i Auratusy. Teraz chcę spróbować zrobić jednogatunkowe z Auratusami. Wcześniej rozważałem jednogatunkowe Pseudotropheus demasoni lub Labidochromis sp. "hongi", ale szkoda mi się pozbyć tych rozbójników (zresztą byłoby ciężko komuś odpalić).


Obecnie dysponuję 14 sztukami 'agresorów' prawdopodobnie w zestawieniu 3+11. Akwa to profilowane 120x30(40)x60. Nie będę tu szczegółowo opisywał jeszcze raz baniaka (jest w galerii).


Przez ok. rok miałem do czynienia z tym gatunkiem i wiem mniej więcej jakich zachowań mogę się spodziewać, ale było to jednak akwa dwugatunkowe. Chciałbym po prostu, że tak powiem poznać doświadczenia innych przed moją ostateczną decyzją co do tego gatunku.


Z góry dzięki za odpowiedź ;)

Opublikowano

Generalnie, o o co pytasz?

Masz M.auratus od roku w (imo tylko) maly zbiorniku razem z M.Red-red(imo za male tez i dla tego gatunku). Jednogatunkowe moze sie udac - moze nie. Moze zaczac sie wojna (po usunieciu red-redow). Btw ile ryb masz w tym akwa w tym momencie?

I jednak opisz swoje akwa tutaj, skro zadajesz pytanei tutaj - bo watpie, zeby ktos fatygowal sie do tej nieszczesnej galerii, wertowal zdjecia - zeby sprawdzic o co cho.:)

Opublikowano

Pytam się jak sprawdził się wam układ jednogatunkowca Auratusów w baniaku 120cm. U mnie kiedy miałem dwa gatunki jedynym samcem dominującym był M.Red-Red, z auratusy się podporządkowały. Dlatego ciekawi mnie, czy same auratusy bez silnej płetwy Red-reda nie zrobią młynu. W ciągu tego 1 roku nastąpiła oczywiście redukcja, po stronie Red-redów i auratusów. Nie twierdzę, że poznałem wszystkie zachowania łobuzów, dlatego więc zwracam się z pytaniem do was, a i też jestem ciekaw innych ich zachowań. Dlatego planuję utworzyć 1 gatunek.


Nie twierdzę, że 120cm to dużo dla takiej terytorialnej ryby jak Auratus, ale z tyloma kryjówkami wśród kamieni IMHO, że wystarczy.


Charakterystyka baniaka:

* akwarium z szybą profilowaną 120x30(40)60

* skałki: 150kg serpentynitu

* podłoże: piasek

* ogrzewanie: Aquael 200W

* oświetlenie: obecnie przód Philips TL-D 30W Aquarelle SLV i tył Philips Aquarelle 30W

* filtracja:

zewn.: Fluval 404

wewn.: na dzień dzisiejszy brak (w tym tygodniu wybiorę 1 z 2: Aquael Turbo 1100l lub Fluval 4 +)


A i obecnie baniak jest pusty. Po to piszę posta, żeby go ożywić :)

Opublikowano

wąziutkie to akwa. Problem z auratusami jest taki że problematyczne są nie tylko samce, u mnie samica o mało co nie ukatrupiła samca. Moim zdaniem nie wystarczy Ci to akwa. U mnie problemy zaczęły sie po 7 miesiącach (ryby miały wtedy ok. 1,5 roku)

Opublikowano
wąziutkie to akwa. Problem z auratusami jest taki że problematyczne są nie tylko samce, u mnie samica o mało co nie ukatrupiła samca. Moim zdaniem nie wystarczy Ci to akwa. U mnie problemy zaczęły sie po 7 miesiącach (ryby miały wtedy ok. 1,5 roku)

No fakt samice też mają charakterek :twisted: hm... to niedobrze. Wiadomo najłatwiejsze rozwiązanie to większe akwa (to co mam obecnie nie było kupowane z myślą o pyszczakach, co zresztą widać po wymiarach), ale w najbliższej perspektywie czasu to odpada. Poza tym dopiero przed paroma dniami zalałem zbiornik :?

Specjalnie zrobiłem tyle kryjówek, żeby ryby mogły sobie rewiry poobierać. Moje auratusy jak na razie wybitnej agresji nie przejawiały, więc może jest nadzieja, że się jakoś ułoży. :) Trza będzie odłowić po jakimś czasie coś niecoś.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.