Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patryk, wyluzuj, po co ciągle ciągniesz ten temat. Napisałeś, że nie masz malawi, więc skąd możesz mieć doświadczenie?mieczyki, to nie pyszczaki. Na tym forum nikt nikogo nie chce obrazić, chodzi tylko o to, że nie masz doświadczenia w trzymaniu/hodowli wspomnianych ryb. Mniejsza o to, co napisałeś.


koteczek, pamiętaj, że pyszczaki lubią się też same zredukować i to w momencie, kiedy najmniej się tego spodziewasz :wink:

Opublikowano
Niestety wiem o tym, żebym tylko nie musiała wyciągać poszarpanych bez oczy (widziałam taką fotkę na tym forum)

niestety każdemu może sie zdarzyć, czasami nie jesteśmy w stanie zareagować, mi niestety kiedyś hongi z rozpędu uderzył w drugiego samca z całej siły w bok jeden jedyny raz i niestety w ciagu godziny było po rybie. Niestety pysie to piękne ryby ale "troszkę" agresywne.

Opublikowano

Ja w tym roku dzięki walkom o wysokość w hierarchii straciłem już kilka dużych ryb. Nie jest to miłe i nie polecam. Po części to mój błąd, ale z drugiej strony starałem się gdzieś te ryby oddać. Nie zdążyłem, bo za późno się za to zabrałem.

Opublikowano
Ja myślę, żeby kupić 20 młodych, a jak zaczną się wybarwiać to zrobić redukcję. Dobrze myślę?:P

ja bym kupił max 15. Po co aż 20, skoro docelowo chcesz 10 ryb?


druga sprawa i mam nadzieję, mój ostatni post w tym wątku, bo kolega bez akwarium chyba dalej nie rozumie o co chodzi...: ile ludzi Ty o mieczykach, a ja o ludziach - ile osób może mieszkać w 50 metrowym mieszkaniu?

1. no ja bym dał tam tylko młode małżeństwo.

2. co? Przecież zmieści się spokojnie 5 osób, po 2 w każdym pokoju i 1 w kuchni na polówce.

3. e tam, 3 max, rodzice + dziecko...

4. i tak do zaje.....


Wiesz o co mi chodzi? Że Ty nie mając doświadczenia możesz nie wiedzieć, że prócz przestrzeni w postaci wymiarów akwarium, zapewniasz też rybom wystrój i może być taki, że jeden samice zajmie całe akwarium i Twoje 3 samce pękną jak bańka mydlana, a może być tak, że przez rok czy półtora będą 3 samce pięknie wybarwione i jednego ranka zostanie 1 wybarwiony, albo 2 i jeden martwy.

Jest sporo czynników, które mogą ustalić, zmienić sytuację w akwarium, o których nie wiesz, bo nie miałeś pyszczaków. Dlatego prócz wyczytanych, zasłyszanych opinii, które tak ochoczo powtarzasz, istotne, jak nie istotniejsze jest własne doświadczenie...

a w 200 litrach, o których pisałeś jest owszem większy wybór gatunków, jak dla mnie to z 8 by się znalazło, ale są i tacy, co już niemal każdego mbuniaka by tam wsadzili. I czyją opinię teraz powtórzysz, jak pojawiają się 2 różne? No właśnie, przydałoby się już mieć doświadczenie, to byś wiedział, co u Ciebie się sprawdziło.

Bez odbioru.

Ps. z 3+7 (w sumie liczba samic jest mało istotna) koniec końców i tak pewnie zostaną 2 wybarwione samce, ale to jest kwestia odległej przyszłości.

Opublikowano

Czytać można, zadawać pytania również, ale dawać rady?

Na temat zachowań pyszczaków jest wiele informacji, więc lektura i do dzieła.

Opublikowano
Troszke smieszy mnie, metamorfoza obsad..

Jeszcze z dwa lata temu 240l bylo idealne dla 3 gatunkow, ewentualnie dla 4 mniejszych.. Teraz 240l to ledwo na jednogatunkowe widze :D

Rozumiem, ze poglebiamy wiedze a doswiadczenie rosnie, ale bez przesady...


Ja myślę, że to co innego. rzeczywiście 240 było dobre dla 3-4 gatunków (i można powiedzieć, że nadal jest), ponieważ wtedy większość z nas była skłonna wpuszczać każdy gatunek w pojedynczych haremach, czyli np. 1+3. Przy 4 gatunkach nadal jest to 16 ryb. Przy łagodnych gatunkach da radę, tyle że teraz polecamy inne obsady, czyli 2-3 samce z gatunku.

Automatycznie akwarium, przy tak dobranej obsadzie daje możliwość wsadzenia 2 gatunków, na przykład saulosi 3+6 i rdzawy 2+4. Proste. Ja się wyleczyłem z układów 1+... i w 375 będę miał 3 gatunki, a nie 5.

Opublikowano

ja byłem przeciwnikiem tych całych saulosi do czasu jak je sam kupiłem :D super ryby i jak dla poczatkującego malawisty idealne do takich 200L. po przy przesadzonej obsadzie moze sie taki nowicjusz zrazić. tylko w tym przypadku obawiam bo połączenie koteczka z rybami nie jest zbyt dobre :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.