Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja bym zrobił jednogatunkowe z maingano albo sauosi.

Co do maingano w 100cm to szczerze nie wiem czy nie było by problemów ale myśle, że by się dało. Jednakże osoby które je trzymają powinny powiedzieć coś więcej.

Opublikowano
Czy może taka być?

myślę, że z rok spokojnie, a co później? Pewnie też, ale jeden samiec z gatunku to trochę lipa. Mnie się takie obsady nie podobają, jak 1+2, 1+3 itd. Kwestia gustu.

Yellow rzeczywiscie rosnie przy sprzyjających wiatrach spory... Maingano potrafi być wredny i dokuczliwy. Miałem taką obsadę przez jakiś czas w 240 litrach (dodatkowo z rdzawymi), ale jak podrosły, to jakoś było zbyt kolorowo i przez to nijak. Nie polecam. 200 będzie ciasne, ale jak się właściciel uprze, to kto zabroni? :twisted:

Opublikowano

Kisor - MY - KM. :)

Dla zasady i dobra ryb.

Ale jak człowiek się uprze to nie zrobimy nic :)


Ale po to jest forum aby krzewić wiedzę i pomagać, niestety jak ktoś będzie chciał coś zrobić po swojemu, to zrobi.

Opublikowano

Ja pytam bo nie wiem nie miałam niegdy pyszczaków i dlatego tu jestem a na jednym forum mi polecili taką obsadę. Nie znam gatunków tylko chciałabym żeby były żółte i niebieskie pysie:) najlepiej pół na pół

Opublikowano

szczerze powiem ze mam obawy co do maingano w 200l.hoduje te gatunki w 240l . i widze ze melanochromisy nie za bardzo daja sie porzadzic sauloskom.mimo ze kiedys uslyszalem ze to najlagodniejszy z melanochromisow to teraz sie obawiam o sauloski...

Opublikowano

Kisor wspomniał o Rdzawym. Nie może być coś innego, niż te 3 podane gatunki? faktycznie może być ciężko jakoś to "bezpiecznie" poukładać w takim składzie, lepiej dobrać coś do Saulosi. Tylko pojawić może się problem kolorów - wspomniałaś, że chcesz żółto i niebiesko...

Opublikowano
chciałabym żeby były żółte i niebieskie pysie:) najlepiej pół na pół

to saulosi 3+3 ;)

może dałoby radę yellow + maingano, po małych haremikach, ale jak pisałem, nie lubię tak dobierać obsady i sam już tak nie doradzam.

200l to głupi rozmiar. Bo wydaje się, że już duże, a jednak to tylko wyższe 160l i na dobra sprawę - dla mnie - nadal jednogatunkowe, mimo że wiele osób z powodzeniem trzyma 2, a czasem 3 gatunki. Czyli akwa między 1 a 2 gatunki i jeśli ktoś nie da rady ograniczyć się do jednego, to i tak wpuści dwa i po roku, jak ryby dorosną, mogą zacząć się jaja... W sensie dotkliwe bójki, porozstawiane zdominowane ryby po kątach i jeden dumnie pływający po całym akwarium samiec.

Jak pisałem - głupie to akwa 200 litrów.


Ps. obsadę, którą zaproponowali Ci gdzie indziej możnaby spokojnie trzymać, ale w 240 litrach. W twoim też, ale do czasu. A poza tym kolorystycznie monotonna. Lepiej wybierz jakiś jeden kolorowy, max 2 łagodne gatunki.

Albo wymień akwarium na 240 ;) Albo większe.

Opublikowano

Ja naprawdę nie wiem jakie są ich zachowania bo to będą moje pierwsze puszczaki. Mogą to być oczywiście inne gatunki, tylko najładniej chyba żółte i niebieskie. Wsumie dużo gatunków też nie widziałam. Może podacie kilka z tych spokojniejszych i zobaczę sobie jak wyglądają i potem się pomyśli jak je dobrać? Proszę o pomoc.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.