Skocz do zawartości

NO2 i NO3 czy to normalne ???


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
No, nic z tego nie bedzie, oddaj ryby, chocby za darmo i daj zbiornikowi dojrzec, podmiany Ci nic nie dadza w tym przypadku.

Nie wierze, ze bianak sie ustabilizuje skoro ryby kupkaja ,bakterie nie daja rade w z przerobieniem no2 na no3..

Nawet jak przestaniesz karmic ryby imo sytuacja sie nie zmieni..



Podtrzymuje, odpowiedz na pytanie NIE

Opublikowano

sabotage dzieki ale nie odpowiedziałes na moj post no spadło jest nie wykrywalne wyniki podałem

Witam ponownie zrobiłem własnie testy i wyszły nastepująco NO2 <0,3, NO3 0-5 zoolek, PH 8, TwO 10^n, TwW 8^n mam pytanie czy to jest ustabilizowany baniaczek?
Więc ile mam jeszcze czekac i comam robić?
Opublikowano

Masz czekac tak dlugo, az no2 = 0 (nie 0,2 tylko 0 !!) NO3= 20/30 (jesli masz mniej to nie wierze, chyba, ze masz jakas ultra filtracje, albo nie ma w srodku ryb,nie karmisz ich,robisz mega podmianki po ktorych sprawdzasz parametry).

Twoje wyniki, NO3 = 0-5.. to nei sa dobre wyniki NO2 +/- 0,3 to bardzo zly wynik..

Musisz sporo docxzytac na temat chemii wody, cyklu azotowego istoty nmapowietrzania akwa w tymze procesie,,

Jest o tym na prawde duzo info w sieci, o to jedno z nich IMO, dobrze napisane, zrozumiale i ok !

IMO testy Zooleka NO3 sa do bani, ja bym wymienil na JBL.. Zatem do lekturki i cierpliwosci !


W przyrodzie azot występuje w powietrzu, stanowiąc jego 78,1 % objętości (75,5% masy). Jest ważnym elementem organizmów żywych wchodząc w skład aminokwasów budujących ich białka. W postaci soli mineralnych, głównie azotanów występuje w glebie (saletra chilijska). Pierwiastek ten znajduje szerokie zastosowanie w rolnictwie, laboratoriach, medycynie, metalurgii i innych dziedzinach przemysłu.




Dla akwarysty bardzo istotne, dla zrozumienia prawidłowego funkcjonowania zbiornika, jest poznanie i zrozumienie obiegu azotu (cyklu azotowego). Mając tą wiedzę można bez trudności zrozumieć, dlaczego nie powinno się przekarmiać ryb, dlaczego rośliny są bardzo przydatne w akwarium, dlaczego nie wolno dopuszczać do zalegania gnijących resztek pokarmu, fragmentów roślin, i wreszcie, po co jest potrzebna wydajna filtracja?




Skąd bierze się azot w akwarium? Najbardziej toksycznym związkiem azotu w naszym zbiorniku jest amoniak – NH3. Jego pochodzenie łatwo można wytłumaczyć. Wszystkie białka zawarte w pokarmach dla naszych podopiecznych, zbudowane są m.in. z aminokwasów. Aminokwasy, jeżeli nie są wykorzystywane, wraz z kałem zwierząt wydalane są do akwarium. Zalegając na dnie akwarium, lub wciągnięte przez wlot filtra do jego wnętrza ulegają rozkładowi. Produkty tego rozkładu, to dwutlenek węgla (CO2), woda (H2O), jony karboksylowe (COO--) i właśnie amoniak (NH3). Proces ten zwany jest amonifikacją. Amonifikacja dotyczy także innych przypadków. Pamiętać należy, że białka zawarte są nie tylko w kale zwierząt, ale przede wszystkim w ich organizmach, organizmach roślin, wchodzą też w skład wszystkich drobnoustrojów. Tak, więc ich rozkład jest też źródłem amoniaku. Właśnie, dlatego należy unikać zalegania martwych fragmentów roślin, padłych rybek, i nadmiernego karmienia ryb, ponieważ pokarm zalegający na dnie też generuje amoniak. Amoniak w czystej postaci jest także wydalany przez ryby za pomocą ich układu wydalniczego. Źródła amoniaku przedstawia rysunek 1.


Co dzieje się dalej? Amoniak, lub jony amonowe (NH4+), jako związek toksyczny w naszych zbiornikach, jest bardzo szybko nitryfikowany do azotynów (azotanów III), mniej toksycznych związków. Dlatego, w ustabilizowanym zbiorniku poziom amoniaku w wodzie powinien być bardzo bliski 0. Za ten proces odpowiadają bakterie nitryfikacyjne, głównie z rodzaju Nitrosomonas. Są to mikroorganizmy, które czerpią energię właśnie z chemicznego utleniania azotu amonowego do azotynów. Są one obecne w podłożu naszego akwarium, oraz w pokładach materiałów filtracyjnych naszego filtra. Równanie chemiczne przedstawia się następująco:



NH4+ + 1,5 O2 --> NO2- + 2H+ + H2O + 352 kJ



Azotyny również ulegają nitryfikacji tylko, że w tej części procesu główną rolę odgrywają bakterie z rodzaju Nitrobacter. Utleniają one azotyny do azotanów (azotanów V). Ta reakcja w zbilansowanym i ustabilizowanym zbiorniku również zachodzi bardzo szybko, stąd azotyny nie powinny być mierzalne w takim zbiorniku.




NO2- + 0,5 O2 --> NO3- + 73 kJ




Bardzo istotne jest, aby pamiętać o warunkach niezbędnych dla bakterii nitryfikacyjnych. Są to organizmy, które preferują obecność tlenu na poziomie powyżej 2 mg O2 / l wody. Ciągła praca filtra zabezpiecza dopływ natlenionej wody do złóż filtracyjnych, będących siedliskiem bakterii. Trzeba starać się, żeby przerwy w pracy filtra były jak najkrótsze, aby nie doprowadzić do śmierci tych organizmów. Powszechnie uważa się, że przerwa w pracy urządzenia nie może być dłuższa niż trzy godziny. Lepiej tego nie sprawdzać. Istotnym parametrem wody jest też jej odczyn. Uważa się, że zakres funkcjonowania bakterii nitryfikacyjnych zawiera się w wartościach pH: 6 – 10. Optimum metabolizmu wykazują przy pH pomiędzy 7,5 – 8,5. Temperatura optymalna dla bakterii nitryfikacyjnych to wartość ponad 20 °C. Poniżej tej wartości proces zostaje wyhamowany, a poniżej 5 °C zostaje całkowicie zatrzymany. Woda, w której „pracują” nasze bakterie powinna być wolna od toksyn, chloru, metali ciężkich.


Sytuacja wygląda nieco inaczej, jeżeli w akwarium mamy deficyt tlenu. Zjawisko takie występuje w słabo „wentylowanym” podłożu. Tworzą się tam tzw. strefy beztlenowe. Wtedy nie dochodzi do amonifikacji. Procesem, który tutaj przebiega jest fermentacja. Związki organiczne są rozkładane do prostszych związków organicznych. Ubocznym produktem takiej reakcji jest siarkowodór (H2S), silnie toksyczny i nieładnie pachnący związek. W takich wypadkach należy zadbać o dobry przepływ natlenionej wody przez podłoże, nie dopuszczać do jego zamulenia. Pomocne są ślimaki świderki (Melanoides tuberculata), które żyjąc w podłożu nieustannie je przekopują.


Zakładając, że w naszym zbiorniku wszystko jest w porządku, ostatecznym produktem tej części przemian azotu jest stosunkowo nietoksyczna jego postać azotanowa. Dopuszczalne parametry dla wody akwariowej to azotany: < 40mg / dm3. Niektóre źródła zalecają poziom niższy, najlepiej około 10 ppm.


Nadmiar azotanów jest też stresujący dla zwierząt wodnych. W najlepszym wypadku, przy nadmiarze azotanów i niedostatku roślin wyższych, wysoki ich poziom może doprowadzić do plagi glonów (zakwit wody), które to nie mając konkurencji bardzo chętnie skorzystają z łatwego źródła azotu. Problem jednak pojawi się, gdy glony te zaczną obumierać. Dlatego najprostszą metodą pozbywania się stale produkowanego azotanu jest podmiana wody. W przypadku cotygodniowej podmiany wody w ilości około 25% objętości akwarium, możemy spodziewać się niskiego poziomu azotanów. Pamiętać należy, że polska norma dopuszcza w wodzie pitnej aż 50 ppm, co dla akwarysty jest parametrem niepożądanym. Dlatego konieczne jest sprawdzenie parametrów wody w kranie przed zastosowaniem jej do podmian.


W zbiorniku roślinnym, azotany są wykorzystywane bardzo sprawnie przez rośliny. Jest to przecież najłatwiej dla nich przyswajalna forma azotu. Wtedy stosuje się podmiany bardzo rzadko, lub w mniejszej objętości. Istnieją zbiorniki, w których roślinność jest tak bujna, że azotany trzeba wprowadzać do wody pod postacią nawozów, wraz z innymi substancjami wykorzystywanymi przez rośliny. Z reguły są to zbiorniki z nielicznymi przedstawicielami królestwa zwierząt, więc i źródła azotowych związków są znikome. Oprócz tego są bardzo dobrze oświetlone. Najkorzystniejsze jest, więc stworzenie równowagi biologicznej w akwarium tak, aby zbiornik stanowił swego rodzaju ustabilizowany ekosystem. Chodzi o to, aby masa roślin w pełni wychwytywała to, co wytwarzają zwierzęta. Nieodzowna jest tutaj stabilna i wydajna filtracja. Jest to niezwykle trudne, chociaż według niektórych osób możliwe.


Wróćmy jednak do akwarium z pawiookimi. Tutaj ciężko sobie wyobrazić taką sytuację. Przyczyny to: duża masa zwierząt (szybka przemiana materii, obfite karmienie pokarmami zwierzęcego (głównie) pochodzenia i idące za tym obfite wydalanie), często brak roślin, zawsze niewielka objętość akwarium. Niestety często obserwuje się też mało wydajną filtrację!!! Nieliczni posiadacze tych pięknych ryb zdają sobie sprawę z zagrożeń z tego wynikających. Zakładając jednak, że świadomy akwarysta dba o swoje ryby najlepiej jak potrafi (dobry pokarm, możliwie małe zagęszczenie ryb, bardzo wydajna filtracja, udana próba utrzymania roślinności w zbiorniku) nie może on jednak zahamować metabolizmu swoich bestii. Zawsze będą produkować odchody i amoniak („mocz”). Liczyć musimy na to, że nasza flora bakteryjna (podłoże, filtr) poradzi sobie z tymi produktami. Wtedy pozostaje nam już tylko dbanie o niski poziom azotanów w wodzie.


Istnieją pomocne drobnoustroje denitryfikacyjne. W warunkach niedotlenionych, czyli z zawartością tlenu poniżej 0,5 mg O2 / dm3 wody. Wtedy właśnie drobnoustroje te do oddychania wykorzystują tlen zawarty w azotanach. Produktem tych przemian jest forma cząsteczkowa N2. Jest to postać gazowa azotu i ulatnia się ona do atmosfery. Reakcja wygląda w skrócie tak:




NO3- + 0,5 H2O --> 0,5 N2 + 2,5 O + OH-




Oprócz wyżej opisanej niskiej zawartości tlenu, istotne jest zapewnienie pokarmu dla bakterii, czyli tzw. LKT – lotnych kwasów tłuszczowych, także etanolu, metanolu, kwasów organicznych, glukozy, i innych łatwo przyswajalnych prostych związków organicznych. Niektórzy akwaryści, podczas używania „bimbrowni” jako źródła dwutlenku węgla dla roślin, zaniechali wstępnej filtracji gazu, który dostawał się do wody akwarium razem z niewielką ilością produktów fermentacji drożdżowej. Stanowiło to doskonałą pożywkę dla bakterii denitryfikacyjnych i nie miało szansy zaszkodzić rybom.


Denitryfikator. Jest to mniej, lub bardziej skomplikowane urządzenie coraz częściej stosowane przez akwarystów. Zasada działania umożliwia stworzenie warunków ubogich w tlen i zapewnienie rozwoju bakterii denitryfikacyjnych. Bardzo prostym denitryfikatorem jest wąż o średnicy 6 – 10 mm i długości kilkunastu do kilkudziesięciu metrów. Woda przepływać powinna przez niego stosunkowo wolno (mała pompka wodna), aby w pierwszym odcinku tlen został szybko wyłapany przez żyjące tam bakterie. Kolejne metry woda pokonuje już będąc ubogą w tlen. O to właśnie chodzi. Rozwijające się w wężu bakterie denitryfikacyjne skutecznie wytwarzają gazowy azot, który to ulatnia się do atmosfery na drugim jego końcu. Mamy, zatem sytuację pozostawiającą wodę czystą od azotu. Woda ta dostaje się z powrotem do akwarium. Można też spowodować, mając odpowiednio duży filtr, że to w nim zachodzić będzie denitryfikacja. W takiej sytuacji woda przepływając przez kolejne złoża filtracyjne, staje się coraz bardziej uboga w tlen i coraz bardziej zasobna w azotany. W takich warunkach dochodzić będzie do denitryfikacji. Nie jest to proste, ponieważ musimy ustalić odpowiedni przepływ wody w filtrze, zapewniając doskonałe warunki bakteriom nitryfikacyjnym i denitryfikacyjnym.


Istnieją doniesienia, że możliwe jest całkowite usuwanie azotu w warunkach, które utleniają jony amonowe wykorzystując azotyny. Proces ten wymaga pH ok. 8 i temperatury ok. 36 °C. W takich parametrach środowiska niezidentyfikowane jeszcze bakterie przeprowadzają reakcję:




NH4+ + NO2- --> N2 + 2H2O




Niektóre bakterie nitryfikacyjne, są w stanie przeprowadzić denitryfikację w warunkach tlenowych.



Uwolniony azot, aby zamknąć cykl, o którym mówimy, w przyrodzie dostaje się do gleby wraz z opadami atmosferycznymi, podczas wyładowań atmosferycznych, lub za pomocą niektórych bakterii, które potrafią wyłapywać azot atmosferyczny i wykorzystywać go do własnego metabolizmu. Są to bakterie z rodzaju Azotobacter, Clostridium, oraz żyjące w symbiozie z roślinami motylkowymi bakterie Rhizobium. W ten sposób powstają nieorganiczne związki azotu przyswajane przez rośliny, które to stają się pokarmem roślinożerców i cykl się zamyka. Oczywiście ostatni akapit prawie nie dotyczy warunków w akwarium, oprócz tego, czym karmimy nasze ryby. Jest to przecież pokarm roślinny, lub (i) zwierzęcy. Azot będący składnikiem jego białek jakoś musiał się w nich znaleźć. Cały cykl azotowy prezentuje rysunek 2.



Rysunki, mozesz obejzec bezposrednio na PAWIOOKIE.PL

skąd pobralem w/w artykul, ktorego autorem jest Kamil Kielak

Opublikowano

:shock: sabotage dziekuje za wyczerpujący wykład i cierpliwość jaką poświęciłeś ale od mojego tragicznego szczytu kiedy miałem testy wykazujące max podmieniałem wode co dziennie odstaną po 20 litrów do tego nitrivec od dwóch dni nie podmieniam i testy wykazują NO2 nie wykrywalne a NO3 0 w akwa pływają 3 demony i 1 saulosi temp 27^c karmione raz dziennie wraz z podmianami było dno odmulane robie co dziennie testy i jescze poczekam jeszcze raz dziekuje za wyczerpujący komentarz. Pozdrawiam

Opublikowano

NO2 = 0 (niewykrywalne)

NO3 = wykrywalne (granica 20-30)

Jak Yaro pisal, NO3 = 0 moze swiadczyc ,ze wlasnie cos jest niehalo..

Jestem ciekawy jak sytuacja zmieni sie w ciagu najblizszych kilku dni. Chodzi o to, ze bez naprawde dobrej filtracji (mega nitryfikacji i pro denitryfikacji) w akwarium z rybami, ktore za pewne karmisz NO3 na poziomie 0 nie da sie utrzymac..

Chocby dlatego:

Azotyny również ulegają nitryfikacji tylko, że w tej części procesu główną rolę odgrywają bakterie z rodzaju Nitrobacter. Utleniają one azotyny do azotanów (azotanów V). Ta reakcja w zbilansowanym i ustabilizowanym zbiorniku również zachodzi bardzo szybko, stąd azotyny nie powinny być mierzalne w takim zbiorniku.




NO2- + 0,5 O2 --> NO3- + 73 kJ



Skoro z NO2 --> NO3 zatem kiedy NO2 = 0 , NO3 = "iles tam" bo wkoncu bakterie przerobily ilestam NO@ na ilestam NO3.. Wyjatkiem jest nadzwyczaj dobra filtracja, ktorej ani Ty ani ja ani chyba nikt tu na forum w swoim zbiorniku nie posiada...

Opublikowano
No chyba że to no3 coś zjada, czy masz w akwarium jakieś rośliny? Jeśli tak to one mogą zużywać całe no3, zresztą glony też.


Optymista :D Chyba, ze jego rybki robia malo kupek a w malawi ma istnego holendra..

Opublikowano
No chyba że to no3 coś zjada, czy masz w akwarium jakieś rośliny? Jeśli tak to one mogą zużywać całe no3, zresztą glony też.


Optymista :D Chyba, ze jego rybki robia malo kupek a w malawi ma istnego holendra..


Witam nie rozumiem waszego ostatniego postu mam wrażenie ze to jakies insynuacje co do mojego akwa i problemu którego opisywałem jesli sie myle to napisać. a jesli chodzi o roślinki to są anubias i valisneria pływają wytrwałe 3 rybki.pozdrawiam

Opublikowano
Optymista :D Chyba, ze jego rybki robia malo kupek a w malawi ma istnego holendra..


Niekoniecznie, czasem można się zdziwić ile może tego zużyć kilka szybko rosnących roślin. Jeśli filtr nie dojrzał całkiem + zużycie NO3 przez rośliny to tego no3 za dużo jeszcze nie będzie. Ale to w sumie dywagacje.


>mariope

nie są to żadne insynuacje, po prostu wymieniamy poglądy dlaczego masz tak jak masz, jakie mogą być przyczyny i jak temu zaradzić.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
    • No to ja się wyłamię. Miałem 240-stkę Juwela z szyby 8. Bez wzmocnień, spięte tylko plastikową koroną z plastikową spinką po środku (taki standard Juwela) Miałem je 2 lata. 4 lata temu sprzedałem i działa po dziś dzień🤷‍♂️
    • Miałem akwarium tego litrażu robione na zamówienie i kazałem robić z 10 i dodatkowo dałem jeszcze dorobić wzmocnienia,choć twierdził  sprzedawca  że przy tej grubości szkła wzmocnienia niepotrzebne,ale  się uparłem.Strzeżonego itd....😁
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.