Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. I milego wieczoru życzę. 

Czytając ofertę pewnego sklepu zauważyłem, że zawsze piszą, że ryby żyją 7 do 9 lat w akwarium. I stąd moje pytanie. 

Jak dlugo macie swoje ryby? 

Przyznam, że nigdy nie mialem w swoim akwarium tak dlugo jednej ryby.  Niestety.  

Chcialbym trzymać te same ryby wiele lat w akwarium.

 

A wam się to udaje? 

 

 

Opublikowano

Swoje Placidochromisy blue otter kupiłem od kolegi z forum jako 3 latki. Było to w 2020 roku, czyli w tym roku w kwietniu skończą 6 lat, żyją i mają się świetnie.

Mylochromisy lateristriga brałem z Tan-Mal już trochę podrośnięte aby można było rozróżnić płeć, powiedzmy że roczniaki. Było to także w 2020 roku, a więc w tym roku we wrześniu skończą 4 lata, również w wyśmienitej formie.

Opublikowano
29 minut temu, Ziemiojad napisał(a):

Czytając ofertę pewnego sklepu zauważyłem, że zawsze piszą, że ryby żyją 7 do 9 lat w akwarium

Nawet dłużej . Miałem samca " rdzawego " to  żył dobrze ponad 9 lat to wiem na pewno . I oddałem go ale czy dalej żyje to nie mam pojęcia.

Opublikowano

Samicę Kirysnika Czarnoplamego miałem 11 lat. Absolutna rekordzistka u mnie. Teraz wydaje obsadę z  akwarium (inny biotop) gdzie najstarsze ryby mają po 6 lat i nie wyglądają na stare😉. Dwa i pół roku pyski moje pierwsze mają,  to wydaje mi się dopiero w prawdziwą dorosłość wchodzą. Mam nadzieję , że popływają lata jeszcze.

Opublikowano (edytowane)

Znalazłem zdjęcie mojego samca Placidochromis phenochilus jak miał ponad 7 lat. Pożył jeszcze około roku. Dałby radę jeszcze dłużej, ale wydaje mi się, że malawijskie ryby by dożyć powiedzmy 15 lat potrzebują dużo szczęścia: brak istotnych chorób w zbiorniku, akwarysty który nie zmienia obsady jak rękawiczek, na stare lata lepiej coś w rodzaju "domu spokojnej starości" niż w pełni "konkurencyjnego zbiornika".

Z inych ryb - ponad 8 lat przekroczyła u mnie jeszcze samica yellowka, a z innych biotopów - zbrojnik niebieski ("całusek" był superrekordzistą, na stare lata (jak zacząłem erę malawi) miał swoje oddzielne akwarium 60cm, był ulubieńcem całej rodziny, wykończyła go dopiero awaria grzałki)

 

Edytowane przez tom77
Opublikowano

Ja kilka miesięcy temu pożegnałem się z 7 letnim samcem Metriaclima Estherae OB. Nie odszedł ze starości tylko załatwił go młody samiec tego gatunku...

Opublikowano

Każdej ryby szkoda... Nawet tej najbrzydszej. Pyszczaki najstarsze mam około 2,5 roku czyli niewiele. Mam za to 2 sztuki: Giętkoząb Wielkopłetwy, mają już około 14 lat i mimo częstych dyskusji z silnymi samcami  z grupy Aulonocara nie zamierzają się poddać. Mniejszy ma około 18-19cm a większy z 22cm. Lubię je czasami głaskać jak sprzątam, wtedy się wkurzają 😁 A jak się je nakarmi czymś twardym albo na chwilę wyciągnie z wody to śmieszne dźwięki wydają, dość głośne "pstrykanie" 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.