Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, Fokus napisał:

Tylko nie wiem jakie tło dobrać czarne ? Chyba stłumi te kamienie a może wogole bez tła .

Możesz dać każde. Kamienie zajdą glonem, więc czarne tło nie stłumi kamieni. Poza tym światło zrobi swoje. Jakieś tło powinieneś dać.

Przy czarnym tle ten sprzęt będzie dużo mniej widoczny. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
1 minutę temu, pozner napisał:

Możesz dać każde. Kamienie zajdą glonem, więc czarne tło nie stłumi kamieni. Poza tym światło zrobi swoje. Jakieś tło powinieneś dać.

Przy czarnym tle ten sprzęt będzie dużo mniej widoczny. 

Tez tak myślę ze zgina na czarnym tle .Dzieki za pomoc !

Opublikowano

Teraz mysle  nad filtracja  czy mi starczy żeby była nad filtracja , zmieniłem  pata mini na aqua  szut filtr  turbo 750 N bo gdzieś tam miałem od innych akwa  założyłem nowa gąbkę . Musze trochę poobserwować ale na razie tak nic nie da obserwacja . Dopiero jak ryby będą to wtedy cos będzie widać... 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Akwarium sobie dojrzewa a ja pogłębiam swoja wiedze na temat malawi .Zaczyna coraz bardziej mnie fascynować ten świat ciekawią mnie zachowania pysi z czego czytam to są fajne. Ale to jeszcze trochę. Nie długo dobór obsady ale to założę wątek na obsadach . Ale mam pytanie odnośnie wody przy podmianach bo niestety działa to inaczej niż w moich HT i LT. 

Nie mogę nigdzie znaleźć na stronie miasta wodociągów jaka mam wodę w kranie a i tez nie mam wszystkich testów żeby się dowiedzieć . Z czego czytam to podmiany robić standardowo raz na tydzien max dwa tygodnie 20-30% objętości akwarium standard . Ale co z tym chlorem . Czytam ze dużo z was przepuszcza przez filtr inni dają anty chlor uzdatniacz do wody a inni nie robią nic leja surową . Nie pamiętam chyba z chemii jest powiedziane ze z wody w ciągu 24 godzin ulatnia się chlor tak chyba mi się wydaje .Czy ktoś tak robi ze odstawia wodę na 24 h  .Jaka jest najlepsza opcja filtr ,uzdatniacze czy odstawka . Jak filtr to jaki , jak anty chlor i uzdatniacz  to obojętnie czy sprawdzony? .  Ja wiem ile akwarystów tyle opinii .Ale poznam opinie fachowców w tej branży :)

 

Opublikowano

Obecnie już chyba wszystkie wodociągi stosujące "chlorowanie" jako metodę dezynfekcji wody przeszły na pochodne chloraminy, a te są przeważnie bezwonne i nie ulatniają się z wody, dlatego odstanie wody nawet przez tydzień nic nie da. Użyj albo filtra węglowego albo uzdatniacza, przy okazji usuną inne świństwa z wody, jeśli by się w niej znalazły. Bardzo dobry i wszechstronnie działający jest Sera aquatan.

Wy-Tapatalkowane



Opublikowano
50 minutes ago, darkon said:

Użyj albo filtra węglowego

Pytanie, czy filtr węglowy usuwa chloraminę - a jeśli teoretycznie tak, to ile tego węgla powinno być, żeby usunął.

Opublikowano
Godzinę temu, r10 napisał:

Pytanie, czy filtr węglowy usuwa chloraminę - a jeśli teoretycznie tak, to ile tego węgla powinno być, żeby usunął.

Usuwa chlor, chloraminę, metale ciężkie, oraz po części w małym stopniu zanieczyszczenia mechaniczne (osad). 

Moim zdaniem wystarczy jeden wkład węglowy do korpusu narurowego. 

UWAGA! Woda przepuszczana przez wkład powinna lecieć bardzo powoli (dosłownie na ciurkać 💦), aby węgiel miał czas na wyzbycie się w.w pierwiastków. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
6 minut temu, egon44 napisał:

Usuwa chlor, chloraminę, metale ciężkie, oraz po części w małym stopniu zanieczyszczenia mechaniczne (osad). 

Moim zdaniem wystarczy jeden wkład węglowy do korpusu narurowego. 

UWAGA! Woda przepuszczana przez wkład powinna lecieć bardzo powoli (dosłownie na ciurkać 💦), aby węgiel miał czas na wyzbycie się w.w pierwiastków. 

Dokładnie, tak. 

A w razie jakbym przesadził z przepływem to lubię dmuchać na zimne i mam dwa korpusy z wkładem węglowym. Ten pierwszy zgarnia teoretycznie wszystko a drugi pomaga. Po jakimś czasie ten drugi daje na pozycję pierwszą i tamten wymieniam na nowy. I tak co około 3-4 miesiące. Jest bezpiecznie. 

Nieco bardziej rozbudowany zestaw mam do wody pitnej dla siebie. 

Korpusy się nie zmarnują, posłużą długie lata jeśli ich nie upuscisz na ziemię :)

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
11 minut temu, Pikczer napisał:

A w razie jakbym przesadził z przepływem to lubię dmuchać na zimne i mam dwa korpusy z wkładem węglowym.

Wg opisów producentów, chyba wszystkie filtry węglowe o których mówimy  mają przepływ  max 6l/minutę i starczają na 8-10. tyś litrów lub mniej więcej do pół roku użytkowania. Ja kupuję najtańszy , ma przepływ max 6l/minutę i zmieniam co pół roku. Nie ma mowy o ciurkaniu . Na końcu czy też początku węża wlewającego mam kranik , którym mogę sobie regulować przepływ. Zawsze podczas podmianki kiedy puszczam wodę to najpierw przez minutkę puszczam w ciepłą ( nie gorącą) wodę aby rozszerzyć pory węgla przez co szybciej i lepiej jest skuteczny.

3 godziny temu, Fokus napisał:

Ale co z tym chlorem . Czytam ze dużo z was przepuszcza przez filtr inni dają anty chlor uzdatniacz do wody a inni nie robią nic leja surową . Nie pamiętam chyba z chemii jest powiedziane ze z wody w ciągu 24 godzin ulatnia się chlor tak chyba mi się wydaje .Czy ktoś tak robi ze odstawia wodę na 24 h  .Jaka jest najlepsza opcja filtr ,uzdatniacze czy odstawka . Jak filtr to jaki , jak anty chlor i uzdatniacz  to obojętnie czy sprawdzony? .  Ja wiem ile akwarystów tyle opinii .Ale poznam opinie fachowców w tej branży :)

Jest tak jak napisałeś. Każdy sposób jest dobry i skuteczny. Ja jednak polecam korpus z wkładem na wężu choćby z tego powodu , że dwie czynności wykonuję razem i nie muszę wiaderkować np. po odstaniu wody . No czas też gra rolę ..czytaj wygoda:) Twój wybór.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.