Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
58 minut temu, Szkodziu napisał:

Zmierzone. Wyniki poniżej. Będę prowadził sobie plik excel z pomiarami. Dziś rano dodane bakterie nitryfikacyjne z ampułki. Tak jak wspomniałem jutro zarybiam maluchami około 2cm - 5 sztuk.

Jeśli już zdecydowałeś się na start tego typu to monitoruj codziennie parametry, zwłaszcza NH3 i NO2, NO3 na razie się nie przejmuj, zacznij je mierzyć jak już ustabilizujesz amoniak i azotyny. Skoki parametrów neutralizuj podmianami nawet po 50% lub większymi, na razie nie ma co lać żadnej chemii, bo to tylko opóźni start. Dobrze by było jakbyś zaopatrzył się w korpus narurowy z węglem aktywnym i przez niego wlewał wodę do akwarium.

Na moje oko wkradł Ci się jakiś błąd pomiarowy wody kranowej odnośnie NH3. 0,7 to chyba trochę za dużo tym bardziej, że po zalaniu akwa masz już 0🤔

  • Lubię to 1
Opublikowano
Jeśli już zdecydowałeś się na start tego typu to monitoruj codziennie parametry, zwłaszcza NH3 i NO2, NO3 na razie się nie przejmuj, zacznij je mierzyć jak już ustabilizujesz amoniak i azotyny. Skoki parametrów neutralizuj podmianami nawet po 50% lub większymi, na razie nie ma co lać żadnej chemii, bo to tylko opóźni start. Dobrze by było jakbyś zaopatrzył się w korpus narurowy z węglem aktywnym i przez niego wlewał wodę do akwarium.
Na moje oko wkradł Ci się jakiś błąd pomiarowy wody kranowej odnośnie NH3. 0,7 to chyba trochę za dużo tym bardziej, że po zalaniu akwa masz już 0

Dzięki za opinie. Oczywiście przy podmiankach 50% na pewno będę lał z kranu bezpośrednio gdyż nie przechowuje nigdzie tyle wody żeby była dostana :-)
Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Na początku spróbuje po około 20% i będę mierzył. Osobniki są malutkie więc nie będą też produkować bóg wie ile odchodów no ale pysie to brudaski :-)

Chyba podałeś zły link do kieruje do wątku z obsadą?

Z tym NH3 powtórzę jutro test.


Pozdrawiam
Opublikowano
17 minut temu, Szkodziu napisał:

Chyba podałeś zły link do kieruje do wątku z obsadą?

Link jest dobry, ale w przypadku gdy korzystasz z Tapa Talk to faktycznie nie zadziała bo Tapa Talk nie ma dostępu do galerii.

Opublikowano
Link jest dobry, ale w przypadku gdy korzystasz z Tapa Talk to faktycznie nie zadziała bo Tapa Talk nie ma dostępu do galerii.

Faktycznie. Już sprawdziłem na PC jak to wyglada. Szczerze mówiąc to szkoda mi kasy żeby coś takiego kupować. Przy 112L moim zdaniem nie ma sensu. Wystarczy, żeby przelać tą wodę przez filtr i do jakiegoś naczynia a potem do akwarium. Kilka takich naczyń o będzie te kilkadziesiąt litrów ;) Jest jakiś prosty wkład przez który będę mógł przelać wodę trzymając ręka pod kranem?


Pozdrawiam
Opublikowano
2 godziny temu, Szkodziu napisał:


Faktycznie. Już sprawdziłem na PC jak to wyglada. Szczerze mówiąc to szkoda mi kasy żeby coś takiego kupować. Przy 112L moim zdaniem nie ma sensu. Wystarczy, żeby przelać tą wodę przez filtr i do jakiegoś naczynia a potem do akwarium. Kilka takich naczyń o będzie te kilkadziesiąt litrów ;) Jest jakiś prosty wkład przez który będę mógł przelać wodę trzymając ręka pod kranem?


Pozdrawiam

Wkład węglowy kosztuje poniżej 10zl, wystarczy u Ciebie na 3-6 miesięcy. A korpus(30-45zl) wytrzyma kilka lat jeśli go nie opuścisz na ziemię :) Na gwint bodajże 1/4 podłączysz się pod wąż prysznicowy. Przez korpus nalejesz wody do wiadra, wazonu czy co tam masz i sobie wlejesz do akwarium. Możesz trzymać w ręku :)

Albo wąż i wtedy niczego nie nosisz. 

 

Chyba nie ma bardziej prostego i wygodnego wkładu. 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Hey Hey wszystkim! Aktualizacja po krótkiej przerwie  
W sobotę rano do zbiornika trafiła obsada Saulosi - osobniki około 1,5cm 

[TESTY]
Wieczorem zrobiłem pierwszy testy i można było zauważyć wzrost amoniaku do 1 oraz azotynów do 0,025. Poszła podmianka około 25%. Dziś rano testów ciąg dalszy, poziom znów wzrósł do takich samych wartości więc zdecydowałem się większą podmiankę około 40% odstanej około 24h wody. Odczekałem godzinę i przed chwilą wykonałem test na amoniak - widać spadek lecz nadal jest coś pomiędzy 0 a 1 co mnie trochę niepokoi no ale zobaczymy. Tak jak wspomniałem będę codziennie robił takie testy i jeśli sytuacja będzie tego wymagała to codzienne podmianką około 25-40% wody, odstanej minimum 12h (mam nadzieję, że takie ilości nie zaburzą procesu powstawania bakterii nitryfikacyjnych). Patrzyłem na wykresy i spadek całkowity amoniaku powinienem zaobserwować około 14 dnia. Jeśli chodzi o zachowanie ryb to nie zauważyłem nic niepokojącego, są żywe, pływają po całym akwarium praktycznie cały czas. Pokarm sobie skubią też prawidłowo. 
[iNNE]
Wczoraj z roślin wpadło też kilka sztuk pistii. Pierwsze karmienie mam za sobą - karmię malutkimi ilościami 2 razy dziennie. Świecę na razie od 15:00-21:00 - 6h. Każdego tygodnia będę zwiększał o godzinę. Myślę, że tak za 5 dni (10 dzień od wystartowania zbiornika) wrzucę drugą ampułkę z bakteriami. Grzałka ustawiona na 24 stopnie i chodzi sobie cały czas, żeby uniknąć spadków temperatury. 
To tyle - więcej pracy na chwilę obecną nie mam. Zgodnie z Waszymi radami, jutro pojadę do Leroy Melin żeby lać wodę przez ten filtr węglowy i musieć wlewać odstanej. Mam nadzieję, że to już ostatnie wydatki
Poniżej kilka zdjęć. Jedno jeszcze przed zarybieniem ale z dodanymi grotami. Życzę wszystkim fantastycznej niedzieli! 

PS. Okazało się, że moja kranówka ma amoniak w sobie... Będę kupował jakąś chemię aby zbić go jutro i będę już zawsze dodawał takie coś do wody do podmianki bo innego wyjścia nie mam.

PS. 2 Dokształciłem się bardziej - Test NH3 powinien być porównywany z testem na pH. Mam tabelę, w której pokazane jest, że jeśli pH (w moim przypadku 7,6) jest na niskim poziomie w stosunku do niewielkiej ilości amoniaku (obecnie u mnie 1 mg/l) to nie ma z tym problemu gdyż wtedy nie jest w ogóle szkodliwe dla ryb. Wynik będzie wynosił 0,02 zgodnie z tabelą w instrukcji do testów więc chyba nie muszę się martwić 🙂
 

 


 
21.thumb.jpg.adf55ad5f7b232931a00c52cf51ae14f.jpg     20.thumb.jpg.28c786a5a03f8ff890cf9cb237dee5f2.jpg



19.thumb.jpg.3f1fddf30b4d88c694a1078edd78d9ef.jpg     18.thumb.jpg.50871d3be8d7d3a36e52a7e6f685c72f.jpg



17.thumb.jpg.4baced6ea7e0dcf9037b6c970bd8b132.jpg
 
16.thumb.jpg.280772fcbcbca5f033d2e0df4976f6d9.jpg

22.thumb.jpg.2a2d9e798e78979a190f2b5e84dea36f.jpg      23.thumb.jpg.d0de91c2bb37edaf96bdcbcc146c9132.jpg



z.JPG.d4881dfb0383749ba69c945701663266.JPG

Edytowane przez Szkodziu
Opublikowano (edytowane)

Cześć wszystkim w ten piątkowy wieczór :)

Szybka aktualizacja z mojej strony - wszystko idzie w miarę gładko i bez większych problemów. Na dwa dni pojawiły się lekkie pierwotniaki lub być może był to film typowy dla dojrzewającego akwarium ale szybko sobie z nimi poradziłem mocno napowietrzając wodę. Klarowność obecnie na poziomie 97% więc jest ok.

Jeśli chodzi o parametry wody - widać codzienne skoki NH3 między 0,5 a 1 dlatego robię od razu podmiankę stosując też preparat Seachem Prime (w kranówce mam spore ilości amoniaku). Przy pH 7,5 nie powinno być z tym większego problemu. Wczoraj dodana kolejna ampułka z bakteriami. W załączeniu parametry wody zestawione w tabeli przez ostatnie dni. 

Kilka słów o Saulosi - generalnie mają się bardzo dobrze, nauczył się już podpływać do tafli wody gdy się je karmi. Są bardzo żywe i ewidentnie mam 1 samca, który dominuje wszystkich ;) Zobaczymy jak to dalej się wyklaruje. Niepokoi mnie 1 osobnik, gdyż praktycznie całe dnie przesiaduje w górnej części zbiornika, w korzeniach pistii. Jest praktycznie bez ruchu i też rzadko kiedy reaguje na pokarm. W ogólnie nie boi się jak wkładam nawet rękę do zbiornika. Na razie go obserwuje. Myślałem na początku, że brakuje mu tlenu lecz pozostałe ryby zachowują się normalnie więc raczej to nie to. 

Mam do Was pytanie: Po jakim czasie zrobić pierwsze płukanie filtra?

Miłego weekendu!

11.03.JPG

274518374_477830747153390_442280556670219783_n.jpg

275099501_1888946024626970_1823880261920086871_n.jpg

275319658_998629470756808_5767375580678166621_n.jpg

Edytowane przez Szkodziu
  • Lubię to 2
Opublikowano
6 godzin temu, Szkodziu napisał:

Mam do Was pytanie: Po jakim czasie zrobić pierwsze płukanie filtra?

Daj trochę czasu ,masz na razie świeże akwarium daj bakteriom żeby się  dobrze zasiedlili .

Filtr czyści się przeważnie od przepływu wody jak jest mocny spadek ..

  • Lubię to 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.