Skocz do zawartości

Akwarium Dredzika 150x60x60


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli chodzi o zużycie prądu to tak jak kolega wyżej napisał. U mnie chodzi non stop, wyłączam go tylko na czas karmienia. Nie czyściłem go już miesiąc albo dłużej, ale oryginalną gąbkę wymieniłem na 10ppi i świetnie się sprawdza. Polecam wszystkim taki zabieg.

20220602_120647.thumb.jpg.8dee5ee4ad44c49725c00cf79fa379c2.jpg

20220602_120706.thumb.jpg.be1ab6b6b2ceb7ae1cf6ca34431c8b15.jpg

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano
5 minut temu, Vrzechu napisał:

@KapitanCzysty U mnie Skimmer Eheima jest po tej samej stronie co wlot i wylot z głównego kubła z tym że po drugiej stronie mam cyrkulator (a od wczoraj również wlot i wylot drugiego kubła).

To jednak robi różnicę, u mnie całość mocy idzie tylko z lewej strony więc tak jak mówił Bartek raczej nie zda to egzaminu w takim ułożeniu.

14 minut temu, Vrzechu napisał:

Teraz pracuje on u mnie praktycznie non stop. Czasami jak zapomnę go włączyć po karmieniu to ma przerwę. Zapycha się tak co mniej więcej 2 tygodnie.

Pracuje cały czas bo tak Ci jest wygodniej czy musi pracować aby tafla była czysta? 5 wat to niby nic, ale w rozrachunku rocznym przy ciągłej pracy to zawsze coś. Szkoda, że regulacja nie wpływa na zużycie tak ja kto jest w mojej pompie obiegowej 🙂

Opublikowano

@Bartek_De nie pomyślałem o tym a przecież głównie chodzi o to żeby film z powierzchni wepchnąć w głąb zbiornika gdzie już poradzi sobie z tym filtr główny. Dzięki za podpowiedź ;) 

 

@KapitanCzysty zależy chyba jeszcze jak krąży Ci tafla wody. Powiem szczerze, że ten skimmer całkiem mocno zasysa i być może da radę w Twoim wypadku. Najlepiej sprawdzić samemu, bo każdy ma jednak nieco inny obieg wody. Jeśli chodzi o pracę skimmera to powiedzmy, że pół na pół. Żeby tafla wody była akceptowalnie czysta (oczywiście wg mnie) to mógłbym włączać go myślę że tak na połowę doby z podziałem na jakieś przedziały, ale trochę z wygody zostawiam go włączonego cały czas. 5W non stop to rocznie 43,8kWH czyli powiedzmy jakieś 35-40zł. W skali roku jestem w stanie to zaakceptować jako opłatę za moje lenistwo :) 

Opublikowano
25 minut temu, Vrzechu napisał:

nie pomyślałem o tym a przecież głównie chodzi o to żeby film z powierzchni wepchnąć w głąb zbiornika gdzie już poradzi sobie z tym filtr główny. Dzięki za podpowiedź

Nie do końca o to chodzi. Biomasa, która powstaje na gąbce 10ppi nie zatka jej tak szybko jak to jest w przypadku gęstszych gąbek. Przy okazji skimmer z z taką gabką działa jako mini filtr biologiczny😉

  • Lubię to 1
Opublikowano

Hej, włączę się w temat, bo długo już badam temat filmu bakteryjnego i mam trochę przemyśleń. Jak miałem baniak 120x50, to na początku musiałem używać skimmera, bo miałem film. Jak doprowadziłem filtrację i cyrkulację do perfekcji, to skimmer poszedł do szafki. Nigdy nie pojawiało się nic na powierzchni.

Teraz mając 250x60 nie jestem w stanie doprowadzić do sytuacji, aby nie używać skimmera i wydaje mi się, że nie powinno tak być, ale być może jestem w błędzie. Co innego jak zbiornik jest odkryty i zbiera się tam kurz i inny bałagan z powietrza, ale zakryty zbiornik w moim mniemaniu nie powinien mieć problemów z filmem bakteryjnym nawet bez skimmera. Co ciekawe, u mnie wylot z pompy i cyrkulator jest po jednej stronie, co powoduje, że na drugiej połowie zbiornika zbiera się film. Włączenie skimmera załatwia temat w kilka minut więc jak na tak małe urządzenie jest naprawdę super wydajny... ale do rzeczy.

W moim przypadku na końcu filtracji jest filtr ciśnieniowy z pływającym K1. Jak czasami zmienię pracę pompy na max, to automatycznie pojawia się film. Według mnie oznacza to, że bakterie obite z K1 płyną w toń i robią film. Na próbę założyłem kiedyś trochę włókniny na wylot z pompy... filmu brak przez cały dzień pomimo karmienia.

Podsumowując, według mnie w prawidłowo funkcjonującym zbiorniku z pokrywą nie powinien pojawiać się film bakteryjny, a na końcu filtracji powinien pojawić się "mechaniczny zbieracz" szczątków bakterii nitryfikacyjnych które trafiają do akwa.

  • Lubię to 1
Opublikowano
2 godziny temu, bojack napisał:

ale zakryty zbiornik w moim mniemaniu nie powinien mieć problemów z filmem bakteryjnym nawet bez skimmera

Jak najbardziej może wystąpić taka sytuacja. Ja tak miałem gdy np. zmieniłem pokarm i zbyt obficie karmiłem. Zmniejszyłem dawkę to film znikał. Zwiększyłam to znowu się pojawiał. 

2 godziny temu, bojack napisał:

Co ciekawe, u mnie wylot z pompy i cyrkulator jest po jednej stronie, co powoduje, że na drugiej połowie zbiornika zbiera się film.

Też tak miałem. Tyle  , że nie miałem cyrkulatora a sam wylot z kubełka. Po drugiej stronie miałem mechanika. Mechanik był silniejszy i spychał film w okolice wylotu z kubełka.

2 godziny temu, bojack napisał:

W moim przypadku na końcu filtracji jest filtr ciśnieniowy z pływającym K1. Jak czasami zmienię pracę pompy na max, to automatycznie pojawia się film. Według mnie oznacza to, że bakterie obite z K1 płyną w toń i robią film

Owszem.. to pewnie jest przyczyną. Ale wziąłbym też pod uwagę jeszcze jedną rzecz a mianowicie zbyt duże ciśnienie co powoduje zbyt silną cyrkulację i zruszenie podłoża?

2 godziny temu, bojack napisał:

Na próbę założyłem kiedyś trochę włókniny na wylot z pompy... filmu brak przez cały dzień pomimo karmienia.

Wg mnie włóknina zmniejszyła, rozproszyła ciśnienie na końcu co dało pozytywny wynik i jednocześnie wykluczyło w tym przypadku inne źródło filmu czyli nadmiar pokarmu jak było w moim przypadku.

2 godziny temu, bojack napisał:

Podsumowując, według mnie w prawidłowo funkcjonującym zbiorniku z pokrywą nie powinien pojawiać się film bakteryjny,

Jeżeli myślisz o  prawidłowo funkcjonującym akwa pod względem biologicznym zgadzam się z Tobą. Należy tylko pamiętać , że tzw. film może być też efektem grzebania w podłożu np. podczas podmianek.  I wcale nie musi to być krótkotrwały efekt . Dopiero skimmer to usunie. 

Opublikowano (edytowane)

Dzięki @Bartek_De za foto, teraz wiem jak to wygląda.

3 godziny temu, Vrzechu napisał:

@Bartek_De  zależy chyba jeszcze jak krąży Ci tafla wody. Powiem szczerze, że ten skimmer całkiem mocno zasysa i być może da radę w Twoim wypadku. Najlepiej sprawdzić samemu, bo każdy ma jednak nieco inny obieg wody. Jeśli chodzi o pracę skimmera to powiedzmy, że pół na pół. Żeby tafla wody była akceptowalnie czysta (oczywiście wg mnie) to mógłbym włączać go myślę że tak na połowę doby z podziałem na jakieś przedziały, ale trochę z wygody zostawiam go włączonego cały czas. 5W non stop to rocznie 43,8kWH czyli powiedzmy jakieś 35-40zł. W skali roku jestem w stanie to zaakceptować jako opłatę za moje lenistwo :) 

Ha, dobrze to wyliczyłeś 🙂. W moim przypadku 5W to całkiem sporo jak porównam sobie ile teraz mnie "kosztuje" filtracja gdzie mam 7W (pompa) + 3W (cyrkulator). Wychodzi 50% obecnego zużycia na filtrację, dlatego tak rozkminiam 😅. Suma sumarum w skali roku nie ma tragedii, jak ktoś inwestuje 5 tysięcy w baniak, a później ma dołożyć 3 zł miesięcznie 🙂.

3 godziny temu, bojack napisał:

Hej, włączę się w temat, bo długo już badam temat filmu bakteryjnego i mam trochę przemyśleń. Jak miałem baniak 120x50, to na początku musiałem używać skimmera, bo miałem film. Jak doprowadziłem filtrację i cyrkulację do perfekcji, to skimmer poszedł do szafki. Nigdy nie pojawiało się nic na powierzchni.

Podsumowując, według mnie w prawidłowo funkcjonującym zbiorniku z pokrywą nie powinien pojawiać się film bakteryjny, a na końcu filtracji powinien pojawić się "mechaniczny zbieracz" szczątków bakterii nitryfikacyjnych które trafiają do akwa.

Pytanie co takiego miałeś w tym mniejszym baniaku, że udało Ci się wypracować taki efekt bez skimmera? Chętnie zmodyfikowałbym narurowca u siebie aby pozbyć się filmu, a jednocześnie nie montować dodatkowego urządzenia 🙃. Przychodzi mi na myśl watolina zamiast gąbki (obecnie mam 45ppi i jakość wody mnie w zupełności zadowala) z tym, że musiałbym ją pewnie co tydzień wymieniać. Też mam kostki K1 jako biolog w korpusach narurowych, ale są statyczne.

Jak umieściłeś tą włókninę na wylocie pompy?

@Andrzej Głuszyca a pamiętasz o jaki pokarm chodziło. Ja po ostatniej podmianie miałem piękną taflę wody i zaraz po karmieniu zaczął tworzyć się film. Może za dużo daje? 😅

Edytowane przez KapitanCzysty
Opublikowano
Godzinę temu, KapitanCzysty napisał:

a pamiętasz o jaki pokarm chodziło.

Miałem w jednym pudełku : Hikari Vibra Bites, Naturefood dla wszystkożerców i spirulinę. To podawałem rano i trudno mi określić , który z tej mieszanki miał na to wpływ. Ale pewnym jest , że przy zbyt dużych dawkach tej mieszanki pojawiał mi się film. Podawałem też dzień w dzień mrożonki .  Może nałożenie się tych pokarmów powodowało powstawanie filmu? Faktem jest to , że jak zmniejszałem dawkę mieszanki wtedy film znikał. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 2.06.2022 o 16:11, Andrzej Głuszyca napisał:

Jeżeli myślisz o  prawidłowo funkcjonującym akwa pod względem biologicznym zgadzam się z Tobą. Należy tylko pamiętać , że tzw. film może być też efektem grzebania w podłożu np. podczas podmianek.  I wcale nie musi to być krótkotrwały efekt . Dopiero skimmer to usunie.

Wszystko się zgadza, w moim przypadku jest to na pewno efekt K1, bo zwiększenie mocy cyrkulatora z 30% do 100% nie powoduje powiększenia filmu, a zwiększenie mocy pompy od razu daje film i nie do końca klarowną wodę. Ale grzebanie w piasku faktycznie od razu daje film, tutaj pewnie też dużo robią bakterie żyjące w podłożu.

W dniu 2.06.2022 o 16:29, KapitanCzysty napisał:

Pytanie co takiego miałeś w tym mniejszym baniaku, że udało Ci się wypracować taki efekt bez skimmera? Chętnie zmodyfikowałbym narurowca u siebie aby pozbyć się filmu, a jednocześnie nie montować dodatkowego urządzenia 🙃. Przychodzi mi na myśl watolina zamiast gąbki (obecnie mam 45ppi i jakość wody mnie w zupełności zadowala) z tym, że musiałbym ją pewnie co tydzień wymieniać. Też mam kostki K1 jako biolog w korpusach narurowych, ale są statyczne.

W małym zbiorniku było to proste. Miałem kubełek eheima jako biolog + dcp5000 i dwa filtry narurowe z watoliną + cyrkulator. Wszystkie sprzęty kupowałem już pod nowy zbiornik (poza tym eheimem) dlatego bardzo łatwo było utrzymać wszystko w czystości, bo było mocno przewymiarowane.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.