Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po 16 miesiącach od zakupu Aulonek (dorosłe osobniki) i czasach spokoju nadeszły burzliwe czasy. Zaraz po wpuszczeniu ryb do zbiornika ustaliła się hierarchia miedzy samcami i trwało to do dnia wczorajszego.Do tej pory żyły sobie w ciszy i spokoju przerywanym tylko podejściach do tarła ale bez większych przejawów agresji. Po drugim tarle samca alfa i największej samic postanowiłem uzyskać przychówek i odłowiłem samicę do 70 l kotnika ,uzyskałem z tego ok 30 młodych. Kiedy młode osiągnęły 2-3 cm dziesięć największych sztuk wpuściłem do akwa ogólnego. Jakieś trzy miesiące temu zaczęły się wybarwiać dwa pierwsze samczyki z czego jeden po ok 3 tygodniach uzyskał pełną paletę kolorów i nawet śmiem twierdzić że jest piękniejszy niż samiec alfa :D . W dniu wczorajszym powstał w zbiorniku kocioł ,przez kilka godzin młody tłukł się z samcem betą do tego stopnia iż myślałem o tym drugim że do rana nie przeżyje. Jakoś udało mu się ale stracił bardzo dużo z swojej barwy, no i zszedł w tej chwili na trzeci plan. Teraz targają mną mieszane uczucia z jednej strony cieszę się że uzyskałem wspaniałego samczyka ale jest już to F dwójka z drugiej strony szkoda mi staruszka. Niestety taka kolej rzeczy :( Teraz będę czekał na dalszy ciąg wydarzeń , ciekawy jestem kiedy młody spróbuje sił z alfą ?. Co o tym myślicie?

Opublikowano

Nie kilku tylko gdzieś ok 14 miesięczny. Kupiłem dorosłe osobniki , pierwsze młode miałem kilka dni po zasiedleniu zbiornika z tym że nie udało mi się z nich uratować ani sztuki. Dopiero przy drugim podejściu otrzymałem przychówek.

Opublikowano

CZytając Twoją historie można łatwo zauważyć ze doświadczenia nabiera sie raczej dłużej niż krócej ;) i że te naście miesięcy nie pozwala jeszcze krzyknąć jakie te aulonki to miłe i spokojne ryby ;). Aulonki sa przepiękne i sa pyszczakami z krwi i kości. Porównywanie ich do paletek jest ogromną pomyłką. Pływają majestatycznie ale jak majestatycznie walczą aż dosłownie łuski lecą a ciosy to na prawdę waga ciężka ;).


Jacku ja bym sie nie martwił, masz młodą piękną rybę nowe doświadczenie. Młodzieniec na pewno spróbuje zdetronizować szefa ale ... wcale nie jest powiedziane ze to mu się uda ... nie przypadkowo alfa był alfa ;)

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

No i nastąpił następny rozdział w historii mojego akwa. :( Wczoraj wieczorem znalazłem ciało samca zdominowanej F1. Chciał odzyskać swoją pozycję jeszcze kilka razy, niestety nie udało mu się. Dzisiaj młodzieniec próbował sił z alfą ale tak jak hari napisał alfa to alfa.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Wychowałem pitbula !!! Dzisiaj znalazłem martwego samca F1 :( . No i kończę dzisiaj zanudzanie Was moją historyjką.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.