Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
9 minut temu, Nath_147 napisał:

Drugich testów no2 bym nie kupował, szkoda pieniążków.

Też nie dokupowałbym testów Zooleka jeżeli masz testy JBL. Nie mówię, że Zoolek jest beee, ale JBL jest dokładniejszy. Ja przez chwilę miałem końcówkę testów no2 od Sera i nowy test no2 od jbl. Sera zawsze pokazywał 0ppm, jbl potrafił pokazać 0,025 lub 0,05 jednocześnie w kranie pokazując równe 0. Na skali kolorów jest też zaznaczone, że stężenia 0,025 czy 0,05 dla słodkiej wody nie jest czymś groźnym, dopiero 0,1 zaczyna wchodzić na żółty kolor skali, a 0,4 na czerwony.

Opublikowano

Od dzisiaj w zbiorniku pływa 14 szt maluchów Msobo Magunga. 

22 dni od zalania zbiornika. Oto moje wyniki :

15.08.21: NO2-0,025, NO3-3,

19.08.21: NO2-0,1, NO3 - między 3 a 5

24.08.21: NO2- 1,0, NO3 - między 15 a 20

25.08.21 50% podmiany wody

25.08.21 : NO2- 0,6, NO3 między 5 a 10

29.08.21 : NO2 – 0,8, NO3 – między 15 a 20

30.08.21 : 95% podmiany wody

31.08.21 : NO2 – 0,05, NO3 – między 3 a 5

01.09.21 : 1 ampułka Probio Biodigest

03.09.21 : N02 – 0,05, NO3 – między  3 a 5

05.09.21 : NO2 – 0,05, N03 – między 3 a 5, NH4 - <0,05

                  dodałem 2 ampułki Probio Biodigest + trochę pokarmu

06.09.21 : PH – 7,8, NO2 – 0,05, NO3 – między 3 a 5, NH4 <0,05, Temp 28*

07.09.21 : wpuściłem 14 szt Msobo Magunga

Jutro zrobię pomiar i zobaczymy co się będzie działo. Ryby kupiłem od Darka Gaży z Żor. Umówiłem się z nim na 3 gatunki w sumie ( ok 30 szt), ale jak mu powiedziałem, że mam delikatny problem z dokończeniem cyklu to sam zaproponował mi żebym się póki co ograniczył i nie wciskał mi na siłę reszty zarezerwowanej obsady. Powiedziałem mu, że w razie czego mam Kordon Amquel Plus to mi powiedział żebym wylał do zlewu :) On tylko ufa preparatowi Sera Toxivec. Co o tym sądzicie? 

Ryby karmione w hodowli tylko płatkami. Ja mam u siebie póki co tylko granulaty Neturefood : Premium Cichlid Plant S i Premium Cichlid S. Ale dał mi na start trochę tych płatków od siebie. Mówi, że po granulatach ryby są zbyt grube, nawet po tych granulatach premium, które ponoć nie pęcznieją. Jutro mam odebrać z paczkomatu : Omega One Veggie Kelp FlakesOmega One Super Color Flakes Ocean Nutrition Spirulina Flakes

Trzymajcie kciuki  żeby nie padły mi to pierwsze sztuki :) 

  • Lubię to 2
Opublikowano
7 minut temu, klinsman87 napisał:

Mówi, że po granulatach ryby są zbyt grube, nawet po tych granulatach premium, które ponoć nie pęcznieją.

To nie jest prawda. Kwestia umiejętności karmienia granulatem.

  • Lubię to 2
Opublikowano
15 minut temu, klinsman87 napisał:

Powiedziałem mu, że w razie czego mam Kordon Amquel Plus to mi powiedział żebym wylał do zlewu :) On tylko ufa preparatowi Sera Toxivec. Co o tym sądzicie? 

Ja sądzę , że taką wypowiedzią robi zbędny zamęt. Skoro nie zna tego preparatu to powinien Ci powiedzieć ,że nie zna i z tego powodu nie poleca. A jeżeli zna a nie leży jemu używanie to powinien to uzasadnić. Ja  i wielu kolegów z forum znamy ten preparat i go polecamy bo niejedną rybę już uratował. Nie znam natomiast preparatu polecanego przez Jacka ale nie napiszę abyś wylał go do zlewu ani nic więcej bo go nie znam. Jak nie znam to nie komentuje i nie wprowadzam zamieszania:) 

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

08.09.21 : NO2 pomiędzy 0,025 a 0,05, NO3 - między 3 a 5. Dziś NO2 jest mniejsze niż 0,05. Oboje z żoną tak samo stwierdziliśmy 

Edytowane przez klinsman87
  • Lubię to 1
Opublikowano
11 godzin temu, bojack napisał:

Wszystko jest ok. Trzymaj rękę na pulsie. Nie podmieniaj wody ;)

Ale dolewke to co odparowało te pare cm mogę zrobic? 

Co ile robić testy wody? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.