Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeżeli byłbym w stanie wydać kilkaset złotych na eheima to nie zastanawiał bym się nad zakupem czegokolwiek innego.

Jedynym więc minusem eheima jest jego cena - choć w porównaniu do niektórych 30-50 zł darował bym sobie.

Mam ten filtr i po odpowietrzeniu jest bezszelestny, poza tym bezawaryjny i łatwy do obsługi.

Opublikowano


JBL 500 + 6 l ceramiki Aquael BIOCera MAX UltraPro + prefiltr = 460zł a kubełek jest zasypany "po sam dach" . Rzeczowo ? :)



I to jest dla mnie argument przemawiający za EHEIM. Widziałem juz ten filtr, jakiś czas później widiałem jak chodzi i naprawde osobiście już wole poczekać i dozbierać kasy i kupić kubła z pod tej marki.

Opublikowano
Neno - ale w takim wypadku mocno zaciera się różnica cenowa... bo te 30zł za markę gotów już jestem ponieść... :wink:



Niby 30 zł ale filterek jednak nie ma wkladow po sam dach !

Mysle ,ze wypelniony po brzegi JBL 500 lepiej zda egzamin niz Eheim z seryjnymi wkladami .

Ale ja tylko tak myslę , porownania i doswiadczenia nie mam . Kupilem JBL 500 bo jestem zadowolony z JBL 250, z testów kropelkowych JBL i innych dupereli - ot takie przywiązanie do marki .

Natomiast posiadam odmulacz z firmy Eheim i niby po 3-4 ruchach mial zasysac wode a po nastu próbach dałem sobie spokój i zasysam ustami by nie płoszyc ryb . Po prostu spazyłem się , tak samo jak na autach mercedesa...

A ponoś Eheim to taki synonim mercedesa w klasie filterków.

Ale jak pisałem - doswiadczenia nie miałem i raczej juz mie nie bede , bo jakos nie planuje 5 baniaka postawic ;)

P.S. Widze , że jest 4 na jednego - nie mam szans :D

Opublikowano
P.S. Widze , że jest 4 na jednego - nie mam szans :D


masz masz... jak zdążyli wykazać badacze, ludzie w przypadku zakupów, aż w 80% przypadków nie dokonują wyborów w oparciu o zdrowy rozsądek :wink:

dać mu szansę!!! :P

Opublikowano

dzięki kolegom za rady

więc eheim i jbl z przewagą na eheima

napiszcie może jeszcze coś o mocowaniach rur bo w eheim jak widziałem na zdjęciach rury mocowane są tylko na wcisk nie wiem czy się nie mylę a jak są mocowane w jbl i czy jest możliwość dokupienia końcówek zakładanych na wylot z możliwością kierowania strumienia w dowolnym kierónku

Opublikowano

Tak w eheimie mocowanie rur jest na wcisk ( przynajmniej w tym modelu co ja mam) i wydaje mi się to w zupełności wystarczające… prostota tego jest tak praktyczna i powalająca, że zmiany tego są zupełnie zbyteczne. Miałem tez fluvala i wydaje mi się przekąbinową konstrukcja mocowania węży bo po czasie ten plastik zrobił się na tyle twardy, ze połamały się mocowania…(może to tylko u mnie miało miejsce) dzięki temu mocowaniu w eheimie jest też różnicą w ilości zajmowanego miejsca na zgięciu co jest istotne jak się ma plastikowa pokrywę…

Opublikowano

A ja dodam łyżkę dziekciu


Mam JBL i z mojego doswiadczenia nikomu nie polecę. Akwa stoi w sypialni i mial to być cichy filtr a jednak nie jest. Wydaje z siebie buczenie, coś podobnego do transformatora. Zanaczam, że stoi w szawce i tak go słychać.


Kolega ma aquaela i jest o wiele cichszy.

Opublikowano
A ja dodam łyżkę dziekciu


Mam JBL i z mojego doswiadczenia nikomu nie polecę. Akwa stoi w sypialni i mial to być cichy filtr a jednak nie jest. Wydaje z siebie buczenie, coś podobnego do transformatora. Zanaczam, że stoi w szawce i tak go słychać.



musisz go porządnie odpowietrzyć zobaczysz, że będzie cichutki :wink:

Opublikowano

Mój eheim jest tak cichy, że nigdy nie jestem pewien czy pracuje. Kładę na nim rękę by poczuć delikatne drżenie wirnika i przepływającej wody, i w ten sposób upewniam się że działa.

Faktem jest jednak, że tak jak napisał Limar, kluczem do sukcesu jest odpowietrzenie.

W moim przypadku co prawda cichość eheima niewiele zmienia, bo w pokoju chodzi 10 innych pomp mniej lub bardziej głośnych, ale z drugiej strony śpią tam tylko ryby :) ... i się nie skarżą :P


kot.

Opublikowano
A ja dodam łyżkę dziekciu


Mam JBL i z mojego doswiadczenia nikomu nie polecę. Akwa stoi w sypialni i mial to być cichy filtr a jednak nie jest. Wydaje z siebie buczenie, coś podobnego do transformatora. Zanaczam, że stoi w szawce i tak go słychać.


Kolega ma aquaela i jest o wiele cichszy.


Ja tez mam aquaela i postawiłem niedawno obok wspomnianego przez Ciebie JBL-a 500 i juz wiem , że mój Unimax 700 nie jest taki bezszelestny :)

Jest tak jak pisze startkot - swojego JBL 250 pracującego w kotniku sprawdzam poprzez włozenie reki do akwa bo po porstu nic go nie słychac . JBL 500 albo nie słychac albo jest tak cichy , ze Unimax 700 go zagłusza :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Sprzedam dorosły harem Labeotropheus fuelleborni katale 1+7 F1 ( 3 samice OB, 2 samice O oraz 2 samice BB) wielkość ok 12-13cm ryby zakupione w renomowanej hodowli , karmione pokarmem klasy premium. Zapraszam do kontaktu.
    • Właśnie dostałem mam nadzieję bardzo dobrą wiadomość od Aquaela i od razu chciałem się z wami tym podzielić: "Dzień dobry, tak, rurki są już prawie gotowe. Pojawią się w sprzedaży za około 2 miesiące. Pozdrawiamy" Myślę,że nie tylko ja czekałem na taką wiadomość i to prosto od producenta. Pozdrawiam  Robert 
    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.