Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 22.01.2021 o 22:48, Bezprym napisał:

Czy to czasami nie jest fragment twojego opisu? http://www.klub-malawi.pl/?page_id=1580

"Rodzaj ten wyspecjalizował się w wyłapywaniu planktonu z toni wodnej. Głównie są to dryfujące okrzemki oraz zooplankton. O świcie samice i nieterytorialne samce tworzą duże grupy w otwartych wodach, gdzie żerują cały dzień. Po zapadnięciu zmierzchu, gdy plankton migruje na płytsze wody Cynotilapie znajdują schronienie wśród skał. Terytorialne samce dodatkowo skubią petyfiton porastający skały techniką podobną do rodzaju Pseudotropheus.

Reasumując jest to ryba wszystkożerna. "

Wydaje mi się że z Yellow da radę 

Witaj, widzę że drążysz temat planktonu. Te informacje są ogólne, nie pochodzą z konkretnych badań nad tymi rybami. Ryby które wyspecjalizowały się w wyłapywaniu planktonu posiadają specjalny aparat gębowy, wyposażone są w wyrostki które umożliwiają filtrowanie najdrobniejszego planktonu. Cynotilapia nie posiada takiego aparatu gębowego, ale skoro jej dieta zawiera plankton to może jest to większy plankton np: bezkręgowce planktonowe.
Podział planktonu pod względem wielkości
ultraplankton 0,005 mm
nanoplankton 0,05
mikroplankton 0,5
mezoplankton 1,0
makroplankton 10
Nigdy nie napotkałem tak szczegółowego podziału w diecie tych ryb.
pozdrawiam

  • Lubię to 1
Opublikowano
3 godziny temu, piotriola napisał:

Te informacje są ogólne, nie pochodzą z konkretnych badań nad tymi rybami. Ryby które wyspecjalizowały się w wyłapywaniu planktonu posiadają specjalny aparat gębowy, wyposażone są w wyrostki które umożliwiają filtrowanie najdrobniejszego planktonu. Cynotilapia nie posiada takiego aparatu gębowego, ale skoro jej dieta zawiera plankton to może jest to większy plankton np: bezkręgowce planktonowe.
 

Najwyraźniej dla tego została określona jako rodzaj prymitywny. 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Do moich skalniaków L. careleus yellow chciałbym dobrać łagodny gatunek w pionowe pasy z ciekawymi samicami, we wcześniejszych postach przejawiały się:

Chidongo elongatus neon spot

Cynotilapia aurifrons Luwino Reef/Nkhata Bay (chyba mały agresorek)

Cynotilapia sp. ,,hara" (ładne samice ale temperament to też chyba ma)

Czy oprócz tych wymienionych są w miarę ,,łagodne" gatunki pasiaków z kolorowymi samicami ?

Edytowane przez rabczanin
Opublikowano (edytowane)

U mnie łagodnym gatunkiem była Metriaclima elongatus chailosi Chitande,ale samiec znowu żółty aczkolwiek w pasy. Chyba że wtedy wziąłbyś białą odmianę cearuleusa. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
13 godzin temu, piotriola napisał:
  W dniu 22.01.2021 o 22:48, Bezprym napisał:

Czy to czasami nie jest fragment twojego opisu? http://www.klub-malawi.pl/?page_id=1580

"Rodzaj ten wyspecjalizował się w wyłapywaniu planktonu z toni wodnej. Głównie są to dryfujące okrzemki oraz zooplankton. O świcie samice i nieterytorialne samce tworzą duże grupy w otwartych wodach, gdzie żerują cały dzień. Po zapadnięciu zmierzchu, gdy plankton migruje na płytsze wody Cynotilapie znajdują schronienie wśród skał. Terytorialne samce dodatkowo skubią petyfiton porastający skały techniką podobną do rodzaju Pseudotropheus.

Reasumując jest to ryba wszystkożerna. "

Wydaje mi się że z Yellow da radę 

Rozwiń  

Piotrze.. jak nie chcesz aby po cytowaniu i zapisaniu treści  był widoczny zapis  z takimi paskami,  to kliknij na końcu "wyczyść edytor".  Wtedy będzie  treść bez tych pasków:) 

Opublikowano

Przede wszystkim w tym temacie jak i tytule jest poplątanie z pomieszaniem.

Jeśli chodzi o non-mbunę to "kopacze" to gatunki szukające/pobierające pokarm grzebiąc/kopiąc w podłożu. Są gatunki non-mbuny których samce kopią gniazda tak zwane kratery lęgowe ale część z tych gatunków nie jest jednocześnie "kopaczami" szukającymi/pobierającymi pokarm z podłoża.

Jeśli chodzi o mbunę to niema czegoś takiego jak kopacz. Wszystkie gatunki mbuny będą kopały w podłożu będąc w akwarium bo chcą sobie wykopać kryjówkę lub jamkę lęgową. Jeśli pokarm opadnie na dno lub zakopiesz go w podłożu będą kopały żeby go wydobyć, i tak będzie robiło większość gatunków mbuny jak i non-mbuny.

Trzymamy albo mbunę albo non-mbunę i na coś trzeba się zdecydować, a yellow pasuje zarówno do obsady mbuna jak i non-mbuna o czym pisałem wcześniej.

Generalnie niema czegoś takiego jak łagodne gatunki mbuny, wszystkie gatunki są mniej lub bardziej terytorialne i agresywne. Ich poziom agresji i terytorializmu zależy od indywidualnych cech osobniczych jak i gatunkowych, zależy od wielkości akwarium, jego litrażu i wymiarów, od zestawionych gatunków, od ilości ryb, od proporcji płci. Dlatego nawet jeśli weźmiesz gatunek uznawany przez większość Malawistów za w miarę łagodny to i tak może pokazać rogi i okazać się kilerem terroryzującym pozostałe ryby.

Generalnie mbuna jest bardziej agresywna i terytorialna a non-mbuna bardziej spokojna i mniej terytorialna.

Mbuna w wielu gatunkach ma ładne samice, non-mbuna w większości gatunków ma brzydkie samice.

To tak w skrócie i uproszczeniu więc @rabczanin zastanów się co byś chciał.

  • Lubię to 6
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wśród mbuny kopacza z prawdziwego zdarzenia nie ma, ale są gatunki Melanochromisów (chipokae, lepidiadaptes, kaskazini), które często grzebią w piachu szukając pożywienia. Ja to nazywam buszowaniem. Nie znam wymiarów zbiornika, ale kaskazini to największy z nich. Poza tym nie są to łatwe ryby. 

Jest jeszcze gatunek, który wyspecjalizował się w przesiewaniu piasku. Z jakiegoś powodu nie cieszy się zbytnim zainteresowaniem, a szkoda. Chodzi o Gephyrochromis lawsi dla przykładu. 

Wracając do Cynotilapii... To że ryba jest terytorialna nie oznacza, że jest agresywna. Takie ryby będą bronić swojego rewiru, ale nie są to agresory. Tym bardziej w zbiorniku 570l.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Nie wiem dlaczego obawiasz się Hary. U mnie zarówno w 240l jak i 420l zachowywała się przykładnie. Fakt dominowała ale była raczej policjantem niż tyranem. Pogonić pogoniła ale krzywdy nikomu nie robiła. Zarówno jeden dominant jak i drugi,więc to raczej nie był jednostkowy przypadek. 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.