Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
35 minut temu, grabiec1 napisał:
4 godziny temu, tom77 napisał:

  

Ryby powyższe wyglądają mi na sztuczne.

Nie wydaje mi się, by Tan-Mal był w stanie sprowadzić ryby z Niemiec z okresie pandemii.

Chyba dlatego, że nie mają samicy.

Nie wiem czy słusznie, chyba, że Ci się odpodobały.

Wracając do

Darianus napisał, że jego drugi samiec Placidochromis sp. "blue otter" jest słabiej wybarwiony od alfy. Darek_D jest zadowolonyz haremu tych ryb. Limak86 i Pozner byli zadowoleni z wielosamcowości Otopharynx tetrastigma. Czyli mamy spore prawdopodobieństwo sensowności układu Otopharynx wielosamcowo + Placidochromis harem + harem garunku szukanego

PS Wyrocznią jest mądrość zbiorowa Forum Malawi🙂

Rozwiń  

Mam info z Tan-Mala z dzisiaj od Pani Moniki że planują wznowić dostawy na koniec stycznia.

Jak ktoś jest z Warszawy lub okolic to warto odwiedzić sklep Discus ZOO. Mają tam bardzo bogaty wybór pyszczaków. Teraz faktycznie łatwiej tam coś kupić niż od importerów.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
32 minuty temu, Limak86 napisał:

Nie widziałem na żywo lethinusa, ale z wątku jednego z forumowych Kolegów @troad wychodzi, że on faktycznie dość blisko ma do tetrastigmy paletą barw ale i kształtem oraz zachowaniem.
Ale L. albus to jakby inna paleta barwy i zupełnie inny kształt oraz zachowania. Fakt że płetwy mają czerwień zbliżoną do O.tetrastigma (ale czy czerwieni kiedyś w malawi było za wiele?? ) ale ciało jest już żółte z zielonkawą głową, więc tu nijak nie podobne do błękitno-turkusowego ciała tetrastigmy. Poza tym albus to typowi kopacze, jak się sypie pokarm opadający, to ryją w piasku niestrudzenie.

Poza tym L.albus dzięki pastelowemu ubarwieniu samców oraz srebrnych samicach mógłby być dobrym kontrastem dla bardzo wyrazistych ciemnych blue-otter i tetrastigmy.
 

I to jest bardzo cenna informacja :) @Barszczyk przejrzyj sobie wątek limaka86, wrzucił też zdjęcie całej obsady.

Zobaczysz lethrinopsa albus obok tetrastigmy. Zaznaczam, że zdjęcia często nie oddają pełni barw. Na zdjęciu wyglądają podobnie, ale polegałbym na opinii Limaka86. Dodatkowo możesz zerknąć na słynnego Yellowa w tej obsadzie :) @Limak86jak się sprawują Yellowy w Twojej obsadzie?

  • Dziękuję 1
Opublikowano
50 minut temu, Bartek_De napisał:

Zaproponuję coś niestandardowego, ryba która może być tym czymś ekstra w Twoim akwarium. Mylochromis plagiotaenia "Mvunguti" http://malawi.si/Malawi/Haplochromises/Mylochromis/Mylochromis plagiotaenia/slides/Mylochromis plagiotaenia 'Mvunguti'.html Zwróć uwagę zwłaszcza na ostatnie zdjęcie.

Barku a jak z dostępnością tej ryby? 

Opublikowano
Godzinę temu, Limak86 napisał:

..L. albus to jakby inna paleta barwy i zupełnie inny kształt oraz zachowania. Fakt że płetwy mają czerwień zbliżoną do O.tetrastigma (ale czy czerwieni kiedyś w malawi było za wiele?? ) ale ciało jest już żółte z zielonkawą głową, więc tu nijak nie podobne do błękitno-turkusowego ciała tetrastigmy. Poza tym albus to typowi kopacze, jak się sypie pokarm opadający, to ryją w piasku niestrudzenie.

Poza tym L.albus dzięki pastelowemu ubarwieniu samców oraz srebrnych samicach mógłby być dobrym kontrastem dla bardzo wyrazistych ciemnych blue-otter i tetrastigmy.

...Zaczynam już widzieć tą obsadę oczami wyobraźni.. 

1. Placidochromis sp. "Blue Otter"

PSX_20210117_191443.jpg.411405ffe06191416ded47bd14c7e36a.jpg

2. Otopharynx Tetrastigma

PSX_20210117_192221.thumb.jpg.a6f3382b223bffbd10209a85602eedac.jpg

3. Lethrinops Albus

PSX_20210117_192400.jpg.c30185efaea667d0e4b927fea76cca4a.jpg

Zdjęcia zapożyczone z internetu. 

Opublikowano
45 minut temu, darianus napisał:

Zobaczysz lethrinopsa albus obok tetrastigmy. Zaznaczam, że zdjęcia często nie oddają pełni barw. Na zdjęciu wyglądają podobnie, ale polegałbym na opinii Limaka86. Dodatkowo możesz zerknąć na słynnego Yellowa w tej obsadzie :) @Limak86jak się sprawują Yellowy w Twojej obsadzie?

To prawda, zdjęcia czasem mogą mylić. Tetrastigma to prawdziwy kameleon, spektrum zmian jego ubarwienia jest fenomenalna i czasem faktycznie przyjmuje kolory nieco do albusa podobne, ale to tylko za młodu lub potem u samców bardzo zdominowanych ciało jest faktycznie lekko żółtawe. Wielokrotnie już powtarzałem, że za tą wielobarwność uwielbiam tę rybę i nie wyobrażam sobie teraz że omal jej w obsadzie nie umieściłem.
Co do yellowka - mam obecnie 4 sztuki (chyba 2+2) i chciałbym niedługo dokupić ze 3 najlepiej samiczki. Ich mocno intensywny kolor na prawdę bardzo rozjaśnia zbiornik. Są ruchliwe i wcale nie siedzą pochowane w skałach.
Ich agresja wewnątrzgatunkowa faktycznie jest zauważalna, samiec potrafi czasem niechętną do tarła samicę troszkę pomęczyć (poszarpane płetwy to nierzadki efekt) - dlatego też planuje dorzucić kilka sztuk, żeby uwaga samca miała się na kogo rozkładać. Ale zaznaczam, że nie jest to agresja odrzucająca czy mogąca zniechęcić (w moim odczuciu) ale raczej poziom agresji yellowka dodaje obsadzie nieco pikanterii.
Jeśli chodzi o agresję do innych gatunków, to przy mojej obsadzie jej praktycznie nie ma. Yellowek można powiedzieć że jest najniżej w hierarchii i właściwie jest ignorowany przez resztę towarzystwa (no chyba że przeszkodzi w tarle, to wtedy dostaje "gonga" od mdoki czy nawet albusa).  

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, darianus napisał:

 @Barszczyk przejrzyj sobie wątek limaka86, wrzucił też zdjęcie całej obsady.

Oglądałem jeszcze za czasów anonimowego przeglądania, zdecydowanie jedno z najpiękniejszych akwariów jakie widziałem. Godne naśladowania.  Dlatego polecam swój ostatni post.. jesteśmy bliscy absolutu.

Bardzo Wszystkim dziękuję za wartość merytoryczną dodaną do mojego tematu!!!

2 godziny temu, darianus napisał:

 Dodatkowo możesz zerknąć na słynnego Yellowa w tej obsadzie :) @Limak86jak się sprawują Yellowy w Twojej obsadzie?

 

Godzinę temu, Limak86 napisał:

Co do yellowka...

Wbrew wszystkim pozytywnym opiniom, nie wątpliwie ładnego kolorytu, relatywnie spokojnego usposobienia, wartości dodanej..  definitywnie i zdecydowanie Labidochromis Caeruleus całkowicie wypadł z kręgu moich zainteresowań.

Reasumując:

Chyba mamy to 😃💥👋👌😜👍👊

 

Edytowane przez Barszczyk
Opublikowano
39 minut temu, Barszczyk napisał:

3. Lethrinops Albus

PSX_20210117_192400.jpg.c30185efaea667d0e4b927fea76cca4a.jpg

Zdjęcia zapożyczone z internetu. 

Chciałbym tylko uprzedzić że to zdjęcie które wrzuciłeś jest mocno podkręcone, albus nie jest aż tak nasycony kolorem, ma bardziej pastelowe i delikatne barwy.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
4 minuty temu, Limak86 napisał:

Chciałbym tylko uprzedzić że to zdjęcie które wrzuciłeś jest mocno podkręcone, albus nie jest aż tak nasycony kolorem, ma bardziej pastelowe i delikatne barwy.

Wiem, dzięki,  sam to nie chwaląc się uczyniłem. Dla lepszego efektu wow.. po sobie wiedzę,  że działa 😃

Jeszcze raz dzięki Panowie. Obsada marzeń. Bez Waszej pomocy, do swojego absolutu dochodził bym miesiącami, tracąc fundusze i nerwy. Dziękuję. Aż zacząłem myśleć awansie z Użytkownika na Klubowicza..

Niemogę się napatrzeć.. czyż nie piękny zestaw!?!

PSX_20210117_191443.jpg.411405ffe06191416ded47bd14c7e36a.jpgPSX_20210117_192221.thumb.jpg.a6f3382b223bffbd10209a85602eedac.jpgPSX_20210117_192400.jpg.c30185efaea667d0e4b927fea76cca4a.jpg

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.