Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej, że względu na długą już walkę z lekko mętną wodą i ciągłym filmem bakteryjnym, postanowiłem zakupić test po4. Ku mojemu zdziwieniu Test jbl wyszedł poza skalę. W tym samym momencie pozostałe parametry ok. No3 na poziomie 10mg/l. Podmiany 1/3 słupa co tydzień lub dwa.

I teraz cztery pytania:

1. Jaki ma to wplyw na życie ryb

2. Skąd może się brać tak wysokie stężenie po4

3. Czy może mieć wpływ na klarowność wody

4. Jak się tego pozbyć

 

Dzięki 

Opublikowano
44 minuty temu, TOMEKSIEDLCE napisał:

Masz tu stary temat poczytaj o PO4

No to pewnie za dużo karmię, może tak być :D Dzięki 

 

To teraz z ciekawości, znacie odpowiedź na 1 i 3 pytanie gdybyśmy założyli, że karmienie ok (żeby nie rzutowalo na kondycję ryb i wizualną jakość wody), a fosfor wysoki?

Opublikowano

Co do odpowiedzi na pytanie 4. Odpowiedzi jest kilka i wszystkie zostały obszernie opisane już na forum.

Co do Sera-siporax-algovac. Sprawdzał to ktoś? Bo bardzo wątpię w skuteczność działania.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, bojack napisał:

1. Jaki ma to wplyw na życie ryb

Żaden

3 godziny temu, bojack napisał:

2. Skąd może się brać tak wysokie stężenie po4

Niewłaściwe, czytaj zbyt obfite, karmienie. Pokarm nie zostaje zjadany do końca i zalega gdzieś w szczelinach między kamieniami.

Za słaba filtracja mechaniczna, bądź cyrkulacja. Zalegające odchody, zbyt rzadkie czyszczenie wkładu w filtrze mechanicznym.

3 godziny temu, bojack napisał:

3. Czy może mieć wpływ na klarowność wody

Może.

3 godziny temu, bojack napisał:

4. Jak się tego pozbyć

Na przykład tym https://allegro.pl/oferta/microbe-lift-phos-out-4-118-ml-9081376624?reco_id=8f5dc400-3fd6-11eb-8116-b026284da4c0&sid=1b14f67fa36602937f1572a57e6df4124ef63b53ab9897d3b9ab8b1bd1d899d5

Ale trzeba uważać. Pozwolę sobie zacytować instrukcję bezpiecznego stosowania tego preparatu, autorstwa kolegi @deccorativo Przetestowane przeze mnie i działa bez szkody dla ryb.

Cytat: Bezpieczne stosowanie Microbe Lift Phos-Out4 w Malawi. Stosuję je w wersji płynnej od lat . Najpierw ML Phosphate Remover zwany " atramentem" a teraz nowocześniejszą jego wersję. Microbe Lift Phos-Out4 . Dlaczego wersja płynna a nie granulki? . Bo w kaseciaku co prawda ja mam miejsce ale nie chce mi się bawić we wkładanie i wyjmowanie a wersja płynna działa natychmiast i nie trzeba nic robić poza wlaniem do akwarium płukaniem gąbki. Dlaczego nie Sera Phosvec Cleaner ? - bo ten nie usuwa tyle co Phos-Out4. Ten ostatni usuwa PO4 ale także i krzemiany oraz siarczany a dodatkowo zawarty tam polimer klaruje wodę - usuwa brązowy kolor a jednocześnie wytrącone związki koaguluje w taką bezbarwną maż która tylko w gęstej gąbce ppi45 się zatrzymuje i gąbka zapycha się na amen w godzinę. Dlatego w nazwie jest te 4. czyi 4in1. Przeczytanie z opakowania dawkowania i takie też wlanie często kończy się przyduchą i bez reakcji akwarysty czasami powoduje śnięcie ryb. Nie sprawdzałem jak w innych biotopach. Jak stosować bezpiecznie i bez problemów w Malawi ? .

Dawkowanie w instrukcji jest na ilość wody netto i to jest cała dawka która zwala PO4 do poniżej 0,2 ppm nawet jak masz w akwarium 3mg/l PO4 i jak dasz dawkę na całą pojemność akwarium a nie na wodę netto na raz to mogą być problemy.

Ja robię tak. Biorę 60% pojemności akwarium Malawi i jest to ilość wody netto. Następnie z opakowania wyliczam całkowitą dawkę preparatu z 4ml na 100l wyliczonej uprzednio wody netto . Daje to całkowitą dawkę którą dzielę na 4 dawki dzienne.

Wlewam więc 1/4 dawki przez 4 kolejne dni.

Za każdym razem powoduje to chwilowe zmętnienie wody i po godzinie zapchanie gąbki w kaseciaku. Wystarczy wypłukać z przeżroczystej mazi i mamy całość wytrąconych związków poza akwarium.

Przykład dla akwarium 720l
Czyli 720l x 60% = 430l wody netto podzielić przez 100l = 4,3 x 4ml preparatu = 17 ml na 4 dni czyli dziennie wlewam 4-5 ml jednorazowo przez 4 dni. Po tym mierzę PO4 i jeśli jest powyżej 0,2ppm daję dodatkową dawkę 5ml . Koniec cytatu.

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Dużo ostatnio czytałem o Po4 i  nie ma wpływu na kondycję naszych ryb, natomiast wysoki poziom może spowodować między innymi mętność wody, kożuch bakteryjny, zakwit sinic itp. Ten ostatni zwłaszcza przy niskim NO3 poczytaj o tzw stosunku redfielda. Tu na forum dużo ludzi używa tzw atramentu (Microbe-Lift Phos-Out) do zbijania poszukaj jest kilka wątków. 

Edytowane przez aro600
  • Lubię to 1
Opublikowano
17 minut temu, miron.dmt napisał:

Sprawdzał to ktoś? Bo bardzo wątpię w skuteczność działania.

Gdybym nie sprawdził, to bym nie polecił. Oprócz tego, że działa, to jest naturalne i bezpieczne.

Opublikowano

jeżeli zależy Ci na szybkim efekcie to pozostaje chemia. Również sprawdzony w akwarium słodkowodnym.

Microbe-Lift Sili-Out 2 

Sili-Out 2 to preparat usuwający krzemiany, fosforany, bar, arsen i chrom. Przywraca wodzie krystaliczną przezroczystość. Środek nie jest szkodliwy dla zwierząt w akwarium, nie wpływa w żaden sposób na odczyn wody. Preparat stymuluje naturalny wzrost korali. Sili-Out 2 to produkt oparty na aluminium o najwyższych stopniu czystości - powyżej 99%.

Dawkowanie:
50 ml na 100 litrów wody. Należy przestrzegać zalecanej dawki, maksymalnie można użyć 100 ml preparatu na 100 litrów wody. Zaleca się stosowanie preparatu w filtrach przepływowych lub w miejscach o dobrej cyrkulacji wody. Korzystnie jest używać Sili-Out 2 co 2 miesiące naprzemiennie z Microbe-Lift Phos-Out 4 tak, aby uniknąć nagromadzenia niepożądanych związków aluminium i żelaza.

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.