Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nigdy nie miałem całkowicie otwartego akwarium ze względów praktycznych, choć takie mi się podobają.

1) Wyskakujące ryby

2) zwiększone parowanie (mam w tej chwili akwarium gdzie powierzchnia wody to blisko 1,5m2) więc to może być nieco kłopotliwe nie tylko konieczność częstej dolewki, ale też zwiększona wilgotność w pomieszczeniu. 

3) często konieczność używania skimera ponieważ dużo kurzu dostaje się do wody. 

4) odkryty zbiornik, a co za tym idzie zwiększone parowanie oznacza też wieszą trudność w ogrzaniu akwarium, a przy 1000+ to też trzeba brać pod uwagę (za to w lecie łatwiej utrzymać niższą temerature) 

Dodatkowo przy moim akwarium mam wzmocnienia wzdłużne i 3 wzmocnienia poprzeczne co nie wygląda ładnie przy odkrytym akwarium. 

PS. Mam plan na 2 akwarium już nie w biotopie Malawi (myślę o zakupie 160 litrów o standardowych wymiarach 100x40x40 na początku będzie wykorzystane jako akwarium kwarantannowe dla reszty mojej obsady, a później chce w nim zrobić akwarium towarzyskie typu low-tech i to drugie chciałbym mieć właśnie odkryte. 

Edytowane przez aro600
Opublikowano

@aro600

DOkłądnie. Myśląd o zbiorniku otwartym stawały mi przed oczyma wszytkie punkty o których pisałeś + konieczność   częstego czyszczenia szyb nakrywowych + gdzie ja takie szyby dostanę.

 

Zbiornik o którym mowa miałby 0,72 m^2 powierzchni, więc niby mniej, ale nadal nie jest to mało. I te topnące lodowce przez CO2 od częściej pracującej grzałki 

 

+ W sumie nigdy nie widziałem w praktyce otwartego zbiornika o powierzchni większej niż 25 l (mówię o domu/ firmie, pomijam zbiorniki w sklepach akwarystycznych z roślinkami), ale z tego co widzę/ czytam w necie to takie rozwiązanie staje się 

 

BTW: Ostatnio natrafiłem w necie i przeczytałem wiele artykułów z perioduku " Akwarium" wydawanego w PRLu przez PZA.  Czasem bardzo ciekawe z nazwijmy to socjologicznego punktu widzenia, niekiedy ukazujące jakiej zmianie uległo podejście do akwarystyki w czasie, ale czasem też b ciekawe artykuły stricte o florze i faunie które nadal wydają się legitne. Kończąc dygresje- tam też wielokrotnie były opisywane zbiorniki otwarte. :D 

Opublikowano (edytowane)

Morszczaki mają 75% akwariów odkrytych, nawet o litrażach powyżej 1000 litrów. Od nich rozwiązania z siatkami. Często jest to siatka wentylacyjna od klimy, ze sklepów budowlanych. Chyba kratka rastrowa to sięnazywa i oczka około 1.2mm. Mają też auto dolewkę, żeby utrzymać zasolenie.

Parowanie jest na poziomie ok 1-2cm na tydzień, to sobie policz. Mam 2 akwa odkryte i 2 przykryte. Faktycznie jedno, co bez dolewki, to widać jak paruje i zostaje linia, chociaż utrzymuję w nim 29 stopni, bo to szpital, wiec dlatego tyle paruje. 25 stopni wystarczy i parowanie wtedy mniejsze będzie.

Mój tata kiedyś miał 200L, to zwykłe szkło miał położone na wierzch, normalnie na krawędzie. Mam jedno akwa przykryte szkłem, to ciągle są na nim krople wody, więc  też tak sobie. Już lepiej tą siatkę.

Jedynie zostaje problem grzania.

 

PS. Wydaje się, że temat Trade-off został już wcześniej wyczerpany, więc proponuję wydzielić nowy wątek związany z akwarium bez wzmocnień i pokrywy.

Edytowane przez Falcowski
  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 26.11.2020 o 08:05, Falcowski napisał(a):

PS. Wydaje się, że temat Trade-off został już wcześniej wyczerpany, więc proponuję wydzielić nowy wątek związany z akwarium bez wzmocnień i pokrywy.

Rozwiń  

Zgadzam się.

Temat na ile mógł być, a tyle został wyczerpany. W razie dalszych wątpliwości utworzę nowy wątek. Posty od 15 w dół, podchodząc pedantycznie do trzymania się głównego wątku można  by wyłączyć (14 dotyczy jeszcze "tego i śmego").

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witaj. U mnie się tak zdarzyło gdy miałem zbyt słaby wzmacniacz. 
    • Jak w temacie kupie Pseudotropheus sp acei Luwala Reef , najlepiej dorosłe osobniki , młodzież też wchodzi w grę. 😀 
    • Dzięki za rozwianie wątpliwości. Cieszy mnie, że zielenice tak wystartowały. Możliwe, że niebawem zamontuje troche mocniejsze światło żeby jeszcze im w tym pomóc. Nie będę przesadzał bo akwarium i tak stoi frontem do okna północnego. Jeśli chodzi o to czemu czekałem rok to po prostu w tamtym roku zrobiłem 3/4 roboty i odsunąłem akwarium na dalszy plan. Musiałem pozałatwiać sprawy i rozwiązać problemy, później sam nie wiem czemu czekałem. Ważne, że w końcu są ryby i wszystko dobrze się kręci
    • To są normalne zielenice, za 2-3 miesiące będziesz miał kamienie pokryte pięknym, zielonym zamszem. Sinice tworzą takie paskudne szaro-turkusowe plechy, od razu widać, że to jest coś, czego nie chcesz w akwarium.  Bardzo fajne rumowisko, ale dla czego aż rok czekałeś? Zwykle akwarium jest dojrzałe po miesiącu.
    • Witam serdecznie, mam zapytanie odnośnie czegoś, co porasta kamienie w moim malawi.  Jeśli chodzi o temat glonów i tego typu rzeczy jestem zielony w temacie. Moje akwarium etap okrzemków przerabiało dosyć dawno temu i wyglądało tak: Długo chodziło bez mieszkańców. Po około roku, gdy kamienie były już czyste wpuściłem ryby. Wydarzyło się to dwa tygodnie temu i akwarium z takiego: zmieniło się na takie: Na żywo dużo lepiej widać zieleń, jest jej bardzo dużo. Podejrzewałem, że jak zasiedlę akwarium to pojawią się też glony. Dodatkowo akwarium stoi na przeciwko okna północnego więc dostaje sporo światła. Nie mniej jednak nadal zastanawia mnie czy to mogło stać się tak szybko. To, co skłoniło mnie do napisania tego postu to dziwne punkty na omawianych kamieniach. Występują z różnorodną częstotliwością i odbiegają kolorem od reszty zielonych porostów na kamieniach. Tutaj fotki: Chodzi mi o te niebieskawo-zielonkawe kropki. Jestem wzrokowcem a ten kolor wydaje mi się mało naturalno-bezpieczny(?) I zacząłem się lekko martwić. Wolę dmuchać na zimne i dowiedzieć się od ludzi bardziej doświadczonych. Co to może być? A przede wszystkim czy to powód do zmartwień? Jak mówiłem - o ile ryby i samo malawi pod względem wiedzy nie jest mi obce tak glony to inna para kaloszy. Z góry dziękuję za pomoc. 
    • Dziękuję za pomoc , postanowiłem do tych karm , które już mam , czyli do : Tropical Spirulina Forte 36% i Tropical Pro Defence S, dokupić Tropical D-Allio plus (będę podawał raz w tygodniu ), oraz Hikari Vibra Bites . No i może przetestuję też Aller Futura ex. , zobaczymy czy i u mnie , będzie ona równie chętnie zjadana przez ryby. I jeszcze taka karma, jak Naturefood Supreme Plant M, stosował ktoś ?
    • Dlatego od dawna obsadę dobieram pod względem kolorów a nie żywienia.
    • @Tomasz78 Na to wygląda. 
    • @triamond skoro jeden pokarm dla wszystkich to znaczy że dobieranie obsady zgodnej żywieniowo to mit.
    • @Tomasz78 Wygląda na to, że trudno taką obsadę znaleźć, jeśli chodzi o skład karmy. Temat już dyskutowany w długich wątkach (wraz ze źródłami):  https://forum.klub-malawi.pl/topic/25045-jak-dobieracie-diete-dla-swoich-ryb/ https://forum.klub-malawi.pl/topic/26433-roślinożercy-a-mięsożercy-różnice-w-układzie-pokarmowym-jak-i-czym-karmić-dyskusja-ogólna 'Mięsożercy' gorzej tolerują nadmiar węglowodanów od 'wszystkożerców'. Karma nie ma znaczenia, o ile ma dużo białka (w tym nie za dużo nie pełnych roślinnych), i trochę tłuszczu. Pielęgnice są wszystkożerne. Pielęgnice Jeziora Malawi są blisko ze sobą spokrewnione, wyewoluowały z kilku gatunków i się specjalizowały w młodym ewolucyjnie (1-2 mln lat) jeziorze. Nie było czasu na pełną specjalizację. Mają żołądki, zęby gardłowe, przewód pokarmowy o średniej długości, z  pewnymi różnicami gatunkowymi i jedzą co się da. Niektóre znalazły swoje nisze ekologiczne z danym typem pokarmu, ale doskonale poradzą sobie na innym, jeśli będzie trzeba. Za krótko i brak presji ewolucyjnej, by stracić zdolność jedzenia wszystkiego, szczególnie że poziom wody i warunki się zmieniały wielokrotnie (a więc i pewnie rodzaj dostępnego pokarmu). Peryfiton jest wysokobiałkowy (55%), niskowęglowodanowy (10%? jeśli chodzi o strawne węglowodany) i absurdem jest traktować peryfitonożerców, jako  roślinożerców i karmić je węglowodanami z karm roślinnych o niskiej zawartości białka, tylko dlatego, że i glony i rośliny są zielone. To prowadzi do bloat. No i karmy akwarystyczne/hodowlane są przetworzone. To coś innego niż w naturze.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.