Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oświetlenie nocne już zrobiłem i nie bardzo mam pomysły co tu jeszcze. Pułapkę z plexi też, obsada zredukowana... no i coś bym jeszcze zrobił.


Drugie akwa? Polecam, sprawdzam na własnej skórze :D

Opublikowano

OJ bardzo bym chcial, ale nie w wynajmowanym mieszkaniu. Następne akwa, (a właściwie dwa) stanie kiedyś ale już w docelowym lokum. Wtedy pojadę z rozmachem naprawdę. Ale na razie stawiać drugie akwa nie mam gdzie, do tego nie wiem kiedy się będę przeprowadzać, a z transportem akwa może być problem. Także zdroworozsądkowo ta opcja odpada, bo drugie akwa jeśli miałoby stanąć to miałoby mieć docelowo 2-3 m i duuuużo litrów. Mniejsze nie wchodzą w rachubę.

Dlatego zostane na razie przy zmianie wystroju chyba tylko ;)

Opublikowano

Natura człowieka… :idea: w ciągu 5 lat zmieniałem 4 razy akwarium w tym raz wykorzystałem przeprowadzkę za każdym razem jeździłem po kamienie oczywiście większe i więcej tło tez było zmieniane. Początkiem marca zmieniałem na teraźniejsze akwarium a tło już stało i czekało bo mnie już wcześniej korciło.. Cóż miną miesiąc a ja siedzę na stołeczku w garażu i psikam świeżo położony ceresit woda na nowym tle. I kurcze mam wielka nadzieje ze to będzie na dłużej… Ale chęć zmiany w akwarium bądź jego samego jest taka wielka i tak ciężka do odparcia… :)


Pozdrawiam

Opublikowano

Ja wystrój zmieniłem raz na półtora roku . a właściwie to było "gruntowne czyszczenie akwa z powodu siostry" rozumiecie 4 letnia (no teraz prawie 5) siostra chciała nakarmić rybki no i "sie jej sypło" no i odławianie rybek wymiana wody czyszczenie żwirku i piachu. A nie było łatwo uwierzcie mi ustawić tak samo wszystko. No i teraz planuje zmienić bo mają mało kryjówke. Kupiłem już kaminie nielugo jade po piach na dno i przy okazji zakup kubełka (wreszcie , prosze o gratulacje że namówiłem mame :Pchyba pamiętacie że kaskada miała być) mam już wszystko obmyślone a roślinki udało mi sie zbić do trawska. Następnie tło z cersitu (módlcie sie żeby mi cieńkie wyszło) Odłów rybek i raz na długo długo dłógo chce zrobić sobie spokój z zmienianiem wystroju. ma być raz a porządnie. później już tylko drobne zmiany np. zmiana świetlówek czy wymiana grzałki. uff całe plany na najbliższą przyszłość :)

Opublikowano

Ciekawa sprawa z 2 akwa.. ale jak z podzielnością uwagi i obserwacją ? Żona lubi akwarium ale 2 to chyba by mi nie przeszło… 2 stoi w piwnicy kupca niema, a żona i tak wypytuje co mam zamiar z nim zrobić. Chciałem z niego zrobić „porodówkę”, ale troszkę za duże…

Dobrze mieć czasem trochę zdrowego rozsądku, bo w domu był by fotel i dookoła akwaria i osprzęt, a jakie by to dało możliwości łączenia gatunków. To by była obsada :!:



Pozdrawiam :twisted:

Opublikowano
Dobrze mieć czasem trochę zdrowego rozsądku, bo w domu był by fotel i dookoła akwaria i osprzęt


Kurcze gdyby nie rodzina to właśnie moje marzenie i gdy w końcu wyprowadzę się z mieszkania do domu to tak w moim pokoiku będzie wkoło tylko akwaria i obrotowy fotel.

Opublikowano

Od kiedy jestem akwarystom zmieniłem bardzooooooooooooo dużo włacznie z zawartoscia mózgu ;). Pysiaki miały jedną zmianę akwa z 240 na 450 ... dostawkę drugiego akwa 375 l ( kochana teściowa ;), od kiedy pozwoliła mi wstawić u siebie 240 litrowy kotnik i 375 l akwarium ze wstrętem odwracam głowę gdy mówią żarty o teściowych :mrgreen: ) . W samym wnętrzu grzebie kiedy potrzebuje ... wychodzi tego okolo 4-5 zmin rocznie ... staram się układać skały podobnie ale ponowne ułożenie 60 kg łupków i skał wcale nie jest łątwe ;). Wpływ na obsadę bywa różny ... zawsze juednak 2-3 dni jest rewolucja. Czym akwa jest bardziej ustabilizowane hierarchicznie tym rewolucje mają mniej doniosłe skutki. Moje przebudowy najcześciej mają związek z odłowem samic bądź tez redukcja mojej żywej skały ;) w skałakach pływa do ponad 20-tu maluchów od 1 do 3 cm a to juz poważna banda darmozjadów więc co pewien czas rybki wędrują do kotnika. Gdzie te czasy gdy cieszyłem się z pierwszej rybki naturalnego chowu ;) ... mógłbym zmienic wystrój dać mniej głazów lub dać je większe ale kurcze uwielbiam patrzyć sie na moje maluchy są tak sprytne ciekawkie odważne i mądre że czasem zapominam popatrzyć na dorosłe ;). Przebudowa skał to jednak zawsze ryzyko dlatego nie polecam grzebać w życiu ryb jeśli nie musicie. POzdrawiam.

Opublikowano

Ja od 3 dni patrzę na moje akwa, i dochodzę do wniosku, że jednak chyba na razie zmieniać nie będę - lepsze wrogiem dobrego ;) Kamienie ładnie porosły glonem, tło było robione pod czarne skały i jest jednolicie. Niestety, jako alternatywa zaczyna kiełkowac niebezpieczna myśl postawienia drugiego akwa. Kamienie i kubełek już mam (konkurs ;) ), brakuje tylko szkła i 'paru' detali. Ale rozsądek hamuje, bo ani miejsca wiele nie ma, a poza tym to jednak wynajmowane mieszkanie, i stawianie drugiego akwa bez wiedzy o tym ile w tym mieszkaniu zostaniemy jest ryzykowne.... Ale chciałoby się bardzo, chciało...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.