Skocz do zawartości

Krótka historia o zakupach w http://www.cichlid.sklepna5.pl


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Nie koniecznie ... Policja ci oczywiście sprawy nie rozwiąże tylko może ukrucić oszustwo. Możesz jednak w chwili gdy będziesz wiedział coś więcej zaatakowac bandziora w Sądzie i uzyskac pieniądze z odsetkami. Warunek jest jeden ten ktoś musi nie być bankrutem bo jak jest to tylko poniesiesz koszta i z wyrokiem zasądzającym pokryjesz koszta nie udanej egzekucji :roll:


Policja zrobi to co leży w ich kompetencji, czyli poprowadzi sprawę i skieruję ją do prokuratury, a ta z aktem oskarżenia do Sądu, oszustwo jest ścigane z Urzędu więc jedyną Twoją rolą było zgłoszenie tego faktu na Policję i branie udziału w sprawie, z pewnością wygrasz więc po wyroku skazującym oszusta możesz ubiegać się o zwrot kosztów które poniosłeś lecz bez odsetek, możesz jedynie domagać się dodatkowych kosztów za poniesione straty moralne itp. ale to już rola oskarżyciela aby to przedyskutować. W końcu poniosłeś najważniejsze dla na straty czyli brak upragnionych rybek na które tak długo czekałes.

Opublikowano
Osoba która wygra sprawę w sądzie nie ponosi kosztów nie udanej egzekucji i opłat sądowych, nawet jeżeli winny jest bankrutem ,jeżeli nie jest wypłacalny wtedy opłatę ponosi skarb państwa.



Aby na pewno ? Co z zaliczką na poczet komorniczego postępowania egezekucyjnego w przypadku bezskuteczności egzekucji ? Za moich czasów nie była zwracna. Później były jakieś projekty że miała być w części pokrywana przez komornika ale za cenę jej zwiększenia. Wiem że nasze prawo ulega ciagłym zmianom ale żeby az tak państwo zaczęło bawić sie w świętego Mikołaja to mi sie wierzyć nie chce ;). Jednak 10 lat od skończenia studiów już minęło ;).

Opublikowano

Nie będę się zarzekał że mam rację, parę razy w historii mojego życia zawodowego wlokłem się po sądach i zawsze opłaty ponosił skazany, nigdy się za bardzo nad tym nie zastanawiałem wiec podejrzewam ze z tymi opłatami jest tak że w zależności od kategorii sprawy są rózne i opłaty.

Co do tej sprawy zgodzę się z przedmówcą, sprawa wyłudzeń czy oszustwa zajmie się policja i przekaże sprawę do sądu, ciężko mi powiedzieć cokolwiek na temat odzyskania pieniędzy bo nie jestem ani karnistą ani cywilistą.


PS

Zaliczki nie są zwracane w dalszym ciągu :)

Opublikowano

Chodzi o postępowanie prowadzone w Sądzie, postępowanie komornicze to już inna sprawa. Komornik sam wycenia koszty całego postępowania podczas egzekucji oraz koszty dodatkowe czyli np. ślusarz w razie gdyby osoba wobec której jest przeprowadzona egzekucja nie chciał otworzyć drzwi ;)

Opublikowano

I z tego co wiem bierze na to zaliczkę i gdy uzyska mniej niż potrzeba to w sumie przynajmniej cześć kosztów i tak obciąża biednego wierzyciela w nagrodę może to sobie wrzucić w koszta prowadzonej działalności ale to nie zawsze jeszt możliwe

Opublikowano

Masz racje, tylko skąd ją weźmie gdy wierzyciel nie ma po prostu nic? Odstąpi się od opłat Sądowych które przejdą na koszt Państwa, co automatycznie spowoduje wyłaczenie postępowania komorniczego. Rzadko bo rzadko ale się tak zdarza, oczywiście nie sądzę aby ten kolega który Cię oszukał był bezdomny i nie posiadał na siebie żadnego mienia.

Opublikowano

Mam wątpliwości czy sprawa jest do wygrania. Jeśli sprzedającym był niepełnoletni szczeniak, to nic od niego nie uzyskasz, a wyegzekwowanie od opiekunów będzie trudne. Mnie kiedyś osoba pełnoletnia włamała sie do auta i ukradła głośniki - sprawa ciągnęła się chyba 3 lata, ciągali mnie po sądach jako świadka a na koniec orzeczono winę sprawcy, ale w związku z brakiem posiadanego przez niego mienia (jakoby) sprawę umorzono. Z tego co pamiętam, to należy rozdzielić 2 sprawy: postępowanie karne o oszustwo - tutaj możesz wygrać, i postępowanie cywilne o naprawienie szkody wynikłej z tego oszustwa prowadzące do postępowania komorniczego. Tak tłumaczono mi kiedyś w sądzie, że wygrana w sprawie karnej nie prowadzi automatycznie do zadośćuczynienia, które regulowane jest przez kodeks cywilny. Ale prawnikiem nie jestem, dlatego nie mogę stwierdzić tego z pewnością.

Przykra sprawa neno, ale to potwierdza jednak, iż należy trzymać się sprawdzonych sklepów i unikać firm krzaków.

Opublikowano

Sprawe zglosilem oczywiscie wczoraj stad stracone 2,5h na spisywanie zeznań , drukowanie korespondencji, przelewów i dojazd.

Do wlasciciela sklepu wyslalem wiadomosci ,ze to uczynilem i ze dostalem pouczenie od Policji ,ze wrazie zwrotu gotowki lub otrzymania w koncu rybek sprawe powinienem natychmiast wycofac . Wyslalem na e-mail i na GG , bo komorka milczy - po prostu zostala wylaczona i kuiona nowa. Wysylam co tydzien sms-a i za tydzien dostaje zwrot ,ze wiadomosc nie doreczona . jesli by na chwile wlaczyl to odebral bym raport o doreczeniu wiadomosci .

Co do policji , prokuratury i sadow - mam mieszane uczucia .

Nawet przy szkodzie 2kzł i bardzo wiarygodnego swiadka , ktory widzial 3 z 4 sprawców dostalem po 5 ( słownie PIĘCIU ) dniach pismo ,ze sprawa umorzona .... A zeby to wszystko zglosic musialem stac 2h na mrozie czekac az zabezpiecza slady , poczym polowa (na szczescie nielicznej osobow ) firmy musiala oddac odciski palcow , ze nie wspomne ,ze przesluchania ciagnely sie dlugimi minutami. Chory kraj i tyle.


Co do zakupu rybek w danej firmie to skusilem sie po opiniach na tym forum , ze długo to trwa ( mnie akurat sie nie spieszylo ) ale ,ze rybki dostaja i sa w bardzo dobrej formie i w dodatku podrosniete juz. Dodatkowy argument to to ,ze sklep malawi , nie posiada wszystkich gatumnków jakimi bylem zainteresowany i sprzedaje takie maluchy ,ze głowa mała :) No ale chial czy nie nic innego nie pozostaje - TanMal niestety za drogi :(


Pozostaje mi chyba tylko skopiowac "artykuł" i rozesłac po forach akwarystycznych by ludzie sie nie sparzyli . Jestem przynajmniej zadowolony , ze chociaz jednej osobie z KM udalo się pomóc i oszczedzil sobie ewentualnych problemow, kosztów, czasu .

Opublikowano
Jeśli sprzedającym był niepełnoletni szczeniak, to nic od niego nie uzyskasz, a wyegzekwowanie od opiekunów będzie trudne.


Kiedyś miałem taką sprawę , tyle , że chodziło o szybę , którą wybił pewien małolat.

Jeśli pamiętam dobrze , to art. 402 kodeksu jakiegośtam , chyba cywilnego , mówi , że za szkody wyrządzone przez małoletnich odpowiadają opiekunowie prawni.

Na tej podstawie rodzice małolata oddawali mi kasę:)

Ale to dawno było, 10 lat temu.

Opublikowano

Gorzej, jak jest pełnoletni, nie pracuje (bo interesu z rybkami nie można raczej nazwać pracą) i mieszka z rodzicami. Wtedy kasa nie do odzyskania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Tomek_F a o co chodzi z dietą Protomelasów że nie rozważałeś ich do tej pory? Ja swoje Protki Labrosusy zakupiłem w Tanganika Konin. Niestety odkąd je kupiłem nie mogę doczekać chwili w której ponownie będą dostępne a niefortunnie jedna z dwóch samic straciła żywot i pozostał mi układ 1+1. Ta ryba tak mi się spodobała że gdybym ponownie ją kupował to byłby to główny gatunek w moim baniaku. W Cichlidenstadel kiedyś były ale teraz nie wiem.
    • Zobacz film z „kopaczami” i „wyjadaczami” z youtube Moim Taeniolethrinops praeorbitalis zakopywałem 3mm granulat zamiast mrożonych kawałków ryb. Zakopywać najlepiej dosyć głęboko w „zgrupowaniach”, bo sam fakt zakopywania już wzbudza zainteresowanie danym rejonem akwarium (i rozniesie tam trochę zapachu jedzenia). Jeśli zakopie się płycej lub kopanie Taenio nie sprowadzi się do jednego sztychu w piasek i chapsnięcia, to po „wytrenowaniu” (w takich zwyczajach) mdoki i yellow też włączają się do akcji. I taki zestaw gatunków bym Ci polecał. 😀 Pozner zawsze był pesymistą 😀 ale trochę prawdy w tym jest. Jeśli wysokość zbiornika byłaby wyższa niż 65cm, to koncepcja moim zdaniem staje się niepraktyczna. Powodzenia w szukaniu swojej malawijskiej drogi 😀 PS.  Na filmie "kopacze" są młodsze od "wyjadaczy". Optymalniej jest jak staną się większe od mdok i delfinków, a ponieważ są łagodniejsze od nich, to nie będą robiły im krzywdy.
    • No tu mnie zaskoczyłeś, nie sądziłem że samice z żółtym brzuchem i ciemnym pasem wzdłuż ciała bedą dla Ciebie mało atrakcyjne. Małe to raczej nie są, napewno są tu właściciele tych gatunków to może się wypowiedzą co do wielkości i delikatności, ale z tego co wiem to kadango samiec ze 20 cm osiągnie a przy tym jest to ryba mocno wygrzbiecona także to spore rybsko, mdoka samiec pewnie też coś koło tych 20 cm może mieć. Na tej stronie podane są rozmiary ryb jakie osiągaja w naturze a jakie co nas najbardziej interesuje w akwarium http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/vissendatabase eng.html Co do fusco to należy zwrócić uwagę że ryba jest mocno agresywna jak na non-mbune, może rozstawiać wszystkich po kątach, zamiast niego zastanowiłbym się właśnie nad tyrano nigriventer lub fryeri lub dimidiochromis compressiceps zwłaszcza ta odmiana gold tylko nie wiem czy samce też są żółte czy tylko samice...https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Dimidiochromis/Dimidiochromis compressiceps/slides/Dimidiochromis compressiceps 'Machili Island'.html Venustus zwany pyszczakiem wspaniałym ładna ryba, brałbym. Fajne też nimbo livingstoni. Z ciekawszych gatunków zwróciłbym uwagę też na placidochromis sp. 'phenochilus tanzania' - samiec ubarwienie bajeczne, placidochromis milomo 
    • Postawiłem na pompę Aqua Nova N-RMC 4000 i jest idealna do mojego modułu. Gdyby była centymetr szersza, byłby problem. Narazie chodzi na pół gwizdka czyli teoretycznie ma taką wydajność jak zastąpiony przez nią AC2000, ten jednak siedział w tym module 5-6 lat, tak więc nawet na pierwszy rzut oka już widać różnicę na plus.
    • Wspomniałeś o Fosso i mdokach, ale czy będziesz im zakopywać regularnie żarcie pod piaskiem? Na początku pewnie będzie Cię to kręcić, ale jak szybko Ci się to znudzi? Ale do rzeczy. 1...podstawa to stado Pseudotropheus sp. acei lub Pseudotropheus elegans itungi lub Pseudotropheus elegans ngara. Jakieś 30-40 szt. To ryba toniowa, stadna, bardzo efektowna w dużej grupie. Do wystroju mógłbyś dodać gałęzie. Reszta bez skał, tylko piasek, ewentualnie z drobnymi kamieniami. Część akwarium powinno być wypełnione skałami i tam mogłaby pływać ta bardziej skalna mbuna, ale ta dość łagodna. Np. Pseudotropheus interruptus.  
    • @Andrzej Głuszyca z obserwacji tych dwóch materiałów na budowie na plus styroduru dorzuciłbym jeszcze fakt że jako materiał bardziej jednorodny (brak kuleczek) lepiej trzyma się po przyklejeniu. Przy styropianie może się zdarzyć tak (oczywiście w skrajnych przypadkach) że spoina pomiędzy styropianem a szybą będzie trwała i nie ulegnie degradacji a styropian się rozerwie głębiej pomiędzy kuleczkami. Sytuację taką uznałbym za bardziej prawdopodobną przy modułach o dużej objętości - wyporności.
    • Dzięki za odzew 🙂 Nie chce mbuny z kilku względów. Po pierwsze tak jak mówiłem, ciut za duży baniak na tak wiele mniejszych ryb. Lubię się uspokoić przy akwarium po pracy, a mbuna jest taka chaotyczna i dzika że można dostać oczopląsu 😁 Mam wrazenie, ze wszystko w takim akwarium zmienia się jak w kalejdoskopie.  Robię to akwarium typowo do oglądania z kanapy z przeciwległego końca pokoju, myślę że większe ryby będzie się dobrze oglądało z takiej odległości.  Mbuny oczywiście nie wykluczam, ale to temat na inny zbiornik. Na szczęście jestem już na takim etapie i hobby i życia, że mogę sobie pozwolić na nowe szkiełko do nowego projektu 😉 także mbuna będzie w przyszłości, taka typowa mbuna roślinożerna z gruzowiskiem skalnym.  Fossorochromis rostratus z mdoką - takie połączenie wpadło mi kiedyś w oko we wiadomej książce traktującej o tanganice i malawi i chodzi mi to po głowie nieustannie 🙂 dlatego traktuje to jako punkt wyjścia, bo bez sensu robić coś innego i odrazu po założeniu nowego szkiełka myśleć odrazu o kolejnym z takim właśnie połączeniem 🫣 Tomasz78 myślałem początkowo o dodaniu mbuny i właśnie głównie o wspomnianych przez Ciebie gatunkach, ale myślę że taki yellow jest zwyczajnie zbyt mały przy reszcie ryb, boję się że skończy jako kolacja. Wiesz jak to jest, baniak rósł z każdym miesiącem planowania i czym był większy, tym mniej myślałem poważnie żeby dodawać mbune. Jeśli chodzi o hybrydy to nie planuje takich ryb. Motyw przewodni moich akwariów to zawsze na pierwszym miejscu natura. Mam szkiełko z altumami, mesonautami fajne takie osobniki z niskim F, plywaja tez tam dyski red turkusy i doslownie uwazam ze są przaśne i nie pasują do reszty ryb o stonowanych barwach 😅 Z pozostałymi gatunkami też nieźle się wstrzeliłeś, bo buccochromis rhoadesii, nimbochromis venustus i copadichromis borleyi kadango są na mojej liście rozważanych poważnie ryb. Buccochromis samce podobają mi się 10/10, niestety samice wręcz przeciwnie. Jest to gatunek który traktuje na takiej zasadzie "+1", tzn jak będzie na niego miejsce przy reszcie obsady to się skusze, a jak nie to trudno. Venustus myślę że tak. Copadichromis borleyi też jest faworytem do obsady z dwóch względów. Raz barwa, a dwa teoretycznie powinien pływać bliżej skał. Martwię się tylko czy on (i mdoka w sumie tez) nie będą zbyt małe i delikatne przy reszcie ryb). Dziękuję za podrzucenie nigriventera. Bardzo ciekawa ryba, a samice mi się podobają. Nigdy o niej nie myślałem, a teraz muszę poczytać i pooglądać filmy jak pływa 🙂   Vrzechu rozważałem te warianty już wielokrotnie 😄 co do mbuny to już się rozpisałem. Co do "dużych predatorów" to oglądam bardzo dużo filmów na yt i mam takie spostrzeżenia, że takie akwaria są bardzo monotonne. Mam na myśli, że te ryby w gruncie rzeczy mają podobny kształt, często barwy, a w dodatku wszystkie zachowują się dokładnie tak samo, czyli po prostu plywaja od ściany do ściany i tak w kółko 😉 dlatego staram się tak dobrać obsadę, aby była w miarę możliwości zróżnicowana pod względem zachowania. Ideał to kopiący rostratus, pływające za nim i wyjadające mdoki. Jakieś ryby pływające sobie właśnie w kółko i patrolujące teren, a do tego coś żyjące bardziej w skałach 😉 czyli chyba wychodzi wariant nr 2 z wariacjami. Taeniochromis Holotaenia całkiem ciekawa i nieznana mi bliżej ryba, muszę zgłębić temat.  Nimbo fusco tez w zasadzie fajny, myślałem bardziej o venustusie, ale kto wie 🙂 Exochochromis anagenys jest również w mojej topce z uwagi na barwę i średni rozmiar myślę że ostatecznie zawita do obsady. O protomelasach nie myślałem nigdy poważniej z uwagi na dietę. Protomelas Labrosus Thick Lips Mbenji patrzyłeś czy jest może na cichlidenstadel?
    • I co jest najważniejsze styrodur prawie nie chłonie wody . Dobrze zamontowany przetrwa lata. Styropian też. Tyle , że po czasie to , że styropian chłonie wodę jest na jego plus w akwarium. 
    • Napisałem maila z tym zdjęciem do serwisu IBO i przysłali nowy korpus ze śrubunkami za 62zł .  W sumie szacun dla nich za podejście do klienta Pompa to IBO 60
    • Ja dzwoniłem właśnie do Tan-Mal i niestety jeszcze kilka miesięcy nie będą sprzedawali ryb ( mówił, że mają remont). Polecił mi sprzedawcę do jeziora Malawi ( spod Częstochowy ). Jak coś się nazywa Hodowla Pyszczaków LUK&RAF Częstochowa. Z tego co widziałem to ma sporo pyszczaków F1 w ofercie. Ja bede kupował od niego osobiście bo mam 60 km do Częstochowy, ale to będę się dopiero wybierał jakoś w połowie stycznia. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.