Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć wszystkim,

Dziwna sprawa w moim akwarium się dzieje. Jest to dość świeży zbiornik ze stażem ponad pół roku. Wpuszczałem maleńkie saulosi w ilości 21 sztuk. Przyznam bez bicia, że ostatni czas w życiu miałem dość intensywny i nie miałem kiedy poświęcić im więcej czasu niż podstawowy typu chwilę popatrzeć, wymienić wodę, nakarmić itp. Dziś wróciłem po Świętach do domu i wreszcie spędziłem sporo czasu obserwując ryby. Oprócz jednego samca, mało się one wszystkie od siebie różnią a w takiej ilości jaką wpuściłem można się pogubić w rachunkach. Jedyna opcja to zrobić foto i policzyć. Ale była taka jedna wyróżniająca się nieco krzywa trochę rybka, którą nazwaliśmy nawet "kwazimodo" 😂 no i tenże delikwent po prostu zniknął! zacząłem go szukać, rozglądać się i wtedy postanowiłem pocykać fotki, żeby je wszystkie policzyć. 

Potem okazało się, że ostatnie foto 21 ryb w tel mam z końca września. Potem długo nie miałem żadnego zdjęcia całego zbiornika i aż do dziś gdzie po zrobieniu wielu zdjęć okazuje się, że jest ich tylko 15! Zatem wyparowało mi 6 ryb ze zbiornika gdzieś w przedziale ok. 3 miesięcy ale wydaje mi się jednak, że stało się to niedawno dopiero tylko nie mam dowodów zdjęciowych aby to sobie udowodnić. 

Przeszukałem wizualnie wszystkie okolice akwarium, klapę, teren akwarium, wszystko co się da i nic. Wątpie czy wyskoczyły, tym bardziej, że góra jest raczej "niewyskakiwalna". Od miesiąca obserwowałem wieczorem częste zaczepki i mini-walki dosłowanie prawie szystkich ze wszysktimi, które rozganiał tylko jedyny niebieski samiec. Obstawiam, że znając ich temperament mogły się nawet powybijać, ale gdzie zatem są wszystkie ciała poległych ryb? 

MIeliście podobne sytuacje kiedyś w swoich baniakach?

Opublikowano

Podnosiles kamienie aby sprawdzić zakamarki lub jakieś kryjowki ? Mnie jak coś zdechlo to często były właśnie w jakiś zakamarkach gdzie gołym okiem nie widać, dopiero jak podnioslem kamień to wyplynela .

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano

Tak mogą być pod kamieniami, mogą zdechłe być zakopane w piachu. Jeśli minęło sporo czasu od zgonu to zdążyły się już rozłożyć, więc znajdziesz jedynie ości. Mogły też zdechłe zostać zjedzone to też znajdziesz jedynie ości, jeśli będziesz dobrze szukał. Tylko że jak rybki były bardzo małe to już nic nie znajdziesz nawet ości.

Opublikowano

Tak jak napisał Kolega powyżej. Pyszczaki nie gardzą padliną. Czasami tylko ości zostają, a czasami nawet i takich śladów nie znajdziesz.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Przeniosłem wątek do bardziej odpowiedniego działu.

Najbardziej prawdopodobne, że w zakamarkach znajdziesz ości. Czasem wskoczą za tło lub moduł (jeśli jest), czasem wyskoczą ze zbiornika, czasem znajdą się po wielu miesiącach w filtrze kubełkowym (dotyczy małych ryb)........... a czasem licząc się jakiegoś nie doliczysz (kiedyś przed wakacjami miałem 4 Synodontisy, po wakacjach doliczyłem się trzech bo na raz tyle widziałem, a po jakim czasie ucieszyłem się widząc cztery)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Powiem wam hit.

dziś otworzyłem biologa aby władować purigen. Znalazlem ciala 4 ryb + rybka “kwazimodo” o ktorej wspominałem jako jedyna ŻYWA! co prawda ledwo i stracił płetwę ogonową ale żyje! Wyjąłem go szybko w siatce do akwa tak aby był wyizolowany ale widziałem spore zainteresowanie reszty i jade teraz po jakiś kotnik. Co mam z nim teraz zrobić aby była jakaś szansa, żeby przetrwał? 
 

Nie wydaje się jakiś na skaraju życia ale jest wymęczony i trochę „poobijany” jeść nie chce. Tydzień to ze spokojem tam spędził bo wtedy zauważyłem, że nagle zniknął.

 

pytanie jak się tam znalazły to wielka zagadka. Ryby około 4cm a na wejściu do filtra zamontowany mam prefiltr eheima. 
 

foto (tych drastyczniejszych nie pokazuje chyba, że bardzo chcecie)4BD81C98-E598-4319-AC38-6EDF380C9628.thumb.jpeg.0faa0cbafd1b0e94301d106f51103585.jpeg

Edytowane przez blindman
Opublikowano
1 godzinę temu, blindman napisał:

Co mam z nim teraz zrobić aby była jakaś szansa, żeby przetrwał?

Nic. Wsadź go do kotnika tak żeby był odizolowany od reszty ryb i tyle. Albo dojdzie do siebie albo nie.

1 godzinę temu, blindman napisał:

pytanie jak się tam znalazły to wielka zagadka. Ryby około 4cm a na wejściu do filtra zamontowany mam prefiltr eheima.

Na to pytanie musisz sam odpowiedzieć. Ryby nie przefrunęły ani też nie potrafią przenikać przez ściany więc musi być gdzieś jakaś luka przez którą się przeciskają.

Opublikowano
2 godziny temu, blindman napisał:

pytanie jak się tam znalazły to wielka zagadka. Ryby około 4cm a na wejściu do filtra zamontowany mam prefiltr eheima. 

Może podczas czyszczenia prefiltra jak go zdjąłeś a nie wyłączyłeś z prądu to zostały wciągnięte?

  • Lubię to 1
Opublikowano

Mam kotnik a bohater Kwazimodo  na focie. On zawsze był mega dziwny i krzywy, stąd jego imię. Ale Teraz stracił płetwę ogonową i nie wygląda to za dobrze. Czy są jakieś szanse na to, że mu odrośnie z takiego stanu?

Czy mam pomyśleć o jakichś medykaliach na poprawę jego stanu? 

Wciął już bardzo szybko odłamek tablety ze spiruliną i się trochę pobudził. Paski mu się pojawiły po tym. Pływa jako tako. Ma jedną płetwę piersiową lekko przykrótką no i brak tej ogonowej. Oprócz tego żwawy. Nawet przez szyby fika rybkom, które podpływają ciekawskie.

Z racji zbyt dużego zainteresowania, szczególnie ze strony samca alfa, musiałem kotnik otulić jednorazówką tak, żeby dały mu spokój.

Oto foto

85320928_IMG_92472.thumb.jpg.3fa6bf1aabe59f1143ef4805d4ffdf36.jpg

Zapewne to niestety moja wina 🙁 Mimo, że zawsze to robie (szybkie czysczenie prefiltra) we wiaderku przy szybie patrząc czy coś się kręci obok wlotu profilaktycznie to mogła być chwila nieuwagi i bum... Teraz mam nauczkę, żeby filtr wyłączać. Gdzieś na forum, ucząc się przed założeniem akwa przeczytałem, że biologa lepiej nie wyłączać ani na chwile bo może zacząć po czasie cieknąć. Zapewne są to herezje. Ale tak mi jakoś to zostało w głowie i w razie czego nie wyłączałem. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jak w temacie kupie Pseudotropheus sp acei Luwala Reef , najlepiej dorosłe osobniki , młodzież też wchodzi w grę. 😀 
    • Dzięki za rozwianie wątpliwości. Cieszy mnie, że zielenice tak wystartowały. Możliwe, że niebawem zamontuje troche mocniejsze światło żeby jeszcze im w tym pomóc. Nie będę przesadzał bo akwarium i tak stoi frontem do okna północnego. Jeśli chodzi o to czemu czekałem rok to po prostu w tamtym roku zrobiłem 3/4 roboty i odsunąłem akwarium na dalszy plan. Musiałem pozałatwiać sprawy i rozwiązać problemy, później sam nie wiem czemu czekałem. Ważne, że w końcu są ryby i wszystko dobrze się kręci
    • To są normalne zielenice, za 2-3 miesiące będziesz miał kamienie pokryte pięknym, zielonym zamszem. Sinice tworzą takie paskudne szaro-turkusowe plechy, od razu widać, że to jest coś, czego nie chcesz w akwarium.  Bardzo fajne rumowisko, ale dla czego aż rok czekałeś? Zwykle akwarium jest dojrzałe po miesiącu.
    • Witam serdecznie, mam zapytanie odnośnie czegoś, co porasta kamienie w moim malawi.  Jeśli chodzi o temat glonów i tego typu rzeczy jestem zielony w temacie. Moje akwarium etap okrzemków przerabiało dosyć dawno temu i wyglądało tak: Długo chodziło bez mieszkańców. Po około roku, gdy kamienie były już czyste wpuściłem ryby. Wydarzyło się to dwa tygodnie temu i akwarium z takiego: zmieniło się na takie: Na żywo dużo lepiej widać zieleń, jest jej bardzo dużo. Podejrzewałem, że jak zasiedlę akwarium to pojawią się też glony. Dodatkowo akwarium stoi na przeciwko okna północnego więc dostaje sporo światła. Nie mniej jednak nadal zastanawia mnie czy to mogło stać się tak szybko. To, co skłoniło mnie do napisania tego postu to dziwne punkty na omawianych kamieniach. Występują z różnorodną częstotliwością i odbiegają kolorem od reszty zielonych porostów na kamieniach. Tutaj fotki: Chodzi mi o te niebieskawo-zielonkawe kropki. Jestem wzrokowcem a ten kolor wydaje mi się mało naturalno-bezpieczny(?) I zacząłem się lekko martwić. Wolę dmuchać na zimne i dowiedzieć się od ludzi bardziej doświadczonych. Co to może być? A przede wszystkim czy to powód do zmartwień? Jak mówiłem - o ile ryby i samo malawi pod względem wiedzy nie jest mi obce tak glony to inna para kaloszy. Z góry dziękuję za pomoc. 
    • Dziękuję za pomoc , postanowiłem do tych karm , które już mam , czyli do : Tropical Spirulina Forte 36% i Tropical Pro Defence S, dokupić Tropical D-Allio plus (będę podawał raz w tygodniu ), oraz Hikari Vibra Bites . No i może przetestuję też Aller Futura ex. , zobaczymy czy i u mnie , będzie ona równie chętnie zjadana przez ryby. I jeszcze taka karma, jak Naturefood Supreme Plant M, stosował ktoś ?
    • Dlatego od dawna obsadę dobieram pod względem kolorów a nie żywienia.
    • @Tomasz78 Na to wygląda. 
    • @triamond skoro jeden pokarm dla wszystkich to znaczy że dobieranie obsady zgodnej żywieniowo to mit.
    • @Tomasz78 Wygląda na to, że trudno taką obsadę znaleźć, jeśli chodzi o skład karmy. Temat już dyskutowany w długich wątkach (wraz ze źródłami):  https://forum.klub-malawi.pl/topic/25045-jak-dobieracie-diete-dla-swoich-ryb/ https://forum.klub-malawi.pl/topic/26433-roślinożercy-a-mięsożercy-różnice-w-układzie-pokarmowym-jak-i-czym-karmić-dyskusja-ogólna 'Mięsożercy' gorzej tolerują nadmiar węglowodanów od 'wszystkożerców'. Karma nie ma znaczenia, o ile ma dużo białka (w tym nie za dużo nie pełnych roślinnych), i trochę tłuszczu. Pielęgnice są wszystkożerne. Pielęgnice Jeziora Malawi są blisko ze sobą spokrewnione, wyewoluowały z kilku gatunków i się specjalizowały w młodym ewolucyjnie (1-2 mln lat) jeziorze. Nie było czasu na pełną specjalizację. Mają żołądki, zęby gardłowe, przewód pokarmowy o średniej długości, z  pewnymi różnicami gatunkowymi i jedzą co się da. Niektóre znalazły swoje nisze ekologiczne z danym typem pokarmu, ale doskonale poradzą sobie na innym, jeśli będzie trzeba. Za krótko i brak presji ewolucyjnej, by stracić zdolność jedzenia wszystkiego, szczególnie że poziom wody i warunki się zmieniały wielokrotnie (a więc i pewnie rodzaj dostępnego pokarmu). Peryfiton jest wysokobiałkowy (55%), niskowęglowodanowy (10%? jeśli chodzi o strawne węglowodany) i absurdem jest traktować peryfitonożerców, jako  roślinożerców i karmić je węglowodanami z karm roślinnych o niskiej zawartości białka, tylko dlatego, że i glony i rośliny są zielone. To prowadzi do bloat. No i karmy akwarystyczne/hodowlane są przetworzone. To coś innego niż w naturze.  
    • Tego nie wie nikt.  Zależy od układu skał, przebiegu filtracji, pokarmów, ryb itp itd Jeżeli z czasem będziesz miał problem to dokupisz i tyle Polecam Tunze 6045
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.