Skocz do zawartości

Skaza w szkle - problem pomocy!


krisq75

Rekomendowane odpowiedzi


Warunki gwarancji okresla gwarant. To co jest wada i podlega gwarancji okresla gwarant lub rzeczoznawca, a nie kupujacy.



Amen :D



zwroc towar bez podania przyczyny, na swoj koszt, jezeli nie minelo 10dni i jezeli uwazasz, ze ta ''wada'' zagraza prawdlowemu uzytkowani zbiornika.



Zwrot raczej nie przejdzie bez dobrej woli sprzedawcy, bo z tego, co zrozumialem, to akwa bylo kupione stacjonarnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Coś mi się wydaje , że trafiłeś kolego kulą w płot:)

Nie chcę bronić MMartyra , on sam może się obronić , ale prowadząc sklep na pewno miał do czynienia z reklamacjami:)

Poza tym , kupując w sklepie internetowym , klikasz , że zgadzasz się z regulaminem sprzedaży, a jeśli się zgadzasz to akceptujesz , że koszty przesyłki , reklamowanego towaru ponosisz sam:)



Chyba czegoś nie rozumiecie, sprzedający jeśli nie zaznaczy że towar posiada jakąś wadę to on nie wywiązuje się z umowy a nie my. Co innego gdyby w dziale sprzedaży znajdowała się taka informacja to nie ma o czym mówić, my oczekujemy na towar taki jaki jest w opisie a dostajemy towar wadliwy, prosze was, co z tego że ktoś jest sprzedawcą w sklepie :o sam prowadziłem niejedną sprawę która kończyła się powodzeniem oskarżyciela. Zresztą wszyscy piszecie teraz o przesyłkach i zakupach po przez internet, sprawa wyglądał całkiem inaczej gdyż towar był kupiony na miejscu, to może ja teraz sobie napisze regulamin jazdy własnym samochodem który umieszcze na szybie i nie bedę przestrzegał przepisów ruchu drogowego tak? bo większą moc prawną posiadają regulaminy? hola. Jeśłi sprzedający nie poda, iż towar jest wadliwy, najnormalniej w świecie Cię oszukuje, a na to jest już inny paragraf i to nie z Ustawy Cywilnej a z KK i sprawę można śmiało poprowadzić z Urzędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Chyba czegoś nie rozumiecie, sprzedający jeśli nie zaznaczy że towar posiada jakąś wadę to on nie wywiązuje się z umowy a nie my



Zgoda , ale my mówimy o kosztach przesłania towaru do gwaranta , a nie o tym czy jest to towar uszkodzony czy nie.

A czy jest uszkodzony decyduje rzeczoznawca , a nie kupujący.



to może ja teraz sobie napisze regulamin jazdy własnym samochodem który umieszcze na szybie i nie bedę przestrzegał przepisów ruchu drogowego tak? bo większą moc prawną posiadają regulaminy?


Tutaj porównanie trochę nietrafione.

POdlegasz pod kodeks drogowy i tyle.

Regulamin sklepu nie może być niezgodny z kodeksem postępowania cywilnego ,inaczej jest nieważny.

W sklepie internetowym musisz wyrazić zgodę i potwierdzić , że zapoznałeś się z regulaminem sprzedaży jeśli chcesz tam kupować.

Jeśli nie zgadzasz cię na te warunki nie kupujesz i koniec.

Zresztą , na końcu regulaminów , przeważnie pisze , że wszystkie sprawy nieuregulowane danym regulaminem sprzedaży będą rozpatrywane wg. kodeksu cywilnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba czegoś nie rozumiecie, sprzedający jeśli nie zaznaczy że towar posiada jakąś wadę to on nie wywiązuje się z umowy a nie my.


Bidzi ?

Czy nie potrafisz czytać między wierszami ?

W wielu rzeczach które piszesz masz rację, również i w tym że jeżeli sprzedawca sprzedał Ci rzecz wadliwą, ale co ma poradzić sobie konsument który otrzyma informację że ten pęcherzyk powietrza w szkle nie jest żadną wadą ?

Czyzby trzeba było szukać rzeczoznawcy, wstępować na drogę sądową ?

Raczej innego wyjścia nie ma.

A tak jak było powiedziane że w sklepie stacjonarnym po uno klient widział co brał, po drugie uno sprzedajacy uprze sie że taka kropeczka w niczym nie przeszkadza i nie jest żadną wadą, skoro nie jest wadą to jak mu to udowodnisz że sie myli ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie taki amen, bidzi ma racje:

§ 17. 2. Konsument nie ma obowiązku dostarczenia reklamowanego towaru: o wadze powyżej 10 kg, o dużych rozmiarach (np. dywanu o powierzchni ponad 3 m2, mebli), urządzeń oraz innych towarów wbudowanych lub zainstalowanych na stałe. W takim przypadku konsument powinien wskazać miejsce, w którym towar się znajduje, a przyjmujący reklamację powinien ustalić z konsumentem termin oględzin lub odbioru towaru przez sprzedawcę, nie dłuższy niż 7 dni.


oraz:

§ 25. Jeżeli w celu wymiany lub zwrotu towaru za zwrotem ceny, jak też w celu naprawy, towar został dostarczony staraniem konsumenta, załatwiający reklamację, na żądanie konsumenta, zwróci mu poniesione przez niego koszty z tym związane (koszty transportu, demontażu, ponownego zainstalowania towaru, ubezpieczenia itp.).



za : Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z udziałem konsumentów

źródło: http://prawo.interia.pl/kodeksy?aid=7706&s=5




i jeszcze:

Art. 8.

1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową (od redakcji: potocznie nazywa się to wadą towaru), kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.

2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.

3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

Art. 10.

1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku.


za: Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego

źródło: http://www.sklepy24.pl/download/ust_o_szczegolnych_warunkach_sprzedazy.pdf[/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Regulamin sklepu nie może być niezgodny z kodeksem postępowania cywilnego ,inaczej jest nieważny.....Zresztą , na końcu regulaminów , przeważnie pisze , że wszystkie sprawy nieuregulowane danym regulaminem sprzedaży będą rozpatrywane wg. kodeksu cywilnego.



Taka drobna uwaga :)

nie zgodnie z Kodeksem Postępowania Cywilnego tylko tak jak nizej napisałeś z Kodeksem Cywilnym :)

Takie zboczenie pozostałe po egzaminie z KC :/

Ale poza tym szczegółem wszystko się zgadza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę tez dodać wam komentarz od prawnika co do wymiany towaru oraz przy jej realizacji. oczywiście tyczy się to towaru który był niezgodny z umową, a taki przypadek miał tutaj miejsce.



Autor: prawnik-skp

Odpowiedz


Koszt doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową przez wymianę na towar

nowy ponosi sprzedawca. Składową tego kosztu jest również koszt transportu (i

to w pbie strony). Można przy tym powołać się na art. 8 ust. 2 ustawy o

sprzedaży konsumenckiej.



A teraz przytoczę art.8 ust. 2 powyższej Ustawy. Więc życze powodzenia tym którzy nadal w to nie wierzą. Może po prostu niech spróbują kiedyś własnych sił w takiej sprawie a nie będa sugerować się tylko i wyłącznie swoimi domysłami.








Art. 8.


1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wy- miana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.


2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.


3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.


4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjmujący reklamację powinien


I tutaj właśnie widać język prawniczy :twisted::twisted::twisted:

Wyraźnie pisze , że powinien , a nie ma obowiązek , więc jeśli sprzedawca z giełdy się uprze to IHMO można mu... zazdrościć takiej postawy :wink:


Ja nie bronię tego gościa który sprzedał uszkodzone akwarium, samego by mnie szlag trafił , jakbym miał wróżyć z fusów , pęknie , czy nie, ale dlatego właśnie lepiej dopłacić i kupić w sklepie stacjonarnym, gdzie mam czas pooglądać towar , sprawdzić itp. , lub internetowym , gdzie mam jak ktoś wyżej pisał prawo do zwrotu towaru , bez żadnych konsekwencji do 10dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej, tak jak mówisz,

ale odpowiedz czy ten pęcherzyk jest wadą akwarium ?

ja będąc sprzedawcą stwierdził bym że nie, jeżeli klient uprze się że chce to reklamować sprawę w swoje ręce weźmie rzeczoznawca producenta - wynik ??

Nie trudno się domyślić, reklamowałem w życiu już troszkę przedmiotów i najczęściej wina nigdy nie leżała po stronie producenta.

Podejrzewam również że i taką opinię otrzyma klient. - pęcherzyk powietrza nie wpływa na funkcjonalność akwarium i nie stanowi jego wady - i co ?? kto poniesie koszty demontażu, robocizny, transportu ? Oczywiście że klient.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, tak mówi Ustawa o Sprzedaży Konsumenckiej, ale spójrz na to co mi napisał Prawnik. Tak jest istota tej Ustawy, na podstawie któej jestem w stanie wygrac taką sprawę gdyby doszła ona do skutku, oczywiście koszty są zbyt niskie aby opłacać takie postępowanie, ale w przypadku gdy kwota jest znacznie wyższa warto sprawę założyć. Piszecie też cały czas o sprzedaży internetowej co w ogóle nie było wątkiem tego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.