Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

No wiem, że niezbyt naturalne, ale ile ona mogła to jeszcze trzymać.

Przytrzymałem za boki o poruszałem w wodzie. Nie wydłubywałem, czy coś.

Ostatnio był filmik hodowcy, który robi tak co 2 tygodnie i wszystko ok, a myślę że to lepsze,

niż trzymanie ryby tydzień w wiadrze, a potem jej ponowna adaptacja w zbiorniku.

Swoją droga to długo trzymała. Myślę, że się bała o młode, które by były od razu zjedzone.

Więc suma sumarum jej pomogłem, bo ocaliłem jej młode. Matka już pływa normalnie w zbiorniku.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Zmieszany 1
Opublikowano
6 minut temu, Falcowski napisał:

No wiem, że niezbyt naturalne, ale ile ona mogła to jeszcze trzymać.

Ostatnio był filmik hodowcy, który robi tak co 2 tygodnie i wszystko ok, a myślę że to lepsze,

niż trzymanie ryby tydzień w wiadrze, a potem jej ponowna adaptacja w zbiorniku.

Swoją droga to długo trzymała. Myślę, że się bała o młode, które by były od razu zjedzone.

Więc suma sumarum jej pomogłem, bo ocaliłem jej młode. Matka już pływa normalnie w zbiorniku.

No tutaj to poszalałeś... Jeśli zauważyłeś i sam doszedłeś do wniosku że samica bała się je wypuścić, to znaczy jedno - masz za mało kryjówek dla narybku... Zamiast drastycznie pozbawiać jej narybku, powinieneś zastanowić się nad dołożeniem kamieni do aranżacji. Mniejsze drobniejsze kamyki i już małe brzdące mają gdzie się chować...

Ode mnie masz minusa i naganę !!!

  • Lubię to 6
Opublikowano

Jeszcze inna sprawa. Po co Ci ten narybek? Bedziesz nim handlował? Moim zdaniem więcej frajdy daje obserwacja maluchów, które zdołały przeżyć w ogólnym, to jak mimo nie sprzyjającym warunkom dają sobie radę, zdobywają pożywienie, rosną...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 5
Opublikowano
6 minut temu, Morganelo napisał:

masz za mało kryjówek dla narybku...

I nie planuję tego zmieniać. Wręcz odwrotnie. A dla na rybku mam dużo rurek, do których dorosłe nie wpłyną, więc kryjówki są.

Opublikowano
2 minuty temu, Bartek_De napisał:

Jeszcze inna sprawa. Po co Ci ten narybek? Bedziesz nim handlował? Moim zdaniem więcej frajdy daje obserwacja maluchów, które zdołały przeżyć w ogólnym, to jak mimo nie sprzyjającym warunkom dają sobie radę, zdobywają pożywienie, rosną...

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

To prawda, następne pewnie tak zrobię, bo też chcę zobaczyć ten efekt, kiedy wpływają i wypływają z pyska.Dla tej jednej, jako że pierwsza, to zrobiłem wyjątek, żeby cokolwiek przetrwało początki.

Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Falcowski napisał:

No wiem, że niezbyt naturalne, ale ile ona mogła to jeszcze trzymać.

Przytrzymałem za boki o poruszałem w wodzie. Nie wydłubywałem, czy coś.

Ostatnio był filmik hodowcy, który robi tak co 2 tygodnie i wszystko ok, a myślę że to lepsze,

niż trzymanie ryby tydzień w wiadrze, a potem jej ponowna adaptacja w zbiorniku.

Swoją droga to długo trzymała. Myślę, że się bała o młode, które by były od razu zjedzone.

Więc suma sumarum jej pomogłem, bo ocaliłem jej młode. Matka już pływa normalnie w zbiorniku.

Jak to czytam to mi się "nóż w kieszeni otwiera" CZŁOWIEKU bo chyba takową istotą jesteś, wszedłeś na forum miłośników tych ryb i wypisujesz takie rzeczy a z tego co widzę to nie jesteś tu pierwszy raz. Jaki dajesz przykład tym swoim opisem. Tak tylko robią handlarze którym zależy na kasie.  BRAWO wszyscy jesteśmy dumni i będziemy Ciebie głaskać jeszcze raz BRAWO!!!!!

Chciałbym Ciebie tak przytrzymać za boki tego co nosisz na karku u innych to się nazywa głowa. Samiczka ta powinna pływać cały czas normalnie w akwarium bez żadnego stresu i wtedy na pewno by wypuściła młode w terminie. Ale NIE, trzeba odłowić bo się chce zobaczyć jak bierze młode do pyska. I co zobaczyłeś??? Takiego czegoś długo nie zobaczysz . Dopiero jak zapewnisz rybą spokój i nie będziesz ingerował w ten świat wkładając cały czas łapy do  zbiornika.

11 godzin temu, Falcowski napisał:

Drogi pamiętniczku!

Dziś minął 34. dzień, od kiedy samiczka 7.5 cm Labidochromis Caeruleus Yellow inkubuje.

Nie wytrzymałem napięcia, zrobiłem prowizoryczny, ale bezpieczny kotnik,

po czym podczas podmiany wody odłowiłem ciężarną i wypłukałem młode.

Matka dzięki temu natychmiast mogła wrócić do zbiornika.

Sposób na odłowienie: spuścić 1/3 wody, zrobić przegrodę na 1/3 zbiornika, zagonić tam zwierzynę i odłowić.

Poniżej szczęśliwa rodzinka. Obecnie stan mojego zbiornika powiększył się o 14 nowych osobników, więc się podwoił.

Teraz z 13 ryb jest 27.

Co więcej, te maluchy, mimo że są jeszcze przeźroczyste (fajnie oczka widać na całą głowę), to są faktycznie spore. 

Gupiki to po 3 tygodniach takie nie są jeszcze.

rodzinkab.thumb.jpg.afb3cb0afaeba8c18787405d7b23035d.jpg

20191109_1923102ab.jpg.3c5a4c010f9d939400bf816dd515ed6b.jpg

I jeszcze jedno BRAWO, po co spuściłeś 1/3 wody aby złapać "ZWIERZYNĘ" Trzeba było spuścić całość wytrzepać akwarium sama by wypadła. Nie musiałbyś łapać i zaganiać "ZWIERZYNY"

ŻENUA

 

 

 

Edytowane przez Slawek-meszek
  • Lubię to 7
Opublikowano
10 godzin temu, Bartek_De napisał:

Jeszcze inna sprawa. Po co Ci ten narybek? Bedziesz nim handlował? Moim zdaniem więcej frajdy daje obserwacja maluchów, które zdołały przeżyć w ogólnym, to jak mimo nie sprzyjającym warunkom dają sobie radę, zdobywają pożywienie, rosną...

Tu Bartek ma rację, mi przez dwa lata przetrwał tylko jeden maluch - teraz już pewnie pływający po akwarium 3,5 cm maingano. Obserwacja tego jak od małego chował się w jednej grocie i z zaciekłością polującego na niego osobnika Labidochromisa była bezcenna.. Ty na to sobie nie dałeś szansy niestety, natomiast przyspożyłeś sobie problemu w późniejszym czasie z nadmiarem Yellowów w swoim baniaku 😕 W przyszłości zostaw samicę w baniaku, szkoda jej stresu i niech natura robi swoje.

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 10.11.2019 o 00:06, Falcowski napisał:

To prawda, następne pewnie tak zrobię, bo też chcę zobaczyć ten efekt, kiedy wpływają i wypływają z pyska.Dla tej jednej, jako że pierwsza, to zrobiłem wyjątek, żeby cokolwiek przetrwało początki.

Po takich działaniach możesz mieć problemy z obserwacją naturalnych zachowań u tych ryb. Jeżeli chcesz pozyskiwać młode możesz przenosić je do kotnika, możesz wykonać przegrodę w ogólnym zbiorniku. Sposobów jest wiele. Działania takie powodują że ryby pozyskane w ten sposób mają problemy z donoszeniem swoich młodych, warto o tym pamiętać gdy będziesz sprzedawał lub oddawał ryby. Polecam artykuł pana Pawlaka, jeżeli jesteś zainteresowany pytaj.
Poniżej masz coś do czytania,podobny temat pozdrawiam Piotr

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjc2cv19ePlAhUPYlAKHY7QC5UQFjAAegQIABAB&url=http%3A%2F%2Fwww.tanganika.pl%2Fsite%2Fartykuly%2Fetyka%2Fetyka_rutkowski.html&usg=AOvVaw2yqCuTQ0T-2dQ0gf1Rl4Jp

  • Lubię to 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nasz klubowy kolega Timi klei dobre akwaria -Akwaria.pro Przy tym wymiarze, co Ty zamierzasz kupić, to od kogo byś nie kupił, to będzie dobrze. Oczywiście o ile ktoś ma doświadczenie w klejeniu akwari
    • Cześć. Od jakiegoś czasu myślę nad nowym akwarium - 120x40x50, z tym że tutaj (dla mnie) już zaczynają się schody - ciężko jest mi znaleźć jakąś zaufaną firmę, do tej pory patrzyłem i najbardziej zaufany wydaje mi się Myciok, z tym że szukając po internecie byłem w stanie znaleźć różne opinie - na tym forum głównie pozytywne i wystawione nie aż tak dawno temu, więc możliwe że jest u tej firmy lepiej niż było, ale byłem w stanie też znaleźć opinie nie aż tak przychylne więc na dwoje babka wróżyła (jak dla mnie). Dodatkowym pytaniem dla mnie jest tutaj czy szyba 8mm będzie wystarczająca, ale to nie jest tutaj aż tak ważne. Do tej pory byłem w miarę przychylny akwaplastowi (ze względu na cenę), ale przemyślałem i w razie nieszczelności mógłbym mieć małą powódź w pokoju, czego wolałbym oczywiście uniknąć. Z góry dzięki za jakieś nakierowanie, bo rzeczywiście ciężko mi jest spośród firm na naszym rynku wybrać, a co do Mycioka już kiedyś słyszałem pozytywne opinie więc może rzeczywiście zamówienie akwarium u niego wyszłoby najlepiej.
    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ? EDIT: Sprzedawca wyklucza pomyłkę ze względu na kolor. Być może słaby przepływ przez żywicę, jak pływa w ruchomym złożu. Wrzuciłem do solanki. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.