Skocz do zawartości

Pierwsze pytania przed wejsciem w świat Malawi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Wiele razy próbowałem wejść w świat pyszczaków ale za każdym razem żona nie dała zgody. Od nastu dni zaczela mi obumierac roślinność hodowana od 7 lat wiec dostalem zielone światło od połowicy na malawi :) aktualnie posiadam 26 przedstawicieli gupika, prystelki i kirysa i ok 30 krewetek. Zbiornik ma jedynie 85 szerokosci, 40 głębokości i 45 wysokości.

Moje ukierunkowanie na mbuna chcę zaczac od wyjecia żwiru i zamiany na piasek(o tym za chwilke) i włożenia wiekszej ilosci kwarcytu (zamiast umierajacych roslin i mchow).

Ewentualnie pozostawienie żwiru chyba nie wchodzi w grę?

Chcę zrobić wodospad piaskowy (może mi się uda) i może nie ma opcji ze będzie pasowac do klimatu jeziora to pytanie o to czy pysiom nie będzie przeszkadzać? 

Filtr mam wew aquael turbo z 2 kubelkami (w jednym gąbka a drugim ceramika i keramzyt). Poki co dziala i nie chcialbym zmieniac z powodu awaria z filtrem kaskadowym zewnetrznym...

Są jakieś przeciwwskazania żebym obecną obsadę zamienił bezpośrednio na mbune? Myślę ze na poczatek zanim się oswoję z nieznanym bedą ok. Parametrow wody nie znam ale kwestia zbadania.

Proszę o info odnośnie obsady na początek. Coś łagodnego, i kolorowego tak co żona nie będzie płakać za gupikami :)

Przeważnie nowy rok nowy landszafcik w baniaku ale może z malawi nie będę czekać do sylwestra :)

Opublikowano (edytowane)

Temat przeniosłem do właściwego działu. Na początek zajrzyj do poniższych linków:

 

No i witam na naszym forum. Mam nadzieję ,że uzyskasz wszystkie potrzebne informacje odnośnie naszego biotopu.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Szczerze pisząc spedziłem cały weenekd na studiowaniu wszystkich wątków informacyjnych, przesiałem forum techniczne pod kątem filtracji. Najtrudniejszym tematem dla mnie jest dobór obsady. Od 20 lat siedzę głównie w kąsaczowatych z mnustwem zieleni więc jak napisalem pierwszy raz wchodze w tak inny "surowy" swiat. Mialem maly epizod ok 12 lat temu z barwniakami ale to przypadkiem, bo nie znalem się jeszcze tak na akwarystyce. Okazalo się że zjadły wszystko inne co żyło a ja nie wiedziałem dlaczego...

Opublikowano
12 minut temu, ojgen513 napisał:

Najtrudniejszym tematem dla mnie jest dobór obsady.

Rozumiem. Staraj się zadawać pytania w odpowiednich działach. Na temat obsady otwórz sobie temat w dziale OBSADY  a wszystkiego się dowiesz:) Powodzenia..

Opublikowano (edytowane)

Witamy na forum i w świecie Malawi!

Bardzo skrótowo, to do niedużych akwariów, jak twoje, najczęściej polecane są Saulosi, jak na filmiku powyżej, ale gdy założysz temat, pewnie dowiesz się dużo więcej.

W jeziorze są różne strefy i w jednej z nich podłoże jest piaszczysto-żwirowe. U nas praktycznie każdy ma piasek, ponieważ pysie przekopują go i było by im trudno to robić ze żwirem, ale można też pomieszać jedno z drugim, co da bardziej naturalny wygląd (choć niekoniecznie polecam to rozwiązanie). Piasek kup naturalny, taki z marketu budowlanego. Nie kupuj jakiś ultra białych. 20-30 kg powinno wystarczyć.

Wodospad to super sprawa, wyglądają cudownie, sam myślałem o tym. Oczywiście nie będzie pewnie zbyt biotopowy i na forum cię zjedzą za ozdoby tego typu, ale to tobie ma się podobać. Problemem może być cyrkulacja, która przy tych stworzeniach musi być dość silna i wodospad będzie rozwiany, chyba że gdzieś go osłonisz częściowo pleksą. Rybom nie będzie przeszkadzał - w końcu same wręcz nurkują w piasku.

Zbadaj parametry wody. Nie wywalaj biologii z kubła, będziesz miał łatwy start.

Powodzenia!

Edytowane przez Falcowski
Opublikowano

@Falcowski wielkie dzięki za miłe słowa na temat. Naczytalem się sporo razy odnosnie calego ekosystemu, jak to działa i w jakich strefach żyją, ale jak mam po tylu latach rzucić wszystko i iść na ślepo wierząc ze mi się ida, to wole wiedzieć ciut więcej polegając na doświadczeniu ludzi jak Wy na forum. Przemyśle temat wodospadu, najwyzej zrobie i nacieszę oko zanim już faktycznie przesiądę się na lamawi :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.