Skocz do zawartości

Chindongo Saulosi - atrapa jajowa u samicy?


Artur67

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Artur67 napisał:

Rozumiem to całkowicie.
Chodziło mi raczej o to czy jeśli nie miałbym układu ,,idealnego" (1+3 lub 1+4) a np. 3+8 - czy wtenczas byłoby OK?

Nawet przy układzie 2+3 powinno być ok. Polecane są książkowe układy ale w praktyce sprawdzają się też układy 50/50

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, jednego/dwa samce oddam znajomemu, jak z reszty się coś ,,ujawni" niebieskiego to będę obserwował i albo odłowię/złapię w butelkę, albo zostawię jeśli nie będę widział jakichś przejawów agresji, uwzięcia się jednego osobnika na innego/inne. 🍻

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Artur67 napisał:

Chodziło mi raczej o to czy jeśli nie miałbym układu ,,idealnego" (1+3 lub 1+4)

Dla saulosi nie jest to idealny układ a wręcz odwrotnie

4 godziny temu, Artur67 napisał:

 a np. 3+8 - czy wtenczas byłoby OK? 

Jak najbardziej.  Docelowo możesz mieć 2+8. Nawet jak ten drugi samiec z czasem odpadnie to i tak warto próbować z 2 samcami i taką ilością samic. Saulosi to stadna ryba..w układzie 1+3 będziesz ich szukał w akwa a samiec je zajedzie.

 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wymiarze zbiornika sugerowałbym iść w układ wielosamcowy 3/4 samce +conajmniej 15 samic. 

Oczywiście warunek jaki trzeba spełnić to odpowiednio zagruzować zbiornik, aby słabsze osobniki/zdominowane samce miały możliwość ukrycia się w nich. 

Decydując się na układ kilku samcowym z większą ilością samic, agresja samców będzie się rozkładać między sobą, a nie tylko na samicach. 

U mnie taki układ sprawdza się w 100%.

Kiedyś miałem układ 3 +9 i niestety samice były bardzo poturbowane szczególnie w okresie tarła. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Dla saulosi nie jest to idealny układ a wręcz odwrotnie

Jak najbardziej.  Docelowo możesz mieć 2+8. Nawet jak ten drugi samiec z czasem odpadnie to i tak warto próbować z 2 samcami i taką ilością samic. Saulosi to stadna ryba..w układzie 1+3 będziesz ich szukał w akwa a samiec je zajedzie.

 

Nie chodziło mi o to że chcę mieć układ 1+3 bądź 1+4 a ich wielokrotność. Bardziej chodziło o to czy jeśli w tej ,,wielokrotności" będzie niedosyt samic (np. 3+8).
2+8 brzmi OK, ale obawiałbym się sytuacji w której jeden samiec by padł.
 

 

2 godziny temu, egon44 napisał:

W tym wymiarze zbiornika sugerowałbym iść w układ wielosamcowy 3/4 samce +conajmniej 15 samic. 

Oczywiście warunek jaki trzeba spełnić to odpowiednio zagruzować zbiornik, aby słabsze osobniki/zdominowane samce miały możliwość ukrycia się w nich. 

Decydując się na układ kilku samcowym z większą ilością samic, agresja samców będzie się rozkładać między sobą, a nie tylko na samicach. 

U mnie taki układ sprawdza się w 100%.

Kiedyś miałem układ 3 +9 i niestety samice były bardzo poturbowane szczególnie w okresie tarła. 



Jak najbardziej podobałoby mi się docelowo 3 + 12, ale niestety musiałbym nakupić sporo młodzików, sporo zredukować. U Malawiana udało mi się wyrwać 12 ,,jako tako" pewnych małych samic i... już z tych 12 mam co najmniej 4 samce :)
Co do ilości grot by słabsze osobniki mogły się schować - z tym miałem problem, dlatego aktualnie trwa remoncik.
Zapraszam do mojego innego tematu z pomysłami i przede wszystkim z uwagami.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Artur67 napisał:

ale obawiałbym się sytuacji w której jeden samiec by padł.

Z saulosi jest tak , że zawsze samce dorosłe dokupisz . Natomiast z samicami będzie problem. Nawet jak z dwóch  samców zostanie Ci jeden to będzie też OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupno dorosłego osobnika w moim przypadku wiąże się z trzymaniem go w kwarantannie +/- 100l przez co najmniej miesiąc. Raz do akwarium przytaszczyłem nicienie. Leczenie MLP przez kilka tygodni i inne związane z tym przyjemności (konieczność sprawdzania wody po zakończonym leczeniu przez jakieś 2msc pod mikroskopem) i od tamtej pory jestem zwolennikiem wprowadzania całej obsady do zbiornika za jednym ,,zamachem".
Jasne, są sprawdzone źródła, ale i na takich się już przejechałem.
Obserwowałem dzisiaj podczas karmienia moje ryby w kwarantannie przez jakieś 10min. 4 szt. to 100% samce. Jedna samiczka (raczej) to ta z której powodu powstał ten wątek.
Jest jeszcze jeden osobnik, wygląda jak samica, zero atrapy jajowej, płetwa odbytowa ładna okrągła, ale ma dość ciemne akcenty na ciele i goni nawet mniejszego samca. Być może taki jej charakter - albo to ukryty on.

Do końca tygodnia na pewno ryby trafią do 240l po ulepszeniu wystroju, dwa samce, te mniej wybarwione oddam znajomemu. Wtenczas jeśli żaden inny osobnik już się nie ujawni w byciu samcem zostanie mi układ 2+8.
Jeśli któryś osobnik będzie ,,nim" wtedy mam układ 3+7 i ewentualnie zredukuję do 2+7, albo będę kombinował, dzwonił czy pisał do Malawiana czy mają jakieś 5cm 101% samice.
Co nie zmienia faktu że już u tych maluchów widać że będą ładniejsze od moich poprzednich osobników... Które notabene były droższe niż u Malawiana 🍻

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Artur67 napisał:

Kupno dorosłego osobnika w moim przypadku wiąże się z trzymaniem go w kwarantannie +/- 100l przez co najmniej miesiąc. Raz do akwarium przytaszczyłem nicienie. Leczenie MLP przez kilka tygodni i inne związane z tym przyjemności (konieczność sprawdzania wody po zakończonym leczeniu przez jakieś 2msc pod mikroskopem) i od tamtej pory jestem zwolennikiem wprowadzania całej obsady do zbiornika za jednym ,,zamachem".
Jasne, są sprawdzone źródła, ale i na takich się już przejechałem.
Obserwowałem dzisiaj podczas karmienia moje ryby w kwarantannie przez jakieś 10min. 4 szt. to 100% samce. Jedna samiczka (raczej) to ta z której powodu powstał ten wątek.
Jest jeszcze jeden osobnik, wygląda jak samica, zero atrapy jajowej, płetwa odbytowa ładna okrągła, ale ma dość ciemne akcenty na ciele i goni nawet mniejszego samca. Być może taki jej charakter - albo to ukryty on.

Do końca tygodnia na pewno ryby trafią do 240l po ulepszeniu wystroju, dwa samce, te mniej wybarwione oddam znajomemu. Wtenczas jeśli żaden inny osobnik już się nie ujawni w byciu samcem zostanie mi układ 2+8.
Jeśli któryś osobnik będzie ,,nim" wtedy mam układ 3+7 i ewentualnie zredukuję do 2+7, albo będę kombinował, dzwonił czy pisał do Malawiana czy mają jakieś 5cm 101% samice.
Co nie zmienia faktu że już u tych maluchów widać że będą ładniejsze od moich poprzednich osobników... Które notabene były droższe niż u Malawiana 🍻

Dlatego ja decydując się na obsadę jednogatunkową zakupiłem większą ilość saulosi (26szt) do późniejszej redukcji,bo byłem pewny że połowa ryb to będą samce.Prawda okazała się inna ;) Aktualnie mam układ 3+20. Z 26szt odpadły 2 samice(jedna padła po tygodniu od zakupu-najsłabszy osobnik),a dorosłą samice znalazłem niedawno w gruzowisku(nie wiem co spowodowało jej zgon,bo nie miała nawet płetw poszarpanych),oraz samiec którego podarowałem koledze z myślą że będę jeszcze miał jakieś samce.Teraz żałuję że go oddałem,ale już zostawiam jak jest,bo te trzy samce podzieliły sobie rewiry i co ważne wszystkie są wybarwione.Przy takiej ilości samic,samce w czasie tarła bardziej są zajęte sobą niż gnębieniem samic.Fakt faktem zaloty są,ale nie są one tak uporczywe i męczące dla samic jak przy układzie 3+9 który miałem w wcześniejszej obsadzie.

 

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze dokupił 10szt maluchów i nic na razie nie redukowałbym,a jedynie obserwacja ryb,i jeszcze raz obserwacja.

A takie małe walki samców obserwuję od czasu do czasu ;) 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, egon44 napisał:

Dlatego ja decydując się na obsadę jednogatunkową zakupiłem większą ilość saulosi (26szt) do późniejszej redukcji,bo byłem pewny że połowa ryb to będą samce.Prawda okazała się inna ;) Aktualnie mam układ 3+20. Z 26szt odpadły 2 samice(jedna padła po tygodniu od zakupu-najsłabszy osobnik),a dorosłą samice znalazłem niedawno w gruzowisku(nie wiem co spowodowało jej zgon,bo nie miała nawet płetw poszarpanych),oraz samiec którego podarowałem koledze z myślą że będę jeszcze miał jakieś samce.Teraz żałuję że go oddałem,ale już zostawiam jak jest,bo te trzy samce podzieliły sobie rewiry i co ważne wszystkie są wybarwione.Przy takiej ilości samic,samce w czasie tarła bardziej są zajęte sobą niż gnębieniem samic.Fakt faktem zaloty są,ale nie są one tak uporczywe i męczące dla samic jak przy układzie 3+9 który miałem w wcześniejszej obsadzie.

 

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze dokupił 10szt maluchów i nic na razie nie redukowałbym,a jedynie obserwacja ryb,i jeszcze raz obserwacja.

A takie małe walki samców obserwuję od czasu do czasu ;) 

 



Też taką próbę podjąłem za pierwszym razem - kupiłem 24 młode ryby, 2 padły dosyć szybko (zmęczone transportem).
Z 22szt. które zostały tylko 3 okazały się być samicami, reszta samce które dosyć szybko zaczeły się wybijać (stąd diametralna zmiana wystroju). Resztę oddałem, zostało mi 6szt. samców i 3 samice.

Zakupiłem więc 12szt. ,,prawie" pewnych samic u Malawiana, z myślą, że chociaż 10szt. okaże się być samicami, wtenczas miałbym (ogółem) 13 samic (3 starsze) i zostawiłbym 3 samce.
Niestety wyszło na jaw jakiś czas temu że z nowo zakupionych ryb 4 już samicami nie są, stąd moja decyzja o oddaniu starej obsady, a raczej jej pozostałości w całości (wraz z 3 dorosłymi samicami, bałem się że wybiją mi młodziki bo były dość terytorialne - musiały takie być bo wystrój z małą ilością kryjówek i 6 samców).

Aktualnie więc mam 12 ryb, z czego 4 to 101% samce, 8 to raczej samice, zastanawiająca jedynie jest ta od której zaczął się wątek.
Myślę wszystko ,,pyknie" i zostanę z obsadą 2+8 bądź 3+8 🍻
Gdy będę widział że brakuje samic, dokupię u Malawiana, gdy zaobserwuję że brakuje grot od razu zwiększe ich ilość.
Poprzednio trochę jak amator odkładałem przeróbkę wystroju łudząc się że ryby znajdą swoje miejsce w baniaku, a ja na spokojnie dam podrosnąc młodzieży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Że szkła... małe akwarium z otworami na 3 rury obsmarkalem pianka i okleiłem styropianem... na to ceresit 
    • @crav z czego budowałeś u siebie komin?
    • W najbliższą sobotę (29 czerwca) około południa planuje ,,wycieczkę" po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin - jestem już umówiony na konkretną godzinę.  Może ktoś z Warszawy lub okolic chcę się zabrać bo ma w planach uzupełnienie obsady lub inne swoje powody (zobaczenie hodowli czy rozejrzenie się za rybami ,,na przyszłość"). Termin dość bliski, ale jak coś proszę pisać tutaj lub w wiadomości prywatnej na forum.
    • Zobacz na tym forum https://klub-tanganika.pl/forum/
    • Wertykalny by zrobił, ale będę na niego patrzył tylko jak będę wchodził do akwa 😁 Mam tam jakiś metr wysokości.
    • A jak wysoko będziesz tam miał. W wyobraźni zobaczylem na pozostałych 3 ścianach, ogród wertykalny zasilany oczywiście wodą z baniaka. Poza fajnym efektem uzyskasz w ten sposób dodatkową filtrację. Jedyny minus to to, że tylko Ty będziesz to oglądał😉
    • Tutaj jest trochę inna sytuacja, bo zbiornik jest z betonu i nad zbiornikiem mam przestrzeń, którą będę się do niego dostawał (wyłączona zamknięta przestrzeń do której będzie dostęp tylko z jednej strony). Jak będę robił izolację w zbiorniku, to zrobię też całą górę więc samo skraplanie nie jest mi straszne, ale chętnie odzyskałbym to gorące, wilgotne powietrze, które będzie się nad wodą gromadziło.
    • Cześć. Na sam początek chciałbym zaznaczyć, że mam już jakieś doświadczenie w hodowli ryb w akwarium - od plus minus 6-7 lat interesuję się tym mniej lub bardziej, jednak nigdy nie miałem akwarium z rybami z Malawi lub Tanganiki - co zresztą powinno przykuć moją uwagę dużo wcześniej ze względu na to, jak twardą wodę mam w kranie - nie jestem teraz w stanie przytoczyć z pamięci parametrów, a zrobić testu nie jestem w stanie ponieważ mam najprawdopodobniej przeterminowane testy, ale wiem, że generalnie pH, kH i gH jest bardzo wysoko. Po napisaniu wstępu przejdę do problemu z którym się spotykam - mam akwarium 80cm x 40 cm x 40 cm - (długość x szerokość x wysokość) i chciałbym zagospodarować je głównie dla muszlowców - nie chciałbym doprowadzić do "przepełnienia" akwarium rybami, a samemu nie byłem w stanie znaleźć innych współtowarzyszy muszlowców (w postaci innej niż ryby) w naturze. Akwarium chciałbym urządzić jak najbardziej zgodnie z naturą, filtracja będzie kubełkowa - kubełek całkiem sporej pojemności i przeznaczony do akwarium dużo większego - na stronie producenta jest napisane że do +- 300-400l akwarium. Nie jestem w stanie zdecydować się na to, jaki gatunek z grupy muszlowców chciałbym hodować w akwarium - jest ich dosyć sporo a samemu nie umiem znaleźć źródła, gdzie mógłbym w prosty i czytelny sposób porównać to, jakie warunki potrzebują do życia. Akwarium z tego, co zdążyłem się dowiedzieć, powinno być w miarę wystarczające pod względem litrażu, a dokładniej rzecz biorąc pod względem wielkości dna, bo głównie o to tutaj się wszystko rozbija - tak jak w przypadku pyszczaków czy pielęgnic. W każdym bądź razie, z góry dziękuję za jakiekolwiek nakierowanie na to, co mógłbym zrobić, jak urządzić akwarium czy jakie muszlowce mógłbym w swoim akwarium hodować, a także przepraszam, jeżeli gdzieś na tym forum taki temat się już przewijał.
    • Kiedyś policzyłem parowanie i przy 25 stopniach (temp. powietrza i zbiornika - akwarium nieogrzewane; odkryte 20 cm pokrywy; efekt podobny jak przy zdjętej) i wilgotności 37% (zima) - było to ok. 180 g/h. Przy 4,5x większej powierzchni u ciebie nie przekroczy 0,8 kg /h. Przy zamkniętej pokrywie wewnątrz zintegrowanej pokrywy pleśniało - wolę wymianę tego powietrza. U mnie to podniesienie wilgotności wewnątrz domu  ok. 10 %. Parowanie tej wody to moc ok 120W !
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.