Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 minut temu, SlavekG napisał:

No2 nie stoi w miejscu bo jest poza skala a patrząc na ciągle spadające nh3 uważam że ono rośnie. Teraz gdy nh3 spadło do minimum no2 zacznie powoli spadać a no3 będzie rosło i może rosnąć nawet do 200ppm ale ważne żeby rosło i nie trzeba mu przeszkadzać. Dopiero jak no2 spadnie do poniżej 0.2ppm można zrobić podmiane żeby zbić no3 do wartości bezpiecznych dla ryb.

Bardzo dobrze prawisz. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Cykl się nie zatrzyma, ale poszczególne szczepy bakterii muszą mieć czas na działanie, tak to przez lata wyewoluowało.

6 minut temu, rekawiczka napisał:

Myślę, że poczekanie do jutra i zrobienie kolejnego pomiaru nie zaszkodzi. Natomiast jeżeli popatrzymy na wykres i czas to NO2 na poziomie poza skalą jest od 5 marca więc dziś mija 9ty dzień tak wysokiego poziomu. 

To jest dopiero 9-ty dzień. Posiałeś to zbierasz, ale przez to będziesz miał silną biologię na przyjęcie obsady.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Więc tak to wygląda po dzisiejszych pomiarach:

NO3 - 40, NO2 - poza skala, NH4 < 0.05, PH 7.6, GH 11, KH 10.

W weekend robie podmianę wody.

1524464058_chart(5).png.6a18fa8cac662a3f44f9866a33668f4b.png

 

Opublikowano
8 minut temu, rekawiczka napisał:

W weekend robie podmianę wody.

I bardzo dobra decyzja. Pisałeś, że nawet decco coś takiego radził więc wie co pisze. Tyle Ci się tego wszystkiego skumulowalo, że musisz to jakoś odetkac.

Opublikowano
58 minut temu, rekawiczka napisał:

W weekend robie podmianę wody.

Teraz po dzisiejszych pomiarach widać że cykl zatrzymał się i należy ta podmiane zrobić. Zrób tak 70-80%

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Podmiana zrobiona. Na chwilę obecną parametry wyglądają w sposób następujący: NO2 - 0.5, NO3 - 10, NH4 < 0.05,  PH 7.6, GH 11, KH 10.

Dolewam ostatnią porcję bakterii. Czy dobrze rozumiem, że teraz powinienem zaobserwować spadek NO2 do wartości niewykrywalnych oraz wzrost NO3 i jak to nastąpi to mogę sprowadzać mieszkańców?

1361517237_chart(6).png.925ca734469dcca1ebd21b37e7972fd7.png

Edytowane przez rekawiczka
Opublikowano
50 minut temu, rekawiczka napisał:

 Czy dobrze rozumiem, że teraz powinienem zaobserwować spadek NO2 do wartości niewykrywalnych oraz wzrost NO3 i jak to nastąpi to mogę sprowadzać mieszkańców?

Dokładnie tak to ma teraz wyglądać i tak jak no2 spadnie do poniżej 0.1ppm to można zarybiać.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Właśnie o takich problemach z startem na WA cały czas pisałem, czyli zatrzymanie cyklu.Przy normalnym starcie zbiornika nie byłoby tak wysokiego poziomu NO2, a nawet nie były by potrzebne 50-100% podmianki wody, poza małą podmianą wody po zakończonym cyklu azotowym. 

Mus to mus, ale i tak dobrze że podmiana wody ruszyła cykl. 

A mogło się to obejść bez tych zabaw w 100% podmiany wody. 

Życzę powodzenia kolego @rekawiczka;) 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Andrzeju już paru osobom pomagalem w starcie na WA i problemu nigdy nie było. Problem zatrzymania cyklu pojawia się wtedy jak się przedawkuje WA. Za każdym razem cykl zamykał się w 2-3 tygodnie bez późniejszych problemów. Niczym się nie różni od innych metod, nie należy tylko przeholować z WA.

Opublikowano
Godzinę temu, egon44 napisał:

Właśnie o takich problemach z startem na WA cały czas pisałem, czyli zatrzymanie cyklu.

Czytając temat z ciekawości zajrzałem w notatki jak startowałem baniak. U mnie też no2 wystrzeliło sądząc po kolorze mocno poza skalę 25.02.18. A spadło dopiero 12. 03.18. Też myślałem że cykl się zatrzymał ale cierpliwie czekałem i się doczekałem. W miarę czasu od ponad roku staram się systematycznie czytać forum i jak tak kojarzę tematy odnośnie startu na WA często jest panika właśnie z tym zatrzymaniem się no2. Nie przypominam też żeby ktoś poczekał trochę dłużej i zaczekał co się będzie działo z wiadomych przyczyn szybko zarybić zbiornik. Dla mnie jako laika w temacie  taki rodzaj startu był zadowalający, przez cały okres dojrzewania nawet palca nie zamoczylem i każdemu tak polecam startować zbiornik. Wiem że teraz to łatwo pisać ale wystarczy odrobina cierpliwości i testy raz na tydzień. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Koledzy najwyższy czas zrozumieć, że start przy użyciu WA to nie jakaś czarna magia czy inne wudu. Woda amoniakalna to nic innego jak pożywka dla bakterii nitryfikacyjnych, a jej zaletą jest to, że nie trzeba czekać aż wytworzy się w wodzie amoniak dzięki któremu rusza cykl azotowy, mamy go od razu. Powtarzanie jak mantrę , startujesz zbiornik na WA będziesz miał kłopoty powoli robi się nudne. Nikt, kto nie przedawkował pożywki, czytał ze zrozumieniem porady i wykazał się odrobiną cierpliwości nie miał problemów ze startem. Najczęstszym błędem jest podanie zbyt dużej ilości WA lub podanie "jakichś bakterii". Tu nie ma dowolności, dajemy konkretną ilość wody czyli 1ml/200l netto i konkretne bakterie, bez pożywki, pożywką jest WA. Obecnie znane mi bakterie startowe bez pożywki to Prodibio Biodigest i Equo Bacterya, wszystkie pozostałe posiadają w swoim składzie pożywkę dla bakterii, która docelowo przeobraża się w amoniak przyswajalny przez szczepy nitryfikacyjne. Przedawkowując WA lub dodając bakterie z pożywką musimy się liczyć z przedłużonym startem zbiornika z powodu dużej ilości amoniaku do przerobienia przez bakterie, to powoduje wystrzelenie poza skalę testu poziomu NO2 i długie jego utrzymywanie się poza skalą, sprawiające wrażenie zatrzymania cyklu, ale tak nie jest. Bakterie muszą mieć czas na rozwinięcie szczepów przetwarzających NO2 w NO3, ich tam nie ma od razu w takich ilościach żeby sobie poradziły szybko, muszą się namnożyć. Pewnym rozwiązaniem jest podmiana wody, ale kosztem późniejszego wahnięcia parametrów przy wpuszczeniu obsady, spowodowanego mało licznymi koloniami bakterii. Podmianę wody powinno się wykonywać dopiero w momencie spadku poziomu NO2 do niewykrywalnego w celu obniżenia poziomu NO3 powstałego finalnie z wlanej WA po zamknięciu cyklu azotowego. I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, wszelkie uzdatniacze wody powodują zaburzenia pomiaru związków azotu w wodzie, dlatego na start najlepiej dawać wodę przefiltrowaną tylko przez węgiel w celu usunięcia związków chloru, które zabijają bakterie, ewentualnie za wkładem węglowym może znajdować się wkład pozbawiający wodę NO3 ale tylko w czasie napuszczania wody do zbiornika. Nie dajemy żadnych żywic, soli polepszających parametry wody, zeolitów itp., w filtrach ma się znajdować ceramika, gąbki, żadnych absorberów i innych cudownych dodatków, na nie przyjdzie czas po ustabilizowaniu się zbiornika.

  • Lubię to 6
  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.