Skocz do zawartości

Przykra sprawa // Podejrzenia ewentualna choroba,


Ertos

Rekomendowane odpowiedzi

Aktualizacja tematu.

Niestety rybka z kwarantanny padła 2 dni temu. Myślałem że faktycznie dwie sztuki źle się zaaklimatyzowały ale teraz znów mój największy samczyk który zaczął się wybarwiać znowu ma te same objawy jak poprzednie rybki mianowicie ciągnące się cienkie i przezroczyste odchody osowiałość i przebywanie przy dnie chociaż rybka podpływa do karmienia ale nie pobiera pokarmu wypluwa go brzuszek mały tak jakby rybka nie jadła już jakiś czas nie widać wydęcia... Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak dalej postępować myślę że to może być wina karmienia albo jakaś infekcja bakteryjna. Inne rybki zauważyłem że czasem też mają takie ciągnące się nitkowate odchody ale pobierają pokarm chętnie i są żwawe.

Jeśli bylibyście uprzejmi podalibyście mi swoje sposoby karmienia i ewentualne pokarmy jakie używacie ? 

Edytowane przez Ertos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bartek_De napisał:

A powiedz skąd masz ryby (z jakiej hodowli) może kupiłeś w pakiecie z jakimś choróbskiem lub pasożytem?

Nie ma to znaczenia. Ryby mają w sobie pasożyty i bakterie chorobotwórcze. Rozwijają się one u ryb osłabionych, zestresowanych. Taka sytuacja występuje właśnie np. w czasie przenosin, zmiany środowiska. Zanim ryby, tu młode ryby, zaaklimatyzują się, są podatne na atak pasożytów lub bakterii. Moim zdaniem występują tu objawy choroby pasożytniczej lub ew. bakteryjnej. Nie zawracaj sobie głowy pokarmem, jest wysokiej jakości i jest odpowiedni. Zajmij się kuracją, w tym wypadku to już chyba najlepiej zrobić ją w ogólnym akwarium, z całą obsadą. Dziwne, że metronidazol nie zadziałał w kotniku. Widocznie zmiany były już zbyt poważne. Najpewniej to są nicienie lub ew. wiciowce.

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pozner dopiero teraz zauważyłem post i faktycznie możesz mieć dużo racji rybki muszę potraktować wszystkie bez wyjątku metronidazolem aby nie wyciągać tydzień po tygodniu kolejnych trupków. Co do stresu to u takiej rybki w jaki sposób to się objawia ? bo w sumie ciężko mi to sobie pojąć skoro pysie są z natury żywymi rybkami i dość chętnie przypływają do hodowcy to jak to jest że ten stres może tak poważnie wpłynąć na ich zdrowie i w sumie czemu akurat dotyka to tylko pojedyncze sztuki saulosi bo rdzawy wygląda bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby niedawno przybyły do Ciebie, a to się wiąże z transportem, zmianą warunków bytowych (wody, otoczenia). To powoduje stres u ryb. Jedne znoszą to lepiej, inne gorzej. Stres, zmiana warunków może powodować osłabienie odporności u ryb. Dlatego często ryby poddawane są aklimatyzacji. Zalecane też jest dodawanie do wody różnych preparatów osłonowych przy wpuszczaniu nowych ryb.

40 minut temu, Ertos napisał:

czemu akurat dotyka to tylko pojedyncze sztuki saulosi bo rdzawy wygląda bardzo dobrze.

Nie ma tu reguły. Może to dotknąć pozornie najmocniejsze ryby, może też to dotknąć jeden gatunek. Nie jest też wykluczone, że za jakiś czas zaczną chorować też rdzawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja @pozner do tej pory z rybek które chorowały i chorują to są największe sztuki przy czym zmarniały. Rybki w sumie u mnie są od 16 Stycznia i faktycznie na początku dobrze się prezentowały a pierwsze zaobserwowane dziwne zachowania zauważyłem po około tygodniu od wpuszczenia. Mimo dobrych parametrów wody rybki były takie jak widać na filmach z pierwszych postów...

Dzisiaj już postanowiłem faktycznie zafundować im kurację z metronidazolu według przepisu znalezionego u innego forumowicza  bo w ciągu 3 tyg padły 2 ryby przy czym jedna jest już bardzo słaba a druga znów ma początkowe objawy takie jak u poprzedniczek...

dzien 1 - 4 gramy / 100 litrow wody
przy tabletkach 250 mg jest to 16 tabletek / 100 litrow wody
dzien 2 i 3 - 1 gram / 100 litrow wody
przy tabletkach 250 mg jest sa to 4 tabletki / 100 litrow wody
dzien 4 - podmiana wody 50%
dzien 5,6,7,8,9,10 - podmiana wody od 10% do 20%  - tu mozna już karmic w malych ilosciach

I w sumie jeśli mielibyście jeszcze jakieś cenne uwagi to śmiało walcie :)  Mam na razie 16 tabletek metronidazolu trochę mało na 1 dzień jutro muszę jechać dokupić :) trzymajcie kciuki rybiarze jeśli się uda opiszę wszystko w temacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Hej wszystkim otóż pojawiam się po dłuższej przerwie i w sumie chciałbym podzielić się moimi wnioskami...

Otóż rybki na wstępie napiszę są zdrowe :) ładnie pływają i Saulosi zaczynają się wybarwiać jeden już jest niebieski 4 pozostałe nadal żółto pasiaste... ale wracając do sedna problemu jaki mnie spotkał w lutym... wiem jaka była przyczyna...

Na padanie rybek złożyło się wiele czynników które opiszę poniżej i teraz analizując sprawę użycie metronidazolu tak naprawdę było zbędę.

1. Zmiana pokarmu / jadłospisu / pory karmień - tutaj był najważniejszy czynnik jaki spowodował choroby. U hodowcy pokarm był płatkowy i to z tego co widziałem nie jakiś super specjalny tylko zwykły z tropicala ja natomiast kupiłem na początku OSI oraz Naturefood i tutaj problem nie leżał po OSI tylko po Naturefood ponieważ jest to pokarm granulkowy w prawdzie kupiłem odpowiednią granulację do wielkości rybek to niestety ich układ pokarmowy nie był przyzwyczajony do tego rozwiązania. Po kuracji metronidazolem karmiłem rybki tylko OSI po powrocie do Naturefood problem z apatyczną rybką powrócił (jedna sztuka znów była marna) nie mniej odstawiłem pokarm całkowicie na dwa dni i powróciłem do OSI i wszystko wróciło do normy. Obecnie od miesiąca wprowadzam im pomału z powrotem Naturefood z tego względu bo rybki są już większe i efekty są świetne nic z nimi się nie dzieje a same żywiej reagują na granulki niż na płatki. 

2. Stres  - tutaj kolejny czynnik który spowodował iż rybki padały. Faktycznie na małe pyszczaki po mimo iż po przeprowadzce był już miesiąc stres wywołany zmianą tryby karmienia ilością obsady i to że akwarium jest w centrum salonu sprawiało poniekąd że traktuje to jako jedną z przyczyn padania saulosi, mimo iż starałem się nie grzebać w akwarium to i tak kręcenie się wokół niego powodowało poniekąd stres. 

3. Walki o terytorium - z tego co zauważyłem z mojej obsady 16 saulosi  11 z nich było/jest samcami... obecnie mam ich 6 (zaczynają się wybarwiać). Wcześniej te które padły to 4 sztuki na pewno były również samcami więc prawdopodobnie dochodziło do utarczek które powodowały dodatkowy stres i ewentualne uszkodzenia ciała.

To tyle :) pozdrawiam.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj @Ertos!

W tym co napisałeś jest wiele prawdy.

Pomijając już stres,walki o terytorium to pokarm też ma bardzo duże znaczenie,co już sam zauważyłeś. Wprowadzając nowy pokarm do diety ryb,bardzo ważne jest aby wprowadzać go stopniowo.Szczególnie jest to ważne,jak ryby u hodowcy  cały czas były karmione tylko i wyłącznie pokarmami płatkowanymi,a niektórzy od razu przechodzą z płatków na pokarm granulowany i tu jest błąd.

Podstawa to obserwacja,i jeszcze raz obserwacja ryb :) 

Powodzenia życzę ;) 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Hej @hilux, malowałem emaliami akrylowymi Altaxu z atestem do zabawek, ale przedtem pokryłem piankę zaprawą cementową. Sama pomalowana pianka faktycznie wyglądałaby kijowo, nie mówiąc już o degradacji w wodzie.
    • Poprzednia obsada wróciła do sklepu, za takie pieniądze jakie sobie za nią policzą raczej będzie dobrze traktowana. Czas na porządki pod nową ekipę. Najpierw sterylizacja, 20 litrów wybielacza na godzinę przy działających filtrach (FX4 i JBL e901), potem dwie wymiany wody, której na szczęście w Irlandii jest pełno a dla plebsu jest darmowa.   Po odsączeniu wody i wywaleniu podłoża zostało samo tło i resztki silikonu, którymi przyklejony był styrodur. To zostawiłem żeby schło, trzeciego dnia zza tła zaczęły wyłazić robale, które przeżyły wybielacz ale szukały wody. Szóstego dnia ich już nie ma.  Następny krok to docinanie tła na dno. Mam już oryginalne juwelowskie, środek tylnej ściany ma inny kolor, bo tam się glony gnieździły. Zaleję to jeszcze raz perhydrolem dla pewności po tym jak baniak wyschnie do końca.  Samo tło Juwela jest absurdalnie drogie, ale skoro miałem je już na tylnej ścianie a dwa panele kupiłem po taniości to bez sensu było nie wykorzystać. Dociąłem do giętego frontu, brakujący kawałek z lewej załatam juwelowskim tłem na ten ich filtr - kosztuje połowę tego co cały panel, razem ma 36cm szerokości a ta dziura po lewej ma tylko 30cm.  Potem zacznie się jazda z maskowaniem łączeń, bo gwałcą przez oczy. Myślałem o silikonie posypanym piaskiem, ale tam jest zbyt dużo miejsca, więc chyba zostaje pianka montażowa i potem pomalowanie jej farbami akrylowymi. Przerabiał to może ktoś? EDIT: @TomekT Ty operowałeś pianką montażową przy tym tle ale potem pomalowałeś emalią a nie akrylem. Nie miałeś problemów z bąblami w piance po jej docięciu?   
    • Ja miałem podobnie, bo akwarium blisko drzwi do salonu i kobita narzekała, że ludzie będą sobie o nie głowy rozbijać (bo wszyscy nasi goście są niewidomi, wiadomo 🤓), udało mi się ją przekonać baniakiem z giętą przednią szybą.  Faktycznie optycznie zajmuje mniej miejsca jak się zza winkla patrzy, może to jest opcja dla Ciebie? 
    • Witaj Jest to obudowa/korpus Obudowa GW-E-L2 Tutaj masz linki do zestawu jaki kupowałem: https://sklep.osmoza.pl/obudowa-gw-e-l2-p-1390.html https://sklep.osmoza.pl/przewod-czarny-14-gw-14-bk-p-630.html https://sklep.osmoza.pl/kolanko-kp14p14-p-1595.html https://sklep.osmoza.pl/zlaczka-zp14gz14-p-1461.html https://sklep.osmoza.pl/zawor-bv-zp14p14-p-1445.html https://sklep.osmoza.pl/kolanko-kp14gz14-p-166.html 2 korpusy oraz mini hyroponikę napędza pompka Hydor PICO Evolution 250
    • Hej @Vrzechu, to zdaje się są obudowy liniowe jak tutaj, pewnie wielu z nas przez tę stronę kupowało korpusy filtrów do budowy ustrojstw do podmianek. 😉
    • Cześć Bastian! ✋ Gdzie zakupiłeś pojemniki na żywicę? Jak to się fachowo nazywa?  
    • Witam Dość dawno mnie nie było ale nie za dużo się działo, no może po za małą zmianą obsady. Placidochromis phenochilus Mdoka  8 szt. wielkość od 4-12 cm Placidochromis phenochilus 1 szt. Tanzania Lupingu 6 cm Labidochromis caeruleus 12 szt. (chyba) wielkość od 4-10 cm Lethrinops sp. GOLD Harbour Island 1+1 wielkość 9-10 cm Nimbochromis venustus 3 szt. wielkość 4-6 cm Placidochromis sp. "Johnstoni Solo" 5 szt. wielkość 4-6 cm Nimbochromis livingstonii  1 szt. wielkość  12-14 cm Jeśli chodzi o ceramikę to w zbiorniku jest: Maxspect Bio-Media Nano-Tech Bio-Sphere 2kg Maxspect Nano-Tech Clear Cube 8szt. Maxspect Bio-Media Nano-Tech Bio-Block 2szt. Uzupełniłem dwa rodzaje żywicy Purolite A520E oraz PA202 Nowe gąbki oraz włóknina oraz mała zmiana aranżacji VWZA7425.MOV  
    • Cześć. Olek  z Gliwic. Dopiero zakładam akwarium. Zbiornik 375L już kupiony...tyle i aż tyle pozdrawiam 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.