Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, suricade napisał:

 

Przyznam się, że nie rozumiem. Andrzej napisał, że biało zwierzęce jest łatwiej przyswajalne=szybciej trawione. Przyznajesz jemu rację i jednocześnie zaprzeczasz ?

 

Mam na myśli, że trawienie trwa w żołądku, a aminokwasy białkowe są przyswajane przez organizm, białko zwierzęce dłużej się trawi i dłużej zalega w żołądku. 

Zdolność organizmu do przyswajania jest uzależniona od strawności, a ta może być uzależniona od jakościowego doboru pokarmu. 

Chyba jednak trawienie nie oznacza tego samego co przyswajanie. 

Opublikowano
2 godziny temu, suricade napisał:

Podobnie jak zalecenie podawania pokarmów, teoretycznie trudniejszych do strawienia) rano. Z tego co wiem większość zwierząt ( w tym człowiek), po jedzeniu raczej ogranicza ruch i zajmuje się trawieniem.

Aktywność z rana ryb jak ludzi jest większa. Zjedząc śniadanie nie idziesz spać tylko idziesz do pracy, normalnie się poruszasz (po za wyjątkami ;)

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, Mortis napisał:

Myślę, że podobnie. Trawienie białka zwierzęcego trwa dłużej,

To się nie zrozumieliśmy. W organizmie ludzkim właśnie białko roślinne jest gorzej przyswajalne i stąd moje pytanie czy podobnie jest w organizmie ryb?

Dla jasności : przyswajalność to ilość wchłoniętego białka przez organizm .

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, suricade napisał:

Czy ktoś może podać wiarygodne źródło informacji na temat dłuższego/krótszego trawienia przez ryby określonych pokarmów ( pochodzenia zwierzęcego/roślinnego).

Udowodnione jest że, ryby roślinożerne mają o wiele dłuższy układ pokarmowy niż mięsożerne co IMHO świadczy o tym, iż pokarm roślinny jest wolniej trawiony niż mięsny. Inaczej mówiąc organizm ryby potrzebuje dużo więcej czasu aby wydobyć potrzebne do życia substancje z "roślin" niż "zwierząt".

Oczywiście obecne pokarmy są odpowiednio spreparowane aby były łatwiej trawione niż te pobierane w naturze.

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, ryba mięsożerna do prawidłowego rozwoju powinna dostawać znacznie więcej pokarmu roślinnego niż mięsnego, ponieważ jej układ pokarmowy nie jest w stanie wydobyć wszystkich substancji odżywczych bo po prostu proces trawienia jest zbyt krótki. Analogicznie ryba roślinożerna powinna dostawać mniej pokarmu "mięsnego". Pomijam zapewne inne enzymy itp potrzebne do trawienia danego pokarmu.

Edytowane przez eljot
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, eljot napisał:

Udowodnione jest że ryby roślinożerne mają o wiele dłuższy układ pokarmowy niż mięsożerne co IMHO świadczy o tym że pokarm roślinny jest wolniej trawiony niż mięsny.

Ale może być też również dobrze szybciej strawiony jak  mięso . Niektóry rodzaj pokarmu zaczyna być już trawiony w jamie gębowej. Ale faktem jest , że logiczne będzie Twoje stwierdzenie skoro białko pochodzenia roślinnego jest gorzej przyswajane. Pewnie stąd też dłuższa budowa jelit.

8 minut temu, eljot napisał:

Inaczej mówiąc organizm ryby potrzebuje dużo więcej czasu aby wydobyć potrzebne do życia substancje z "roślin" niż "zwierząt".

I to jest akurat potwierdzone naukowo . Ale... w świetle tego dlaczego poleca się podawanie pokarmu mięsnego rano a roślinnego wieczorem ? Powinno być odwrotnie.(?)

Sam spowodowałem OT  za co przepraszam. W razie czego temat wydzielę.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Nie samym białkiem organizm się odżywia IMHO które jest lepiej trawione jest kwestią wtórną.

5 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Ale... w świetle tego dlaczego poleca się podawanie pokarmu mięsnego rano a roślinnego wieczorem ? Powinno być odwrotnie.(?)

IMHO to jest mit który się pojawił na forum i chyba bez jakiegokolwiek potwierdzenia naukowego. Jak wiadomo są ryby żerujące w dzień jak i są takie które żerują nocą (piszę ogólnie nie o pyszczakach).

  • Lubię to 1
Opublikowano
17 minut temu, Mortis napisał:

No ale na chłopski rozum, przy większej aktywności łatwiej wszystko się trawi, spala, mniej się odkłada na "boczkach" 

Trawi się tak samo tylko organizm potrzebuje więcej energii, wiec szybciej spala to co stawione :) . 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, eljot napisał:

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, ryba mięsożerna do prawidłowego rozwoju powinna dostawać znacznie więcej pokarmu roślinnego niż mięsnego, ponieważ jej układ pokarmowy nie jest w stanie wydobyć wszystkich substancji odżywczych bo po prostu proces trawienia jest zbyt krótki. Analogicznie ryba roślinożerna powinna dostawać mniej pokarmu "mięsnego". Pomijam zapewne inne enzymy itp potrzebne do trawienia danego pokarmu.

Chyba odwrotnie ? Powinna dostawać więcej pokarmu mięsnego, do którego przystosowany jest jej przewód pokarmowy.

 

56 minut temu, eljot napisał:

Nie samym białkiem organizm się odżywia IMHO które jest lepiej trawione jest kwestią wtórną.

IMHO to jest mit który się pojawił na forum i chyba bez jakiegokolwiek potwierdzenia naukowego. Jak wiadomo są ryby żerujące w dzień jak i są takie które żerują nocą (piszę ogólnie nie o pyszczakach).

Dlatego pytam czy ktoś zna jakieś wiarygodne, źródło dotyczące karmienia ryb. Fajnie byłoby poszerzyć wiedzę w tym kierunku. Owszem nasze obserwacje też są ważne, ale nie zawsze wyciągamy z nich słuszne wnioski .

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nasz klubowy kolega Timi klei dobre akwaria -Akwaria.pro Przy tym wymiarze, co Ty zamierzasz kupić, to od kogo byś nie kupił, to będzie dobrze. Oczywiście o ile ktoś ma doświadczenie w klejeniu akwari
    • Cześć. Od jakiegoś czasu myślę nad nowym akwarium - 120x40x50, z tym że tutaj (dla mnie) już zaczynają się schody - ciężko jest mi znaleźć jakąś zaufaną firmę, do tej pory patrzyłem i najbardziej zaufany wydaje mi się Myciok, z tym że szukając po internecie byłem w stanie znaleźć różne opinie - na tym forum głównie pozytywne i wystawione nie aż tak dawno temu, więc możliwe że jest u tej firmy lepiej niż było, ale byłem w stanie też znaleźć opinie nie aż tak przychylne więc na dwoje babka wróżyła (jak dla mnie). Dodatkowym pytaniem dla mnie jest tutaj czy szyba 8mm będzie wystarczająca, ale to nie jest tutaj aż tak ważne. Do tej pory byłem w miarę przychylny akwaplastowi (ze względu na cenę), ale przemyślałem i w razie nieszczelności mógłbym mieć małą powódź w pokoju, czego wolałbym oczywiście uniknąć. Z góry dzięki za jakieś nakierowanie, bo rzeczywiście ciężko mi jest spośród firm na naszym rynku wybrać, a co do Mycioka już kiedyś słyszałem pozytywne opinie więc może rzeczywiście zamówienie akwarium u niego wyszłoby najlepiej.
    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ? EDIT: Sprzedawca wyklucza pomyłkę ze względu na kolor. Być może słaby przepływ przez żywicę, jak pływa w ruchomym złożu. Wrzuciłem do solanki. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.