Skocz do zawartości

500l - czas zacząć .......będzie ciekawie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Gonera1992a jak to wygląda na dłuższą metę z cyrkulacją? Dla mnie kojarzy się to z jednym, wielkim szambem wśród tych rajstop po jakimś czasie. Byłeś zmuszony do demolki z tego powodu? 

Ja osobiście piasku unikam w swoich zbiornikach na ile mogę, bo dla mnie czym więcej tego, tym więcej syfu w zbiorniku. Moje aranżacje nie są zbyt wysokie (zazwyczaj 2/3), ponieważ używam modułów jako tło i mijało by się to z celem. Wolę jednak pod większego kloca podłożyć parę mniejszych, lub oprzeć go o mniejszego. Cyrkulacja w obu przypadkach jest rewelacyjna, a i ryby mają raj. Praktycznie wszystkie kamienie w moim zbiorniku dotykają dna tylko krawędzią. W poprzednim też tak ułożyłem i po dwóch latach, przy rozbiórce byłem bardzo pozytywnie rozczarowany. Pomimo całego dna 200x70 zasypanego kamolami było na prawdę czysto. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
3 minuty temu, przemo-h napisał:

@Gonera1992a jak to wygląda na dłuższą metę z cyrkulacją? Dla mnie kojarzy się to z jednym, wielkim szambem wśród tych rajstop po jakimś czasie. Byłeś zmuszony do demolki z tego powodu?

Powodów było kilka:

-Biały piasek, niskie NO3, sinice

- Musiałem odłowić rybki, które kupiłem od Pana z Świętochłowic, gdyż okazało się że to nie Metriaclima Koningsi (membe deep) a kundelek- Saulosi Coral.

 

Naprawdę temat nie dotyczy mojej aranżacji, jak już wszystko u mnie będzie skończone to na pewno założę swój temat i tam opiszę filtrację, cyrkulację itp. Teraz proponuję skupić się na pomocy autorowi tematu.

 

Opublikowano
2 minuty temu, Gonera1992 napisał:

 

Naprawdę temat nie dotyczy mojej aranżacji, jak już wszystko u mnie będzie skończone to na pewno założę swój temat i tam opiszę filtrację, cyrkulację itp. Teraz proponuję skupić się na pomocy autorowi tematu.

 

W ten sposób właśnie mu pomagamy. Autor tematu właśnie kombinuje dostawę kamieni do zbiornika. 

Jeśli nie tutaj, to można by poruszyć ten temat w odpowiednim dziale👍. Zawsze dobrze jest wymienić się spostrzeżeniami. Jak już Eljot wspomniał... Ta metoda jest trudniejsza, ponieważ trzeba dobrze dopasować mniejsze kamienie jako podstawę, aby było to stabilne. Pomimo tego ryby mają pełen wypas na całej powierzchni dna. Nie widać tego również na pierwszy rzut oka w tym baniaku. 

 

2019-11-09-16-49-37.jpg

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Panowie ,każda uwaga jest dobra i pewnie nie z każdej skorzystam . Cały czas pogłębiam wiedzę i zauważam ,że każdy posiada swój gust . Często gusta ,nie pokrywają się ze 100% oddawaniem biotopu. Akwarystyka powinna przede wszystkim być wiernym odwzorowaniem naturalnego środowiska , ale również cieszyć oko . 
Zauważcie choćby temat podłoża . Tyle opinii co znawców . Jest podwieszony temat ze zdjęciami ,już wiem , ze nieważne jakiego podłoża użyje to będzie zawsze wierne odwzorowanie środowiska . Jedni wola użyć wysokich konstrukcji - głazów , drudzy tła ( według mnie tandeta ) i niskich głazów . Ważna we wszystkim jest kreatywność . 
Ja osobiście zajmowałem się w dawnej przeszłości akwarystyką holenderską  . Dziś wiem ,ze wszystko wyglada pięknie przez chwilę- na foto . Zbiorniki wyglądają jakby żyły własnym życiem bez żadnego wspomagania sprzętowego . Wystarczy popatrzeć na nagrodzone zbiorniki.
Rozpoczynam przygodę z Malawi i mimo całej jak mi się wydaje jej prostoty ,podchodzę do tematy bardzo profesjonalnie . Wasza kreatywność ( narrurowiec , ustrojstwo itp) jest MEGA . Patrzę , słucham i wszystko weryfikuje we własnej głowie 🙂 

Przyjdzie pewnie taki czas ,ze zacznę doradzać innym na podstawie własnych doświadczeń a nie „ mój kolega ....”

 

Edytowane przez mazilo
Opublikowano
25 minut temu, mazilo napisał:

Jedni wola użyć wysokich konstrukcji - głazów , drudzy tła ( według mnie tandeta )

Widziałeś tła Aqua Decor albo Back To Nature? W takich tłach ryby znajdują więcej kryjówek niż w tym co czasem ludzie tu układają z kamieni.

  • Lubię to 1
Opublikowano
7 godzin temu, mazilo napisał:


Ja osobiście zajmowałem się w dawnej przeszłości akwarystyką holenderską  . Dziś wiem ,ze wszystko wyglada pięknie przez chwilę- na foto . Zbiorniki wyglądają jakby żyły własnym życiem bez żadnego wspomagania sprzętowego . Wystarczy popatrzeć na nagrodzone zbiorniki.
Rozpoczynam przygodę z Malawi i mimo całej jak mi się wydaje jej prostoty ,podchodzę do tematy bardzo profesjonalnie . Wasza kreatywność ( narrurowiec , ustrojstwo itp) jest MEGA . Patrzę , słucham i wszystko weryfikuje we własnej głowie 🙂 

Przyjdzie pewnie taki czas ,ze zacznę doradzać innym na podstawie własnych doświadczeń a nie „ mój kolega ....”

 

Rzecz w tym, że zbiorniki Malawi zaczynają wyglądać pięknie wraz z upływem czasu. Pod warunkiem, że są urządzone z głową oraz filtracja spełnia swoje zadanie. To właśnie cały czas próbuję w tym temacie wytłumaczyć. Zabawa w aquascaping po prostu w tym biotopie nie zdaje egzaminu i będziesz zmuszony wprowadzić zmiany po pewnym czasie, a ostatecznie zrobić restart. Zauważyłem to po twoim namiętnym ułożeniu piasku. Ryby po prostu to zdemolują po pewnym czasie. Problemów z takimi aranżacjami jest więcej. O nich już wspomniano. 

  • Lubię to 5
Opublikowano

Witam,

I jak tam kolego udało się ułożyć dodatkowe kamienie w baniaku ? Sam jestem na etapie budowy podobnego zbiornika wiec z wielką ciekawością obserwuję twój post.

Napisz jak tam postępy.

Opublikowano
W dniu 16.11.2019 o 12:53, mazilo napisał:

Chyba wystarczy 🙂

300kg na pace 🙂 

Za całość zapłaciłem 50 zł

 

Gdzie kupowałeś  kamienie bo cena jest okazjonalna??

Opublikowano
1 minutę temu, Wojtek.C napisał:

Gdzie kupowałeś  kamienie bo cena jest okazjonalna??

W kopalni pod Wrocławiem . Mega polecam , żeby wszyscy byli tak mili to świat byłby piękny 🙂

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.