Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, agentj23 napisał:

Najpierw dam gąbki, a później resztę.

Ja bym zostawił tak jak jest na rysunku. Nie bez powodów jest to przemyślane w logiczny sposób. Ceramika   to siedlisko bakterii które dostają się do niej  ( ceramiki) z wody  . W niej ulegają rozkładowi biologicznemu odchody ,  resztki pokarmu. Następnie woda przechodzi w tym przypadku przez zeolit którego zadaniem jest ( tu zgadzam się z Jurkiem ,że można go zamienić) absorbowanie  pierwiastków  min. jakiś metali itp. Następnie woda przechodzi przez watę i gąbkę aby  wpadając do akwa była oczyszczona mechanicznie. To nie jest tak ,że woda z akwa ma wpadać  czysta do filtra aby go nie wybrudzić. Woda  przed dostaniem się z kubełka do akwa ma być oczyszczona biologicznie i mechanicznie.  Nie mówię ,że odwrotne ułożenie nie zda w efekcie egzaminu.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 1
Opublikowano

Zgadzam się z tobą @AndrzejGłuszyca...Mam takie samo ułożenie wkładów w swoim biologu Midikani 800 czyli od dołu w dwóch koszach 1l ceramiki rozsypane po równo,potem wata filtracyjna,a na samej górze gąbka...Oczywiście na zasysie jako prefiltr gąbka...

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Andrzeju ale Ty masz prefiltr czyli na ceramice nie odkładają się odchody. Kolega nie ma nic więc jakoś na wstępie trzeba tą wodę oczyścić. Ceramika przecież ma przyjmować bakterie ale z wody pozbawionej zabrudzeń takich jak kupy. Gąbka ma za zadanie oczyścić wodę a nie ją wyjałowić zatem odwrócenie według mnie jest jak najbardziej uzasadnione. Oczywiście agent zrobi jak uważa ale ja bym na dzień dobry nie utrudniał życia ceramice odkładając na niej resztek pokarmu i odchodów ryb. Zobaczcie jak to jest w przypadku nowszego modelu Maxikani. Producent jednak się zreflektował i na początku daje rzadką gąbkę, ceramikę a na samym końcu bardzo gęstą gąbkę aby woda wypływająca z filtra była czysta. Sama ceramika po pewnym czasie może puszczać mgiełkę dlatego też ja na samym końcu stosuję watę. Jeżeli masz prefiltr Eheima i watę to do filtra nie ma prawa dostać się ani jedna kupa. Oczywiście gdybyś miał powiedzmy rzadką gąbkę to ewentualnie przemielone kupy mogą powędrować dalej ale stosują Eheima to nie ma takiego ryzyka. Gdyby tak się działo to filtr mechaniczny jakim jest np. AC z założonym prefiltrem Eheima w środku byłby oblepiony kupami. A tak pewnie nie jest?! Według mnie to rzadko zaglądasz do wnętrza biologa właśnie dzięki prefiltrowi, który zatrzymuje wszystkie brudy. Woda jaka obmywa ceramikę jest z pierwiastkami i innymi związkami ale czysta mechanicznie.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Jedyny zauważalny efekt umieszczenia w biologu ceramiki przed watą czy gąbką to szybsze zapchanie ceramiki odchodami i konieczność częstszego płukania. Kolejność jak na obrazku miałaby sens gdyby wata zatrzymywała bakterie nitryfikacyjne i związki azotu, które one wyłapują z wody ale tak nie jest. 

5 minutes ago, Jerry_jerry said:

Zobaczcie jak to jest w przypadku nowszego modelu Maxikani. Producent jednak się zreflektował i na początku daje rzadką gąbkę, ceramikę a na samym końcu bardzo gęstą gąbkę aby woda wypływająca z filtra była czysta. 

Tak samo jest w kubełkach JBL, gruba gąbka na początku obiegu żeby wyłapywać kupska a do tego jest na samej górze, żeby łatwo było ją czyścić. 

Capture.PNG

Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Andrzeju ale Ty masz prefiltr czyli na ceramice nie odkładają się odchody.

Odkładają się tyle ,że mniej i takie ma zadanie właśnie prefiltr.

29 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Kolega nie ma nic więc jakoś na wstępie trzeba tą wodę oczyścić.

Pytanie: po co?

29 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Gąbka ma za zadanie oczyścić wodę a nie ją wyjałowić zatem odwrócenie według mnie jest jak najbardziej uzasadnione

Wyjałowić nie wyjałowi a oczyści mechanicznie. Teraz pytanie: ma wyczyścić przed wejściem w kubeł ( po co?) czy przed wypłynięciem z kubła? Wiem Jurek..odpowiesz: aby rzadziej otwierać kubełek. Też tak można. Tyle ,że jest to odwrotność zasady filtrowania.

 

29 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Według mnie to rzadko zaglądasz do wnętrza biologa właśnie dzięki prefiltrowi, który zatrzymuje wszystkie brudy. Woda jaka obmywa ceramikę jest z pierwiastkami i innymi związkami ale czysta mechanicznie.

Tak..prefiltr powoduje ,że rzadziej tam zaglądam ale nie to jest jego zadaniem a wstępna filtracja. To my na forum sami sobie doradzamy jak rzadziej tam zaglądać jakby zapominając czemu on służy. A z tego wynika ,że tylko temu aby wyłapał brudy. To po co w kuble reszta wkładów? Jak się rozpędzimy to dojdziemy do wniosku ,że po co nam filtr?

29 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Woda jaka obmywa ceramikę jest z pierwiastkami i innymi związkami ale czysta mechanicznie. 

Jest tak jak mówisz...a ma być odwrotnie. To my idziemy na skróty bo nie chcemy często otwierać kubełka , bo zapycha się nam szybko ceramika itp. Owszem..można i tak.

Wystarczy zobaczyć  na jakiej zasadzie działają oczyszczalnie ścieków. Kubełek to taka pigułka. Ja nie twierdzę ,że jak woda popłynie odwrotnie to efekt  będzie zły dla ryb . Chodzi mi tylko o zasadność takiego układu wkładów.

26 minut temu, hilux napisał:

Jedyny zauważalny efekt umieszczenia w biologu ceramiki przed watą czy gąbką to szybsze zapchanie ceramiki odchodami i konieczność częstszego płukania.

 I to jest właśnie chodzenie na skróty. Ale uzasadnione.

26 minut temu, hilux napisał:

Kolejność jak na obrazku miałaby sens gdyby wata zatrzymywała bakterie nitryfikacyjne i związki azotu, które one wyłapują z wody ale tak nie jest. 

Po to są wkłady biologiczne.  Wata czy gąbka do tego nie służą. Panowie..ponad 40 lat  stosuję  filtrację w akwa wg zasady którą opisałem..myślę ,że producent wzorował się na naturze a nie własnym widzimisię:)  Ale zaznaczam...odwrotnie nie oznacza źle jeżeli chodzi o sam efekt.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Andzeju. Na wszystkie pytania mogę odpowiedzieć bardzo krótko. Łatwiej wyczyścić gabke niż mieć zaglucona ceramikę. Gdy woda będzie czysta ale nie pozbawiona bakterii lepiej będzie dla samej ceramiki. Filtr również nie będzie miał aż takich spadków przepływu.

Odnośnie odwrotnosci filtracji. Każda filtracja jest dobra dzięki której mamy czystą wodę, parametry w normie i zdrowe ryby.

Edytowane przez Gość
Opublikowano
1 minutę temu, Jerry_jerry napisał:

Łatwiej wyczyścić gabke niż mieć zaglucona ceramikę.

Jurek...tak łatwiej wyczyścić gąbkę. Ale czemu jest to lepsze jak zaglucona ceramika? Pomijąjac  zapychanie.

3 minuty temu, Jerry_jerry napisał:

Gdy woda będzie czysta ale nie pozbawiona bakterii lepiej będzie dla samej ceramiki.

Bo nie będzie zapchana? Jeżeli tylko chodzi o to to OK.  Wtedy można ją pominąć i bazować na samym piasku w podłożu bo i w naszym biotopie tak można  co udowodnił @PleziorroJurek...mi chodzi o zasadność takiego układu wkładów w kontekście biologiczno-mechanicznego oczyszczania. Ale powtórzę...odwrotność ma swoje zalety właśnie takie o jakich piszesz. Choćby w narurowcach..i biologia nie siada. Mam tego świadomość.

Opublikowano (edytowane)
30 minutes ago, AndrzejGłuszyca said:

Wystarczy zobaczyć  na jakiej zasadzie działają oczyszczalnie ścieków.

Nie wiem czy rozmawiamy o tym samym. ;) Z tego co się orientuję w oczyszczalniach ścieków filtracja mechaniczna (sedymentacja, flotacja, wirowanie, etc) zawsze poprzedza biologiczną i ewentualnie chemiczną. No bo po co oczyszczać biologicznie coś, co i tak usuwa się z obiegu? Na tej samej zasadzie po co bakterie mają pracować nad NH4 i NO2 z nierozłożonych jeszcze kup, skoro kupy i tak większość z nas regularnie usuwa z baniakow?  Tzn wiem, że bakterie tam i tak są i niech sobie te kupy przerabiają ;) ale nie chołubimy ich tak jak tych skitranych w piasku czy ceramice bo to one stanowią podstawę filtracji biologicznej. Każde płukanie ceramiki to jakieśtam ryzyko dla bakterii które w niej mieszkają, im mniej tego ryzyka tym moim zdaniem lepiej. Wypłukanie bakterii z gąbki w chlorowanej wodzie rownowagi w baniaku nie zakłóci. 

Edytowane przez hilux
Opublikowano
4 minuty temu, hilux napisał:

 Z tego co się orientuję w oczyszczalniach ścieków filtracja mechaniczna (sedymentacja, kłaczkowanie, etc) zawsze poprzedza biologiczną i ewentualnie chemiczną.

Ale tam  są inne rodzaje zanieczyszczeń . W akwa nie masz  na wlocie śmieci , papierów, plastiku itp.

Opublikowano

 ... więc czemu porównujesz do niej kubełko? :) No ale ok - do przydomowej oczyszczalni ścieków raczej nie trafia wiele plastiku, piasku i mułu ale i tak numer 1 na poniższym schemacie to osadnik wstępny "gdzie następuje pierwszy etap oczyszczania zachodzący na drodze procesów mechanicznych (oddzielenie osadu i kożucha), oraz fermentacji beztlenowej." Odpowiednik naszej ceramiki jest dopiero pod numerem 3. Gąbka świetnie sprawdza się w roli osadnika wstępnego, czemu mielibyśmy z niej nie korzystać? 

informacje_bio_1.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.