Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 4.02.2018 o 00:28, Turin napisał:

@dextro22

Około 150 zł.

Witam,

Czy można prosić o podanie wymiarów oraz ilości oraz grubości kantówek tego stelaża pod akwarium będę bardzo wdzięczny

Dextxtro22  nie chodzi mi o cenę tylko o wymiary oraz ilości oraz grubości kantówek potrzebnych do tego stelarza

Opublikowano
W dniu 18.01.2018 o 23:58, dextro22 napisał:

Ile cię kosztował materiał <drewno> ??

 

Można prosić o wymiary , ilości oraz grubość kantówek??

Opublikowano

Witam,

kolego @orangemoże ten rysunek Ci pomoże .

Też jestem na etapie szukania rozwiązania stelaża pod akwarium 150x60x60.

Bazując na innych konstrukcjach jakich sporo na tym forum wykoncypowałem sobie  m.in. też coś takiego z drewna jak na rys.

Dla innych wymiarów np. szerokości czy też innego profilu wystarczy przeliczyć kalkulatorkiem.

 

762141670_stela.thumb.png.717e484a7649b0eba87fd30bc508c119.png

  • Lubię to 1
Opublikowano

Czy stelaż  z tego rysunku wytrzyma? 

Te kantowki  są  raczej za cienkie i jest ich za mało.  To tego będzie trochę  ważył.  Nie prościej   stalowy  30x30  z regulacją ? Cena wyjdzie  pewnie  taka sama.

Opublikowano

Witam,

Może ja coś pomogę. 

Kantówki 50x50 są w zupełności wystarczające. Drewno ma bardzo dużą wytrzymałość na ściskanie. Trzeba tylko zapewnić sztywność konstrukcji, którą można uzyskać zastrzałami jeśli stelaż ma być odkryty. W przypadku stelaża zabudowanego płytami meblowymi, same płyty na bokach i z tyłu dają sztywność w obu kierunkach.

Poniżej zamieszczam fotkę z budowy mojej szafki, na której obecnie stoi baniak 300l, a szafka jest przygotowana pod baniak 900 litrów (220x60).

Wykorzystałem kantówki 50x50mm. 5 ramek na długości 220 cm. Po bokach,  z tyłu i dno to płyta meblowa 18m, blat to podwójna płyta meblowa - 36 mm.

IMG_5581.JPG.7231f8e965131cde738ce1833e15c9c5.JPG

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Myślę że o wytrzymałość tej konstrukcji pod planowane obciążenie nie ma co się obawiać.

Jeśli ktoś ma wątpliwości to polecam przyjrzeć się szafkom jakie oferują nasi producenci np.  w zestawach, w porównaniu z nimi to nasze konstrukcje są wręcz pancerne. Oczywiście , tak jak wspomniał kolega @mjytfc  należy usztywnić. Akurat ja będę wstawiał pełną płytę klejonkę do wnętrza kratownic , po bokach i z tyłu. Obuduję i wstawię fronty dopiero jak żona się zdecyduje co do koloru mebli, a to może potrwać. Ten rysunek wstawiłem w celach poglądowych  dla kolegi aby mając przed oczyma mógł sobie przeliczyć wymagany materiał dla jego wymiarów .

Waga nawet mniejsza o 2kg w porównaniu do analogicznej ilości profilu 30x30x2. Co do regulacji to żaden problem , jeśli zajdzie taka potrzeba w akcesoriach meblowych znajdziemy pasujący nam regulator wysokości.

Jeśli mówimy o pieniądzach:

           - wykonanie własne - koszt kantówki - ~180 + odpowiednie wkręty i klej , razem ok. 220 zł. Jeśli nie potrafimy sami skręcić dojdzie koszt robocizny, sprawa indywidualna ,mi oferowano za 100;

             - zamówienie gotowego stelaża- najniższa cena jaką otrzymałem od kilku znanych na forum  wykonawców to 550 , z transportem wyszło 800 zł .

W moim przypadku oszczędzam ponad 500 które mogę przeznaczyć na inny osprzęt. A cały czas mowa o stelażu tylko, a gdzie koszt zabudowy?

W tym zestawieniu gotowych rozwiązań  to zdecydowanie wygrywa zakup gotowej szafki Juwel SBX Rio 450. Kosztuje ok. 920 a wygląda na najsolidniejszą ze wszystkich gotowców, wada dla mnie – tylko 4 kolory. Ja bym zdecydowanie wybrał to rozwiązanie ale akurat mojej żonie żaden kolor nie pasuje do jej wizji pokoju.

Opublikowano
W dniu 23.09.2018 o 12:04, amad napisał:

zamówienie gotowego stelaża- najniższa cena jaką otrzymałem od kilku znanych na forum  wykonawców to 550 , z transportem wyszło 800 

Wiem że mowa jest o stelażu drewnianym ale jak już porównujemy to dodam coś od siebie. Ja za materiał na akwarium 150x50x50 czyli kształtowniki stalowe 30x30x3 w miejscowym sklepie zapłaciłem 150 zł z pocięciem na wymiar i drugie 150 zł za pospawanie wszystkiego. Tak że 300 zł jak na tak solidny i wytrzymały stelarz myślę że nie drogo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.