Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, pozner napisał:

Jeśli śledzisz na bieżąco Forum, to to potwierdzisz. Co jakiś czas ktoś próbuje wychylić się ze swoimi "herezjami" (swoim schematem) i jeśli to odbiega od obowiązującego schematu, zostaje z....y jak b..a s..a i postraszony banem.

Nie śledzę wszystkich tematów od A do Z ale naprawdę nie zauważyłem aby ktoś za swoje pomysły "herezje" był straszony banem ?

  • Dziękuję 1
Opublikowano
3 godziny temu, pozner napisał:

Każdy ma niby taki schemat, a tylko jeden jest tu prezentowany i on jest jedynie słuszny. Jeśli śledzisz na bieżąco Forum, to to potwierdzisz. Co jakiś czas ktoś próbuje wychylić się ze swoimi "herezjami" (swoim schematem) i jeśli to odbiega od obowiązującego schematu, zostaje z....y jak b..a s..a i postraszony banem. Tu jest to udokumentowane, dlatego nie ma takiego zagrożenia, ale gdyby nie to, to człowiek by zaliczył bana. Od dawna walczę z tymi stereotypami, przez wielu postrzegany jestem pewnie jako pieniacz, ale nie jestem w stanie przemilczeć, gdy czytam niedorzeczności. A tu ich jest sporo.

I tutaj się zgadzamy w 100%. Już nawet kilka razy również o tym pisałem. Co prawda mam jeszcze za krótki staż na forum ale przez te kilka miesięcy zauważyłem (jak widać nie tylko ja), że panuje tutaj jeden, jedyny słuszny schemat i tak ma być. Nie neguję, że jest on dobry ale czasami warto próbować czegoś nowego lub czerpać doświadczenie z innych biotopów. Pisałem o tym w przypadku ceramiki i złóż biologicznych. Na innych forach ludzie stosują duże, wydajne filtry, litry ceramiki (różnej maści) a na forum malawi panuje przekonanie, że im mniej tym lepiej a dokładniej tyle wystarczy więc nie ma potrzeby stosować więcej. A co się stanie gdy będę miał za dużo? Nic. Przyjdzie czas, że i tam bakterie się osiedlą. Tak samo zauważyłem w przypadku oświetlenia. Czasami padają stwierdzenia, że światło 20000k to tylko morskie i w malawi jest ble. Tylko proszę zobaczyć, że morszczaki stosują kilka różnych barw i zarówno ryby jak i korale mają przepiękne. Więc skoro tam się to sprawdza co czemu nie wykorzystać tego doświadczenia u nas?! Można by jeszcze wymienić kilka spraw ale każdy forumowicz pewnie sam dostrzega takie rzeczy.

Nawiązując do tła to muszę powiedzieć, że wygląda super. Praktyczne też jest ale tylko dla głębokich zbiorników. U mnie 22cm to by wyszło w połowie akwarium. :lol:

Opublikowano
24 minuty temu, Jerry_jerry napisał:

Na innych forach ludzie stosują duże, wydajne filtry, litry ceramiki (różnej maści) a na forum malawi panuje przekonanie, że im mniej tym lepiej a dokładniej tyle wystarczy więc nie ma potrzeby stosować więcej.

Uważam to za ogromny plus, że nasze forum nie powiela utartych schematów tylko szuka nowych. U nas przekonanie o litrach ceramiki panowało i nadal panuje. Kilku z nas robiło i robi testy w tym kierunku i wychodzi na to, że nie potrzebujemy kubłów wypchanych po brzegi. Oczywiście nadmiar nie zaszkodzi ale podaj mi jakieś plusy związane z posiadaniem 10 litrów ceramiki w obiegu? To samo zrobi 1 litr a oszczędność miejsca ogromna. 

 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, pozner napisał:

Jakoś nie zauważyłem tego schematu tutaj. Dlatego poprosiłem kolegę w galerii o opisanie tej filtracji i swoich doświadczeń.

Nie zauważyłeś bo niewielu z nas ma BTN, natomiast już parę lat temu był ten system filtracji omawiany, nawet z IMHO ciekawszą opcją czyli złożami (gąbka, ceramika) umieszczonymi w siatce aby można bez większych problemów je wyjąć i przepłukać co jakiś czas. Aktualny "hit" forum czyli kaseciak niektóre osoby obudowują tłem zamiast podczas budowy tła wykonać taką komorę jak w BTN i zastosować takie rozwiązanie jak kolega (mniej roboty ;) ).

Dla przykładu pomysł jjacka

 

Edytowane przez eljot
Opublikowano

Również nie zauważyłem żadnej dyskryminacji, ani stosowania jednego typu filtracji przez forumowiczów. Każdy filtruje jak chce, możemy sobie co najwyżej pomagać i dzielić się obserwacjami. W dzisiejszych czasach wciąż wielu jest akwarystów stosujących niezmiennie tylko gąbki, zresztą 20lat wstecz tylko taka filtracja była dostępna i jakoś się dało. Jak widać przy odpowiedniej ich gęstości nawet nie trzeba tych gąbek czyścić bo wszystko się samo rozkłada, jednak jest to wtedy ogromna fabryka NO3- tak też się da, nikt nie mów, że to źle, a stosując cotygodniowe znaczne podmiany, można mieć również idealne parametry wody..... Rzecz w tym, że wielu (w tym także ja) woli iść z duchem czasu i ułatwiać sobie na tyle, żeby tej wody nie podmieniać, lub podmieniać znacznie rzadziej- i nie jest to kwestia stereotypów.... tylko lenistwa :P

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, AndrzejWalb napisał:

Proszę nie używać słów wulgarnych. Zostały wykropkowane  a nie skasowane aby zaznaczyć emocje piszącego.

Nie wiedziałem, że "bura suka" to słowa wulgarne. Te trzecie słowo też zresztą nie jest chyba wulgaryzmem.

3 godziny temu, eljot napisał:

Nie śledzę wszystkich tematów od A do Z ale naprawdę nie zauważyłem aby ktoś za swoje pomysły "herezje" był straszony banem ?

Były takie przypadki.

 

3 godziny temu, JemioloSeba napisał:

Uważam to za ogromny plus, że nasze forum nie powiela utartych schematów tylko szuka nowych.

Ja też to uważam za ogromny plus, tylko przy okazji nasze forum tworzy utarte schematy...niestety.

 

2 godziny temu, spiochu napisał:

O lepszym "wytrysku" z filtra, szczególnie kubełka, nie mówiąc :D

No proszę, dobry przykład, a jakie to ma znaczenie, czy filtr w akwarium 300l. sika z ciśnieniem 800l/h, czy 3000l/h. Dlaczego te 800l/h jest gorsze? 

 

2 godziny temu, eljot napisał:

Nie zauważyłeś bo niewielu z nas ma BTN, natomiast już parę lat temu był ten system filtracji omawiany, nawet z IMHO ciekawszą opcją czyli złożami (gąbka, ceramika) umieszczonymi w siatce aby można bez większych problemów je wyjąć i przepłukać co jakiś czas. Aktualny "hit" forum czyli kaseciak niektóre osoby obudowują tłem zamiast podczas budowy tła wykonać taką komorę jak w BTN i zastosować takie rozwiązanie jak kolega (mniej roboty ;) ).

Chyba nie wiesz o co mi chodzi. Poprosiłem kolegę o opisanie swojej filtracji, a przede wszystkim konserwacji swojego akwarium, gdyż prawda na temat czyszczenia wkładów, zagrożenia odchodami i całej masy innych spraw jest tutaj jedna jedyna i nie podważalna.

Godzinę temu, bakus_44 napisał:

W dzisiejszych czasach wciąż wielu jest akwarystów stosujących niezmiennie tylko gąbki, zresztą 20lat wstecz tylko taka filtracja była dostępna i jakoś się dało. Jak widać przy odpowiedniej ich gęstości nawet nie trzeba tych gąbek czyścić bo wszystko się samo rozkłada, jednak jest to wtedy ogromna fabryka NO3- tak też się da, nikt nie mów, że to źle,

Właśnie mówi się, że to źle, a odpowiednie gąbki są tylko jedne. Przeczytajcie Panowie swoje posty, powtarzacie prawdy objawione, które nie muszą być prawdami. I przykład kolegi to udowadnia. Co by było, gdyby kolega napisał, że wpakuje za tło kilka gąbek o gęstości 10 i nie zamierza ich czyścić przez najbliższy rok? I to będzie cała filtracja?...i to bez żadnych bajerów, polimerów, purigenów.

Edytowane przez pozner
Opublikowano
Godzinę temu, bakus_44 napisał:

Również nie zauważyłem żadnej dyskryminacji

A ja mam sumpa i czuję się lekko jakby dyskryminowany. Mam w nim (cytując nszego szanownego kolegę) tony ceramiki, grysu i hektolitry gąbek. Ale czyszczę to raz w roku, tylko gąbki oczywiście częściej, bo jak się zapchają, to mi się poziom podnosi. Dlatego teraz masza mnie refleksja żeby włożyć gąbki bardziej porowate. Wodę mam krystaliczną, a system po dwóch latach działania jest tak stabliny (pewnie przez ten grys), że dodawanie soli czy buforów do Tanganiki/Malawi wg zalecen producenta w ogóle nie zmienia pH, więc tego nie daję.

Jak zakładam nowy baniak, lub chcę wyjąć rybę do tarła czy z innego powodu, to po prostu zabieram trochę tej ceramini to innego filtra i mam gotową działającą biologię. Nie bardzo też do mnie przemawia argument, że za dużo ceramiki to też niedobrze, Bo bakterie nitryfikacyjne nie wszędzie się namożą i będzie ich tylko tylle a nie więcej. Mogę się założyć z każdym, że wezmę z dowolnego miejsca w sumpie trochę ceramiki i na pewno w nowym zbiorniku biologia ruszy.

Przezda, fajnie przedstawiłeś tę filtrację. Spełanie swoje zadanie - to najważniejsze - a dodatkowo jest bardzo dekoracyjne. Dla mnie minusem jest tylko ta objętość, którą to zabiera 10-20 cm od całej tylnej szyby to jest trochę litrów, ale "coś za coś" 

Opublikowano

@pozner - 800l/h od 3000l/h jest w tym lepsze, że w pierwszym przypadku nijak bez dla wewnętrznego lub falownika się nie obejdzie, w drugim przypadku jest na to szansa. To tak w skrócie bo wiele zależy od samego akwarium, jego wielkości, gruzowiska itd. itp.@wojtekr - ależ oczywiście, że biologia ruszy bo przecież bakterie są wszędzie. Tyle, że będzie ich mało w tym małym fragmencie z całych litrów ceramiki. Ale jestem pewien, że jeśli ja ze swojego litra ceramiki wyjmę połowę to spokojnie ta biologia obsłuży kilkanaście dorosłych ryb (przetestowane w przypadku kolegi, któremu przy przesiadce cała biologia padła z powodu błędu) a z biologią od ciebie byłby problem i co najmniej byłyby wachnięcia parametrów.
Wysłane z telefonu



Opublikowano (edytowane)

Oczywiście nikogo się nie czepiając w tym temacie kolegi trzeba chyba niektóre wpisy przenieść do oddzielnego tematu lub po prostu usunąć bo schodzimy w niezłe OT...

 

@Przezda Opis filtracji bardzo ciekawy i co ważne zdaje egzamin w praktyce ;) 

Edytowane przez egon44

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.