Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
W dniu 14.09.2017 o 12:28, egon44 napisał:

Myślę że sik z korpusu narurowego będzie lepszy niż z ww. kubełków ale to już trzeba zapytać kolegów którzy takie rozwiązanie stosują co prawda podpięte do kubełków ale jak to będzie się sprawdzało z pompą Unipump 1500 tego nie wiem... 

Musiałby taki patent sprawdzić ktoś kto posiada taką pompę no i korpus ;) 

 

Trochę odgrzebie temat. Czy ktoś stosuje takie rozwiązanie? W sensie korpus narurowy i Unipump 1500? Pytam bo chciałem wzmocnić trochę u mnie filtrację mechaniczną, a korpus narurowy już posiadam podpięty pod e1501

 

Edytowane przez Mariusz.wega
Opublikowano

@Mariusz.wega powiem Tobie tak. HW-602 i HW-603 są ok ale do małych baniaków i raczej jako prefiltr do biologów. Kiedyś o tym wspominał Henryk ale umknęło to gdzieś w czeluściach forum. Wtedy to kolega wspominał, że te prefiltry są głównymi hamulcowymi całych układów przez te swoje wąskoprzelotowe zawory. Niby nic ale jednak spójrz na temat poniżej.

To co @rafalniskisprawdził jest pewne i to jednoznacznie udowadnia co te prefiltry są warte. @Bartek_Derównież próbował mechanikę oprzeć na HW i silnej pompie. Zakończyło się to wszystko fiaskiem. U siebie w Unimaxie 500 na jednym zasysie miałem HW-602 a na drugim narurowca 3/4 i króćcach 19mm. Zgadnij co bardziej się brudziło? Narurowiec. Co tydzień wymiana sznurków. HW ostatnio otworzyłem po jakiś ponad 3 tygodniach i śmiało by wytrzymał drugie tyle. Siła zasysu jest o wiele większa w narurowcu dlatego też częściej musiałem go czyścić.

Oczywiście możesz spróbować zastosować narurowca i unipumpa jednak co z tego wyjdzie to już nikt nie powie. Uważam, że powinno być zdecydowanie lepiej niż z HW bo króćce w niczym nie przeszkadzają. Szkoda tylko, że korpus narurowy nie jest taki multifunkcyjny jak HW. Nie możesz zastosować różnych mediów jednocześnie. Pojemność też jest niewielka. Przepływ za to masz o wiele lepszy więc co zasys nie zbierze za pierwszym razem to za drugim załapie.

Podsumowując. Uważam, że HW są ok. jako prefiltry przed biologami gdzie nie jest potrzebny aż taki przepływ. Narurowce jako mechaniki zdają się spełniać tę rolę zdecydowanie lepiej.

Ostatnio u siebie powróciłem do mechanika wewnętrznego (Aquael 1500 z prefiltrami Eheima i watą JBLa). Co prawda jest głośniej ale wydaje mi się, że jednak spełnia swoje zadanie lepiej niż prefiltr HW. W ogóle ostatnio czytając forum i patrząc na swoje doświadczenia zmieniłem trochę punkt widzenia odnośnie filtracji. Wydaje mi się, że albo mechanik wewnętrzny albo coś pokroju FXa gdzie węże są niczym w szambiarce. Dlaczego uważam, że im grubsze węże tym lepiej? Ano dlatego, że w dotychczasowym systemie tak mi wszystkie porosły jakimś dziadostwem w środku, że na oko było widać jak mocno spadł przepływ. W takim FXie gdzie wąż ma chyba fi 25mm zanim zarośnie i spadnie przepływ to miną długie miesiące lub lata. Moje węże 16/22 zarosły po 4 miesiącach.  Możesz również zastosować coś niezwykle prostego, co w razie czego szybko rozłożysz, przeczyścisz lub nawet wymienisz. Im większa plątanina tym gorzej i z czasem zaczyna denerwować.

Opublikowano

@Jerry_jerry nic dodać nic ująć, zgadzam się w całej rozciągłości

58 minut temu, Jerry_jerry napisał:

@Bartek_Derównież próbował mechanikę oprzeć na HW i silnej pompie. Zakończyło się to wszystko fiaskiem.

Potwierdzam. Same zawory w HW nie tłumią tak bardzo przepływu, mają średnicę wewnętrzną 12mm, ale te kształtki (kolanka), do których dokręcasz zawory są bardzo wąskie i to one tłumią przepływ.

Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, Bartek_De napisał:

@Jerry_jerry nic dodać nic ująć, zgadzam się w całej rozciągłości

Potwierdzam. Same zawory w HW nie tłumią tak bardzo przepływu, mają średnicę wewnętrzną 12mm, ale te kształtki (kolanka), do których dokręcasz zawory są bardzo wąskie i to one tłumią przepływ.

O ile mają 12mm. Są modele gdzie zawory, które i tak mają małe fi w środku nie otwierają się do końca. Spróbujesz je bardziej odkręcić to je przekręcisz i będą popuszczać.

W nowej filtracji HW-603 zastosuję jako odnogę dla puro. Dla żywic nie jest potrzebny super przepływ. Obecnie też takie rozwiązanie miałem i wszystkie ułomności tych prefiltrów nie miały w tym momencie znaczenia.

Dlatego @Mariusz.wegamożesz próbować z narurowcem i unipumpem jednak czy to przyniesie zamierzony efekt to ciężko powiedzieć. W zasadzie pozostaje też kwestia opłacalności bo może się okazać, że po podliczeniu wszystkiego wcale tak kolorowo nie wyjdzie. Na chwilę obecną wracam do moczenia rąk. Jest to upierdliwe ale co najważniejsze zdaje egzamin a o to w filtracji chodzi.

Dodam może OT. Obecnie kiedy to po raz kolejny robię roszady filtracyjne musiałem coś zrobić z ceramiką. Na początku myślałem o butelce i napowietrzaczu. Ostatecznie zastosowałem inne rozwiązanie. Całą ceramikę rozsypałem na trzy kupki. Pierwsza i druga poszły do najzwyklejszej rajstopy i na gumce recepturce plus przyssawce do baniaka. Trzecią wsypałem do wewnętrznego Aquaszuta 750. Pięknie? Na pewno nie ale dopóki zdaje egzamin a moje ryby nie odczują nic w parametrach to tak musi zostać. Przyjdzie nowa filtracja to wszystko zniknie ale póki co muszą jakoś moje Saulosi pogodzić się z bakteriami w samym akwarium.

Edytowane przez Gość
Opublikowano
17 godzin temu, Jerry_jerry napisał:

Na chwilę obecną wracam do moczenia rąk. Jest to upierdliwe ale co najważniejsze zdaje egzamin a o to w filtracji chodzi.

Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi. w sumie to z elementów potrzebnych do skonstruowania filtracji z korpusem i unipump mam tyko korpus. Tak wiec musiałbym kupić pompę, węże, wlot i wylot,  zastanawiam się czy faktycznie nie łatwiej byłoby zainwestować w głowice aquael circulator + prefiltr eheim. Waty JBL mam praktycznie cały duży worek. Żeby taki zestaw złożyć potrzebne są jeszcze jakieś zwężki czy to wszystko do siebie pasuje?

Opublikowano
50 minut temu, Mariusz.wega napisał:

 Żeby taki zestaw złożyć potrzebne są jeszcze jakieś zwężki czy to wszystko do siebie pasuje?

Prefiltr Eheim i Aquael Circulator pasują do siebie idealnie. Bez żadnych przeróbek wszystko ze sobą łączysz i po 5 minutach masz kompletną filtrację mechaniczną. Nie namawiam bo może faktycznie unipump i narurowiec to dobry wybór. Ja jednak na chwilę obecną nie kombinuję.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.