Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z tlem sie zgodze, ale piszemy o kamieniach. Nie wydaje Ci sie, ze to cos takiego jak pletwonurek? Jedno i drugie jest sztuczne, a ma udawac cos realnego.

Opublikowano
Z tlem sie zgodze, ale piszemy o kamieniach. Nie wydaje Ci sie, ze to cos takiego jak pletwonurek? Jedno i drugie jest sztuczne, a ma udawac cos realnego.

Tło z CR, BTN czy inne kupione też jest sztuczne i ma udawać coś realnego.

Opublikowano

PFPP - mi chodzi o to by nie być nigdy kategorycznym w swoich wypowiedziach, i 'nigdy nie mowic nigdy'. Zaskoczy Cie moze fakt - ja mieszkam w duzym miescie, w ktorym wiele mozna dostac, a skladow ogrodowych poza nedznymi Brico marsze nie ma. W akwarystyku owszem kamienie są, ale jak mam za kilo kamienia płacić równowartość 7PLN to dziękuję bardzo. Inne sposoby zdobycia kamienia może i są, ale radziłbym po prostu nie ferrować kategorycnych opinii, że coś jest chore. Tak jak napisał meth - zachwalany BTN jest wykonany z materiałów generalnie podobnych w jakimś stopniu do plastikowego nurka (tworzywa sztuczne ogólnie), a wszyscy pieją z zachwytu, że to ideał, szczyt, etc. Kiedyś już była na ten temat dyskusja przy okazji omawiania CRu i teł. Liczy się efekt - jeśli dobry efekt uzyska się stosując w danym przypadku kamienie obłożone pianką i CRem, to ja nie widzę przeszkód. Jeśli będzie to ohydne, to oczywiście zgadzam się, że nie ma prawa być w baniaku, ale jeśli nie - to co? Wywalić z baniaka bo nie jest naturalne? Tak rozumując można w hipokryzje popaść.

Ja nie idealizuję tego rozwiązania, chciałem tylko zwrócić uwagę, że niekoniecznie jest bezsensowne. Sam bym się zastanowił nad tym mocno zanim bym włożył, bo można łatwo CR otłuc i kamienie faktycznie mogą po jakimś czasie wyglądać kiepsko. Ale nie skreślam tego rozwiązania ex officio.

Pozdrawiam

Opublikowano

Ja tez nie przekreslam, ja tylko mowie ze dla mnie jest to chore. Jest to tylko i wylacznie moja opinia, wiec nie widze powodu dlaczego odnosisz sie do niej tak kategorycznie.

Opublikowano

Dyskusja się rozkręciła :wink:


Ja jestem zdania, żeby tło, które robimy własnoręcznie (czyli omawiane CR) starać się upodobnić do naturalnych kamieni. Kształtem i barwą. Owszem, nie jest to proste. Mogę już powiedzieć, że wiem to z własnego doświadczenia. Mi nie udało się zrobić tła w podobnej barwie do moich kamieni (piaskowiec) i na pewno wielu z Was to widziało na fotach i nie podobało się to. Jestem pewien :wink: Ale wiecie co?minęły chyba 3 miesiące z hakiem, jak wsadziłem tło do akwa. To w sumie mało, jak na coś całkiem świeżego. Mimo to glony już porastają sporą część tła i kamieni. Oczywiście to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej, ale diametralnie zmienia to wygląd zbiornika. Ta różnica, która była na początku, jest teraz diametralnie inna- mniejsza. A kiedy glony naprawdę się rozwiną, będzie całkiem malutka :wink:


Sądzę, że chyba nie ma aż takiej potrzeby, żeby bawić się w malowanie CR-em kamieni itd. Owszem, podzielam zdanie metha - mi też podobało się babranie w CR, naprawdę. Jeśli tylko uda mi się postawić kolejne akwa, na pewno znów się pobawię przy tle i to z miłą chęcią. Ale jeśli ktoś uważa, że nie ma odpowiednich kamieni do jego akwa pod względem kolorystycznym, czy "rodzajowym", pod względem kształtu itd, to trudno, niech robi sztuczne. Moja opinia jest taka, że nie ma sensu. Ale to tylko moja opinia :wink:


Życzę powodzenia tym, którzy takie sztuczne kamienie chcą zrobić. Oby się Wam udało i były one naprawdę świetne. Może warto....

Opublikowano
Ja tez nie przekreslam, ja tylko mowie ze dla mnie jest to chore. Jest to tylko i wylacznie moja opinia, wiec nie widze powodu dlaczego odnosisz sie do niej tak kategorycznie.

Ponieważ to co mówisz jest chore



A po drugie takie stwierdzenia czy tylko Twoje zdanie również mogą kogoś obrazić

Opublikowano
Pomimo, że na pierwszy rzut oka to faktycznie wydaje się być kwadraturą koła, po chcwili zastanowienia już takie bezsensowne się nie wydaje. Sądzę, że jeśli ktoś faktycznie nie ma dostępu do odpowiednich kamieni (czasem to naprawdę problem) to może kombinować w ten sposób. Zaletę zrobienia tak dużych kamieni widzę np. w ograniczeniu ich wagi poprzez zastosowanie pianki. Przekonany jestem, że przy odpowiedniej staranności, bez widzy, że dane tło jest samoróbką osoba postronna stiwerdzi, że piękne skalne tło mamy, gdyż nie będzie widać różnicy między kamieniami a tłem. Spójność, to wszak b. ważna cecha udanego wystroju. Dlatego ja nie potępiałbym w czambuł Metha.


Natomiast co do pytań Lenka, to pomimo usilnej chęci bycia cierpliwym, etc. czasem tej cierpliwości brak - chłopak pyta o sprawy, które wiele razy były opisane i przedyskutowane. Moim zdaniem to po prostu lenistwo i brak szacunku dla forumowiczów - on by chciał, by na każde pytanie mu odpowiedziec teraz i natychmiast, bo czytać mu się nie chce, byle szybciej to tło mieć. Lenek, chłopie weź no się w garść, przeczytaj wszystko co zostało napisane o CR na forum i jeśli masz pytania to zadawaj tylko takie, które nie zostały jeszcze obgadane na forum / są nowatorskie etc. Inaczej szkoda czasu.

Pozdrawiam



Nie mam za bardzo czasu na internet - nauka, szkoła itp. Co do pytań po co ? To chciałem tak zrobić, żeby było podobne do tła.

Opublikowano
Ja tez nie przekreslam, ja tylko mowie ze dla mnie jest to chore. Jest to tylko i wylacznie moja opinia, wiec nie widze powodu dlaczego odnosisz sie do niej tak kategorycznie.


PFPP - po pierwsze to luz, peace i w ogóle agresja zero. Kategoryczny nie byłem chyba w żadnym momencie mojego postu. Jeśli mimo to uraziłem Cię to przepraszam, nie miałem takiego zamiaru. Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania i ja nie chciałem Cię tego prawa pozbawiać czy Ci go odmawiać. Jedyne o co mi chodziło, to zwrócenie uwagi, że IMHO nie warto się tak kategorycznie jak Ty wypowiadać ('to jest chore') bo możesz kogoś urazić, możesz nie znać wszystkich okoliczności, jakie czyjąś decyzję warunkują, etc. Ja wolę zawsze najpierw poznać motywy, przyczyny, etc., a dopiero potem wydawać sądy. Wydaje mi się, że jest to również wyraz szacunku do innych, ich decyzji i działań. I tylko o to mi chodziło w poprzednich postach.

Pozdrawiam

Opublikowano

wow :shock:

raptem weekend mnie nie było :lol:


sądzę, że spieranie się na temat dopasowywania kamieni otoczonych pianką i zabetonowanych, do tła z tegoż betonu nie prowadzi do niczego...


są osoby które potrafią to zrobić i z takich czy innych przyczyn się na ten krok decydują, inni próbują swoich sił... to jest tak jak z tłami z CRu... u niektórych wyglądają, u innych nie... jednym się podobają własne, inni robią nowe, jeszcze inni wolą oglądać cudze...

a i tak zawsze pozostaną to tylko gusta, o których dyskusja z kolei jest bezprzedmiotowa i prowadzić może do sporów o wyższość jednego nad drugim...


swoją drogą ciekawe jaki odsetek osób jest zadowolonych ze swojego wystroju? :wink:


żeby nie był zupełny OT to rodzaj farby brałbym faust matowy :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.