Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, fish_magic napisał:

A to do przemyślenia - Co będzie się pojedynczo zbierało dłużej szklankę grochu czy szklankę maku.Przy której czynności więcej ryb różnej wielkości  się naje i jakiej wielkości jest lepiej i wygodniej zjadany.

Wielkość pokarmu to inna kwestia. Wielkość powinna odpowiadać mniej więcej temu, czym ryby odżywiają się w naturze. Moje ryby, dla przykładu, mają ok. 20cm. więc mógłbym je karmić pokarmem w rozmiarze L, a karmię rozmiarem M. W naturze te ryby odżywiają się planktonem, czyli jeszcze drobniejszym pokarmem. Innym rozmiarem powinno się karmić mbunę, która w naturze odżywia się drobnym pokarmem (glony, drobne organizmy w nich żyjące, fitoplankton, zooplankton), a innym drapieżniki, czy ryby wykopujące z piachu bezkręgowce, skorupiaki, ślimaki i inne oganizmy. Dla mbuny drobniejszy pokarm jest na pewno lepszy.

Opublikowano
W dniu 29.05.2018 o 12:25, GOLUMN napisał:

Tylko że te dwa gatunki praktycznie nie rosną.

Karmię na zmianę takimi pokarmami :

 

 

20180529_122052.jpg

Moim zdaniem te granulaty były za duże dla ryb 2-4 cm.

  • Lubię to 2
Opublikowano
59 minut temu, pozner napisał:

Wielkość pokarmu to inna kwestia. Wielkość powinna odpowiadać mniej więcej temu, czym ryby odżywiają się w naturze. Moje ryby, dla przykładu, mają ok. 20cm. więc mógłbym je karmić pokarmem w rozmiarze L, a karmię rozmiarem M. W naturze te ryby odżywiają się planktonem, czyli jeszcze drobniejszym pokarmem. Innym rozmiarem powinno się karmić mbunę, która w naturze odżywia się drobnym pokarmem (glony, drobne organizmy w nich żyjące, fitoplankton, zooplankton), a innym drapieżniki, czy ryby wykopujące z piachu bezkręgowce, skorupiaki, ślimaki i inne oganizmy. Dla mbuny drobniejszy pokarm jest na pewno lepszy.

Wiem że masz dużą wiedzę na temat tego czym ryby żywią się w jeziorze i akwarium więc pytam Ciebie czy za duża granulacja pokarmu może mieć wpływ na skarlenie zdominowanych ryb.

Opublikowano
11 godzin temu, pozner napisał:

Pojedyncze egzemplarze mogą się zdarzyć. Też miałem takie przypadki, ale nie całe gatunki. Kupowałem ryby z różnych źródeł, z hodowli jak i ze sklepów. Nigdy nie miałem takiej sytuacji. Karmienie w różnych miejscach akwarium ma sens tylko przy wyłączonej cyrkulacji czy filtracji. Ilu akwarystów to robi? A jeśli tak robią, to wystarczy ją włączyć i nie trzeba latać z pokarmem po całym akwarium. Nie wiem jak tragiczne musiały by być pokarmy, żeby ryby tak słabo rosły. Może to dotknąć yellowy, gdy dieta jest zbyt roślinna, ale nie saulosi, czy rdzawe. Rdzawe to są jedne z najbardziej elastycznych pyszczaków. Takie tłumaczenie, że trzeba sypać w różnych miejscach akwarium jest nie poważne. Można tak robić przy rybach spłoszonych, wycofanych, zestrsowanych, schowanych w kamieniach, ale to są pojedyncze sztuki, a nie gatunki. W normalnej sytuacji wystarczy sypnąć trochę więcej i wszystkie ryby zjedzą. 

Niestety ale nie zgadzam się z Tobą w kwestii karmienia pokarmami podawanymi w jedno miejsce w akwarium...

W moim przypadku nie jest tak kolorowo jak to opisujesz...Sam zauważyłem już dawno temu że pokarm podawany w jedno miejsce jest skutecznie zjadany przez silniejsze ryby,a te słabsze nie mają dostępu do niego...Posiadam aktualnie 24szt ryb i już od dość dawna karmię ryby praktycznie po całej długości akwarium i widzę że wszystkie ryby mają dostęp do pokarmu,co nie było możliwe gdy dla przykładu karmiłem ryby podając pokarm w jedno miejsce...

Jak zakupiłem moje ryby(saulosi) wielkości 3-4cm to podawałem im na początku tylko i wyłącznie pokarm NatureFood S...Czyli można powiedzieć pyłek,i karmiąc nim ryby wszystkie były najedzone i równo rosły...

Większej gradacji pokarmy które posiadam(New Live Spectrum Cichlid Formula,Nature Food M,D-Allio Plus) dopadały tylko silniejsze/szybsze ryby,dlatego też ten pokarm przed podaniem mieliłem w młynku do pieprzu...Teraz ryby podrosły(6-8cm) i pobierają go normalnie bez konieczności mielenia przed podaniem...

Trzeba też brać pod uwagę to o czym napisał Jarek @fish_magic czyli łapczywość danego gatunku...W moim przypadku obsady jedno gatunkowej zauważyłem że kilka osobników pobiera bardziej łapczywie pokarm niż pozostałe ryby...

 

Aha bo bym zapomniał...

Tak na koniec dodam jeszcze że z tych 24szt ryb które posiadam tylko 2szt odbiegają rozmiarem od pozostałych,mimo tego że mają dostęp do pokarmu...To normalne że czasami zdarza się kilka szt które rosną wolniej od pozostałych i to nie jest nasza wina,a tym bardziej sprzedawcy od którego zakupiliśmy ryby...

 

Nie piszę tego posta żeby bronić Jarka czy coś w tym stylu,bo nawet nie mam od niego ryb,ale chciałem zaznaczyć że ma rację w kwestii podawania pokarmu po całej długości akwarium...

33 minuty temu, fish_magic napisał:

Moim zdaniem te granulaty były za duże dla ryb 2-4 cm.

Masz całkowita rację...

Jest to zbyt duża gradacja dla ryb tej wielkości...

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano
50 minut temu, fish_magic napisał:

czy za duża granulacja pokarmu może mieć wpływ na skarlenie zdominowanych ryb.

Może mieć, gdyż ryby mogą sobie nie radzić ze zbyt dużym pokarmem, a gdy do tego dostaną go zbyt mało, to po prostu będą głodne, gdyż tylko część obsady może się najeść. Tyle że widać by to było po zapadniętych brzuchach tych ryb. Inna sprawa to namaczanie pokarmu.  Taki pokarm, nawet zbyt duży, jest wtedy lepiej przyswajany, bo się łatwiej rozpada. Kolejna sprawa to te przysłowiowe szczypty pokarmu. Jak ludzie pokazują ile jednorazowo dają rybom, to przestaję się dziwić, że część ryb jest niedożywiona. Tak jak napisałem wcześniej, gdyby pokarmu podano więcej, to rozpłynął by się w nurcie wody i wszystkie ryby miały by możliwość zjedzenia go. Wielkość i ilość pokarmu ma wpływ na rozwój ryb, to oczywiste. Nie przesądzam, czy przyczyną jest sposób hodowli u hodowcy, czy sposób karmienia. Nie bardzo mi się chce po prostu wierzyć, że 2 z 4 gatunków, zbliżonych żywieniowo, mogą się słabiej rozwijać z powodu pokarmu. No może oprócz yellowka, bo on odstaje wymaganiami. Pochwalił się tu na Forum też kolega swoim akwarium, gdzie w 240l. pływało ponad 30 ryb. Akwarium było roczne, a ryby w tym czasie urosły mu z 3-4cm. do 5-6cm. Gdzie tu szukać przyczyny? Dostał poradę, żeby się nie przejmować, tylko cieszyć się rybami. Może i tutaj kolega nie powinien się przejmować??

Opublikowano
2 godziny temu, fish_magic napisał:
W dniu 29.05.2018 o 12:25, GOLUMN napisał:

20180529_122052.jpg

Moim zdaniem te granulaty były za duże dla ryb 2-4 cm.

Nie wiem jakiej wielkości są te granulki, więc trudno mi powiedzieć.

Opublikowano
1 godzinę temu, fish_magic napisał:

Wiem że masz dużą wiedzę na temat tego czym ryby żywią się w jeziorze i akwarium więc pytam Ciebie czy za duża granulacja pokarmu może mieć wpływ na skarlenie zdominowanych ryb.

Co do tej wiedzy o żywieniu, to mam pewne wątpliwości. 

Jeśli chodzi o zbyt duży granulat, to moim zdaniem trafiłeś w dziesiątkę. Część obsady mogła sobie nie radzić z tą karmą w tym wieku. Nawet większa mbuna może sobie nie radzić z granulatem np 2mm. Złapie kilka sztuk i mieli pyskiem parę minut, gdzie kolejna od razu łyka. Można by jeszcze zapytać autora postu które ryby były najwyżej w hierarchii, które pierwsze przy jedzeniu i które tej karmy najwięcej zjadały. Jeśli autor postu, @GOLUMN zwracał na takie rzeczy uwagę, to dobrze by było, aby się wypowiedział na ten temat. 

Kolega @Raffywysunął w tej rozmowie konkretny wniosek, jednak bez obserwacji i własnych spostrzeżeń możemy sobie polemizować. Najlepiej, jeśli autor wypowie się osobiście, aby nie tworzyć teorii z kosmosu. 

 

 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano
W dniu 29.05.2018 o 12:25, GOLUMN napisał:

Tylko że te dwa gatunki praktycznie nie rosną.

Karmię na zmianę takimi pokarmami :

 

 

20180529_122052.jpg

Proszę zrobić zdjęcie granulatów z zapałką lub innym odnośnikiem.

Opublikowano
8 minut temu, GOLUMN napisał:

Z lewej spirulina a z prawej kryl.

 

 

20180602_164215.jpg

Takiej wielkości granulat podaje się dorosłej mbunie a nie 2-4 cm.Wcześniej pokazałem jakiej musi być wielkości.

Tutaj jest film z omawianego akwarium.

 

  • Lubię to 2
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.