Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jeszcze podsunę inne rozwiązanie, łączące przyjemne z pożytecznym - nie idźmy tylko w stronę zużycia energii, bo przy nim czerpią profity nie tylko ryby :)

1. Część pokrywy akwarium wymieniłem na siatkę (wersja letnia, coś a-la moskitiera)

2. Ustawiam wiatrak domowy na ławie - dmucha na ścianę przy akwarium - powiedzmy równolegle do tafli wody, albo nawet po skosie w kierunku sufitu.

Mamy cyrkulator powietrza działający w całym pokoju i poprawiający komfort życia domowników (2 bieg w zupełności wystarcza), nikogo nie przewieje - bo nie daje bezpośrednio na ludzi, a największy ruch powietrza jest nad akwarium. 27 stopni nie przekracza temp w baniaku tą metodą w dni gdzie termometr pokazuje 50+ w słońcu na dworze.

Na noc jak jest wyłączony temp nie wzrasta wiecej niż o 0,5 stopnia.

Edytowane przez Xime
  • Lubię to 2
Opublikowano

Dobrym uzupełnieniem każdej z powyższych metod jest otwieranie w miarę możliwości okna w nocy w pomieszczeniu gdzie jest akwarium. Woda w nocy się wychłodzi oraz pomieszczenie.

Opublikowano

Właśnie sprawdziłem temperaturę i po całym dniu pracy wentylatorów woda na 24 stopnie.

Opublikowano

@spiochu - pamiętam ten temat, przeleciało mi przez myśl podobne rozwiązanie.

@bakus_44 - super sprzęt, ale ja raczej celuje w rozwiązanie nisko budżetowe :) 

Przez 3 kolejne dni testowałem moją chłodnicę i mam już pierwsze powtarzające się wyniki :) 

Po pierwsze - okazało się, że mój super precyzyjny termometr rtęciowy zawyża wyniki pomiarów o jakieś 2-3 stopnie :) - w sumie czego się mogłem spodziewać za cenę 4,50 zł :) 
Ten pierwszy wniosek bardzo mnie cieszy bo wskazanie 29-30 stopni wcale nie oznacza sytuacji alarmowej :) tylko temperaturę na poziomie 26-27 stopni :)  

Po drugie - system chłodzenia działa, ale wyniki są dla mnie co najmniej trochę zastanawiające.
Testy wyglądały następująco - 6 zamrożonych wkładów żelowych do lodówki turystycznej (każdy po 400 ml) zalewałem ok 3 litrami zmrożonej wody o temperaturze kilku stopni (prosto z zamrażarki).
Niezależnie od tego jaka była temperatura wody w akwarium na starcie (26,6, 26,7 czy 27,3) udało się ją schłodzić za każdym razem tylko do poziomu ok 26,0 stopni, przy czym temperatura stabilizowała się po ok 1,5 do 2 godzin od startu, w zależności od temperatury początkowej.
Testy zaczynałem wieczorem lub w nocy, a temperatura w salonie wynosiła wtedy od 27 do ponad 28 stopni, natomiast kiedy kończyłem wynosiła ok 26,5 stopnia - czyli ok 0,5 stopnia więcej niż w akwarium.
Najbardziej zastanawia mnie jednak to, że niezależnie od tego jaką temperaturę miała woda w chłodnicy (czy 5 czy 20 stopni) to temperatura wody wracającej do akwarium zawsze miała taką samą temperaturę 25,8 stopni.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ponieważ zawodowo zajmuję się działalnością badawczo-rozwojową postanowiłem przetestować jeszcze jedno rozwiązanie - ogniwo Peltiera.
Tak wiem odwodzono mnie od tego kierunku (jak się potem okazało słusznie :)), ale natury naukowca nie da się niestety powstrzymać :) 
Wynik prowadzonych badań nie zawsze jest pozytywny, więc poniży wpis jest ku przestrodze, żeby nie iść tą drogą :) 

Chłodzenie akwarium w oparciu o ogniwa Peltiera - dramat w 13 aktach :) 

Akt 1. Zakupy
Nabyłem drogą kupna taki oto układ chłodzenia: https://www.ebay.pl/itm/Thermoelectric-Peltier-Refrigeration-DIY-Water-Cooling-System-Cooler-Set-12V-im/182641284624
Od samego początku przeczuwałem chyba, że coś będzie nie tak, bo nie kupowałem od razu ani zasilacza ani termoregulatora :) 
Po 3 tygodniach paczka od chińczyka dotarła - niestety żona ją odebrała i myślała, że to jakaś bomba :) 
Potem musiałem się tłumaczyć, że kupiłem w promocji, ale i tak nie uwierzyła :) 
Po rozpakowaniu przesyłki, na pierwszy rzut oka całość wyglądała całkiem solidnie.

20180629_163912_resized.thumb.jpg.70fe5163b3fcd8630fdcdd0e24cf63ae.jpg20180629_163917_resized.thumb.jpg.c4c419d9f49805f916634553a51c4d4b.jpg20180629_163948_resized.thumb.jpg.6e77b152fa7cb08b1e19363723c84fa1.jpg

Akt 2. Testy na sucho
Zacząłem od testów na sucho w pracy - podłączyłem układ do zasilacza laboratoryjnego i po chwili temperatura w zbiorniczku spadła do ok -12 stopni i pokrył się on szronem.

20180702_162620_resized.thumb.jpg.72820e30d1bac68edc60c9665790c3ab.jpg20180702_165829_resized.thumb.jpg.239caa85c5c963ee282f3deaf975ab26.jpg

Pierwsze wyniki były obiecujące, ale spokoju nie dawał mi prąd pobierany przez ogniwo - ok 7A@12V. 
Z opisu przedmiotu wynikało, że jest on wyposażony w ogniwo TEC1-12715, czyli przy 12V ogniowo powinno pobierać 15A.
Rozebrałem więc układ i okazało się, że chińczyk mnie oszukał :) 

20180704_085054_resized.thumb.jpg.50238c9f2b9bbdc0d74323ddd99ac394.jpg

Akt 3. Reklamacja
Oczywiście nie omieszkałem napisać do chińczyka, że coś jest nie tak i wysłał mi słabsze ogniwo i zasugerowałem, że kwalifikuje się to na negatywa.
W odpowiedzi uzyskałem informację, że sprzedawca się pomylił i w opisie aukcji zamiast 180W (15A@12V) powinno być 100W - wprowadził stosowną korektę w opisie produktu :) 
Ponieważ sprzedawcy zależało na pozytywnej opinii zaproponował mi zwrot 20% kosztów :)  

Akt 4. Zakupy cz.2
Zwrot wystarczył na zakup właściwego 
ogniwa TEC1-12715 na Allegro.

Akt 5. Testy na sucho cz.2
Zainstalowałem nowe ogniwo, ale wyniki testów mnie zadziwiły.
Po pierwsze prąd, przy 12V ogniwo pobiera tylko 8,5A (12709 pobierał 7A), przy 14V wchodzi na 10A i tak już trzyma, nawet przy 15,6V. Katalogowe 15A jest nie osiągalne.
Druga sprawa to temperatura. Przy 12709 po 2-3 min było - 12 stopni i całość od razu pokrył szron, przy 12715 było tylko - 6 stopni i ledwo się szroniło, a z końcówek wlotów kapała woda.
Dla pewności jeszcze raz zainstalowałem to poprzednie ogniwo i wyniki się potwierdziły. 
Postanowiłem przejść do testów w akwarium.

Akt 6. Testy na mokro
Podłączyłem układ chłodzący na wyjściu bloku Purolite (testy robiłem w czasie remontu stąd folia na akwarium i stoi ono na środku salonu :) )

20180709_172515_resized_2.thumb.jpg.5988c26254ffd55d580ee65fed3b3a1c.jpg20180709_172524_resized_2.thumb.jpg.44b0e65b49afaf11d1c5e8bf668178f1.jpg

Przy przepływie ok 12l/h temperatura wody wypływającej z układu była o ok 2 stopnie mniejsza od wody w akwarium.
Jak zwiększyłem przepływ do ok 120l/h to woda wypływająca miała już tylko ok 0,2 stopnia mniej niż w akwarium.
Zakładając idealną sytuację czyli brak strat ciepła po drodze,  to obniżenie temperatura w akwarium 240l o 1 stopień wymagałoby ok 10 godzinach pracy układu :( 
Wyniki pomiarów potwierdziły się dla obu ogniw.

Akt 7. Testy na sucho cz.3
Trochę zawiedziony wynikami wróciłem do testów na sucho.
Połączyłem ogniwa w kaskadę, ale i tym razem nie było lepiej.
Pobór prądu wzrósł, ale temperatura w zbiorniczku nawet nie zeszła do zera, a testowałem obie możliwe konfiguracje ustawienia wzajemnego ogniw. 
Postanowiłem na tym zakończyć przygodę :) 

Akt 8. Testy na sucho cz.4
Ale po tygodniu naszła mnie myśl, że przecież mogę wykorzystać oba ogniwa jednocześnie i chłodzić zbiorniczek z wodą z obu stron.
Dużo nie myśląc wymontowałem ze starego peceta radiator z procesora i zmontowałem ponownie układ.

20180716_134531_resized_1.thumb.jpg.1ac391b2fd497159c4d768ba581c3f8f.jpg

Niestety spotkała mnie kolejna porażka, radiator tak się nagrzał, że zbiorniczek nie mógł się schłodzić.
Konieczne było zastosowanie podobnego radiatora z obu stron, żeby odprowadzić ciepło z dala od ogniwa tam dopiero je chłodzić.

Akt 9. Zakupy cz.3
Znalazłem na Allegro używany radiator w zbliżonych rozmiarach i podobnej budowie za 20 PLN więc długo się nie zastanawiając kupiłem go :)

Akt 10. Testy na sucho cz.5
Zbudowałem układ i przystąpiłem do testów

20180719_120634_resized_1.thumb.jpg.5d965131c1605a26f2d101af84cf2408.jpg

Wyniki były porażające - temperatura w zbiorniczku ledwo osiągnęła 1 stopień przy obu ogniwach, a gdy zasilałem tylko jedno to uzyskiwałem ok 6 stopni.
Szukając przyczyny doszedłem do tego, że przez wszystkie kombinacje z układem wytarła się pasta termoprzewodząca.

Akt 11. Zakupy cz.4
Zakupiłem więc w pobliskim sklepie komputerowym polecaną przez sprzedawcę pastę termiczną średniej klasy za kolejne 20 PLN - 4 gramy pasty rozsmarowałem po całym układzie.

Akt 12. Testy na sucho cz. 6
Ponownie przystąpiłem do testów.

20180720_154541_resized_1.thumb.jpg.6c243832ee34030b511109a377ba01e8.jpg20180720_154556_resized_1.thumb.jpg.95f39fbf7b0dbc01bc2c2ebf07e671fc.jpg20180720_155414_resized_1.thumb.jpg.34a638622a29bf6a50cb13445015a28f.jpg

Znowu sukces temperatura w zbiorniczku ku mojej radości spała poniżej -10 stopni.
Wprawdzie w czasie pierwszych testów uzyskałem niższą temperaturę, ale wtedy w pokoju było trochę chłodniej :) 
Uznałem, że czas ponownie sprawdzić system w akwarium 

Akt 13. Testy na mokro cz.2
Podobnie jak poprzednio podłączyłem układ do wylotu bloku z Purolite.

Tym razem w domu była żona i jakież było jej zdziwienie kiedy podłączyłem "bombe "do akwarium.
Jej zdziwienie było tym większe, że gdzieś tam pokątnie usłyszała o porażce za pierwszym razem, ale nie mówiłem nic, że nadal pracuję nad układem.

20180721_230755_resized.thumb.jpg.8723b347f11380de9044b2da6552f263.jpg20180721_230807_resized.thumb.jpg.bc740146c7c0e4c5de33c6fd353c69f1.jpg20180721_231133_resized.thumb.jpg.f3ace42fd759256b42c3522a25d09b68.jpg20180721_231142_resized.thumb.jpg.096953b73541607dcb128c57d52c2321.jpg

Tym razem przepływ wody wynosił ok 24l/h - byłem po gruntownym czyszczeniu wszystkich filtrów i węży.
Temperatura wody na wylocie była o 2 stopnie niższa niż w akwarium, a przy szybszym przepływie proporcjonalnie spadała.
Takie same rezultaty uzyskałem przy jednym ogniwie, jednak tym razem przepływ wody był 2 razy większy.
Szybko policzyłem, że układ musiałby pracować jakieś 5 godzin, żeby obniżyć temperaturę w 240 litrowym akwarium o jeden stopień - poprzednio było to 10 godzin.
Rozbudowując układ o drugie ogniwo i wentylator udało mi się zwiększyć jego wydajność dwukrotnie :) ale to był jedyny pozytyw :) 

Epilog
Pobawiłem się, pomajsterkowałem, wzbudziłem nawet zainteresowanie kolegów w pracy, bo każdy kto wchodził do mojego pokoju pytał co to za konstrukcja :) 
N
iestety nie udało mi się wzbudzić entuzjazmu u osobistej małżonki :) 

Ostatecznie ciekawość naukowca została zaspokojona, szkoda tylko że oczekiwania akwarysty przegrały z fizyką :) 
Nie mogę powiedzieć, że całość zakończyła się porażką, bo system jednak działa, ale sprawdzi się tylko w małym akwarium - im mniejszym tym lepiej :) 

Ostatecznie całość wyląduje na OLX, może komuś przyda się do mini akwarium morskiego lub jakiegoś kotnika :) 

  • Lubię to 8
  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Zrobiłeś szkolny błąd gdyż pracowałeś na nieefektywnej krzywej COP.  Przeczytaj mój wątek z https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=18013007#18013007 kup na ali przynajmniej 8 ogniw  tych ciut droższych po 1,80 USD cena na dziś (27145-SP1848) i zasil je 20% prądu znamionowego. Straty joula (I^2R) będą zikome, COP ok 2 i szybko obniżysz temp. o 5-10 st C. Wyjdzie Ci wydajniej bo prąd masz w kwadracie i lepiej jest nadrobić moc chłodniczą ilością ogniw oraz wysokim współczynnikiem wydajności. Ze 100W prądu bez problemu osiągniesz 200 W mocy chłodniczej. Przy różnicy 5 st C zasilając wszystkie ogniwa mocą 50W otrzymasz nawet 150W mocy chłodniczej. Niestety potrzebna będzie jakaś niewielka chłodnica po stronie ciepłej np. motocyklowa

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.