Skocz do zawartości

Przygotowanie do 200x60x70


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
44 minuty temu, asiek097 napisał:

Znowu się chwalę. Odebraliśmy akwarium! Jest mega super.

Chwal się chwal ;). Jak będzie w salonie to zdjęcia mile widziane ;) 

45 minut temu, asiek097 napisał:

Chyba wyobrażałam sobie że będzie trochę mniejsze a to taki konkretny kawał szkła.

Po jakimś czasie znacznie zmaleje, zobaczysz. Każdy z nas to przerabiał ;) 

46 minut temu, asiek097 napisał:

Myślicie że jak  z partyzanta pojadę do Tan Mala i powiem że chcę ładne rybki to wybiorą mi coś fajnego? Bo dostałam od nich cennik, 8 stron. Przeglądanie tego to dla mnie prawie jak próba zrozumienia języka chińskiego.

Pójście "na żywioł" że chce się fajne rybki to nie najlepszy pomysł ;).
Najlepiej załóż osobny wątek z doborem Twojej obsady. Forumowicze na pewno pomogą.

Opublikowano

Z rybkami masz jeszcze czas. Nie od razu Krakow zbudowano.hi. A jak już to pierw postaraj sama się na jakies zdecydowac,poszukaj zdjec, opisu, zobacz filmiki na stronie FishMegic.  Potem okresl czego oczekujesz a na pewno koledzy i kolezanki pomoga dobrac ci odpowiednia obsade. To ma byc przede wszystkim twoja obsada a nie obsada jakiegos sklepu.  Takie jest moje zdanie. 

Opublikowano

Bardziej myślałam o tym że tam pojadę pokaże palcem rybki które mi się podobają a Pani mi powie czy mogą ze sobą mieszkać w jednym akwarium. No ale macie racje. Przyłożę się do tego bardziej :) 

Opublikowano

Tez tak mozesz zrobic. Lecz czy idac na zakupy nie masz w glowie planu co kupić ? Popatrz na akwa w galerii, praktycznie przy kazdym zdjeciu podana jest obsada. Spisujesz nazwy i masz wstepna obsade.  Jezeli bedzie trzeba klubowicze pomoga ją skorygowac,podpowiedziec  i wtedy udasz się na to, co kobiety lubią najbardziej. Czyli zakupy.   

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Wracam po dłużej przerwie. Operacja akwarium właśnie się rozpoczyna.

Jak już Wam pisałam akwarium odebrałam dawno temu. Mam też już stelaż. Wygląda trochę dziwnie ale nie dało się tego inaczej zrobić.

image.png.a4f530f633d65dfdaa9a29cb846089b7.png

Prześledziłam wątki o nanurowcach i na podstawie filtracji marcin73m oraz filmików stana zrobiłam wstępny projekt.

image.png.0bc42338c6b31b6ef6190c8bc0b41b04.png

Trzy mechaniki, kranik spustowy,  Pompa IBO 25-60, rozejście na trzy biologie i na purolite. Ilość zaworków mogę zredukować bo ich ilość przytłacza ?  Robić 3 biologie czy zamiast jednego dać bypass? Za biologami mogę wstawić grzałkę bo temp w domu przewiduje na 21 stopni.

Kolejny problem - przynajmniej dla mnie- to rozmieszczenie samych rurek w akwarium. Opcja nr dwa odpowiada mi bardziej ale czy tak można robić?

image.png.7f93c8ab0f83697d3b16c74c93b202d3.png

Kolejne pytanie- o ile odsunąć od ściany stelaż aby zmieścił się cały osprzęt?

 

Opublikowano

Ja mam akwarium odsunięte do ściany o 7 cm i biegną tam wszystkie kable i jest zapas.

U Ciebie dochodzą rury które ja mam w kominie. Komin w przypadku jednego rzędu rur ma szerokość od 13 cm do 15 cm (zależy od średnicy rury). Ale w kominie trzeba zastosować jeszcze śrubunki i włożyć tam rękę z kluczem aby je docisnąć.

Tak więc te 15 cm w zupełności wystarczy.  Powinnaś tam bez problemu poprowadzić i kable i rury.

Pomyśl jeszcze, aby teraz przed postawieniem zbiornika przymocować do ściany uchwyty do rur zwłaszcza za akwarium. Potem w te uchwyty włożysz rury i będą one stabilnie się trzymały.

Moim zdaniem wersja druga poprowadzenia rur jest lepsza podobnie mam u siebie.

Opublikowano

Pisząc o odsunieciu 15 cm brałem pod uwagę, że akwarium przylega do ściany na szerokości jakieś 30 cm. Tak więc ja dal bym więcej. A co jeśli za rok okaże się że filtracja nie radzi sobie i trzeba dołożyć drugi obieg narurowca. Wtedy będzie ciężko przełożyć rury na szerokości 5 cm. Może i 15 cm to za dużo, ale 4,5 cm moim zdaniem za malo.

Opublikowano (edytowane)

Ja podkuwałem scianę aby uzyskać większą szerkość dna zbiornika. Mam rury 32mm i wykułem dziury na głębokość 4cm w ścianie z cegły. Wydaje mi się, że masz dwa wyjścia - pierwsze podkuć ścianę co może nie być takie proste bo wygląda na ścianę nośną. Drugie to wypuścić rury tam gdzie masz wolną przestrzeń i ew. zabudować je karton gipsem.

Co do filtracji narurowej wydaje mi się, że jest trochę mało tych korpusów, chyba że chcesz zrobić dwie nitki. Plusem dwóch nitek jest to że masz duplikację filtracji i każdą z pomp możesz puścić na pierwszym biegu przy poborze energii na poziomie 7W. Dalej kombinując możesz mieć każdą pompę podpiętą do innej fazy. 

Jeżeli natomiast chcesz pozostać przy jednej nitce, to uważam, że jest za mało korpusów na biologię. Zgodnie z info od producenta 500ml matrixa wystarcza na 200L wody, więc brakuje jeszcze 500ml przy Twoim litrażu.

Tak jak pisałem w którymś z wcześniejszych wątków gdzie się wypowiadałem po moich doświadczeniach z konstrukcją mojego narurowca, to w przypadku sekcji mechanicznej zamiast rozejścia na 3 korpusy równoległe dałbym, rozejście na 2 nitki po 2 korpusy równolegle. Przed i po każdej nitki dajesz zawory, całość schodzi się przed pompą.

Patrząc jeszcze na Twój rysunek, zastanowiłbym się czy nie zrobić odbicia lustrzanego, aby woda po wyjściu ze zbiornika nie płynęła pod całym zbiornikiem do mechaniki, tylko wracała taką drogą.

Edytowane przez rekawiczka
Opublikowano
7 minut temu, rekawiczka napisał:

Zgodnie z info od producenta 500ml matrixa wystarcza na 200L wody, więc brakuje jeszcze 500ml przy Twoim litrażu.

Niestety to co jest napisane na stronie polskiej i na seachem.com to dwie różne sprawy. Na polskiej faktycznie jest tak jak napisałeś ale już na angielskiej inaczej tj.

Use 250 mL of Matrix™ for each 200 L (50 US gallons).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.