Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To ja też swoją wersję przedstawię w oparciu między innymi na postach kolegów przedmówców.

Jeśli chcesz robić mix mbuna z non mbuną  to moja propozycja jest następująca:

Roślinożercy/Wszystkożercy

Protomelas Red Empress (nazwa handlowa) ogólnie jest uważana za silną rybę mogącą trochę rozstawiać po kątach innych mieszkańców akwarium.W tej sytuacji trzeba dobrać mu coś co się postawi i opcją o jakiej wspomniał @Kubeq jest Metriaclima Fainzilberi Maison Reef lub Luwino Reef. Trzeba pamiętać, że Metriaclimy rodzaju Fainzilberi są silnie terytorialne więc łączenie ich nie jest wskazane. Kolejnym gatunkiem ,który bym dodał jest Labeotropheus trewavasae "Thumbi West" w wersji MC/OB, Labeo też jest silnym gatunkiem terytorialnym. Na tych trzech silnych i terytorialnych bym poprzestał i dodał coś co nie będzie szczególnie terytorialne i można trzymać kilku samcowo. Pseudotropheus Acei Luwala, który rozświetli zbiornik oraz coś z Pseudotropheus Elongatus Mphanga. Przy mniejszych i mniej terytorialnych rybach jest szansa ,że nie będą one drażniły swoich większych współmieszkańców obejmowanie terytorium, a przez to że Mphanga jest mniejsza nie będzie stanowiła dla nich zagrożenia. Z mniejszych ryb można coś dobrać z gatunku Cynotilapia. Fajna jest Hara jednak ze względu na podobieństwo samców nie łączyłbym ich z Maison Reef, a ze względu na podobieństwo samic nie łączyłbym z Mphangą. Nie mogłem zapomnieć o mojej ukochanej Metriaclima Msobo Magunga. Samiec o niepowtarzalnym ubarwieniu i pięknych cytrynowych samicach. Nie jest on podobny do żadnej z wymienionych silnych ryb więc może by się udało uzyskać pełnię barw samca, jednak on także jest terytorialny i nie wiem jak by była reakcja silnych i większych terytorialistów. Można jeszcze spojrzeć na "torpedy" typu Pseudotropheus cyaneorhabdos. Fajna ryba z pasami wzdłuż ciała, jednak mogąca trochę namieszać w akwarium. Tak na średnio szybko układ roślinożerno/wszystkożerny

Coś z układu mięso/wszystkożernego

Może coś z mniejszych drapieżników np Sciaenochromis Fryeri w mniejszym układzie 1+2 (ciężko kupić prawdziwe Frejki, najczęściej spotykana jest nazwa iceberg) lub coś większego, ale niezbyt agresywnego Exochochromis anagenys też 1+2, do tego jak wspomniał @przemo-h  Melanochromis lepidiadaptes (ostatnio bardzo mi się ta ryba spodobała), fajnym uzupełnieniem byłby Labidochromis caeruleus. Ryba świetnie rozświetlająca akwarium,relatywnie spokojna, co najwyżej bójki wewnątrzgatunkowe, jednak jest to normą przy pielęgnicach Malawi. Bardzo fajny jest Pseudotropheus Williamsi blue lips, o którym wspominali @przemo-h i @kwiq. Jak nazwa wskazuje ma niebieskie usta, wyglądające jakby malowane były szminką więc może zostać ulubioną rybą małżonki/partnerki ;) Tą rybę bym polecił Ci szczególnie jeszcze z jednego względu , w jeziorze spotykana jest przy wierzchołkach kamieni wystających z jeziora, gdzie może polować na owady ,zjadać larwy ,czy jaja owadów. Przy wysokości Twojego zbiornika i ustawieniu wysokich kamieni byłaby szansa poobserwować jej zachowanie. Ciekawą opcję przedstawił @tom77 z Cyrtocarę moorii . Dobrze by było skorzystać z wiedzy @tom77i @poznerna temat obsady połączenia w większej opcji mbuny z non mbuną. Wydaje mi się, że do obsady mięso/wszystkożernej zamiennikiem koloru czerwonego jaki występuje u roślino/wszystkożerców Protomelas Red Empress mógłby być Copadichromis Borley Kadango.

Podsumowując; weź pod uwagę terytorialność ryb, jak wyglądają samice, bo ich powinno być więcej niż samców. Jeśli będziesz przeglądał , która ryba jak wygląda zwróć uwagę na podobieństwo samców. Podobne ubarwienie może prowadzić do agresji i walk samców mimo, że są innymi gatunkami. Ryby, które przedstawiłem nie są w gotowych układach, jedynie opcją doboru obsad. Myślę, że jakieś siedem może osiem gatunków w Twoim zbiorniku można zmieścić, pod warunkiem jakie ryby wybierzesz. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze dopowie coś od siebie, szczególnie liczę na pomoc @pozner i @tom77 i troszkę więcej opisu ze strony @przemo-hna temat Melanochromis lepidiadaptes.

 

  • Lubię to 3
Opublikowano

Ogólnie mówiąc to jest tutaj pole do popisu, tylko trzeba to wspólnymi siłami dograć. 

Odnośnie Melanochromis lepidiadaptes... Naprawdę polecam! Ryba o niepowtarzalnym ubarwieniu, którego nie uchwyciłem jeszcze aparatem. Dość duża, silna i zarazem tolerancyjna. Zaliczany do wszystkożerców, ale z przewagą mięsa w diecie. Jest tylko jeden minus- nie powinien być łączony z non-mbuną ze względu na jego specjalizacje żywieniowe, a dokładniej skrzela innych ryb, głównie non-mbuny. Znalazłem informacje na internecie o takich przykrych incydentach również w akwariach. AD Konings opisując tą rybę wspomniał nawet o ataku na Nimbochromisa. Pozostaje tylko mbuna jeśli nie mamy zamiaru ryzykować. 

Pseudotropheus williamsi to świetna ryba, którą @Mortis fajnie opisał. Sam długo na nią poluję i jak wszystko zagra, to w sierpniu będzie pływać w moim baniaku. Duża ryba, która pewnie się porusza w silnych falach i turbulencjach. 

Opublikowano
16 minut temu, przemo-h napisał:

Ogólnie mówiąc to jest tutaj pole do popisu, tylko trzeba to wspólnymi siłami dograć.@Mortis  

Dokładnie, zbiornik ma potencjał, ale dobór obsady trzeba przemyśleć wspólnie. 

 

Opublikowano (edytowane)

Mix mbuny i non-mbuny u gatunków roślinnych będzie skromny, bo w zasadzie tylko Protomelasy steveni Taiwan i Higa Reef, oraz red empres pasują z non-mbuny. Nie ma więc nad czym się rozwodzić.

Przy mixie mięsnym jest już nad czym myśleć. @tom77 zaproponował Cyrtocarę moorii, ja bym zaproponował stadko Placidochromis mdoka. Jest to ryba duża, silna i asertywna. U mnie dobrze radziły sobie z Protomelasem. Do tego dał bym proponowanego Exochochromis anagenys i może właśnie Protomelasa spilonotus Tanzanię, albo imperiala (eastern). Może też być Copadichromis borleyi Mbenji lub Namalenje. Z mbuny do tego mogłyby być wspomniane Pseudotropheus williamsi, Melanochromis kaskazini i Labidochromis caeurelus. Zamiast williamsi można pomyśleć o crabro, ale to już trochę dyskusyjne.  Ta większa mbuna byłaby z powodu Exochochromisa. Tu bym widział 2 gatunki plus yellowa. Zamiast Exochochromisa mógłby być Sciaenochromis fryeri. Przy nim można by sobie pozwolić na mniejszą mbunę, która przez Exochochromisa mogłaby być potraktowana spożywczo. Tu mogłyby być Labidochromisy; chisumulae, sp. mbamba bay, perlmut i caeurelus, Mógłby być też Melanochromis simulans i może któraś odmiana Cynotilapia afra. Myślę, że 3 gatunki tej mniejszej mbuny mogłyby być plus yellow. Ta opcja mi osobiście podoba się bardziej.

Jest jeszcze ważna kwestia dotycząca takiego mixa. Myślę, że z powodu wolniejszego i dłuższego rozwoju, non-mbuna powinna być od początku większa (7-8cm.) od mbuny (3-4cm), albo o 2-3 miesiące wcześniej wpuszczona do akwarium.

Edytowane przez pozner
Opublikowano (edytowane)

Mdoki - pierwszej stado (mam je do tej pory) połączyłem z ostatnimi emerytami mbuny. Okazało się to kompletnym niewypałem, mimo że mbuny było wtedy chyba 3 sztuki a Mdoki były większe . Może dlatego, że msobo i maingano były już wtedy zgoszkniałymi dziadami. Odradzam. IMHO szkoda Placidochromisów.

Wielkość Protomelasów - podpisuje się pod tym co napisał Pozner.

Wielkość Cyrtocar - dadzą sobie radę nawet jak będą tej samej wielkości. Wzbudzają szacunek samym swoim jestestwem, a same żyją w swoim świecie. Ryba zupełnie odmienna od pozostałych gatunków Malawi.

Wszystko powyżej to oczywiście tylko moje zdanie.

Edytowane przez tom77
Opublikowano

Super, Dzięki za uwagi i propozycje, muszę to spokojnie poprzeglądać, która jak wyglada i postarać się obrać jedna drogę (wszystko czy mięsożerne) i jakoś w jedna całość ułożyć. Myślałem ze będzie to łatwiejsze, jednak jest sporo różnych opcji i kombinacji. 

Opublikowano
4 minuty temu, fistral napisał:

Super, Dzięki za uwagi i propozycje, muszę to spokojnie poprzeglądać, która jak wyglada i postarać się obrać jedna drogę (wszystko czy mięsożerne) i jakoś w jedna całość ułożyć. Myślałem ze będzie to łatwiejsze, jednak jest sporo różnych opcji i kombinacji. 

Ryby wszystkożerne możesz łączyć z roślinożernymi i mięsożernymi, tylko później będzie trzeba delikatnie dobrać dietę. Ważne byś nie dobierał roślinożerców do mięsożerców. 

Wrzucić ryby to jest łatwo, ale by je  utrzymać to już trzeba kombinować. 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

troche pospawdzalem, po usunieciu roslinozerców, pozostwiłem tylko wszystkożerne + miesożerne i tak wyglada obecna lista: 

1.      Pseudotropheus sp. Acei 15 szt – wszystko – pokojowa -15cm 

2.      Labidochromis caeruleus "yellow" 10 szt. – mieso – lagodny – 8-10cm

3.      Saulosi coral 10-15 szt – mieszany – lagodny – 8-10cm

4.      labidochromis nkhata bay – mieso – lagodny – 13cm

5.      callainos kirondo – wszystko – lagodne – 13cm

6.      LABIDOCHROMIS PERLMUTT HIGGA REEF F1 – mieso – średnio agresywny - 10cm

7.      Maylandia crabro- PSEUDOTROPHEUS CRABRO – mieso – agresywny – 20cm

8.      Sciaenochromis Fryeri – mieso – średnio agresy-  18cm 

9.      Copadichromis borleyi – wszystko – lagodna – 14cm

10.  Metriaclima estherae (Red) – wszystko – średnio – 13cm

11.  Metriaclima mbenji OB. – wszystko – średnio agresywna – 8cm

12.  Protomelas taeniolatus  Taiwan Reef – ( Protomelas Steveni Taiwan Higga Reef) – wszystko – pokojowa – 18cm

13.  PROTOMELAS TAENIOLATUS red empress – mieso – średnio agresywna – 23cm

14.  Aulonocara fire fish (red red) – mieso – średnio agresywna – 12cm 

15.  Aulonocara baenshi benga – mieso – lagodna – 13cm

(Aulonocara Lwanda Red Fin Lithuania, Aulonocara steveni Usisya)

 

da się to jakos pogodzic w jednym zbiorniku ? który gatunek ewentualnie na 100% nie nie odnajdzie w tej grupie, ablo który bedzie za bardzo rozrabial ? 

kolorystycznie to wyglada super ;)

 

 

mieso - wszystkozerne.jpg

Edytowane przez fistral
Opublikowano (edytowane)

Jak dla mnie to trochę za pstrokato zwłaszcza z tymi sztucznymi tworami...  Poz atym na zdjęciu z opisem Crabro jest Flavus a z opisem Demasoni są Saulosi... Natomiast Demasoni jest rybą typowo roślinożerną i w ogóle nie pasuje do tego zestawienia...

Edytowane przez Robson79

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.