Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
14 minut temu, Issa_bella napisał:

Dlaczego nie powinno ich tam być ?? Bo nie są z biotopu Malawi :huh: ??

Dokładnie tak. Nie należy mieszaać ryb z innych biotopów. Mają one różne wymagania odnośnie parametrów wody, przeróżne zachowania (terytorialne/godowe), inne wymagania pokarmowe... No po prostu nie ;) 

 

15 minut temu, Issa_bella napisał:

Piszecie, że za dużo ryb jest. To mnie bardzo dziwi, ponieważ w każdym jednym sklepie uzyskałam informacje, żeby pyszczaki się nie gryzły trzeba akwarium „przerybić”. I tutaj hodowcy i Panowie z zoologów mówili o 40 sztk. do nawet 70 sztk. na taki litraż.

Błagam, nie rozśmieszaj mnie ;) jak chcesz słuchać sprzedawców w zoologu to gratuluję :) oni Ci tam wcisną wszystko bo mają gdzieś dobro ryb, a liczą tylko na zysk. Do takiego zbiornika maks. to 15 dorosłych ryb.

 

17 minut temu, Issa_bella napisał:

Chociaż, nie mam sumienia ich wyrzucić tak po prostu :sad:

No nie wyrzucić, toż to żywe stworzenia! Oddaj je do tego zoologa i wyjaśnij specjaliście czego się dowiedziałaś i podziękuj ładnie za naciąganie Cię na koszty ;) 

 

18 minut temu, Issa_bella napisał:

Czy pyszczaki nie rosną wprost proporcjonalnie do zbiornika w jakim się znajdują ??

Ryby rosną całe życie, a to jak duży dany gatunek rośnie jest uwarunkowany głównie genetycznie. Oczywiście w zbyt małym akwarium ryba skarłowacieje, ale jak pewnie się domyślasz nie jest to zbyt dobre dla jej zdrowia.

Opublikowano (edytowane)

Pytałam się o opinie w co najmniej 10 różnych osób. Stąd moje zdziwienie... Uważałam, że ci ludzie się znają i są to "dobre" rady. Ale widzę, że nie.

Przeczytałam cały dział na tym forum jak zarybić akwarium itd... Ale dopiero dziś założyłam tutaj konto. A odpowiedzi jak uniknąć tego żeby pyszczaki się wzajemnie nie wybijały nie znalazłam (albo mi to umkneło).

No nic, jesteśmy tylko ludźmi i każdy popełnia błędy, a człowiek i tak uczy się do końca życia.

Uważałam, że ludzie sprzedający ryby (co za tym idzie - znający się na nich) doradzą dobrze. Ale rzeczywistość okazała się inna. Niestety :icon_confused:

Uwierzcie mi, nie odbieram Waszych komentarzy jako atak. Tylko jestem w dużym szoku po przeczytaniu tego wszystkiego co pisaliście... Za co Wam z całego serca dziękuje.

Edytowane przez Issa_bella
Poprawienie błędu
  • Lubię to 1
Opublikowano
1 minutę temu, Issa_bella napisał:

Uważałam, że ci ludzie się znają i są to "dobre" rady.

Niestety nie spotkałem się z osobą w zwykłym zoologu, która ma pojęcie na temat jak powinna wyglądać hodowla tych ryb. Oni przeważnie nie wiedzą nic, i próbują wcisnąć byle więcej, nawet nie znając nazw gatunków, które odławiają Ci do worków.

 

2 minuty temu, Issa_bella napisał:

A odpowiedzi jak uniknąć tego żeby pyszczaki się wzajemnie nie wybijały nie znalazł (albo mi to umkneło).

I takiej odpowiedzi nie znajdziesz. To ryby terytorialne i przeważnie agresywne.

  • Lubię to 2
Opublikowano




Glonojadów wiekszość z nas nie trzyma miedzy innym dlatego, że mogą zostać zabite.

Koleżanka posiada w swoim zbiorniku Gyrinocheilus aymonieri-Glonojada syjamskiego. W latach 80 XX w była moda na trzymanie tych ryb w akwariach razem z rybami z Malawi. Niestety okazało się, że kiedy te ryby dorosną stają się tak bardzo terytorialne i agresywne, że nasza Mbuna, nawet dorosłe, wyrośnięte auratusy nie były w stanie im dotrzymać pola. Raczej należy martwić się o pyśki niż glonojady. Dodatkowo glonojad syjamski czasami lubi się złapać pyskiem za bok ryby kalecząc ją, nie wszystkie osobniki tak postępują, ale to zjawisko było czasami opisywane przez kolegów posiadających te ryby.


Wytapatalkowane

Opublikowano
11 godzin temu, raiders napisał:

Tu już nie chodzi o to czy któraś ryba ucierpi czy nie.. Glonojad to nazwa potoczna i to ryba z klimatów Amazonki a nie malawi.
Ta ryba wcale glonów nie zjada jak się potocznie uważa "glonojad" tylko w młodości do pewnego wieku żywi się glonami, później odzywa się tym co mu pod nos spadnie, ogólnie jest to "smieciojada"

Przepraszam za mały OT. Kolego @raidersczytaj ze zrozumieniem, cały czas piszemy o glonojadzie syjamskim Gyrinocheilus aymonieri, a ty zaczynasz pisać o południowo-amerykańskich zbrojnikach. Po drugie, opinia o zbrojnikach, że są to śmieciojady jest dla nich bardzo krzywdząca i nieprawdziwa. Hodowałem przez parę lat różne odmiany zbrojników i zapewniam cię, że te ryby potrzebują dobrej karmy jak każde inne, a niektóre mają bardzo specyficzne upodobania kulinarne, niezapomniany jest dźwięk chrupanego drewna dochodzący nocą z akwarium ze zbrojnikami z rodzaju Panaque.

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.