Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Sorki za post pod postem.
Wspominałaś coś o cyrkulatorze. Na chwilę obecną jest to zbędny zakup. Dlaczego chcesz go kupować nie wiedząc czy jakiś brud będzie leżał na piasku? Nie masz ryb więc nie wiesz czy coś zalega czy nie. Ryby zaczną jeść, wydalać to wtedy obserwując podłoże i okolice kamieni będziesz wiedziała czy potrzebujesz dodatkowej cyrkulacji czy też nie. Ręką nic nie sprawdzaj. Tobie może wydawać się, że nie masz wirówki. Odchody są na tyle lekkie, że może się okazać, że wszystko wędruje do zasysów filtrów.
No i może jeszcze ode mnie kilka groszy. Nie kupuj żadnego sprzętu z myślą o większym baniaku. To jest zły pomysł. Piszesz, że za pół roku przechodzisz na 1000l więc ewentualny cyrkulator ma być już pod tamten baniak. Dzisiaj piszesz o 1000 a za dwa miesiące może dojdziesz do wniosku, że jednak wciśniesz 1200. I co wtedy? Na obecny baniak będzie za duży a na 1200 za mały. Pieniądze wyrzucone w błoto. Może też się okazać, że kupisz teraz coś na wyrost ale jednak jest głośny i ogólnie Ci się nie podoba. Znowu pieniądze wyrzucone. Lepiej myśl o obecnym baniaku i kupuj wszystko pod niego. Lepiej wydać mniej niż więcej. Zanim przejdziesz na nowy może się okazać, że jednak akwarystyka to nie to i będziesz sprzedawała wszystko za pół darmo. Przyjdzie 1000l to zaczniesz kupować pod niego. Dzisiaj myślisz o narurowcu a jak dojdzie do realizacji to jednak stanie na FXie. Dzisiaj sprzęt jest taki a jutro będzie inny, lepszy. Cofnij się rok, dwa. Zobaczysz ile jest tematów gdzie możesz wyczytać same ochy i ahy na temat sprzętu. Pamiętam jak to było z cyrkulatorami JVP. Jakie to one super fajne. Po pół roku jednak zaczęły szwankować i są tacy co trzymają się od nich z daleka. Sam myślę o większym akwarium może za rok lub dwa. Jednak wszystko co kupuję tyczy się obecnego. W życiu wszystko się może wydarzyć więc nie warto kupować na zaś.
No i jeszcze raz pamiętaj o cierpliwości. Spokojnie do celu. Nic na wariata. Jeżeli parametry masz w normie to inne rzeczy można skorygować. Purigenty i purolitey są ok ale po czasie. Jeżeli rzeczywiście się okaże, że masz farfocle to kolega Henryk i inni pewnie pomogą w rozwiązaniu problemu. Ale na dzień dzisiejszy myśl o rybach i ciesz się nimi. Nie wyszukuj problemów na siłę.

Dziękuje za tak szczegółowe wyłożenie tematu. Poczekam na rybki i będę pisać i pytać dalej. Ale patrząc na Wasze sprzęty to moje akwa takie ubogie we wszystko. Dziś zrobię porządek z filtrami tak jak pisałeś. Zanim dokupie ten prefiltr.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Dostałam falownik.
Jest napisane , ze może wciągnąć małe rybki. Moje
najmniejsze mają około 4 cm. Czy jest to bezpieczne?
I napisane jest , ze przeznaczony jest do akwarium morskiego. To przeszkadza ?
Hmm.. nie ma żadnego pokrętła od przepływu. Kupiłam byle co jak widzę ☹️ trudno. Mimo wszystko chciałabym go umieścić w akwa. Gdzie skierować te oko?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano (edytowane)

Aby całą filtrację zrobić jak należy do musisz na każdy z filtrów założyć prefiltr. Dzięki temu czyścisz tylko prefiltry a dalej kubły masz zamknięte i nic w nich nie ruszasz. Jak dla mnie to maks tydzień taka wata w prefiltrze powinna wytrzymać. Piszę max ponieważ do niedawna czyszczenie mechanika co tydzień nie było żadnym wyczynem. Obecnie muszę to robić dwa a nawet trzy razy w tygodniu. To jest sprawa priorytetowa i czyszczenie mechanika to podstawa. Szyby możesz zaniedbać i nawet jeden, dwa dni przebimbać ale nieczyszczony mechanik doprowadza do takich sytuacji jak powyżej. Mechanikę najlepiej załatwia wata. Gąbki są ok ale tyko do odchodów. Wata przede wszystkim klaruje wodę.

O cyrkulator jak dla mnie możesz się nie martwić. Jak coś jest do morskiego to i tym bardziej do słodkowodnego. Ryby raczej będą omijać go z daleka więc nic nie powinno się stać.

Edytowane przez Gość
Opublikowano
Aby całą filtrację zrobić jak należy do musisz na każdy z filtrów założyć prefiltr. Dzięki temu czyścisz tylko prefiltry a dalej kubły masz zamknięte i nic w nich nie ruszasz. Jak dla mnie to maks tydzień taka wata w prefiltrze powinna wytrzymać. Piszę max ponieważ do niedawna czyszczenie mechanika co tydzień nie było żadnym wyczynem. Obecnie muszę to robić dwa a nawet trzy razy w tygodniu. To jest sprawa priorytetowa i czyszczenie mechanika to podstawa. Szyby możesz zaniedbać i nawet jeden, dwa dni przebimbać ale nieczyszczony mechanik doprowadza do takich sytuacji jak powyżej.
O cyrkulator jak dla mnie możesz się nie martwić. Jak coś jest do morskiego to i tym bardziej do słodkowodnego. Ryby raczej będą omijać go z daleka więc nic nie powinno się stać.

Mam tylko 1 prefiltr i to w dodatku z Niemiec sprowadzany, bo tu nie było ☹️
Zakupię i drugi, ale to muszę się przejechać z 50km stąd, Wiec na dzień dzisiejszy musi być jeden.
Wyczyszczę zatem filtry. I spróbuje to zamontować. Miałam nie grzebać we filtrach to nie grzebałam☹️
Poczytam jeszcze jak to poustawiać ...
dziękuje !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano

Z tego co pamiętam to masz dwa filtry. Zamontuj pierwszy prefiltr a jak zakupisz drugi to zrobisz to samo. Nie wiem co kupiłaś.

Może gdyby Ci się chciało opisać jeszcze raz jak dokładnie masz porozkładane media w filtrach i jak ustawiłaś wloty i wyloty to bym coś podpowiedział.

Generalnie mogę jedynie napisać co ja bym zrobił. Nie masz 100% pewności, że to właśnie będzie najlepsze rozwiązanie ale warto spróbować.

Opublikowano
Z tego co pamiętam to masz dwa filtry. Zamontuj pierwszy prefiltr a jak zakupisz drugi to zrobisz to samo. Nie wiem co kupiłaś.

Może gdyby Ci się chciało opisać jeszcze raz jak dokładnie masz porozkładane media w filtrach i jak ustawiłaś wloty i wyloty to bym coś podpowiedział.

Generalnie mogę jedynie napisać co ja bym zrobił. Nie masz 100% pewności, że to właśnie będzie najlepsze rozwiązanie ale warto spróbować.

W biologu od góry

Gąbka

Wata

Purolite przysypany ceramika

Ceramika kulki.

 

W mechaniku

Gąbka

Wata pusty

Pro mech czarne rureczki puste.

 

Kupiłam prefiltr eheima

Falownik sera marin dom 8000.

 

Z lewej strony jak się patrzy mam

Wylot biologa na środek szyby

Wlot biologa

Wlot mechanika

 

Z prawej

Wylot mechanika wzdłuż tła

 

Kamienie odsunięte od tla około 3cm gora.

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk629f2d74b74f93a2becf472890c27793.jpg

Opublikowano

Filtr nr 1:

- prefiltr Eheim z watą JBL w środku - watę bardzo gęsto wkładasz do koszyków prefiltra;

- usuwasz gąbkę i watę i zostawiasz tylko ceramikę i purolite;

 

Filtr nr. 2:

- prefiltr Eheim - robisz tak samo jak w przypadku biologa;

- zostawiasz tylko eheimowskie rurki;

 

W filtrach nie zostawiasz żadnych gąbek i wat. Dzięki temu nie otwierasz ich bez przyczyny.

 

Gdy już będziesz miała dwa prefilty to rozdzielił bym sekcję mechaniczną i biologiczną. Z lewej strony wlot i wylot biologa - wylot skierowany na środek przedniej szyby. Z prawej wlot i wylot mechanika - wylot wzdłuż tła. Falownik po tej samej stronie co wylot mechanika aby napędzić brudy ale by płynęły na tyle szybko by omijały biologa i trafiały do mechanika. Generalnie i tak nie obędzie się bez cotygodniowego czyszczenia obu prefiltrów. Na razie póki nie masz prefiltra do biloga to postaraj się podnieść wlot aby ten nie zbierał płynących kup - później go opuścisz.

Chyba wszystko.

Według mnie to jak najczęstsze czyszczenie prefiltrów - czyt. wymiana waty. Ja nigdy jej nie płuczę tylko od razu na śmietnik i docinam nową.

Opublikowano
1 minute ago, Jerry_jerry said:

Na razie póki nie masz prefiltra do biloga to postaraj się podnieść wlot aby ten nie zbierał płynących kup - później go opuścisz.

Jeden prefiltr już ma. :) Dlatego powinna dac go wlasnie na zasys biologa, zeby wywalic ze srodka to co niepotrzebne (gabki i wata) i miec już chociaz z nim spokoj. 

Opublikowano (edytowane)

Tylko jeżeli zakup drugiego prefiltra to kwestia dni to samo podniesienie wlotu już bardzo dużo da. A jeżeli usprawni mechanikę od razu to będą same plusy dla parametrów. Odchudzi filtr mechaniczny  i jednocześnie nie będzie zbierała NO3 w kuble. Na podniesionym zasysie biologa może nawet gumkami przymocować watę i usunąć wszystko ze środka i zostawić tylko ceramikę.

Takie jest moje zdanie ale oczywiście koleżanka zrobi jak uważa.

Edytowane przez Gość
Opublikowano
Filtr nr 1:
- prefiltr Eheim z watą JBL w środku - watę bardzo gęsto wkładasz do koszyków prefiltra;
- usuwasz gąbkę i watę i zostawiasz tylko ceramikę i purolite;
 
Filtr nr. 2:
- prefiltr Eheim - robisz tak samo jak w przypadku biologa;
- zostawiasz tylko eheimowskie rurki;
 
W filtrach nie zostawiasz żadnych gąbek i wat. Dzięki temu nie otwierasz ich bez przyczyny.
 
Gdy już będziesz miała dwa prefilty to rozdzielił bym sekcję mechaniczną i biologiczną. Z lewej strony wlot i wylot biologa - wylot skierowany na środek przedniej szyby. Z prawej wlot i wylot mechanika - wylot wzdłuż tła. Falownik po tej samej stronie co wylot mechanika aby napędzić brudy ale by płynęły na tyle szybko by omijały biologa i trafiały do mechanika. Generalnie i tak nie obędzie się bez cotygodniowego czyszczenia obu prefiltrów. Na razie póki nie masz prefiltra do biloga to postaraj się podnieść wlot aby ten nie zbierał płynących kup - później go opuścisz.
Chyba wszystko.
Według mnie to jak najczęstsze czyszczenie prefiltrów - czyt. wymiana waty. Ja nigdy jej nie płuczę tylko od razu na śmietnik i docinam nową.

Dziękuje.
Jutro postaram się kupić drugi prefiltr.
Narazie zostawię tę śmieszą gąbkę co robiła za prefiltr .
Czy falownik musi być cały zanurzony? Nie mam pokrętła Wiec może nie zanurzać go tonie będzie silnego prądu. Tzn. Jeszcze nie próbowałam, ale w razie w. Czy rybom to nie przeszkadza? Zauważyłam , ze czasem pływają pod prąd



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.