Skocz do zawartości

Czy akwa 120x70/80 ma sens?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zainstalowalem w salonie baniak 120x40x50 ze sklepu i gra muzyka ale widze teraz, ze mam miejsce na ewentualne poglebienie go do 70-80 cm. Na szerokosc nic nie poradze bo nie ma miejsca. Obsada zostalaby Mbuna (bo zwierzaki sa na cale zycie a nie na swieta), wiec nie ma co kombinowac z wysokoscia. 

Nie pamietam, zebym widzial do tej pory na forum podobny baniak, wiec wole zapytac czy taka glebokosc to problem (filtracja, mniej rybki widac, trudniejsza obsluga, etc) czy  po prostu macie w domach wiecej miejsca niz ja?

Tak wiecie, zanim zaczne zone urabiac. :D

Przepraszam za  brak polskich znakow, pisane z pracowniczego laptopa.

  

Edytowane przez hilux
Opublikowano

Rozumiem, że chodzi Ci o poszerzenie, a nie dasz rady wydłużyć? :D bo my tutaj to tak to nazywamy: 120- to długość, 40-szerokość właśnie (wg Ciebie jak rozumiem głębokość ;)) i 50- wysokość ;) 

@stan ma zdaje się baniaczek 120/60/60 więc może coś podpowie. W każdym razie wysokość też jest istotna, zawsze to więcej wody dla ryb, więc nie rezygnuj tak na starcie. Chłopaki mają akwaria po 70-80 cm szerokości, ale występują one po prostu przy większych długościach...

Opublikowano

Żebyśmy się dobrze zrozumieli: dno by było 120x80cm? Jako akwarium obsługiwane z obu stron, to bym powiedziała że świetnie, ale jak dostęp ma być standartowo tylko od przodu i boku(ów), to już musisz wiedzieć, czy w akwarium jest potrzebna ingerencja w okolicach dna na całej powierzchni. Jeżeli nie, to dobrze, ale jeśli dostęp powinien być, to gorzej, bo przeciętny człowiek raczej nie sięgnie do dna w okolicach tylnej szyby w połowie długości akwarium.
 

Opublikowano

@austlander, a jaka jest wg Ciebie potrzebna ingerencja w okolicach dna, szczególnie na tyle akwarium, że ma to dyskwalifikować szerszy baniak? To Malawi, a nie holender, dobra cyrkulacja i zero grzebania przy dnie...

Opublikowano

Dlatego napisałam "jeśli potrzebna". Ja nigdy akwarium nie miałam, co to jest holender nie wiem, z dawnych czasów pamiętam jedynie, że kolega który akwaria posiadał, trochę w nich grzebał - dlatego skojarzenie z dostępem. Wiem że duże zbiorniki są nastawione na istnienie jako obieg zamknięty (no może poza podmianami wody), ale mniejsze aż takie samoobsługowe nie są (albo mam złe wyobrażenie?). Mnie by ucieszyło, gdyby akwarium chodziło samo z siebie, bez wkładania rąk do środka :)

Opublikowano
33 minuty temu, austlander napisał:

Mnie by ucieszyło, gdyby akwarium chodziło samo z siebie, bez wkładania rąk do środka :)

..i jest to możliwe. Załóż typowego LT ( low - tech) . Poczytaj: http://www.akwa.szczecin.pl/rosliny/akwaria-low-tech-(lt)-podstawy-funkcjonowania/

Ja wróciłem  do takiego typu akwarium . Jest to dla mnie przeciwieństwo naszego biotopu.

Opublikowano

Jak najbardziej powiększaj do 80cm szerokości i na wysokość daj 60cm. Przy odpowiednniej aranżacji będzie super efekt i większą mbunę można by dododać do tych co masz. 

Opublikowano

Dostęp do baniaka byłby tylko od frontu, z dwóch stron są ściany a z trzeciej kanapa. Ale dobrze wiedzieć, że jest to do zrobienia, dzięki. :) 

Opublikowano (edytowane)

Najpierw musze się dowiedziec ile by mnie taki baniak kosztowal. 

Urabianie kobiety zacznie się jesli uznam, ze koszt jest znosny. :) Wtedy wroce dopytac jakie gatunki moglbym dopuscic do obecnej obsady bo to pierwszy krok do sukcesu. :D 

EDIT: Dostałem pierwszą wycenę, auć. 

Baniak wycenili na €560. Drogo ale do przeżycia, podobno Irlandia to jeden z najdroższych krajów w Europie na kupowania szkła.

Stelaż aluminiowy €700.  Nie znam się na stelażach aluminiowych, może i tyle kosztują. Tylko po co aluminium, skoro  stalowy z kątowników załatwiłby sprawę?  :confused:;) 

Obudowa do stelaża a la szafka... €550. :D :huh: Bez komentarza. 

Zapytałem jeszcze dwie inne firmy, zobaczymy co odpiszą. Tak z ciekawości, czy baniak  500L o powierzchni dna 120x70 wymaga koniecznie metalowego stelaża? Zrozumiałbym (niekoniecznie zapłacił :) ) gdyby te pięć setek kosztowała wzmacniana szafka ale taki pieniądz za drewniane obicie z parą drzwiczek to golenie jelenia.   

Edytowane przez hilux

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.