Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Może [mention=5003]klekot666[/mention]ma rację i to pobicie. Odłów tego bardziej agresywnego

Ok. Ale wlałam wodę z dozego akwa i jakiś filter mały. Trochę piasku. Starczy to jemu ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zacznij od większego twardziela i zobaczysz co będzie się działo . 30l nie powala

Muszę skleić 450


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano

A jesteś pewna, że to samiec? Na filmiku widać, że samice między sobą też się mocno ganiają. Może to dwie samice się pobiły?

Bardzo to dziwne przy takich młodych rybach. Ganianki owszem, ale takie pobicie. Ja bym na razie odłowił tą samicę. Yellowka bym z tym nie łączył. Na filmie nie widać zainteresowania nimi ze strony Kadango. Chyba że jest inaczej?

  • Lubię to 1
Opublikowano
A jesteś pewna, że to samiec? Na filmiku widać, że samice między sobą też się mocno ganiają. Może to dwie samice się pobiły?
Bardzo to dziwne przy takich młodych rybach. Ganianki owszem, ale takie pobicie. Ja bym na razie odłowił tą samicę. Yellowka bym z tym nie łączył. Na filmie nie widać zainteresowania nimi ze strony Kadango. Chyba że jest inaczej?

Na szybko filmik


Cały tydzień tak jest. Samiczki już się przewracają jak uciekają. Próbuje go złowić ale to masakra jeszcze bardziej go rozdrażniła ☹️


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano

Nie wiem co się stało z tą samicą, ale samiec zachowuje się normalnie, Nie jest jakoś specjalnie agresywny, a samice niespecjalnie się przed nim chowają. Niestety Kadango to ostre ryby i do takiego widoku musisz się przyzwyczaić. Odłowisz tego samca, to ten drugi szybko zajmie jego miejsce i będzie to samo. Nie wiem jaką masz temperaturę, ale może jej obniżenie by pomogło.

Opublikowano
Nie wiem co się stało z tą samicą, ale samiec zachowuje się normalnie, Nie jest jakoś specjalnie agresywny, a samice niespecjalnie się przed nim chowają. Niestety Kadango to ostre ryby i do takiego widoku musisz się przyzwyczaić. Odłowisz tego samca, to ten drugi szybko zajmie jego miejsce i będzie to samo. Nie wiem jaką masz temperaturę, ale może jej obniżenie by pomogło.

Około 27. Jak pale w kominku. Czasem spada do 26. Grzałkę mam na 28 stopni 300wat. Może filmik nie pokazuje wszystkiego , ale wszyscy wszystkich ganiają. Damice teraz wyszły a tak to ich nie widać. Chowają się gdzie tylko się da.
Może to normalne zachowanie.. jeden samiec w ogóle nie jest dopuszczany do przedniej szyby. Siedzi cały czas za styropianem. Rybki latają po akwa jak oparzone. A te dwa rządzą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano (edytowane)

Zgadzam się z @pozner, mniej więcej tak samo zachowuje się mój samiec alfa jak zagania partnerkę. Jest wtedy dużo bardziej agresywny niż zwykle. Z innych gatunków najbardziej goni wtedy Lethrinopsy, być może dlatego że są największe i dlatego go najbardziej denerwują. Na Mdoki raczej nie zwraca uwagi (u Ciebie na filmiku również) choć też  czasami je pogonił jak chciał mieć pustą wybrana polówkę akwarium. Kiedyś zauważyłem brak łuski u samca nr3, któremu dostaje się tez od samca nr 2. U mnie też jedna samica Kandango padła dawno temu. Od początku miała uszkodzona płetwę, potem się pozbierała a później niestety nie dała rady.
Basia na tych krótkich filmach, które wrzuciłaś ja nie widzę niczego nadzwyczajnego. Skoro parametry wody są w normie to w sumie nic innego nie możesz zrobić. Wszystko się dociera, słabsi padają, do jakiegoś stanu równowagi pewnie to prowadzi. Wiadomo, że jak obsada będzie źle dobrana to stan równowagi może oznaczać pozostanie kilu ryb w akwarium. U Ciebie tak nie powinno być bo obsadę masz standardową. Mają ją inni, mam i ja, wkalkulowuje to że może od czasu do czasu jakaś ryba paść. Po prostu trudno. W naturze też są zabite albo zeżarte.
Czytałaś co @Wiszostatnio napisał. Ma te ryby 3 lata i teraz dopiero doszło do sytuacji że alfa zabił rywala. Sam się zastanawiam jak to będzie u mnie bo na pewno mam 3 samce a kto wie czy nie 4.
Na razie nie mam zamiaru nic robić i gonić z siatka za nimi. Na Twoim miejscu nie robiłbym na razie nerwowych ruchów. Jeśli może to być interesująca informacja, to ja trzymam temperaturę raczej do 26st.

Edytowane przez troad
Opublikowano

U mnie też ryby w dzień zachowują się inaczej, niż wieczorem. Tak już będziesz miała i odławianie samca nic nie da. Następny zajmie jego miejsce. Dopóki nie urosną mdoki i yellowki to tak będzie. Kadango są dużo większe i rządzą. Odłowiłbym tą poobijaną samicę i obserwował resztę. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Zgadzam się z [mention=2561]pozner[/mention], mniej więcej tak samo zachowuje się mój samiec alfa jak zagania partnerkę. Jest wtedy dużo bardziej agresywny niż zwykle. Z innych gatunków najbardziej goni wtedy Lethrinopsy, być może dlatego że są największe i dlatego go najbardziej denerwują. Na Mdoki raczej nie zwraca uwagi (u Ciebie na filmiku również) choć też  czasami je pogonił jak chciał mieć pustą wybrana polówkę akwarium. Kiedyś zauważyłem brak łuski u samca nr3, któremu dostaje się tez od samca nr 2. U mnie też jedna samica Kandango padła dawno temu. Od początku miała uszkodzona płetwę, potem się pozbierała a później niestety nie dała rady.
Basia na tych krótkich filmach, które wrzuciłaś ja nie widzę niczego nadzwyczajnego. Skoro parametry wody są w normie to w sumie nic innego nie możesz zrobić. Wszystko się dociera, słabsi padają, do jakiegoś stanu równowagi pewnie to prowadzi. Wiadomo, że jak obsada będzie źle dobrana to stan równowagi może oznaczać pozostanie kilu ryb w akwarium. U Ciebie tak nie powinno być bo obsadę masz standardową. Mają ją inni, mam ja i ja i wkalkulowuje to że może od czasu do czasu jakaś ryba paść. Po prostu trudno. W naturze też są zabite albo zeżarte.
Czytałaś co [mention=1702]Wisz[/mention]ostatnio napisał. Ma te ryby 3 lata i teraz dopiero doszło do sytuacji że alfa zabił rywala. Sam się zastanawiam jak to będzie u mnie bo na pewno mam 3 samce a kto wie czy nie 4.
Na razie nie mam zamiaru nic robić i gonić z siatka za nimi. Na Twoim miejscu nie robiłbym na razie nerwowych ruchów. Jeśli może to być interesująca informacja, to ja trzymam temperaturę raczej do 26st.

To u mnie tez nie wiem czy są 3 czy 4. Sam widziałeś.
Skoro to normalne to przełożę tę chora ..
wiesz, ze przeskoku z neonek i Paletek to trochę inna bajka.
Poczekam, może się uspokoi wszystko.
Zmniejszę temperaturę.
Przed tarłem wszystko było Ok. Żyły w harmoni a teraz jak dzikusy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
U mnie też ryby w dzień zachowują się inaczej, niż wieczorem. Tak już będziesz miała i odławianie samca nic nie da. Następny zajmie jego miejsce. Dopóki nie urosną mdoki i yellowki to tak będzie. Kadango są dużo większe i rządzą. Odłowiłbym tą poobijaną samicę i obserwował resztę. 

A jak długo jeszcze będą rosnąć
Jakie oznaki mogą mnie niepokoić ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano
1 minutę temu, cyganeczka napisał:

Przed tarłem wszystko było Ok. Żyły w harmoni emoji6.png a teraz jak dzikusy.

To się będzie pewnie cały  czas zmieniać. Mdoki rosną powoli i czekam na moment w kiedy dorównają im rozmiarem ;) 

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.