Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Narazie się nie męcz ... kolega podeśle mi chyba dzisiaj fotki samca coral u siebie mam z 500 samców normal ... chyba że nie podeśle to coś wymyślimy.



Pozdrawiam

Opublikowano
Bo to pewno tatuś rybek mojego kolegi ;)

Też tak pomyślałem :wink: , to by nam niewiele wyjaśniało w sprawie różnic samców coral/zwykły.

Ale poszperałem trochę w galerii i wygląda na to, że twoja teoria się sprawdza harisimi:

Samiec saulosi coral – chyba ten sam co na twoim zdjęciu powyżej:

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/2 ... ro_max.jpg


Samiec saulosi coral – bartek1 – wybarwia się dopiero ale raczej będzie podobny do tego wyżej:

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/2 ... _Coral.jpg


Samiec saulosi coral – Alicja

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/2/P.saulosi.JPG


Samiec saulosi coral – przezda

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/2/SAULOS-WL.jpg

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/2 ... samiec.jpg

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/2 ... -Coral.jpg


Sami oceńcie, ale chyba jednak teoria wąskopaskowa się sprawdza – różnice między samcami też są.

Opublikowano

Meth możesz sie pobawić tymi fotkami bo mój optymizm co do uzyskania fotek na razie osłabł na pewno gdy kolega się pojawi fotki wezmę i Mariusz je wstawi ale na razie cisza w eterze ;)

Opublikowano

Pobawie się w weekend, :wink: więc może ze swoimi zdążysz. Bo te inne to nie wiem czy możemy wykorzystać bez zgody autorów.. Chociaż dla dobra „nauki”…:o

Póki co wnikliwie obserwuję swojego wybarwiającego się samca coral i wygląda mi na wersję z drobniejszym paskowaniem.

Moje niewprawione oko na razie dostrzega jedynie różnice właśnie w pasach. Pytanie czy tych różnic jest więcej?

Opublikowano

Dorwałem kolegę ale jego zasób fotografii w pełni wybarwionych coralików jest jednak ograniczony do tarła. Dał mi natomiast fotkę samca który pływa sobie umiarkowanie wybarwiony poza tarłem. Drobne paskowanie jest aż nazbyt widoczne. Mariusz wstawi tą fotkę jak znajdzie czas.

Fote dostawiłem pod poprzednio umieszczonymi czyli jest na pierwszej stronie

MarS


Czy jeszcze jakieś róznice. Wskazać je na focie jest raczej trudno ale coral-e mają jednak inny kształt pyska i głowy. Nie wiem jak duże rosną ale będe wiedział bo kolega na prawde dobrze sie nimi zajmuje. Maluszki są już do sfocenia wiec jak dam radę postaram sie sfocić obok siebie maluchy standardowych saulosi moich i coral kolegi ( bałem się że nie rozpoznam ryb gdy będą pływały w jednym akwa ale to niemożliwe sa całkiem inne ).

Opublikowano

Zdjęć porównawczych na razie nie zrobię – brak fotek – zamierzenie zostało jakby co. :wink:


Co do saulosi/coral można ostatecznie uznać, że różnice w młodych, samicach i przede wszystkim w samcach także są?

Chodzi głównie o to, żeby obiegowa opinia o jednakowych samcach nie była już rozpowszechniana.

Opublikowano

Nie wiem, czy porównanie kilku ryb z ograniczonej puli genów jest wystarczająco przekonujące. Póki co porównaliśmy zdaje się ryby z 2, czy 3 źródeł. Wcale nie jest powiedziane, że nie są całkiem blisko spokrewnione ( nie doczytałem zdaje się, skąd Harisimi brał sauloski).


Można na tej podstawie przypuszczać, że takie różnice istnieją, ale 100% pewności raczej nie mamy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.