Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
18 minut temu, piotriola napisał:

Prawda.:D Dla tego hydraulicy na wyjściu z pompy np. 1 calowej stosują rurę 3/4 cala.

A powinni stosować lejek 1" na 3/4" :D ja tam jadę na rurach 1 i 1/4" czyli fi wewnętrzne 32 mm i to jest to.

Myślę że u hydraulików od pieców C.O.  nie jest to jakieś krytyczne bo zawsze mnie zastanawiało ile tak w realu l/h płynie na prawdę w takiej instalacji domowej z kaloryferami na  parterze i I piętrze wszystko z zaworami zwrotnymi i dławieniem  przepływu by równo grzało jak se obywatel ustawił .

U nas w baniaku to zupełnie inna para kaloszy z tym przepływem na pompie C.O.  ale dość pisania czas do roboty i z Prażokiem się zmagać.

Opublikowano

Dziś moje przemyślenia o estetyce & skuteczność czyli o wężu asenizacyjnym i relacji przepływ/cena.

Nie pierwszy raz spotykamy się z dziwnym zbiegiem okoliczności że dla nas w Malawi najlepsze wcale nie są urządzenia akwarystyczne lecz zapożyczone z zupełnie nie związanych z akwarystyką dziedzin z koronną pompą od C.O. która okazuje się najlepszą do naszych zastosowań tak do przepływów do 3000l/h .

Podobnie jest z wężami do akwarystyki.:D

Wcale nie jest najlepszy najgrubszy wąż Eheima 19/27 mm za 20 zł/m bo ma fi wewnętrzne tylko 19mm a czym większe tym lepiej i na dodatek łatwo go załamać - więc nie ma go na fotce.;)

20171123_100452.thumb.jpg.8fd354da2a881e190fed890b7f70f8e0.jpg

Co my tu mamy do wyboru - a no żadnego węża dla akwarystyki.

1/ Pierwszy z lewej to specjalistyczny wąż silikonowy do tłumienia i wyciszania pomp. U nas cholernie drogi a z aliexpress dziwnie tani - ok 41 zł za metr z przesyłką do Polski. Kupiłem i leży i czeka na Szybkowarowca na pompie akwarystycznej ECO  4000-8000l/h :D schowaną w fishboxie by było bezgłośnie nawet na maxsiku.

O zaletach węża silikonowego wie  każdy morszczak który takie dwa kawałki po 20cm zastosował z obu stron mocnych pomp w sumpie to wie jak te 2x20cm potrafi wyciszyć  pompę. U nas w Malawi to dopiero przyszłość jak wchodzimy w akwarystyczne pompy ponad 4000l/h do pracy poza wodą czyli w narurowcach i prażokach .  Akurat do pomp C.O. nie jest to wymagane bo one konstrukcyjnie są ekstra wyciszone i bez wibracji wymagających takich wyprowadzeń silikonowych, czyli z natury są cisze i bez wibracji.

https://pl.aliexpress.com/item/25x31-Clear-Food-Grade-Silicone-Tube-Hose-Pipe-ID-25mm-OD-31mm-New-High-Quality/1000003834076.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.mGx4YT

 

2/ drugi od lewej to fabryczny wąż od kubła Odyssea CFS500  gdzie Chinole też dostrzegli że nie ma dla takich przepływów węża akwarystycznego i ten 19/27mm  jest zwyczajnie za cienki , więc  użyli taki  basenowy fi wewnętrzne 25mm który idealnie pasuje na te zawory czerwone.

3/  następny to wąż ssawno tłoczny spożywczy - wygląda jak asenizacyjny ale to najlepsze węże dla nas do dużych przepływów.

4/  to wąż basenowy fi wewn 32mm czarny więc bez niczego do zamaskowania na czarnym tle ze spienionego pcv .

Wtedy do łączenia  węży o fi wewnętrznym 25,32,38 mm wchodzą złącza od rolniczych opryskiwaczy - solidne, tanie i bez problemu do dostania  na allegro i w firmie , chętnie telefonicznie rozwiązują nasze problemy gdy słabo się poruszamy w gwintach, calach i mufach z nyplami oraz opaskami zaciskowymi czyli cybantami.

agroline.pl

biuro@agroline.pl

generalnie obowiązują cztery zasady przy budowie Szybkowarowca na wężach basenowo-asenizacyjnych.:D

1/ pompy C.O.  mają specjalny gwint  i musisz użyć ich śrubunku od pompy a wyjście jest już pod typowy gwint GZ 1 "

2/ pod węże 1 " czyli fi wewnętrzne 25mm gwinty są 1" i od razu wkręcasz się w śrubunek pompy czy kolankiem czy prostką.

3/ pod węże basenowe oraz asenizacyjne :D a na prawdę to są  ssawno-tłoczne spożywcze o fi wewn 32mm  wszystko jest z gwintem  1 i 1/4" czyli 5/4"

4/ łatwo ze złącz toczonych mosiężnych dobrać bezpośrednie połączenie  pompa C.O. - wąż 32mm za pomocą - mosiężna redukcja mufowo-nyplowa  GW 5/4 na 1" GZ  lub krociec mosiężny  GZ1" na wąż fi wewn 32.

20171123_121424.thumb.jpg.9b004aae720252b6e5be2f9541965b27.jpg

 

Czym się róznią węże basenowe od tych spożywczych ssących - ceną, i  tym że basenowe mają co 1,1-1,25m te gładkie fragmenty pod przecięcie w tym miejscu do nasunięcia na krociec  a to dlatego że wewnątrz są karbowanie a to nie jest łatwe do podłaczenie szczelnego i na pewno nie sprzyja szybkim przepływom.

Wąż asenizacyjny pod tym względem bije na głowę wszystkie inne węże bo w środku jest gładki i można go ciąć na dowolne odcinki a opory przepływu są najmniejsze no ale wygląda jak asenizacyjny ale za to  kosztuje najmniej.

 

 

 

 

  • Lubię to 3
Opublikowano
W dniu 20.11.2017 o 10:38, deccorativo napisał:

A powinni stosować lejek 1" na 3/4" :D ja tam jadę na rurach 1 i 1/4" czyli fi wewnętrzne 32 mm i to jest to.

Myślę że u hydraulików od pieców C.O.  nie jest to jakieś krytyczne bo zawsze mnie zastanawiało ile tak w realu l/h płynie na prawdę w takiej instalacji domowej z kaloryferami na  parterze i I piętrze wszystko z zaworami zwrotnymi i dławieniem  przepływu by równo grzało jak se obywatel ustawił .

U nas w baniaku to zupełnie inna para kaloszy z tym przepływem na pompie C.O.  ale dość pisania czas do roboty i z Prażokiem się zmagać.

Hydraulika to trochę inna bajka. Wydajność pompy jest ważna ale pod względem wymuszenia obiegu w konkretnym obiegu grzewczym. Zależy też czy to są grzejniki, czy ogrzewanie podłogowe czy może też nagrzewnica. Zależy czy też czy budynek jest parterowy czy ma 2 bądź jest to kilku piętrowy blok.

Opublikowano

A dzisiaj test pompy IBO Beta 25/60-180  na dokładnie tych samych wężach co poprzednia pompa Schwarzbau 25/60-130 . dla porównania wklejam jej wyniki

Cytat

Na pusto bez wkładów   ten Szwarcbau  25-40  zaskoczył parametrami i to w obie strony

I bieg moc 46W 230V  realny sik z węża     - 2080 l/h :D:D:D zapewne z wkładami spadnie do ok 1900l/h

II bieg moc 69W:( 230V realny sik             - 2845 l/h :D:D:D

III bieg moc 89W :(:( a miało być 65W  - 3465 l/h :D:D:D:D

Układ pomiarowy taki:D

20171124_142938.thumb.jpg.3a87211f1ea23a1fade3ac19e80af2f9.jpg

no nie jest to podnoszenie na 1m ale poprzednio też tak było - miska kalibrowana 20 litrów i pomiar czasu nalewania stoperem na każdym biegu 3 pomiary i średnia z wyników.

 

Pierwsze wrażenie i wyrażna różnica między tymi pompami to IBO Beta ECO na każdym biegu jest absolutnie niesłyszalna

 

a Szwarzbau tylko na I biegu był nie słyszalny, na II i III już go było słychać choć ciszej niż pompy akwarystyczne podobnych przepływów.

Wyniki są takie.

  I bieg  - czas 32,76 sek /20l   - wskazanie mocy  - 8  W    moc mierzona watomierzem - 8,9W   -    sik  2198  l/h

II bieg  -           16,90 sek/20l                                      - 34 W                                                     - 34,9W -            4260  l/h

III bieg -           15,08 sek/20l                                      - 45 W                                                     - 43,5W -            4800 l/h

Widać więc jasno że pompa ECO nie tylko zużywa o wiele mniej energii ale i jest sprawniejsza i wydajniejsza na wyższych biegach.

 

 

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
20 minut temu, deccorativo napisał:

Pierwsze wrażenie i wyrażna różnica między tymi pompami to IBO Beta ECO na każdym biegu jest absolutnie niesłyszalna

 

a Szwarzbau tylko na I biegu był nie słyszalny, na II i III już go było słychać choć ciszej niż pompy akwarystyczne podobnych przepływów.

Wyniki są takie.

  I bieg  - czas 32,76 sek /20l   - wskazanie mocy  - 8  W    moc mierzona watomierzem - 8,9W   -    sik  2198  l/h

II bieg  -           16,90 sek/20l                                      - 34 W                                                     - 34,9W -            4260  l/h

III bieg -           15,08 sek/20l                                      - 45 W                                                     - 43,5W -            4800 l/h

Widać więc jasno że pompa ECO nie tylko zużywa o wiele mniej energii ale i jest sprawniejsza i wydajniejsza na wyższych biegach.

Cieszy mnie to niezmiernie gdyż właśnie od tygodnia jestem posiadaczem narurowca na tej pompie i niedługo będę zabierał się do montażu :);) 

Opublikowano
13 godzin temu, deccorativo napisał:

A dzisiaj test pompy IBO Beta 25/60-180  na dokładnie tych samych wężach co poprzednia pompa Schwarzbau 25/60-130 . dla porównania wklejam jej wyniki

Czy poprzedniej pompy nie testowałeś na kolankach ( na wyjściu )?  w tej widzę  wejście i wyjście z pompy proste.  

Opublikowano
3 godziny temu, piotriola napisał:

Czy poprzedniej pompy nie testowałeś na kolankach ( na wyjściu )?  w tej widzę  wejście i wyjście z pompy proste.  

Tak Szwarzbau 25/60-130  jest na 2 kolankach 1"  po jednym na wejściu i na wyjściu i sikał w pusty szybkowar dlatego przysiada przy tych prawdziwych a nie papierowych przepływach ponad 4000l/h. - sprawdziłem w następnym teście co znaczy wtedy - dać kolanko 90 st zamiast poprowadzić łuk.

To jednak dwie różne pompy nie tylko marką bo obie chińskie ale nawet odlewy korpusu i pokrywy wirnika się różnią więc poza tym że jedna jest elektroniczna a druga tylko elektryczna to jednak to są dwa różne światy pomp. Widać też po cenie i głośności.

37 minut temu, L.A.J.O.N. napisał:

Henryku czyli pompa IBO Beta 25/60-130 będzię jeszcze ciut wydajniejsza od IBO Beta 25/60-180 ?

Tak sądzę bo wąskie kanały wlotu i wylotu z pompy w 180 są zdecydowanie dłuższe a to ma wpływ na sik, ale to tylko moje czysto teoretyczne tezy bo nie porównam - mam tylko IBO Betę 25/60-180.

Ale jak mam już zorganizowane to" Decco Laboratorium Siku Pomp w skrócie DLSP " to  sprawdziłem co oznaczają w praktyce akwarystycznej te współczynniki oporów miejscowych przepływu dla kolanek, zaworu,  czyli dla  takiego powrotu wody które mozolnie kleicie z kolanek i rurek by woda z narurowca poruszała taflą -  w kuble Odysseya CFS500 jest to fabryczne a  (tabelka oporów dla wody i różnych hydraulicznych wygibasów - kilka postów wcześniej ) .

Nikt z was nie zgadnie co zrobią na drodze wody 3 kolanka 90st i przejście rury z f25 na fi 19mm tylko na odcinku 2cm czyli to co robi jeden zawór 1" niepełnoprzelotowy   jak pompa akwarystyczna SunSun JTP3800 daje normalnie z rury 4770l/h z 27W mocy.:D

Widać że ta JTP ma o wiele większą sprawność niż te C.O. ECO ale nie jest bezgłośna - nie buczy jak pompy AC , nie gwiżdze jak pompy DC  - cicho szumi i da się to łatwo wytłumić , na dodatek nawet po 6h pracy poza wodą jest zupełnie zimna ( można bez obaw wsadzić ją do styroboxu) i o wiele tańsza od pomp Eco C.O. - wszystko to sprawdziłem.

20171125_091633.thumb.jpg.8c7a81f82a7536b75a2e83918323c499.jpg

Za trafne wyliczenie ile sika z tego ustrojstwa wiedząc że bez tego sika 4770l/h - w nagrodę - wysyłam nasz klubowy kalendarz na 2018.:D

 

 

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.