Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ryby mam raptem od dwóch miesięcy (zakupione ilości są w pierwszym poście). Przy zakupie Kadango i Lethrinopsy były największe, tak ok.5-6cm. One również przez te 2 miesiące najwięcej urosły. Alfa ma chyba 8 może 9cm, tak więc rosną bardzo szybko. 
Ja należę do tej grupy która karmi często ale małymi porcjami i nie robię na razie głodówek (no z wyjątkiem sytuacji awaryjnych).
Nie mam zamiaru brać  udziału w wyścigu ile to mi ryby urosły, ale wychodzę z założenia że dzieci i młodzieży się nie głodzi jeśli mają być zdrowe jako dorosłe.
Dorosły jak nie zje to nic mu nie będzie, a może nawet mu to na zdrowie wyjdzie ;) 
Z tego co widzę najwolniej rosną mdoki. Po części z nich widać przyrost, ale 2 sztuki to takie karzełki i mam wrażenie że nic nie rosną. Nie martwi mnie to specjalnie, może ruszą później, dzieciaki też przecież różnie, jedne rosną wcześniej a inne później, zobaczymy ;).
Różnica w wielkości nie jest problemem, tj. najmniejsze sztuki nie są zagrożone. Mdoki są na razie jakby nie widoczne dla całej reszty. Jak u wielu innych z podobną obsadą, królem zbiornika został właśnie Kadango.
Najbardziej gania jednak swój gatunek. Przy ostatnim tarle wybrał sobie samiczkę a resztę jak wpłynęła do jego części akwarium skutecznie przeganiał. Wtedy przeganiał oczywiście też pozostałe ryby. Wśród borlejek jest jedna największa w jego rozmiarze, ale wygląda na razie jak samica, choć jakby na brzuchu coś tam się przebarwia. Podejrzewam że to samiec bo jest przez niego najbardziej męczony . Teraz jak nie ma jakiś intensywnych zalotów to i przeganianie jest znośne. Często akcja wygląda tak: ten potencjalny samiec kładzie się lekko w bok, składa płetwy, (jak pies uszy po sobie), lekko się cofa, a alfa się pręży, potem go przegania i jest spokój na trochę. Na razie nie mam walk na śmierć i życie, no i nie czekam na nie ;). U lethrinopsów też pewnie jest więcej niż jeden samiec, bo zaczynają się prężenia i przepychanki. Na razie jest ciekawie i fajnie. Zobaczymy jak będzie dalej ;) 

Opublikowano
Ryby mam raptem od dwóch miesięcy (zakupione ilości są w pierwszym poście). Przy zakupie Kadango i Lethrinopsy były największe, tak ok.5-6cm. One również przez te 2 miesiące najwięcej urosły. Alfa ma chyba 8 może 9cm, tak więc rosną bardzo szybko. 
Ja należę do tej grupy która karmi często ale małymi porcjami i nie robię na razie głodówek (no z wyjątkiem sytuacji awaryjnych).
Nie mam zamiaru brać  udziału w wyścigu ile to mi ryby urosły, ale wychodzę z założenia że dzieci i młodzieży się nie głodzi jeśli mają być zdrowe jako dorosłe.
Dorosły jak nie zje to nic mu nie będzie, a może nawet mu to na zdrowie wyjdzie  
Z tego co widzę najwolniej rosną mdoki. Po części z nich widać przyrost, ale 2 sztuki to takie karzełki i mam wrażenie że nic nie rosną. Nie martwi mnie to specjalnie, może ruszą później, dzieciaki też przecież różnie, jedne rosną wcześniej a inne później, zobaczymy .
Różnica w wielkości nie jest problemem, tj. najmniejsze sztuki nie są zagrożone. Mdoki są na razie jakby nie widoczne dla całej reszty. Jak u wielu innych z podobną obsadą, królem zbiornika został właśnie Kadango.
Najbardziej gania jednak swój gatunek. Przy ostatnim tarle wybrał sobie samiczkę a resztę jak wpłynęła do jego części akwarium skutecznie przeganiał. Wtedy przeganiał oczywiście też pozostałe ryby. Wśród borlejek jest jedna największa w jego rozmiarze, ale wygląda na razie jak samica, choć jakby na brzuchu coś tam się przebarwia. Podejrzewam że to samiec bo jest przez niego najbardziej męczony . Teraz jak nie ma jakiś intensywnych zalotów to i przeganianie jest znośne. Często akcja wygląda tak: ten potencjalny samiec kładzie się lekko w bok, składa płetwy, (jak pies uszy po sobie), lekko się cofa, a alfa się pręży, potem go przegania i jest spokój na trochę. Na razie nie mam walk na śmierć i życie, no i nie czekam na nie . U lethrinopsów też pewnie jest więcej niż jeden samiec, bo zaczynają się prężenia i przepychanki. Na razie jest ciekawie i fajnie. Zobaczymy jak będzie dalej  


Musi być z Ciebie dobry tatuś
Zazdroszczę , ze możesz widzieć to w swoim akwarium! Mam nadzieje, ze moje tez takie będą! Fajnie obserwować takie inne zachowania niż paletki lub bojownika hehe bo do tej pory takie cuda miałam.
Karmę sam wybierałeś czy od hodowcy ?
Może podaj jakieś namiary bo nie wiem jakie są dobre, a jak u Ciebie to rewelka to zgapie
A możesz mi doradzić , bo niestety w 1 poście nie widzę obsady ( może inny temat ? ) albo na telefonie mi nie wyświetla,
Czy kupując teraz wziął byś większe Mdoka a mniejsze Kadango ? Ryby przyjadą do Tan Mal pod koniec tygodnia, Wiec wielkości mogłabym jeszcze zmienić. A Ty mając taką obsadę ( bez tych na L ) masz już doświadczenie. z góry dzięki.
Aha. Obsadę planujesz wielosamcową?
Ps/ dawaj więcej fotek bo masz rewelacyjne akwarium !! A Te skałki u góry bajka !



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ps. Chyba jest jednak 1 post. Na liście tematów widzę pierwsze zdanie; wreszcie przyjechały ryby...
Tak jest na telefonach czy to trzeba zgłosić jako błąd na Tapatalk ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano
4 godziny temu, cyganeczka napisał:

Musi być z Ciebie dobry tatuś emoji6.png
Zazdroszczę , ze możesz widzieć to w swoim akwarium! Mam nadzieje, ze moje tez takie będą! Fajnie obserwować takie inne zachowania niż paletki lub bojownika hehe bo do tej pory takie cuda miałam.
Karmę sam wybierałeś czy od hodowcy ?
Może podaj jakieś namiary bo nie wiem jakie są dobre, a jak u Ciebie to rewelka to zgapie emoji12.png
A możesz mi doradzić , bo niestety w 1 poście nie widzę obsady ( może inny temat ? ) albo na telefonie mi nie wyświetla,
Czy kupując teraz wziął byś większe Mdoka a mniejsze Kadango ? Ryby przyjadą do Tan Mal pod koniec tygodnia, Wiec wielkości mogłabym jeszcze zmienić. A Ty mając taką obsadę ( bez tych na L ) masz już doświadczenie. emoji846.pngz góry dzięki.
Aha. Obsadę planujesz wielosamcową?
Ps/ dawaj więcej fotek bo masz rewelacyjne akwarium !! A Te skałki u góry bajka !

Na początku wielkie dzięki za miłe słowa ;) 

Zacząłem z obsadą w następujących ilościach:
Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - 9szt
Labidochromis caeruleus yellow - 9szt
Copadichromis borleyi red fin – 6szt
Lethrinops Lethrinius – 6szt

teraz mam:
Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - 6szt
Labidochromis caeruleus yellow - 4szt
Copadichromis borleyi red fin – 6szt
Lethrinops Lethrinius – 5szt

Kupując ryby nie wiedziałem, które z nich będą rosły szybciej. Gdybym jeszcze raz kupował być może wziąłbym mdoki nieco większe, ale na pewno młode, bo fajnie jest obserwować jak one rosną.
Jak już pisałem rozmiar nie jest problemem jeśli chodzi o agresją i zachowanie ryb. U mnie te 3 mdoki to ofiary filtra i z tego względu dobrze jakby były większe. Podejrzewam że byłby problem, gdyby były jakieś większe drapieżniki.
Co do ciekawych zachowań to to jest  oczywiście jeden z głównych powodów popularności pyszczkaków zarówno z Tanganiki jak i Malawi ;) 
Obsadę planowałem z góry wielosamcowo, ale przy małych rybach to zawsze jest loteria. Państwo Wisz powiedzieli mi że jedynie w przypadku Copadichromis borleyi Kadango był cień szansy na rozróżnienie płci no i chyba trafili bo będzie raczej więcej samców (ja chciałem 2). Czy obydwa będę miał wybarwione się okaże. Po pierwsze to kwestia wielkości akwarium (zobacz zdjęcia @eazeo83 ma dwa pięknie wybarwione samce ale ma też ma dużo większy zbiornik niż ja). @pozneruważa że obecność drugiego samca powoduje że obydwa mają intensywniejsze ubarwienie przez to że muszą bardziej rywalizować o samice. Na pewno w zbyt małym zbiorniku wielosamcowo może się skończyć nieciekawie, więc problem jest bardziej złożony i zależy również od danego gatunku.

Pokarmy mam następujące:
- O.S.I. Spirulina Płatki
- O.S.I. Cichlid Płatki
- O.S.I. Vivid Color Płatki
- Naturefood Premium Cichlid S
- Naturefood Supreme Artemia S
- JBL NOVO-MALAWI
- O.S.I Prostar Maintenace
- tropical d-allio
- Vitalis R. L. Cichlid Pellets - Red S 

3 pierwsze możesz jeśli chcesz zamówić od razu w TanMal i przyjedzie to razem z rybami jedną przesyłką ;) 

A jeśli chodzi o te ryby na L, to one są świetne i bardzo ciekawe do obserwacji. Po pierwsze to grzebacze, więc gdyby nie one to nie można by obserwować takich zachowań jak na filmiku w poście #19. Teraz jak im zakopuję to nie bawię się już w mrożenie, tylko zakopuję malutkie granulki tego pokarmu Vitalis. On bardzo intensywnie pachnie i po zakopaniu go, to tylko kwestia czasu jak Lethrinopsy go znajdą ;) . Nie robię tego zbyt często bo tylko one wtedy głównie ucztują.  Ponadto mają świetne ubarwienie (mam bardzo młode ryby a już można to zauważyć).  Co ciekawe ryba ta potrafi w chwilę w zależności od nastroju zmienić ubarwienie (generalnie to wiadomo, bo wystraszone ryby bledną, złe parametry wody powodują że niektóre gatunki ciemnieją itp.)
Ja mam dorastającego samca lub 2 samce. U tego najbardziej wybarwionego zaobserwowałem ciekawą rzecz.
Ten ciemny pas wzdłuż ciała (typowy dla samic) coraz częściej znika (jak rozumiem jest to oznaką dojrzewania), ale w przypadku potyczki z innym potencjalnym samcem ten pas się pojawia dosłownie w chwilę.
Często można to zaobserwować przy karmieniu jak się ryby przepychają. Co ciekawe nie traci on wtedy tęczowych kolorków, pojawia się i znika tylko ten pas wzdłuż ciała (zdjęcia poniżej).
To jest naprawdę ciekawe. Oprócz tego ubarwienie tej ryby bardzo zależny od oświetlenia. Z racji tego że mam jasne dwustronne akwarium to mogę to obserwować dla różnych warunków oświetleniowych w dzień i wieczorem. Fantastyczna ryba.

L01.thumb.jpg.bf6d1d91ce179aeaf67e4b598611dc70.jpg

L02.thumb.jpg.61b2e81b3b7561f5d109d213ebc6d90e.jpg

 

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
Na początku wielkie dzięki za miłe słowa  
Zacząłem z obsadą w następujących ilościach:
Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - 9szt
Labidochromis caeruleus yellow - 9szt
Copadichromis borleyi red fin – 6szt
Lethrinops Lethrinius – 6szt
teraz mam:
Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - 6szt
Labidochromis caeruleus yellow - 4szt
Copadichromis borleyi red fin – 6szt
Lethrinops Lethrinius – 5szt
Kupując ryby nie wiedziałem, które z nich będą rosły szybciej. Gdybym jeszcze raz kupował być może wziąłbym mdoki nieco większe, ale na pewno młode, bo fajnie jest obserwować jak one rosną.
Jak już pisałem rozmiar nie jest problemem jeśli chodzi o agresją i zachowanie ryb. U mnie te 3 mdoki to ofiary filtra i z tego względu dobrze jakby były większe. Podejrzewam że byłby problem, gdyby były jakieś większe drapieżniki.
Co do ciekawych zachowań to to jest  oczywiście jeden z głównych powodów popularności pyszczkaków zarówno z Tanganiki jak i Malawi  
Obsadę planowałem z góry wielosamcowo, ale przy małych rybach to zawsze jest loteria. Państwo Wisz powiedzieli mi że jedynie w przypadku Copadichromis borleyi Kadango był cień szansy na rozróżnienie płci no i chyba trafili bo będzie raczej więcej samców (ja chciałem 2). Czy obydwa będę miał wybarwione się okaże. Po pierwsze to kwestia wielkości akwarium (zobacz zdjęcia [mention=4133]eazeo83[/mention] ma dwa pięknie wybarwione samce ale ma też ma dużo większy zbiornik niż ja). [mention=2561]pozner[/mention]uważa że obecność drugiego samca powoduje że obydwa mają intensywniejsze ubarwienie przez to że muszą bardziej rywalizować o samice. Na pewno w zbyt małym zbiorniku wielosamcowo może się skończyć nieciekawie, więc problem jest bardziej złożony i zależy również od danego gatunku.
Pokarmy mam następujące:
- O.S.I. Spirulina Płatki
- O.S.I. Cichlid Płatki
- O.S.I. Vivid Color Płatki
- Naturefood Premium Cichlid S
- Naturefood Supreme Artemia S
- JBL NOVO-MALAWI
- O.S.I Prostar Maintenace
- tropical d-allio
- Vitalis R. L. Cichlid Pellets - Red S 
3 pierwsze możesz jeśli chcesz zamówić od razu w TanMal i przyjedzie to razem z rybami jedną przesyłką  
A jeśli chodzi o te ryby na L, to one są świetne i bardzo ciekawe do obserwacji. Po pierwsze to grzebacze, więc gdyby nie one to nie można by obserwować takich zachowań jak na filmiku w poście #19. Teraz jak im zakopuję to nie bawię się już w mrożenie, tylko zakopuję malutkie granulki tego pokarmu Vitalis. On bardzo intensywnie pachnie i po zakopaniu go, to tylko kwestia czasu jak Lethrinopsy go znajdą  . Nie robię tego zbyt często bo tylko one wtedy głównie ucztują.  Ponadto mają świetne ubarwienie (mam bardzo młode ryby a już można to zauważyć).  Co ciekawe ryba ta potrafi w chwilę w zależności od nastroju zmienić ubarwienie (generalnie to wiadomo, bo wystraszone ryby bledną, złe parametry wody powodują że niektóre gatunki ciemnieją itp.)
Ja mam dorastającego samca lub 2 samce. U tego najbardziej wybarwionego zaobserwowałem ciekawą rzecz.
Ten ciemny pas wzdłuż ciała (typowy dla samic) coraz częściej znika (jak rozumiem jest to oznaką dojrzewania), ale w przypadku potyczki z innym potencjalnym samcem ten pas się pojawia dosłownie w chwilę.
Często można to zaobserwować przy karmieniu jak się ryby przepychają. Co ciekawe nie traci on wtedy tęczowych kolorków, pojawia się i znika tylko ten pas wzdłuż ciała (zdjęcia poniżej).
To jest naprawdę ciekawe. Oprócz tego ubarwienie tej ryby bardzo zależny od oświetlenia. Z racji tego że mam jasne dwustronne akwarium to mogę to obserwować dla różnych warunków oświetleniowych w dzień i wieczorem. Fantastyczna ryba.
L01.thumb.jpg.bf6d1d91ce179aeaf67e4b598611dc70.jpg
L02.thumb.jpg.61b2e81b3b7561f5d109d213ebc6d90e.jpg
 
 
 


Dziękuje ze tak fajnie to opisałeś !! I zawracam Tobie gitarę w Twoje święto
Bardzo zaciekawiłeś mnie tą rybką.. chciałam właśnie jakiegoś co kopie dołki myślałam o alocarze
Myślisz ,ze jakbym takie dokupiła to nie było by ciasno do wakacji ? Zamierzam taki baniak postawić jak Twój. Jeśli robisz te skałki podwieszane na zamówienie to ja jestem na tak !
U mnie światło zostanie takie , jakie mam zobaczę co można z niego wycisnąć
Oczywiście, ze zamawiam i pokarm od Tan Mal. Dlatego pytam.
Dzięki jeszcze raz !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano
9 minut temu, cyganeczka napisał:

Dziękuje ze tak fajnie to opisałeś !! I zawracam Tobie gitarę w Twoje święto emoji6.png

 

Nie ma sprawy, proszę bardzo ;) 

9 minut temu, cyganeczka napisał:

Myślisz ,ze jakbym takie dokupiła to nie było by ciasno do wakacji ? Zamierzam taki baniak postawić jak Twój. 

 

Sorry ale nie śledziłem dokładnie Twojego wątku o obsadzie więc nie wiem. Wydaje mi się że mogłoby być ciasno z kolejnym gatunkiem w akwarium 450L.
Jak wśród borlejek trafisz takiego koguta lub dwa a będą rosły tak szybko jak u mnie to reszta obsady będzie miała sajgon.
Choć akwaria różne mam od dawna to z malawi  mam niewielkie doświadczenie i lepiej gdyby ci doradzili specjaliści od non-mbuny np. @poznerlub @tom77 czy 4 gatunek "przebieduje" do wakacji u Ciebie.
Ja raczej był się wstrzymał. A jak bardzo chwiałabyś kopacza (to mogą być inne Lethrinopsy również) to musiałabyś zrezygnować z C.Borleyi. Pewnie byłoby dużo spokojniej niż przy obsadzie mdoka+C.Borlei+Yellow.
Tu też lepiej żeby się bardziej doświadczeni wypowiedzieli. Jak już się zdecydowałaś to może lepiej nie mieszać i nie dokładać na razie niczego dodatkowo

Niestety nie da się mieć wszystkiego i na coś trzeba się zdecydować ;) 
 

  • Lubię to 1
Opublikowano
11 godzin temu, troad napisał:

 Jak już się zdecydowałaś to może lepiej nie mieszać i nie dokładać na razie niczego dodatkowo

Podpisałbym się pod tymi słowami.......

11 godzin temu, troad napisał:

Niestety nie da się mieć wszystkiego i na coś trzeba się zdecydować ;) 

...... łatwo powiedzieć :)

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Dzięki i przepraszam, ze w Twoim temacie pisze o swojej obsadzie. Pójdę za Waszą radą i nie będę mieszać. Wstaw czasem zdjęcia Kandago bo już ją ubóstwiam choć jej nie widziałam
 

Cytat

Lethrinops Lethrinius – 6szt

Dopiero teraz oprzytomnialam, ( chora jestem:( a po drugiie ten taptalk !! )

 te nato chcialam od poczatku... pisano mo ;ze za duza na 450L

bede mogla dokupic do tej osady inne gatunki? boje się , ze beda się gryzly jak nie beda od malenkosci 

 

PS/ fajnie ze przecierasz mi szlaki :biggrin:

Edytowane przez cyganeczka
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Wczoraj postanowiłem porobić zdjęcia przy włączonym oświetleniu zarówno w kuchni jak i w dużym pokoju.
Jak wiadomo trudno zrobić dobre zdjęcie bez odłączanej lampy błyskowej, można czasem doświetlić akwarium dodatkowym światłem.
No i waśnie chciałem spróbować użyć do tego dodatkowego światła, ale tego zwykłego z pomieszczeń, tak po porostu z ciekawości.
Nic nie majstrowałem przy obróbce zdjęć poza kadrowaniem i zmniejszenie rozdzielczości. Kolorystyka odpowiada więc, mniej więcej temu jak to wygląda jeśli włączone jest sztuczne oświetlenie w pomieszczeniach.
Jak pisałem kiedyś, co oczywiste, przy dziennym świetle jest inaczej jak również przy zgaszonych światłach wieczorem.
Wszystkie zdjęcia robiłem od kuchni. Dwustronne akwarium to jednak wyzwanie przy robieniu zdjęć ;) 
Ustawione jest bardzo wysokie ISO stąd ogromne szumy, a i ostrość na wielu zdjęciach jest kiepska, no ale przynajmniej kolorystyka ciekawa ;).

Na początek Lethrinopsy. Wg mnie najciekawsza własnie kolorystycznie w różnym oświetleniu, trochę jak kameleon. Różnice na poniższych zdjęciach wynikają z tego czy podpłynęła bliżej, ponadto zmienia też ubarwienie w zależności od nastroju, mam na myśli samce, (myślę że mam 2 ;) )
  

LL01.thumb.jpg.74eaf6bdc55a5db035af890b198b58d0.jpg

LL02.thumb.jpg.57c2b085fd1ea0ade4ca781c39da6a05.jpg

LL03.thumb.jpg.1d25ece9c789c38e272b8fd70a71dd32.jpg

no i samiczka 

LL05.thumb.jpg.48c033e46c3595286f849643475364fa.jpg

 

Mdoki, jak już kiedyś pisałem rosną i wybarwiają się bardzo nierówno. Różnica ogromna, myślę że największa jest ok. 4x cięższa i 2x dłuższa od najmniejszej

MD01.thumb.jpg.142db77c14e2c2a824483ccf805fd9a6.jpg

MD02.thumb.jpg.2581d97e385f4af72a917f41aee19921.jpg

MD03.thumb.jpg.a58771ae433138df68b609da554db928.jpg

 

Wśród Borleyek jak wiadomo najbardziej reprezentacyjny samiec alfa, przed którym kładą płetwy po sobie powoli wybarwiające się 2 samce (tak mi to na razie wygląda ;)

RF01.thumb.jpg.54241e9ed6e4829a5768355a6767e86e.jpg

RF02.thumb.jpg.a79c256972cb55320a5ab558ac698c67.jpg

no i samiczka (raczej) bo już się gubię czy to akurat ta była adorowana ;) )
RF03.thumb.jpg.1f4c0b2d6712fcc12e5b739dea07c2ae.jpg

No i Yellowek jaki jest każdy widzi ;)  

YE01.thumb.jpg.fb3af27065a844c3d2a88e3da582e8e3.jpg

YE02.thumb.jpg.834a047667846973fb2b42aadc457ba7.jpg

YE03.thumb.jpg.531d92192be4bd932bec1b11e2b24c6b.jpg

  • Lubię to 3
Opublikowano

Świetne rybki !!!

I kolory faktycznie pokazują piękno tych rybek 

W moim zbiorniku też jeden jest przepiękny, a reszta ciut mniej wybarwienia jeśli chodzi o Kadango ?

Moje Mdoka są różnej wielkości,p też się powoli wyprawiają jak Twoje tzn nierówno.

Może jutro spróbuję zrobić zdjęcia Twoim sposobem ! 

 

Powodzenia! 

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.