Jump to content

[240l] Pierwsze Malawi


Artur67

Recommended Posts

Hej, wątek zakładam w tym dziale bo pytanie to zadałem w dziale ,,przedstaw się i swoje akwarium" i jak się okazało nie tam miało to wylądować.
Dla ciekawych link do tamtego tematu:

No to od nowa (skopiowane z tamtego wątku):

Krótki opis 240:

- 120x40x50 + pokrywa Aquael z dwoma belkami Leddu Tube RetroFit 18W sunny
- pH 7.2, gh 13, temp. 23*C
- podłoże - piasek ZEW, jakieś 40-50kg
- ogrzewanie 2xAquael Gold 100W
- filtracja: 2x Unimax 250, w środku lawa wulkaniczna + prefiltr narurowy na każdy z filtrów
- flora - nurzańce, kryktokoryna i kilka sztuk moczarki, aktualnie po ostrym karczowaniu bo była dżungla
- fauna:
kilkadziesiąt sztuk danio pręgowanego (coś koło 20szt.)
około 10 sztuk otoska przyujściowego (przez niego temperatura podniesiona do 23*C)
15 sztuk kiryska pstrego
2 samice wielkopłetwa wspaniałego

Zapewne ta obsada pójdzie do 112l, wielkopłetwy postaram się oddać.

Do 240l planuję obsadę Pseudotropheus Saulosi w ilości 3+9 lub 2+9, zależnie od rad ;)

Profil i temat założyłem bo na forach ,,ogólnych" dostawałem sprzeczne rady, jedni piszą o sporej agresywności Saulosi, inni zaś że ta praktycznie nie występuje.
Jedni doradzają układ 3+9, inni zaś odradzają całkowicie Saulosi do tak małego baniaka.
Dodaję zdjęcie jak aktualnie wygląda baniak po mocnym karczowaniu mojej dżungli w ten weekend.
Za pomoc z góry dzięki ;)

IMG_20170916_232609.jpg

Link to comment
Share on other sites

Tu wystarczyło z samą obsadą :P 

Saulosi, mimo że to jeden z mniejszych przedstawicieli grupy Mbuna w jeziorze jest rybą dość wyraźnie terytorialną więc jakaś tam agresja występuje na pewno. To zadziorne ryby, ale zupełnie spokojnych w tym biotopie nie ma :) uważam, że jednogatunkowe 240 w układzie 3+9 jeśli się uda, będzie super sprawą. Napisałem jeśli się uda bo może być tak, że dwa dominujące samce będą tak silne, że trzeci raczej się nie ujawni, a jeśli to zrobi to na pół gwizdka - nie pokaże swojego ubarwienia w takim stopniu jakby pokazał będąc samemu, nie obierze swojego rewiru itp.,itd.

Na pewno takie jednogatunkowe Sauloskarium będzie cieszyło oko, przykładem może być przywołany w Twoim poprzednim poście kolega @Pleziorro. Jego 280 litrów z Saulosi jest naprawdę super, wejdź w jego galerię i sobie popatrz zresztą ;) 

Link to comment
Share on other sites

Zbiornik użytkownika Pleziorro już widziałem i tylko mnie utwierdza w przekonaniu do Saulosi.

Jeśli 3 samce by się nie ujawniły w 100% myślałem nad układem 2+9, żeby mi tam taki jeden biedny ,,bladziuch" nie pływał.

Myślę jeszcze nad cyrkulatorem - ot co jestem nastawiony na Jebao RW-4.

No a jak już mam swój wątek, jakie inne propozycje obsady na początek przygody z Malawi?

Link to comment
Share on other sites

Czy będziesz miał "bladziucha", czy nie to już niestety nie do przewidzenia. Może być tak, że i ten pierwszy samiec będzie na tyle dominujący, że nawet drugi nie do końca się wybarwi i obejmie swój rewir. Może być też tak, że wszystkie trzy będą piękne i nie będą szukać między sobą konfliktu. Wszystko zależy od kilku czynników, taka natura, nie zapanujemy nad nią... 

Układy z reguły ustalają sobie same ryby i choćbyś się dwoił i troił to i tak zostanie tak jak one będą chciały, możesz wymieniać, dokładać, oddawać ryby, pytanie tylko po co jeśli można obserwować kawałek natury w szkiełku zamiast starać się nim sterować ;) 

Co do cyrkulatora to jeśli nie planujesz przesiadania się na większy baniak to rw-4 w zupełności wystarczy, mam taki w 300 litrowym zbiorniku. Pamiętaj jednak, że przesiadasz się na Malawi, za dwa (góra) miesiące przestaniesz przejmować się tym, czy podłoga wytrzyma (bo wytrzyma spokojnie) i zaczniesz szukać miejsca na większe akwarium. W takim wypadku sugerowałbym rw-8 żeby dwa razy nie kupować :P 

Na początek przygody z Malawi propozycji jest mnóstwo - podobnie jak ryb, nawet do takiego akwarium. Moglibyśmy Cię zasypać opcjami, ale to strata czasu naszego i Twojego ;) usiądź do galerii, popatrz na ryby, spisz sobie, które Ci się podobają, zrób listę, a my postaramy się z tego wszystkiego wybrać te, które pasują do siebie pod względem żywieniowym i życiowym.

Dałeś jasno do zrozumienia, że interesuje Cię jednogatunkowy zbiornik, musisz więc napisać, czy mamy się skupiać na jednym gatunku, czy bierzesz pod uwagę akwarium dwugatunkowe (trzy gatunki w takim akwarium to absolutne maksimum).

Link to comment
Share on other sites

Za większym baniakiem nie będę się rozglądał, ot co, jak już to postawię po prostu 3 baniaki (54l, 112l, 240l) w jednym pomieszczeniu. Podłogę mógłbym wzmocnić wylewając podest 10-15cm ze zbrojeniem wkutym w dwie ściany boczne, ale niestety nie mam na tyle czasu. Druga kwestia taka że gdybym się przesiadał to nie za zbiornik mniejszy jak 150x50x50 (375l), a wtedy samo szkło to +/- 500-600zł, pokrywa, filtrację musiałbym wzmocnić, zbudować nową podstawę na nowo wylany podest... Za duże koszta, za dużo pracy. Jak Malawi pochłonie mnie w całości to w domu mam jeszcze stare akwarium 375l ale o niestandardowych wymiarach, wtedy i je zajmę, stawiając na parterze ;)

RW-4 a RW-8 - różnica w cenie praktycznie nie istnieje, ale słyszałem opinie że ,,skręcone" RW-8 potrafi być głośniejsze od wyśrubowanego RW-4.

Wracając do samych ryb przy Saulosi jestem za opcją jednogatunkowego akwarium, bo samiec + samica wyglądają jak dwa różne gatunki. Przy innych pyszczakach, gdzie dymorfizm płciowy jest mniej zauważalny byłbym za zbiornikiem dwugatunkowym.

Ogólnie podobają mi się ryby kontrastujące, tak na szybko, z forumowej galerii:

Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano

Sciaenochromis fryieri iceberg

Cynotilapia zebroides '' Cobue''

Copadichromis Ivory Undu reef

Labidochromis Hongi

Matriaclima fainzilberi Maison Reef

Copadichromis geertsi Gome

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Artur67 napisał:

Sciaenochromis fryieri iceberg

1 minutę temu, Artur67 napisał:

Copadichromis Ivory Undu reef

1 minutę temu, Artur67 napisał:

Matriaclima fainzilberi Maison Reef

1 minutę temu, Artur67 napisał:

Copadichromis geertsi Gome

 

To są ryby za duże/zbyt silne/potrzebujące więcej przestrzeni. Akwarium 240 litrów niestety się dla nich nie nadaje.

 

3 minuty temu, Artur67 napisał:

Cynotilapia zebroides '' Cobue''

2 minuty temu, Artur67 napisał:

Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano

Natomiast te dwa gatunki możesz nawet spokojnie połączyć w jednym akwarium. Maingano są dość mocno agresywne w takim litrażu, ale i samiec Cobue nie należy do słabeuszy więc powinny się spokojnie "dogadać". Pamiętaj tylko, że w przypadku Cobue jedynie samce są przepiękne, samice natomiast są raczej bure, chociaż na żywo też jakiś tam swój urok mają...

Link to comment
Share on other sites

Więc chyba jednak na początek pozostanę przy opcji Pseudotropheus Saulosi ;)
Może jak zmienię pracę, skończę w 100% równoległe ,,projekty" to założę większy baniak i dzięki zdobytemu doświadczeniu spróbuję z rybami nieco trudniejszymi, bardziej agresywnymi. Saulosi w zestawieniu z rybami bardziej agresywnymi nadal wyglądają równie ładnie, a i samice świetnie kontrastują, nie są szaro-bure.

Więc na 99% w pokoju akwaria będą się prezentować następująco:

240l 2+9 lub 3+9 Pseudotropheus Saulosi (postaram się kupić większą grupkę młodzieży, po selekcji oddać nadwyżkę, 40km ode mnie jest Aqua Serwis - Opole, powinni mieć te rybki bez problemu)
112l danio pręgowane + kiryski pstre + otoski (+ może wielkopłetwy jeśli nie będę potrafił znaleźć im nowego domu, choć to trochę ciasne szkiełko...)
54l - rozważałem małą tanganikę, np. 1+2 Neolamprologus multifasciatus, ale pewnie wpakuję tam jakąś drobnicę ;)

Jeszcze jedna kwestia - jak urządzić akwarium, mocno zagruzować np. piaskowcem, czy niekoniecznie?

 

Edited by Artur67
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Artur67 napisał:

54l - rozważałem małą tanganikę, np. 1+2 Neolamprologus multifasciatus, ale pewnie wpakuję tam jakąś drobnicę ;)

Rozważ jeszcze bo parka muszlowców to też nie mała frajda w obserwacji, zostałbym przy tym pomyśle ;) 

 

6 minut temu, Artur67 napisał:

Pseudotropheus Saulosi

Teraz to już właściwie Chindongo ;) ryby kupuj tylko z zaufanego źródła. O Aqua Serwis nie słyszałem, ale jeśli to zwykły sklep zoologiczny to odpuść. W Gorzowie Wlkp. jest Tan-Mal, wysyłają ryby przy bezpośrednim połączeniu bez żadnego problemu. Tam bym polecał się zaopatrywać w ryby ;) 

 

Pamiętaj, że jest też dużo innych opcji na obsadę. Iodotropheus Sprengerae to chyba najmniej agresywny gatunek, chociaż na głowę sobie nie da wejść, są to mało terytorialne ryby i bardzo urokliwe, ale na zdjęciach ciężko jest to pokazać. Metriaclima Msobo Magunga - podobne do Saulosi jeśli brać pod uwagę barwy i różnice samiec-samica. Są większe od Saulosi, rzadsze i da się je hodować w takim akwarium. Możliwości jest naprawdę wiele... ;) 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • @piotriolaale rozumiesz, że wszystko było ok, dopóki nie zjadły? Że mam parametry wody identyczne, jak te w której żyły☺️? Że jest 12 ryb w wielkim akwarium? I że to łagodna obsada? Że zachorowały tylko 3 samce Sani? Te co żeżarły? I nie jest to konflikt bakteryjny jak już. Reasumując, potrafię przyznać się do błędu. Niepotrzebnie dałam rę karmę. Ale nie zmienia to faktu, że taka dla mnie świadczy, że są to ryby bardzo mało odporne i tyle. Oczywiście, że są gatunki bardziej i mniej odporne. Nawet tu, z tych wpisów to wynika   A co to za argument, że pokarmy by Ci starczyły na rok? Skąd wiesz na ile mi starczą? Kupiłam duże i przesypują, bo się finansowo bardziej opłaca.    Trzy, ponieważ jestem dociekliwa przestudiowałam dział choroby bardzo dokładnie. Co powiesz na to, że ryby leczyły osoby, które mają biotop w jednym palcu. Protocapsm, schodzi tu jak coca cola u św Mikołaja. Obsady są wymieniane w całości, bo padają. Nie będę podawała ników, ale najwięksi forumowi wyjadacze, tak samo leczyli ryby. Nie mają doświadczenia jak ja? No trochę, że NIE. Po prostu ryby te są bardzo wrażliwe. Ja zamiast zaprzeczać, to bym potwierdzała, żeby nowicjusze mieli świadomość. Żeby byli gotowi na nagłe leczenie, żeby celowali w gatunki bardziej odporne itd
    • Ja to widzę zupełnie inaczej. 1 Ryby dorosłe, mogły dominować w poprzednim akwarium. Łączenie dorosłych ryb to stres, łączenie roślinożerców praktycznie niemożliwe. 2 nie ma takiej samej wody, każde przenoszenie ryb wiąże się ze zmianą parametrów. 3 Pokarmy skondensowane, ryby mogą ich zjeść jednorazowo tyle co w naturalnym środowisku przez tydzień. 4 Każde przenoszenie ryb to stres. Te ryby wytrzymają no3 na poziomie 80, nie może być to spadek z dnia na dzień. Podobnie jest z pokarmem, są tacy co karmią te ryby nieodpowiednia karmą i nic się nie dzieje. Trzeba jednak zachować umiar, pokarmy które wstawiliście wystarczyły by mi na dwa lata. Masz spore doświadczenie z hodowlą ryb, paletki jednak to coś innego. pozdrawiam
    • Ta! Dokładnie taki schemat ogólny miałem w założeniu oczywiście jeszcze jakiś korpus na chemię. Co do kosztów to przy jakiejś wolnej wieczornej chwili policzę ale myślę, że sump realnie nie wyjdzie taniej niż 1000zł. Pompa będzie tu i tu, jakieś rury, kolanka Zawory trzeba w obydwu przypadkach. Szkło nawet standardowe + przegrody u szklarza kolejny wydatek. A w akwarium komin który też coś kosztuje. Trzeba siąść to realnie policzyć 😁
    • Cześć, Mam taką sytuację - od około 10 lat mam akwarium z pyszczakami. Początkowo były tam Maingano i Saulosi. Maingano się nie rozmnażały (albo słabo) i teraz mam tylko Saulosi. Gdy około 2 lata temu dokupiłem kilka Saulosi, przeszedłem jakąś epidemię i sytuacja uległa stagnacji - nie ma młodych a pozostałe rybki (teraz 5 szt ) są w niekorzystnych proporcjach - 3 wybarwione samce, jeden zabiedzony samiec bladawiec i jedna biedna samiczka. Dodatkowo wraz z feralnym zakupem pojawiły się niepożądane ślimaki.  Teraz pytania: 1) czy zważywszy na przykład na ślimaki itp. robić jakiś poważniejszy restart akwarium? Jak skutecznie pozbyć się ślimaków? 2) wydaje mi się, że dla dobrej kolorystyki fajnie byłoby mieć Saulosi ale dorzucić do nich Yellow.  Innym pomysłem aby zapewnić dobre proporce granatów i żółtego byłoby Maingano + Yellow. Jakieś rady odnośnie doboru i liczebności gatunków?    Z góry dziękuję za pomoc!   Załączam zdjęcie jak to wyglądało w czasach świetności ... teraz, wstyd publikować.  
    • @piotriola żadne, ryby są od jednego hodowcy. Nie było zmiany parametrów wody, nie było stresu z transportem związanego. Dostały nowy pokarm i o tym napisałam. Wybacz, ale jednak zachorowanie od jednorazowego podania nowego pokarmu, dla mnie świadczy, że to bardzo wrażliwe ryby, a nie odporne. Bo chyba nie mówimy o no3 na poziomie 10/20☺️
    • Bo tak jest , trzeba zapoznać się z pewnymi zasadami aby nie chorowały. 1 Ryby dobieramy gdy są małe. 2 Zmiana parametrów wody. 3 Zmiana diety, nadmiar białka. 4 Stres związany z transportem. Prawdą jest że w organizmie ryby uaktywniają się pierwotniaki i bakterie. Śledzę temat i mam pytanie, które z punktów zostały spełnione w Twoim zbiorniku?
    • @Pikczerwiciowce są w pakiecie z mięsożernymi rybami. To nie kwestia diety, a raczej tego co zasiedlą ich jelita. Dieta, nieprawidłowa tylko je uaktywnia. Namnażają się w większej ilości i atakują od jelit, po narządy wewnętrze. Widziałam dziury w głowach paletek po inwazji. Do tego dochodzą bakterie. Te chyba u non mbuna są gorsze, bo ryby zwijają się w ekspresowym tempie. Paletki można wyleczyć samym metro. Tu w pakiecie musi być przeciwbakteryjny zawsze. Obstawiam, że ryby roślinożerne nie są tak podsądne na wiciowce, to potwierdza, że na forum o wiciowcach mówią głównie Ci, którzy mają mięsożerne. Ale dalej, z tego wynika że łączenie non, z mbuną to proszenie się o kłopoty. Tak na chłopski rozum. U Ciebie mogły przywlec bakterie, bo to chyba jedyna rzecz na jaką nie leczyłeś? Najlepiej to by było sekcję zrobić i posiew. Ale po leczeniu to i tak nic nie da:-(
    • Ja zacząłem od Mbuny i żadnych chorób, powoli przeszedłem na non-Mbuna i długo było super. Aż pewnego dnia po dotarciu nowych ryb się zaczęło... Może to zabieg okoliczności. Nawet Ślimaki usunąłem mimo iż mi się podobały. Niektóre z ryb miałem po ponad 3 lata i nagle padły a wcześniej nic im nie było.  Wlazło jakieś paskudztwo do akwarium i siedzi. Coś przyjechało z zamawianymi rybami.  Może to jednak dieta? 
    • Czyli w taki sposób? Dobry pomysł👍 Jak się zdecydujesz jednak na narurowca i jak będziesz potrzebował to pomogę Ci to dalej zaprojektować. Ale teraz, na powyższym przykładzie zacznij liczyć sobie koszty. Na same korpusy wydasz około 400zł, dołożysz stówę i masz taką pompę do sumpa https://allegro.pl/oferta/jebao-dcp-6500-z-kontrolerem-max-6500l-h-13837618410 Te pompy są bezgłośne, sam używam dokładnie takiej i polecam. A to dopiero początek. Pompa c. o. to kolejne ~400zł, a gdzie jeszcze rury, kolanka, trójniki, przejściówki, mufy, redukcje, zawory... Jak nic wyjdzie ponad 1,5 tysia.
    • Nie popełniaj błędu z rozdzielaniem mbuny i nonmbuny, jeśli chodzi o preferencje żywieniowe. W mbunie masz gatunki, które wolą mięsko, a w nonmbunie masz roślinożerców. Czy mbuna jest odporniejsza? Nie wiem. Odkąd mam akwa z malawi, trzymałem tylko nonmbune.
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.