Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Od pewnego czasu subskrybuję kanał Petera Barnes'a na YT. Ostatnio ukazał się filmik z Cynotilapią zebroides.

http://youtu.be/jDe688FRD30

W pierwszej części tego filmu widać samca z 7 nieregularnymi pasami, zaś w drugiej części widać innego samca z 6 regularnymi pasami. Ten drugi dla mnie i pewnie nie tylko mnie, jest ładniejszy i bardziej prawidłowy. Pytanie, czy samicom zebroidesa też bardziej się podoba, czy zwracają na to uwagę i czy taki samiec będzie miał potomstwo też tak wyglądające, czy niekoniecznie.

Dzisiaj rozmawiałem z Rafałem (Pleziorro). Zakupił od Fish Magic 25 saulosi i samce w tej grupie mają 5 pasów, ale również 6 i 7, czyli samiec z 5 pasami (bo taki u FM jest samcem rozpłodowym) ma potomstwo z 6 i 7 pasami. Można przypuszczać, że samiec z 7 pasami będzie miał potomstwo z 7 pasami, ale również z 5, czy 6.

Pytania; jaki jest procent samców z "nietypową" ilością pasów? Czy ilość pasów może być nietypowa? Czy w związku z tym, ilość pasów powinna decydować o czystości gatunkowej? Ile i jakie cechy powinny decydować o czystości gatunkowej? 

Innych gatunków też to dotyczy, chociaż nie zawsze w kontekście pasów. Ostatnio na forum dyskutowano na temat czystości Metriaclimy sp. membe deep.

Przyznam szczerze, że po obejrzeniu tego filmu, zaczynam inaczej oceniać samce saulosi z większą niż 5 ilością pasów. Pomijam oczywiście inne nieprawidłowości w wyglądzie saulosi, wynikające z hybrydyzacji tego gatunku.

Edytowane przez pozner
Opublikowano
18 minut temu, pozner napisał:

Dzisiaj rozmawiałem z Rafałem (Pleziorro). Zakupił od Fish Magic 25 saulosi i samce w tej grupie mają 5 pasów, ale również 6 i 7, czyli samiec z 5 pasami (bo taki u FM jest samcem rozpłodowym) ma potomstwo z 6 i 7 pasami. Można przypuszczać, że samiec z 7 pasami będzie miał potomstwo z 7 pasami, ale również z 5, czy 6.

Pytania; jaki jest procent samców z "nietypową" ilością pasów? Czy ilość pasów może być nietypowa? Czy w związku z tym, ilość pasów powinna decydować o czystości gatunkowej? Ile i jakie cechy powinny decydować o czystości gatunkowej? 

 

Co do dziedziczenia pasków u saulosi jeżeli nie jest to cecha sprzężona z płcią ( moim zdaniem nie jest ponieważ u samic też można zaobserwować pasy) to dziedziczenie może być bardzo skomplikowane , nie wiadomo czy i jaka ilość pasów jest dominująca itd. Możemy tylko pogdybać Fish Magic lub inny hodowca mając odpowiednio duży materiał może poeksperymentować stosując krzyżówki testowe i uzyskać odpowiedź na to pytanie .

Co do typowości i nietypowości żeby uznać coś za nietypowe trzeba by udowodnić, że nie występuje w danym gatunku w naturze, sam fakt nie uwiecznienia na zdjęciu/filmie czy nie odłowienia to chyba trochę mało.

Opublikowano
11 minut temu, suricade napisał:

Co do typowości i nietypowości żeby uznać coś za nietypowe trzeba by udowodnić, że nie występuje w danym gatunku w naturze

Tu akurat zostało uwiecznione, że takie różnice występują w naturze. Są cechy pierwszorzędne i drugorzędne. Pasy mogą należeć do tych drugorzędnych.

Miałem kiedyś Dalmatyńczyka, rodowodowego, od renomowanego hodowcy. Do wzorca zaliczały się psy z kropkami nie zlewającymi się ze sobą i gdy piesek miał za dużo kropek zlewających się ze sobą, nie dostawał rodowodu, a właściwie był go pozbawiany. Takie pieski mogły się znaleźć wśród potomstwa championów. Cechy dziedziczy się nie tylko po rodzicach. Co ważniejsze, dla gatunku, dla przynależności do niego, nie istotna jest w tym wypadku ilość kropek. To jest istotne dla człowieka. U pyszczaków ilość pasów też nie musi być kluczowa. Dla człowieka już tak.

Może następnym razem, gdy zobaczy się zdjęcie pyszczaka z nietypową ilością pasów, albo nieco odbiegającego od wzorca, warto się zastanowić zanim napisze się "ładny kundelek";)

Opublikowano
2 minuty temu, pozner napisał:

 

Miałem kiedyś Dalmatyńczyka, rodowodowego, od renomowanego hodowcy. Do wzorca zaliczały się psy z kropkami nie zlewającymi się ze sobą i gdy piesek miał za dużo kropek zlewających się ze sobą, nie dostawał rodowodu, a właściwie był go pozbawiany. Takie pieski mogły się znaleźć wśród potomstwa championów. Cechy dziedziczy się nie tylko po rodzicach. Co ważniejsze, dla gatunku, dla przynależności do niego, nie istotna jest w tym wypadku ilość kropek. To jest istotne dla człowieka. U pyszczaków ilość pasów też nie musi być kluczowa. Dla człowieka już tak.

Może następnym razem, gdy zobaczy się zdjęcie pyszczaka z nietypową ilością pasów, albo nieco odbiegającego od wzorca, warto się zastanowić zanim napisze się "ładny kundelek";)

Co do dalmatyńczyka to "hodowca " miał niezły bajer, żadnego psa który rodzi się z prawem do rodowodu nie można pozbawić tego dokumentu ze względu na wygląd, nie ma i nie było takich przepisów. Odsyłam do regulaminów ZKwP i FCI. Ale to totalny OT.

Wiadomo , że dziedziczenie nie jest prostą sprawą i orzekanie na podstawie zdjęcia o tym która rybka jest mieszańcem to spora przesada. Zwłaszcza nie mając faktycznego standardu a jedynie zdjęcia w necie lub habitacie. Z genetycznego punktu widzenia dany osobnik jest jak najbardziej typowy ale wygląda inaczej.-, a w odpowiednim skojarzeniu da jak najbardziej "typowe" potomstwo.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jak byłem u pana Jarka w Augustowie to rozmawiałem na ten temat z ciekawości. Twierdził że większy wpływ na potomstwo mają ładne samice niż samce. Ja mam zbyt małe doświadczenie żeby miec swoje zdanie w tym temacie ale jak patrzyłem na maluchy u niego to większość miała 6 pasów lub z jednej strony 5, a z drugiej 6 pasów.

Opublikowano

Nie wiem na ile jest to teoria a na ile praktyka ale samice poza genami przekazują potomstwu  także swoje białko z którego buduje się organizm potomstwa dlatego przyjęto ich większy wpływ na wygląd potomstwa. Nie od dziś wiadomo "chcesz mieć dobra hodowlę zacznij od dobrej samicy". U ssaków konkretnie, koni waga urodzeniowa źrebięcia zależna jest od wielkości klaczy, która je urodziła a nie biologicznej matki. Takie wnioski wysnuto na podstawie dzielenia zarodków i wszczepiania bliźniąt jednojajowych różnym mamkom.

Opublikowano

Chyba z takimi pasami u Saulosi to jest tak, że za wzór przyjęto zdjęcia z habitatu i tak to pozostało w naszym mniemaniu o postrzeganiu samca doskonałego. Taki mój zamysł, bo może to udowodniono, że taki wzorzec jest czystością gatunku, a ja dogłębnie tego nie sprawdzałem. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jeżeli chodzi o saulosi to tak jak napisał Mortis tzw. formę ,,wzór" bierze się na podstawie zdjęć z habitatów Koningsa plus na kilku filmach z jeziora widać samce z wyraźnymi 5 pasami plus 1 mniej wyraźny od pozostałych. Oczywiście są i SAULOSI z 4 czy 6 pasami plus po tym jedynym mniej wyraźnym. Jednak o bylejakości ryby nie świadczy ten jeden pas mniej lub więcej, a ,,jakość" tych pasów. Czyli pełne, szerokie pasy ciągnące się od grzbietu do brzucha bez jakiś przerywań. 

Jeżeli chodzi o zebroidesa ( nie wspominając o metriaclimach ) to jak pisze Krzychu widywałem z różną ilością pasów i to kompletnie nie jest to wyznacznikiem. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, suricade napisał:

U ssaków konkretnie, koni waga urodzeniowa źrebięcia zależna jest od wielkości klaczy, która je urodziła a nie biologicznej matki. Takie wnioski wysnuto na podstawie dzielenia zarodków i wszczepiania bliźniąt jednojajowych różnym mamkom.

No ale tu ogier też odgrywa znaczącą rolę w przekazywaniu genów, o ile nie kluczową.

3 godziny temu, stan napisał:

Jednak o bylejakości ryby nie świadczy ten jeden pas mniej lub więcej, a ,,jakość" tych pasów. Czyli pełne, szerokie pasy ciągnące się od grzbietu do brzucha bez jakiś przerywań.

Czyli nie ilość tylko jakość. Tu może mieć wpływ właśnie hybrydyzacji. Wymieszanie takiego saulosi np. z membe deep może skutkować właśnie osłabieniem jakości pasów. Ciekawe jak na to patrzy główny teoretyk, czyli Ad. Nie mam Habitatu, więc nie wiem, czy w nim jest coś na ten temat. 

3 godziny temu, stan napisał:

Jeżeli chodzi o zebroidesa ( nie wspominając o metriaclimach ) to jak pisze Krzychu widywałem z różną ilością pasów i to kompletnie nie jest to wyznacznikiem. 

Z saulosi może być analogicznie.

Zastanawia mnie sytuacja z hodowlą Fish Magic. Ale tu może odgrywać rolę to, o czym pisała suricade. Nawet jeśli do hodowli wykorzystywane są samce z 5 pasami, to jeśli samica ma inne geny, to jej potomstwo i takiego samca może mieć więcej pasów. Ciekawe, czy potomstwo z jednego miotu może mieć różną ilość pasów?

Wyczuwałem pewien "dyskomfort";) u Rafała, gdy mówił o swoich samcach, wszak miało być tak pięknie z samcami od FM. Rafał, nie przejmuj się, nie ilość, a jakość:)

Edytowane przez pozner
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

 

 

Godzinę temu, pozner napisał:

Wyczuwałem pewien "dyskomfort";) u Rafała, gdy mówił o swoich samcach, wszak miało być tak pięknie z samcami od FM. Rafał, nie przejmuj się, nie ilość, a jakość:)

Tutaj z tego co pamiętam to pasy nie dochodziły do samego grzbietu i podobne ryby od FM widziałem na FB. Może tak mają tylko nie które sztuki. Ilość tez nie może byc jak u większości metriaclim, a raczej jak u demasoni. W jego przypadku ilośc pasów też jest plus minus 5 i to samo widzę w habitacie i na filmach z jezior u saulosi. 

Odkąd saulosi został zbastradyzowany odtąd na rynku od cholery jest bylejakości u saulosi. 

P.S. Ciekawe czy u Rafała saulosi już sa w pełni wybarwione, bo z tego co pamiętam to FM pisał że pasy u jego ryb z czasem będą miały pasy pełne czyli od brzucha do grzbietu.

Edytowane przez stan

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.