Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, Zygi napisał:

Czy uzyskam w baniaku wodę jak w jeziorze Malawi? Miekką z wysokim ph.

Takie chciejstwo ma większość nowicjuszy a w miarę nabywania doświadczenia w hodowli dochodzi do wniosku iż to jest sprawa zbędna i w większości przypadków ma rację - tu ukłon do wpisu Zbyszka.  Ale on ma wodę z wysokim pH - ty z za niskim 6,85 a ile podejdzie w baniaku jak ruszy biologia tego nikt nie wie z góry.

Takie wymagania by woda była możliwie zbliżona parametrami do wody w jeziorze stawiają tylko ryby z odłowu czyli FZ oraz z hodowli przyjeziorowych czyli SNZ i te już nie zawsze.

Nasz partner Tan Mal sprzedaje ryby SNZ i takie kupiłem ale trzyma je w wodzie o pH 7,6 o co dokładnie ich pytałem przed zakupem. .

Ryby z F1 - F xxxx  są przyzwyczajone do naszych kranówek i jeśli spełnisz jeden warunek w baniaku czyli - pH 7,6 lub więcej to każda woda czy miękka czy twarda jest dostatecznie dobra.

Przy naszych kranówkach nie jest możliwe bez osmozy uzyskanie parametrów wody bliskich tej wodzie z jeziora i nie ma takiej potrzeby by ją kosztownie preparować.

Natomiast  w moim przekonaniu warunek pH-7,6 jest istotny i nasze ryby reagują na znaczne odstępstwo od  tego pH  - najczęściej się nie rozmnażają albo nie donoszą ikry.

Ty akurat będziesz miał z racji swojej kranówy wodę po przejściu przez ten filtr bardziej bliską tej jeziorowej niż ja mam.

 

18 godzin temu, Wisz napisał:

Jak słusznie zauważyłeś w dyskusji, zapomniałem o corosexie i skupiłem się tylko na turmalinie emoji1.png
Jakbyś miał czas i ochotę, to sprawdź to z wodą RO.

No właśnie a pisałem ci na PW że kitram ten turmalin z cudownym rozbijaniem wody na kwas i jednocześnie zasadę  i chodzi mi o ten Corosex.

Wiem już że to na tym Corosexie oparte jest głównie podnoszenie pH i to on działa błyskawiczne i o ogromnej przepustowości.

http://gc2000.pl/wp-content/uploads/docs/COROSEX.pdf

Poza reklamacją na ten filtr z osmozy na pH+  już napisałem do dwu sprzedawców na allegro o wystawienie Corosexu w opakowaniach 1kg bo worek 23kg za 340 zł może każdy kupić natychmiast nawet na allegro.

Wiem też co dokładnie zawiera ten filtr pH+

tam są trzy złoża patrząc jak płynie przez niego woda bo to jest określone i nie obojętne to :

- warstwa drobniutkiego żwiru jako separator cofnięcia się Corosexu i rozłożenie przepływu wody przez całe złoże a nie gejzerem, bo to zupełnie drobniutki tlenek magnezu  MgO  ten Corosex

- warstwa Corosexu  tylko 5cm więc na wagę oceniam że nie więcej jak 250gram

- warstwa Turmalinu albo odżelaziacza Birm jako bufor  i separator by się Corosex nie wydostawał z filtra.  Także filtry odżelaziacze mają Corosex .

Taka warstwa buforowa jest potrzebna by jak filtr jest w instalacji osmozy i zakręcimy kranik  to w Corosexie powstaje woda o pH 11-12 więc bufor to neutralizuje by do szklanki nalać wody z pH 8-9 z rozpuszczonym magnezem.

Kurcze a piję kawę i muszę brać ten magnez w tabletkach

Zobaczymy jak się temat rozwinie - na razie stoi bo odeślę filtr po Świętach dopiero .

PS Prośba do koleżeństwa - może znajdziecie gdzie kupić 1kg Corosexu ale z wykluczeniem ebaya i amazona.

Ja nie znalazłem, ale znalazłem że nasi morscy z nanoreef też chcieli kombinować z Corosexem - ale bez potrzebnej determinacji chyba temat u nich się zestarzał.

 

Edytowane przez deccorativo
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
Dnia 14.04.2017 o 09:29, deccorativo napisał:

Poza reklamacją na ten filtr z osmozy na pH+  już napisałem do dwu sprzedawców na allegro o wystawienie Corosexu w opakowaniach 1kg bo worek 23kg za 340 zł może każdy kupić natychmiast nawet na allegro.

I u miłe zaskoczenie. Mimo że napisałem że sam uszkodziłem ten filtr bo nie ostrzegli że nie znosi temperatury wody powyżej 40 C nawet na sekundę to reklamację Global Water uznał i zaraz pędzikiem przysłali mi nowy.  To świadczy o firmie.

Gdybym kupił na allegro to wątpię  w pozytyw.

Nauczony niepowodzeniem zacząłem nie od podmianki wody w baniaku ale od tego do czego ten filtr został stworzony, czyli nowoczesny mineralizator wody z osmozy z jednoczesnym odkwaszaniem organizmu oraz magnezem zamiast tabletek musujących bo mam skurcze i piję dużo kawy.

Zmierzyłem po standardowym mineralizatorze jaka cieknie mi woda z osmozy  i wyszło

pH < 7,4 i nie wiem ile bo testu ogólnego nie mam ale po kolorze sądzę że znacznie poniżej 7,4.

KH - 1- 2 dH

GH -0  dH ( po wlaniu pierwszej kropli już zmiana koloru.)

a   mineralizator nowy - sądziłem że jednak dokłada tych minerałów i pierwiastków śladowych a tu nic.:(

Potem podmiana w to miejsce dotychczasowego mineralizatora ten nowoczesny filtr pH+ i wyniki

:D:D:D

pH - 8,6-8,8

KH -  6

GH  - 6

a to tylko naturalny minerał z kopalni - kalcynowany tlenek magnezu bo ten turmalin jak pisał wojtekr  pomijamy z tym rozbijaniem wody, ale nie da się ukryć że z kranu osmozy leci gotowa woda do Malawi - niemal dokładnie jak ta w jeziorze. Miękka i alkaliczna.

Ale żeby nie było za wiele szczęścia to wyjaśniam że jak leci z szybkością 1l/min to po nalaniu 0,5l wody kończy się cudowna woda i zaczyna lecieć taka jak z osmozy bez mineralizatora.

Tam w filtrze jest tylko z 5cm ok 250g Corosexu a potem dużo Turmalinu jako bufor bo jak kranik zamknięty to ta woda co stoi w samym Corosexie ma pH 11 więc zawsze po Corosexie daje się 50% objętości zapchane czymkolwiek by tą wodę ze złoża wymieszać i pH spadło do tych 8,6.

Tam zamiast tego turmalinu może siedzieć węgiel, albo zwykła gąbka i będzie to samo.

Wnioski.

1/ Filtr oparty na Corosexie działa doskonale i podnosi pH wody z takiej osmotycznej ok pH 6 do pH 8,6 jednocześnie podnosząc zasadowość KH i  GH mineralizując wodę magnezem - jednym z pierwiastków życia.

2/ Tego nie robią typowe mineralizatory do osmozy nawet nowe.

3/  Konstrukcja filtra oraz ilość użytego w nim Corosexu specjalnie została ograniczona i wyklucza dobre działanie  przy podmiankach wody w akwarystyce bez przebudowania tego filtra w takie ustrojstwo wersja III dla tych co mieszkają w górach i wodę mają w kranach o pH znacznie poniżej 7 .

4/ Corosex jest złożem dla przemysłowego usuwania żelaza i manganu z wody wodociągowej jednocześnie znacznie podnosząc pH i mineralizując wodę magnezem.  To bardzo tanie naturalne złoże bo 1 l kosztuje 14-15 zł ale podstawowy problem że nie jest dostępny w mniejszych opakowaniach jak 23kg za 340 zł. Wymaga w instalacjach warstwy wysokości 50-60cm  by kontakt wody ze złożem był długi.

5/ Zaden z krajowych sprzedawców Corosexu  do którego się zwróciłem nawet nie odpowiedział. Najbliższy gdzie można kupić 1 kg to Słowacja za niemal 20 EUR - dziękuję.

6/  Nalewając co 10 min po 0,5l wody uzbierałem tak 5l bo odparowało mi z mojej Tanganiki i wlałem te 5 litrów - natychmiast podniosło mi pH z 7,6 do 7,8 co wyrażnie widać na testach . Jest to stała zmiana i nie cofa się nawet po kilku dniach.bo sprawdziłem.

Może wspólnie uda się znależć żródło zakupu Corosexu na litry lub kg. wtedy kupię i  zbuduję na rurze kanalizacyjnej fi50 x 100cm taki filtr do lania ciągłego wody kranówy prosto do baniaka .

 Na razie filtr został w osmozie a ja się odkwaszam.:D

 

 

.

 

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
34 minuty temu, deccorativo napisał:

pH - 8,6-8,8

KH -  6

GH  - 6

a to tylko naturalny minerał z kopalni - kalcynowany tlenek magnezu bo ten turmalin jak pisał wojtekr  pomijamy z tym rozbijaniem wody, ale nie da się ukryć że z kranu osmozy leci gotowa woda do Malawi - niemal dokładnie jak ta w jeziorze. Miękka i alkaliczna.

Ale żeby nie było za wiele szczęścia to wyjaśniam że jak leci z szybkością 1l/min to po nalaniu 0,5l wody kończy się cudowna woda i zaczyna lecieć taka jak z osmozy bez mineralizatora.

No to piękne parametry... Tylko rzeczywiście, żeby to działało, to trzeba zbudować całkiem sporą armatę. Może jednak trzeba będzie kupić ten worek 25kg? :D

Z takich czy innych względów ja będę rozważał zakup filtra RO, więc gdyby do tego doszło, to może zrzucimy się razem na ten Corosex.

 

37 minut temu, deccorativo napisał:

1/ Filtr oparty na Corosexie działa doskonale i podnosi pH wody z takiej osmotycznej ok pH 6 do pH 8,6 jednocześnie podnosząc zasadowość KH i  GH mineralizując wodę magnezem - jednym z pierwiastków życia.

Tlenek magnezu jest praktycznie nierozpuszczalny w wodzie, gdyż jego drobinki pokrywają się niemal natychmiast zupełnie nierozpuszczalnym wodorotlenkiem magnezu, który ogranicza kontakt MgO z wodą. Często tlenek magnezu jest stosowany w najtańszych suplementach diety - nie dajcie się na to nabierać, gdyż jest on praktycznie bezwartościowy dla organizmu, właśnie przez brak rozpuszczalności we wodzie. W Corosexie bardziej dopatrywałbym się rozpuszczania węglanu wapnia (corosex to CaCO3*MgO). Co nie zmienia faktu, że parametry wody są super po przejściu przez to złoże.

50 minut temu, deccorativo napisał:

Na razie filtr został w osmozie a ja się odkwaszam.:D

Tym odkwaszaniem organizmu się Henryku nie przejmuj, nie jesteś zakwaszony :D - to taki chwyt marketingowy, jak będziesz zainteresowany, to szczegóły na priv.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ja tam nie jestem chemik ale jak producent Clack pisze  Corosex to Megnesium Oxide 97% albo 99 %  to im wierzę że nie jest to Węglan wapnia z tlenkiem magnezu. https://www.snowpure.com/docs/clack-corosex-media.pdf

Nie wiem też co tam się rozpuszcza a co nie ale woda leci idealnie czysta bez żadnych wytrąconych węglanów wapnia - a te mleczą wodę jak cholera bo mam słoik CaCO3 i wiem.

Nie zmienia to mojego podejścia iż chętnie podejmę się zakupu zbiorowego tego Corosexu bo temat jest ciekawy i wypada go skończyć a nie zostawić w połowie drogi do celu..

Wpiszę więc w poniedziałek po rozmowie z dostawcą w dziale sklepy zakupy ten temat i zobaczymy ile osób się zgłosi.

Myślę że po 2kg na głowę wystarczy:D wyjdzie po trzydzieści kilka złotych + przesyłka.

 

 

 

Opublikowano
2 godziny temu, deccorativo napisał:

Ja tam nie jestem chemik ale jak producent Clack pisze  Corosex to Megnesium Oxide 97% albo 99 %  to im wierzę że nie jest to Węglan wapnia z tlenkiem magnezu. https://www.snowpure.com/docs/clack-corosex-media.pdf

Nie wiem też co tam się rozpuszcza a co nie ale woda leci idealnie czysta bez żadnych wytrąconych węglanów wapnia - a te mleczą wodę jak cholera bo mam słoik CaCO3 i wiem.

Nie wchodząc w szczegóły uznajmy, że to działa :D

2 godziny temu, deccorativo napisał:

Nie zmienia to mojego podejścia iż chętnie podejmę się zakupu zbiorowego tego Corosexu bo temat jest ciekawy i wypada go skończyć a nie zostawić w połowie drogi do celu..

Gdyby udało się zbudować taką wersję "ustrojstwa", która daje nam gotową "wodę z Malawi"... Bo przecież oprócz twardości i pH jeszcze istotny jest skład mineralny. Ale to byłaby rewelacja - miękka, zasadowa, odpowiednio zmineralizowana woda prosto do akwarium :) Mamy pierwszy stopień, czy filtr RO - daje nam wodę pozbawioną azotanów, krzemianów, siarczanów i innego, niepotrzebnego balastu. Potem Corosex, który zapewnia pH i twardość. I zostaje jeszcze tylko uzyskanie odpowiedniego poziomu zmineralizowania. Znając Ciebie, Hneryku - również na to wpadniesz :D

Opublikowano
Dnia 6.05.2017 o 21:35, Wisz napisał:

Nie wchodząc w szczegóły uznajmy, że to działa :D

Gdyby udało się zbudować taką wersję "ustrojstwa", która daje nam gotową "wodę z Malawi"... Bo przecież oprócz twardości i pH jeszcze istotny jest skład mineralny. Ale to byłaby rewelacja - miękka, zasadowa, odpowiednio zmineralizowana woda prosto do akwarium :) Mamy pierwszy stopień, czy filtr RO - daje nam wodę pozbawioną azotanów, krzemianów, siarczanów i innego, niepotrzebnego balastu. Potem Corosex, który zapewnia pH i twardość. I zostaje jeszcze tylko uzyskanie odpowiedniego poziomu zmineralizowania. Znając Ciebie, Hneryku - również na to wpadniesz :D

Myślę że nic więcej tu nie trzeba kombinować

Żadne RO nie daje wody absolutnie pozbawionej mineralizacji choć test GH wykazał 0 ale wiem że moja osmoza puszcza krzemiany na poziomie 0,6ppm. ile puszcza innych składników wody kranowej nie zmierzę bo nie mamy do tego testów.

Więc ta wyjściowa woda RO wcale nie jest pozbawiona wszystkiego . Corosex daje idealne parametry wody pH , KH i także mineralizację GH  na odpowiednich poziomach dla Malawi. Dla Tanganiki  pH też ideał ale tu faktycznie mineralizacji by było za mało.

Wiem tylko że ta mineralizacja to magnez i brakuje innych składników mikro i makro ale wiedząc co zawierają karmy premium i to że ryby nie zużywają nic w 100% a wydalają znaczne ilości tych minerałów to w baniaku i tak po kilku tygodniach wzrośnie jeszcze te GH z 6 .

A dla niecierpliwych zawsze jest Azoo African Cichlid Mineral Salt  do wsypania raz na kwartał z łyżeczkę od herbaty by dać i potas, sód, mikroelementy i witaminy ale i tak to samo jest z karmienia ryb.

  • Dziękuję 1
  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

jak to jest z tą soda?

od wczoraj testuje, mieszam, sprawdzam kropelkami jbl i efektu brak

wczoraj do 10l wsypałem 80g 2h się to mieszało w wiadrze przy użyciu cyrkulatora a efektu na pH nie widać wieczorem wlałem to do akwarium i dalej nic... Wg JBL pH będzie u mnie tak 7.2

 

Opublikowano
39 minut temu, Bob napisał:

jak to jest z tą soda?

Stale tak samo.

Trzeba wsypać worek ;)by  podnieść pH odrobinę:( a przy okazji wywindować KH pod sufit.:cry: tak było jest i tak pozostanie.

Nie jesteś pierwszy który na tym forum ma taki wynik - sypie i sypie i sypie a efektu brak albo ledwo mierzalny.

Zacznij nie od d.. strony tylko od przodka.

Podaj parametry twojej kranówy albo zamiast opolskie wpisz miejscowość a najlepiej SUW twojego wodociągu to może będzie wszystko jasne.

Jeśli jednak dalej nie wiesz skąd masz wodę to.

Nalej szklankę wody odstaw na dobę a potem w świetle dziennym mierz na co tam masz testy ale tylko gdy to jest JBL albo Salifert.

Gdzieś już napisałem taki temat jak samemu zrobić sobie taką sodę co podnosi pH jak diabli a nie rusza  KH i GH ale nie chce mi się szukać - za dużo tego.

Pamiętam tylko że składało to się z :

sody :D - 1 czubata łyżeczka od herbaty  ok 3-5g a nie 80g

wodorotlenku sodu cz albo czda - 1 czubata łyżeczka od herbaty

wodorotlenku potasu cz albo czda - 1 czubata łyżeczka od herbaty

rozpuszczone w 1 litrze wody destylowanej do żelazka kupione w AGD.

poszukaj a sodę sobie odpuść bo dojdziesz jak ktoś już tu doszedł do KH 70 !!!!!!

 

 

Opublikowano

Dzisiaj robiłem pomiary wody i wyszło mi że PH mam na poziomie 7,6;  NO3 - 5: GH-4 a KH-8.

Do podniesienia PH używam seachem malawi buffer i zauważyłem że GH spadło mi z 7 do 4 a KH podniosło mi się z 5 do 8. Poprzednie testy tych parametrów robiłem na początku czerwca przed wpuszczeniem obsady.

Dodałem dzisiaj czubatą łyżeczkę seachema by podnieść trochę PH, czy coś ruszyło sprawdzę jutro.

Podmian wody jako takich nie robię żeby co tydzień 20%, tylko co jakieś 1,5 - 2 tygodnie zlewam około 10-15% wody by wyczyścić prefiltr w biologu bo mechanika nie czyszczę(płuczę) tylko wymieniam watę(około raz na tydzień). 

Opublikowano
20 minut temu, Zygi napisał:

Dzisiaj robiłem pomiary wody i wyszło mi że PH mam na poziomie 7,6;  NO3 - 5: GH-4 a KH-8.

Parametry masz książkowe więc nie rozumiem po co modzisz z tym bufferem. Kranówa w Jeleniej Gorze jest bardzo miękka i ma niskie pH  więc buffer ma sens przy solidnych podmianach wody  takie tam 10% na 2 tygodnie to nie trzeba dawać buffera.

21 minut temu, Zygi napisał:

Dodałem dzisiaj czubatą łyżeczkę seachema by podnieść trochę PH, czy coś ruszyło sprawdzę jutro.

No bez sprawdzania już dziś ci powiem że nie ruszyło.;)

Trzymasz w łapie a nie czytasz co napisane o dawkowaniu - płaska łyżeczka ( 5g) jest na 40l wody a ty masz w baniaku tak 240l wody netto na moje oko więc żeby ruszyło w górę pH o 0,2 bo o tyle wolno ruszyć jednorazowo bez szkody dla ryb  trzeba dać  5-6 łyżeczek - rozpuścić to w ciepłej wodzie i wlać w silny prąd wody do baniaka.

Aleee u ciebie jest to zbędne bo woda jest książkowa.

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.