Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dodam jeszcze.

2 godziny temu, deccorativo napisał:

Przenoszenie starej wody do nowego akwarium to jak picie własnych sików gdy masz w kranie czystą wodę.

To zwykła demagogia. W jeziorze też ryby sikają i srają. Nie tylko ryby, również ślimaki, ptaki, ssaki, gady...cała fauna żyjąca w jeziorze i wokół niego. I tam tego nikt nie sprząta. Odradzał byś wykorzystanie wody z j. Malawi? Wolał byś kranówę?

Opublikowano (edytowane)

To ja też napiszę coś dosadnie:)

Krzysiu i Heniu - nie pokłućcie mi się za bardzo, bo nie będzie z kim chodzić na piwo:)

Edytowane przez tom77
Opublikowano

Niestety Tomku koniec piwa z tym Panem.

Panie pozner możliwe że ja nie mam racji i na dowód mojego błędu możesz Pan napić się szklankę wody ze swojego akwarium  i opisać skutki, co jednak nie upoważnia do tak chamskich słów wobec starszego niestety już nie kolegi.:(

Ja nie będę komentował pańskich durnych wypocin i proszę vice versa - koniec korespondencji i spotkań.

Opublikowano (edytowane)

Widzę, że Henryk jest bardziej wrażliwy, niż mi się wydawało. Ja za takie sformułowanie nie obraziłbym się na kogoś, z kim stukałem się kuflem. Ale ja, to ja. Nie powinienem mierzyć innych swoją miarą. Przepraszam za niestosowne sformułowanie. Następnym razem dwa razy się zastanowię, zanim coś napiszę.

Koniec z OT.

Edytowane przez pozner
Opublikowano
3 godziny temu, deccorativo napisał:

Ze starych akwariów cenna jest ceramika, gąbki i 1cm piasku z wierzchu bo tam jest 99% gotowej na przyjęcie ryb biologii - stara woda jest bezwartościowa biologicznie bo zawiera pojedyncze % bakterii nitryfikacyjnych natomiast 100% patogenu, NO3, rozpuszczonych szkodliwych substancji z metabolizmu ryb.

Przenoszenie starej wody do nowego akwarium to jak picie własnych sików gdy masz w kranie czystą wodę.

No to ja już sam nie wiem co z tą wodą. Według mnie taka woda jest wartościowa, że hoho. A jeżeli faktycznie nie ma nic w sobie a jest tylko szambem to w takim razie czemu gdy tylko ktoś poprosi o pomoc pierwsze pytanie zawsze jest to samo: Jakie parametry?" Przecież one mierzą właśnie wodę a nie bakterie. Gdy każdy parametr, że tak powiem jest na wskaźniku "zielony" to oznacza, że wszystko jest si i cacy. Purolitey, matrixy i inne purigeny obniżające np. NO3 do minimum powodują, że mamy idealną (a raczej staramy się aby taka była) wodę dla naszych ryb. A skoro mamy akwarium kilka lat, ryby mają się dobrze, biologia hula, woda kryształ i przechodzimy na coś większego to czemu takiej wody nie wykorzystać? Czy mam rozumieć, że te kilka lat i starania dla jak najlepszych parametrów to psu w ogon? Przecież przekładając wszystko wraz z wodą i dolewając nowej takowy baniak startuje o wiele szybciej.

Ile to razy na różnych forach - nawet tych morskich gdy ktoś zakłada coś nowego od razu pojawiają się ochotnicy tudzież takowych się poszukuje aby zdobyć wodę z już działającego akwarium. A jeżeli morszczaki tak działają gdzie parametry systemu są bardziej istotne niż w malawce to coś w tym musi być.

Opublikowano
5 minut temu, Jerry_jerry napisał:

No to ja już sam nie wiem co z tą wodą. Według mnie taka woda jest wartościowa, że hoho. A jeżeli faktycznie nie ma nic w sobie a jest tylko szambem to w takim razie czemu gdy tylko ktoś poprosi o pomoc pierwsze pytanie zawsze jest to samo: Jakie parametry?" Przecież one mierzą właśnie wodę a nie bakterie. Gdy każdy parametr, że tak powiem jest na wskaźniku "zielony" to oznacza, że wszystko jest si i cacy. Purolitey, matrixy i inne purigeny obniżające np. NO3 do minimum powodują, że mamy idealną (a raczej staramy się aby taka była) wodę dla naszych ryb. A skoro mamy akwarium kilka lat, ryby mają się dobrze, biologia hula, woda kryształ i przechodzimy na coś większego to czemu takiej wody nie wykorzystać? Czy mam rozumieć, że te kilka lat i starania dla jak najlepszych parametrów to psu w ogon? Przecież przekładając wszystko wraz z wodą i dolewając nowej takowy baniak startuje o wiele szybciej.

Ile to razy na różnych forach - nawet tych morskich gdy ktoś zakłada coś nowego od razu pojawiają się ochotnicy tudzież takowych się poszukuje aby zdobyć wodę z już działającego akwarium. A jeżeli morszczaki tak działają gdzie parametry systemu są bardziej istotne niż w malawce to coś w tym musi być.

To może ja postaram się wyjaśnić, to przy czym moi starsi lecz porywczy ;) koledzy się wzięli za łby :).

Jeśli chodzi o start nowego baniaka, w pewnych kręgach utarło się, że trzeba wlać wodę z dojrzałego baniaka, spotykałem nawet metody na urynę, czyli krótko mówiąc nasikanie do akwarium, kto wie może ktoś posunąć się nawet krok dalej :). Moim zdaniem wlewanie takiej wody do baniaka mija się z celem, a kolega Decco troszkę demonizuje zagadnienie. 

Wodę którą mamy w baniakach staramy się utrzymywać w jak najlepszych parametrach ale nie oznacza to że te kilka amatorskich testów, którym poddajemy wodę czyni wodę idealną. Woda w naszym kranie zawiera różne związki których nie badamy, a które moim zdaniem odkładają się podczas odparowywania czyniąc naszą wodę przesyconą w niekorzystne związki. Dodatkowo woda ta zawiera zazwyczaj wysokie Po4 oraz wysokie No3, które staramy się zniwelować a to przez podmiany a to przez stosowanie żywic jonowymiennych takich jak Purolite A520E. Także biorąc pod uwagę znikome korzyści płynące z zastosowania takiej wody (zawiera śladowe ilości bakterii nitryfikacyjnych) wlewanie jej do świeżego baniaka to troszkę jak by świadomie wlać słabszą wodę niż w kranie. I tu zapewne kolega Decco miał na myśli właśnie picie sików :) za co spotkał się z ripostą kolegi Poznera.

Bakterie nitryfikacyjne są osiadłe i jeśli chcesz przyspieszyć start biologii w baniaku, lepszą metodą jest zdobycie troszkę "ceramiki" z działającego akwarium, wtedy przenosisz całe kolonie bakterii a dając im odpowiednią pożywkę wspomagasz ich rozwój i zasiedlanie reszty złoża, piasku, skał, gąbek aż do momentu osiągnięcia pełnej ich populacji i osiągnięcia tak zwanego dojrzałego zbiornika. 

 

 

 

Opublikowano

Czym innym jest przydatność takiej wody, czyli sens jej wykorzystywania, a czym innym jej szkodliwość. Tu konieczne byłyby szczegółowe badania jednej i drugiej wody pod kontem chemicznym i biologicznym. My takich możliwości nie mamy, dlatego kategoryczne stwierdzenia, że ta woda jest gorsza od kranówy są nieuprawnione. Po takich szczegółowych badaniach mogłoby się okazać, że jest odwrotnie, że woda w akwarium bogatsza jest w związki, których nie ma w wodzie kranowej. 

46 minut temu, Pleziorro napisał:

Woda w naszym kranie zawiera różne związki których nie badamy, a które moim zdaniem odkładają się podczas odparowywania czyniąc naszą wodę przesyconą w niekorzystne związki.

Mogą też odparowywać, tego nie wiemy.

Od lat "stara" woda była wykorzystywana do nowego akwarium i nikomu do głowy nie przyszło, żeby ją traktować jako ściek. Powtórzę, czym innym jest sens jej stosowania, a czym innym jej szkodliwość. Dyskusja na temat jej szkodliwości nie ma sansu, gdyż póki co, ograniczyć się może tylko do luźnych dywagacji. Jeśli ktoś przeprowadzi szczegółowe (laboratoryjne) badania porównawcze, wtedy będzie można wyciągać wnioski. To tyle ode mnie.

Opublikowano (edytowane)
58 minut temu, Pleziorro napisał:

  Jeśli chodzi o start nowego baniaka, w pewnych kręgach utarło się, że trzeba wlać wodę z dojrzałego baniaka, spotykałem nawet metody na urynę, czyli krótko mówiąc nasikanie do akwarium, kto wie może ktoś posunąć się nawet krok dalej :).

Mylisz sytuację, na urynę to się akwarium startuje, sikasz do akwa zamiast lać np. wodę amoniakalną.

Edytowane przez darkon
Opublikowano

Ja tu widzę pewną sprzeczność w tym co pisze Henryk w wielu wątkach, raz że stara woda to siki, patogeny itp.  a raz że podmiany wody (sików....) na czystą  są niepotrzebne ;) . Henryk to jakie jest właściwie twoje zdanie bo dla mnie wszystkie pochłaniacza na raz nie wyczyszczą wody z tego wszystkiego o czym piszesz a tylko azotany, fosforany i DOC. Natomiast podmianą pozbywasz się w części wszystkiego co złe dodając również to co dobre w czystej wodzie (minerały pierwiastki śladowe itp.). 

Henryk nie obrażaj się bo to co piszę to nie atak tylko czysta ciekawość :).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.