Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dnia ‎04‎.‎06‎.‎2017 o 19:07, michal_j napisał:

Maisona do tego zbiornika bym nie wpuścił, jeden kolega pisał tu, że wpuścił 5-6 cm maisona w podobny zbiornik i szybko go oddał po tym jak zajął większą część zbiornika tylko dla siebie ..

o tutaj : 

 

Podtrzymuję swoje słowa :D Bez tego pajaca ryby zaczęły pływać po całym baniaku, a nie stać i przyglądać się kiedy Maison nabierze rozpędu i sprzeda komuś bęcka - potrafił robić to z odległości 50-70cm ;)
Od siebie mogę dodać tylko tyle, że demasony to bardzo wrażliwe i delikatne ryby - to wszyscy wiemy, ale ja się o tym osobiście przekonałem i straciłem całe stado 13 szt. (prawdopodobnie mogło być coś z wodą nie tak, konkretnie NH3/4 lub NO2), poza tym mają swoje humorki, wymagania żywieniowe i jeśli Ci na nich bardzo nie zależy to zamień na np. Maingano. Jeśli chcesz mieć namiastkę Maisona to przyjrzyj się L. Hongi Red Top - dominujący samiec jest po prostu przepiękny, kształt bardzo zbliżony do maisona, oczywiście jest mniejszy i zdecydowanie mądrzejszy. Jeśli chodzi o żółte towarzystwo to posiadam 3-4cm Johanni i póki co chwalę sobie - na razie nie widać samca, za to samiczki bardzo urodziwe i mają ładny odcień żółtego. Uzupełnieniem są Red redy i rdzawe.
W 300L mam 27 ryb (8xhongi, 8xredy, 6xjohanni, 5xrdzawe), na obecny czas jest jeszcze OK, chociaż czasem drażni widok zbyt wielu ryb w jednym miejscu, dlatego z czasem będę musiał się pozbyć po 2-3 hongi i redów. tak by z każdego gatunku zostawić po 5-6 ryb.
W 240L myślę, że 3 gatunki dadzą radę, pod warunkiem, że będą to małe haremy, jeśli chcesz mieć demasony, które wypada wpuścić w ilości 10-15szt to pozostaje Ci dorzucić tylko jeden gatunek.
Ja od siebie polecam Ci część mojej obsady:
hongi + johanni lub interruptus lub msobo + maingano

Opublikowano
15 minut temu, michal_j napisał:

Na Twoim miejscu wpuścilbym albo demasoni/msobo albo hara/maingano/msobo.

Hipotetycznie, rezygnując z Demasoni i idąc w kierunku Msobo + Hara + ... ? 

Czy jako trzeci gatunek, za wyjątkiem polecanego maingano mógłby być np. Hongi Red Top / Hongi Sweden / Hongi Super Top / Yellow / Zebroides Yaro Reef / Perlmutt ? 

Inne? 

Jeśli Demasoni sa tak kłopotliwe, to chciałbym kłopoty postarać się zminimalizować już na starcie.

Opublikowano
Teraz, michal_j napisał:

Może elongatus Mphanga, bardzo ładny emoji3.png

Czytasz w myślach .. ? :) Właśnie wróciłem do tej ryby myślami..., przewinęła się wczesniej w tym temacie w moich rozważaniach ..

Czyli załóżmy Msobo + Hara + Mphanga? 

Opublikowano
6 minut temu, luck83 napisał:

Czytasz w myślach .. ? :) Właśnie wróciłem do tej ryby myślami..., przewinęła się wczesniej w tym temacie w moich rozważaniach ..

Czyli załóżmy Msobo + Hara + Mphanga? 

Dobry układ,  bo Mphanga nie jest rybą terytorialną, raczej spokojną,  co najwyżej wewnątrz gatunkowo może się poganiać. 

Opublikowano (edytowane)

I zdaje się znacznie mniej problematyczną niż charakterne Demasoni.

Ponadto, te ryby całkiem ciekawie współgrały by ze sobą kolorystycznie.

 

A jeśli chodzi o wielkość docelowej obsady, czy:
- Msobo - 1+4;
- Hara - 1+4
- Mphanga - 1+4 

będzie optymalnym modelem, czy sugerujecie inny układ?

 

Edytowane przez luck83

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.